Skocz do zawartości

[Sprzeczka] spotkanie z innym rowerzystą


ownatorek

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, wkg napisał:

wiesz co - może i Ty masz rację. W sumie nawet nie wiem bo sposób w jaki przekazujesz swoje racje sprawia, że nie chce się tego czytać więc jesteś zupełnie (modne słowo) przeciwskuteczny :/

Nie wiem czy się smiać czy płakać. Jeśli nie chcesz przeczytać całości, to może chociaż od ostatniego cytatu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

wiesz co - może i Ty masz rację. W sumie nawet nie wiem bo sposób w jaki przekazujesz swoje racje sprawia, że nie chce się tego czytać więc jesteś zupełnie (modne słowo) przeciwskuteczny :/ (...)Nie, nie chce mi się czytać tych złośliwości, kąśliwych docinków i popisów.

touché

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, DzieciWeMgle napisał:

Ale hej napisz do sądu w Kętrzynie, że przecież rowerzysta nie ustąpił pierwszeństwa kierującej zbliżającej się do przejazdu z prawej strony, więc powinien być winny, albo że art 27 ust 1 nie daje rowerzyście żadnego prawa...

I widzisz... Próbujesz już nawet błędów ortograficznych się złapać, bo co innego Ci pozostało...  :D  Cóż brutalna autokorekta lepiej wiedziała co chcę napisać a ja nie zwróciłem  uwagi.  

A przytoczyłeś orzeczenie które jak by to delikatnie powiedzieć nie dotyczy "każdego"  przejazdu a sytuacji, w której rowerzysta ma bezwzględne pierwszeństwo, bo jedzie wkoło ronda...  Nie kompromituj sie dalej.  Sąd uznał słusznie winę ale to nie ten przypadek kolego. I masz nawet taki opisany w tym głupim opracowaniu. Włącznie z przykładem dlaczego na jednym z Krakowskich  rond Należałoby odebrać rowerzystom pierwszeństwo, a przynajmniej to rozważyć. 

Tak na marginesie linka nie dałem, bo korzystałem z zasobów swojego dysku. Więc sorry ale sobie znajdź a nie płacz że linak nie dostałeś. Jak nie mogłeś znaleźć było poprosić a nie płakać. 

Co do Hyły to sporo czasu zajmowało Adamowi tonowanie środkowych palców Hyły...  Zresztą  tych najbardziej popisowych  palców nie ma bo sie rowerzyści o nie masowo potykali. I pamiętaj że Hyła żadnym ekspertem nie jest a co najwyrzej aktywistą. Zresztą z tych najgorszych z fobiami drogowymi i głoszących bajki o kierowcach mordercach. A swoją postawą na rowerze po prostu zaskakuje... Ile razy mi uniemożliwił sprawną jazdę rowerem, bo się bujał środkiem pasa to jego...

13 minut temu, DzieciWeMgle napisał:

Tak jak teraźniejszość tego zdarzenia została zbudowana przez rowerzystów, ktorzy nauczyli oskarżoną, że nie trzeba na nich zwracać uwagę, tak i Wy swoim zachowaniem budujecie przyszłość dla swoich dzieci. Taką w której kierowcy:

A tu to się zgodzę....  Rowerzyści, którzy zawsze się boją powodują ze kierowcy nie znający przepisów zakładają ze mają pierwszeństwo... Z drugiej strony puszczanie się na drodze czasem byłoby miłym gestem.   Na szczęście w KRK jest z tym całkiem nieźle również w wykonaniu kierowców względem rowerzystów.

16 minut temu, DzieciWeMgle napisał:

Pokłosiem 30 lat takich zachowań jest 6krotnie więcej pieszych ginących w kraju niż w europie.

Sorry ale pokłosiem słabej policji z małą ilością patroli i fotopułapek oraz malowaniu istniejących jak papug.  W Niemczech policja jest na ulicach i jest niemal wszędzie. A radarów mają pełno i dobrze schowanych. Pomijam, że ustawionych bez tolerancji, przez co ludzie raczej pojadą 45 zamiast 50... Tak na wszelki wypadek. I niestety, ale Ci wychowani Niemcy w Polsce potrafią pokazać ze jedyną metodą jest zamordyzm bo jak się zrywają ze smyczy ich policji to zaczynają jeździć jak nasi albo gorzej.

45 minut temu, DzieciWeMgle napisał:

Dyskusję o art 27 ust 1 postanowiłeś rozmydlać ust 1a, a kiedy to się nie udało zaczęły Ci się mieszać przepisy ustawy i konwencji

Nic mi się nie zaczęło mylić :D  To ty nie załapałeś, że KW jest nadrzędna nad naszym prawem i  się wpuściłeś w jakieś chore dywagacje. A ja ją zacytowałem jako przykład zapisu który nie miesza dwóch spraw tak jak jest u nas w art. 27 co jak widać stanowi Dla ciebie powód do płaczu tutaj i wmawiania sobie i innym, że rowerzysta ma urojone pierwszeństwo, pomimo że analiza zarządcy dróg jest inna... I zresztą wszystkie organizacje rowerowe już chyba zgodnie z tą analizą postępują co gorsza nawet w takiej Holandii tak jest ja piszę a nie tak jak sobie wymysliłeś.  Inna sprawa ze tam kierowca zdejmie nogę z gazu jak w szczerym polu widzi ze jedziesz na przejazd który nie ma pierwszeństwa bo go to kosztuje 2s a nas siły... Ale to inny temat. Porównaj ich ddry i nasze ich skrzyżowania i nasze. Pamiętaj że oba kraje obowiązuje KW. Czemu oni tak się obstawiają znakami na przejazdach skoro jak twierdzisz pierszwństwo jest na przejździe  z zasady? Ano bo nie jest.

I gddkia też taki założenia przyjęła, ale to idioci nie to co Ty.   Zauważ ze nie dyskutujesz ze mna tylko z gdaką, a nawet z większością org. rowerowych, które porobiły analizy... W krk trochę zajęło, zanim prawidłowo oznakowaliśmy Focha bo się rowerzyści pod koła ładowali, bo ktoś im pierwszeństwa nakład do głów.

Wyrok sądu który wygrzebałeś po prostu jest żałosną próba wywracania kota do góry ogonem.  A że w niektórych wyrokach się pojawia art.27 nie koniecznie w prawidłowym kontekście to inna sprawa. I nie pisz mi o wspaniałości sądów polskich bo co rusz przegrywa Państwo Polskie przed międzynarodowymi trybunałami, które uznają, że wyroki były błędne. Zresztą jak się po sadach poczołgałeś to wiesz że potrafi sprawa być cofana do poprzedniej inst. bo są karygodne błędy w przewodzie. I to jest nagminne. 

 

58 minut temu, DzieciWeMgle napisał:

To 2 czy 3 %? I procent czego?

Pytanie zaczepne? Zgadnij :D  NAprawdę powalasz.

Procent udziału w ruchu...  A fakt że są dróga siłą powodującą wypadki powinien trzeźwić. Szczególnie że ich udział w ruchu więc i możliwość statystyczna generowania zdarzeń jest drastycznie mniejsza niż w przypadku aut.  Pamiętaj że jeszcze niedawno rowerowa brać twierdziła ze nie da sie zabić rowerem. Niestety ostatnie lata przyniosły kilka takich wypadków i przynoszą coraz więcej... Ale jak o tym pisałem to ze mnie takie mędrki co statystyki nie rozumieją kpiły. 

Teraz do układanki dochodzą hulajnogi i rowery elektryczne a ruch gęstnieje i kolizji rower/rower będzie przybywać. Wcale to nie ją bezpieczne zabawki.

 

Godzinę temu, DzieciWeMgle napisał:

Mgr Hyła (ciekawe czy już się chociaż obronił od tego czasu, i w sumie z czego ma tego magistra) zapomniał o tym, że drogi publiczne nie tworzą skrzyżowań

Czekaj...

Cytat

skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;

 

Co się czepiasz publicznych? PO CO????  (i pamiętaj, że nadal twierdze, że nasze przepisy sa skopne!!!!  :D )   Uważaj, bo zaraz Ci wyjdzie, że rower nigdy nie ma pierwszeństwa. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrisK napisał:

I widzisz... Próbujesz już nawet błędów ortograficznych się złapać, bo co innego Ci pozostało...

Nie, po prostu jesteś śmieszny nazywając innych dyletantami podczas gdy walisz błąd za błędem.

1 godzinę temu, KrisK napisał:

I pamiętaj że Hyła żadnym ekspertem nie jest a co najwyrzej aktywistą.

NajwyŻej. Ale oprócz tego, tak Hyła nie jest ekspertem. Dlatego właśnie opinię której jest autorem nazywam opinią laików. Ale przecież to ty się na nią powołujesz, a nie ja, więc cieszy, że dostrzegasz, że gddkia zleciło sporządzenie opinię laikowi. Teraz jeszcze tylko wyjąć belkę z oka...

1 godzinę temu, KrisK napisał:

Sąd uznał słusznie winę ale to nie ten przypadek kolego.

Ja tam w uzasadnieniu orzeczenia widzę, wyraźnie

Cytat

 Zgodnie z art. 27 ust.1 Ustawy Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.

Przyczyną zaistniałego wypadku było wyłącznie postępowanie oskarżonej, kierującej pojazdem, która zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych i ścieżki rowerowej nie zachowała szczególnej ostrożności i nie ustąpiła pierwszeństwa znajdującej się na ścieżce rowerowej rowerzystce H. K. (1)

Więc ponownie - napisz im, że się nie zgadzasz, i podstawa ukarania powinna być inna. To ty rzuciłeś przecież argument, że "nie ten sąd" albo niedostatecznie międzynarodowy". Choć tak, zgodzę się, że sądy rejonowe, zwłaszcza rozpatrujące sprawy o wykroczenia nie dają sobie rady, a f-sze lubią zamknąć sprawę mandatem wręczonym komukolwiek bo nie chce im się wypełniać wniosków. Dlatego każdemu rowerzyście, który miałby wypadek doradzałbym iść do sądu.

1 godzinę temu, KrisK napisał:

I zresztą wszystkie organizacje rowerowe już chyba zgodnie z tą analizą postępują co gorsza nawet w takiej Holandii tak jest ja piszę a nie tak jak sobie wymysliłeś

Bynajmniej. Stosowanie D-1 w połączniu z D-6b i A-7 na wjeździe na przejazd pojawia się wyłącznie kilku miejscach w kraju, głównie w krakowie i trójmieście. Gdzie indziej się z tego śmieją, bo zdają sobie sprawę z tego jak mylące będzie połączenie takich znaków dla zbliżającego się kierowcy. A w Holandii (i częściowo skandynawii), jest tak, że ichniejszy odpowiednik naszego przejazdu rowerowego jest oznakowany (podobnie jak nasz) i wtedy jest dokładnie jak napisałem - pierwszeństwo rowerzysty jest bezwzględne. Natomiast w Holandii nie stawia się tylu znaków, więc funkcjonują tam jeszcze 'nieoznakowane przejazdy', na których są inne zasady. Ale to dygresja, bo Holandia (jakkolwiek wyznacznik dla ruchu rowerowego i drogowego) nie ma takiego samego prawa jak Polska.

1 godzinę temu, KrisK napisał:

Wyrok sądu który wygrzebałeś po prostu jest żałosną próba wywracania kota do góry ogonem. 

Nie. Jest po prostu pierwszym w kolejności w google, w którym sytuacja nie była determinowana włączaniem się kierowcy do ruchu. Ale jak już wcześniej napisalem, "przecież to nie ten sąd". Naprawdę, użyj google i poszukaj. Jestem nawet pewien, że znajdziesz jakiś w którym skazano rowerzystę z art 86kw w zw z art 25 ust 1. A wtedy zacytuję ci 'eksperta kriska':

1 godzinę temu, KrisK napisał:

I nie pisz mi o wspaniałości sądów polskich bo co rusz przegrywa Państwo Polskie przed międzynarodowymi trybunałami, które uznają, że wyroki były błędne. Zresztą jak się po sadach poczołgałeś to wiesz że potrafi sprawa być cofana do poprzedniej inst. bo są karygodne błędy w przewodzie. I to jest nagminne. 

Ale to ty, ponownie, wolisz zamiast merytorycznej analizy - w tym również wyroków sądowych - sprowadzać dyskusję do poziomu swojej uznaniowości. Typu ten wyrok sądu to odwracanie kota ogonem, tamten za lokalny a jeszcze inny "nie ten".

 

1 godzinę temu, KrisK napisał:

Pytanie zaczepne? Zgadnij :D  NAprawdę powalasz.

Procent udziału w ruchu...  A fakt że są dróga siłą powodującą wypadki powinien trzeźwić.

Tak zaczepne, bo nie potrafisz zbudować prostych zdań i podać podstawowych informacji. DrUga po kim? Według kogo? Skąd masz te dane? Całość twoich postów to jeden niesutanny kwik: "moja racja jest hylsza i nie będę tego tłumaczył ani popierał danymi (a jak już kogoś zacytuję to wybiorę sobie kogoś, kogo ja sam nie uznałbym za eksperta) i porozmawiajmy jeszcze o czymś innym bo w sumie to już nie wiem co chciałem napisać".

 

1 godzinę temu, KrisK napisał:

Co się czepiasz publicznych? PO CO????  (i pamiętaj, że nadal twierdze, że nasze przepisy sa skopne!!!!  :D )   Uważaj, bo zaraz Ci wyjdzie, że rower nigdy nie ma pierwszeństwa. 

 

Przeczytaj ze zrozumieniem definicję skrzyżowania i to co napisałem wcześniej (nie to co sobie wybiórczo i bezsensownie zacytowałeś) to być może dotrze. Jak nie, to trudno, może kiedyś jakiś sąd Ci wytłumaczy czemu ciągi rowerowe nie będą tworzyć skrzyżowań z drogami publicznymi. A tym bardziej ddrki w pasie drogowym czy przejazdy rowerowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, DzieciWeMgle napisał:

Nie. Jest po prostu pierwszym w kolejności w google, w którym sytuacja nie była determinowana włączaniem się kierowcy do ruchu

Ale to nie sytuacja przejazdu oderwanego od skrzyżowania. Rozumiesz? I na tym przejeździe rowerzysta miał z tego powodu pierwszeństwo. I tak art. 27 mówi o szczególnej ostrożności a ten sad uznał ze kierowca tego nie dochował. rozumiesz?  Dlatego taż przytoczył ten art. Ale pierwszeństwo tam wynikało nie z tego że rowerzysta był na przejździe bo nie był a z tego ze poruszał się wkoło ronda. ROZUMIESZ?

Piszesz, że Hyła jest autorem tego opracowania i oczywiście kłamiesz albo stosujesz ćwierć prawdę. Jest jednym ze współautorów.

Autorzy opracowania: dr inż. Tadeusz Kopta
mgr Aleksander Buczyński
Marcin Hyła
mgr inż. Bartłomiej Lustofin
Naczelnik Wydziału Studiów: mgr inż. Grzegorz Obara
Dyrektor Departamentu Studiów: mgr inż. Marek Rolla

I jeszcze mi zarzucasz, że nie jestem merytoryczny...

Co kolego przytoczyłeś poza jednym orzeczeniem, które ma się nijak do urojonego pierwszeństwa zawsze i wszędzie? Uczepiłeś się go i tylko piszesz, że to, co podałem to bzdury. Ale ono nie jest sprzeczne z tym co piszę bo dotyczy właśnie nie zachowania ostrożności. I nieustąpienie pierwszeństwa, które jest tam z upełnie innego powodu niż atr.27 ust.1   Wymyśl coś innego bo pisanie ze opracowaine gddkia jest złe i że wyrok dotyczący  sytuacji na rondzie uprawomocnia bzdury o pierwszeństwie wszędzie jest słabe. A i z Krakowa i Trójmiasta  jednak się nikt tak strasznie nie śmieje. Jednak to u nas sporo nowych rozwiązań się sprawdza pod kątem ruchu rowerów i to od nas się je importuje do mniej rowerowych miast.

Dla zainteresowanych link...  Każdy sobie może wyrobić opinię.

A i jeszcze w sprawie Hyły. Tak nie lubię go i uważam, że swoim zachowaniem robi wiele szkód.  I uważam ze ma fobie i że ekspertem nie jest. Jednak ma swoje zasługi i jest powoływany jako osoba znająca się na sprawach rowerowych i na tym, jak one powinny być rozwiązywane.   I pomimo że mam go za radykalną osobę, Ty go bijesz na głowę. O mimo wszystko potrafi rzucać argumentami i opracowaniami. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrisK napisał:

Ale pierwszeństwo tam wynikało nie z tego że rowerzysta był na przejździe bo nie był a z tego ze poruszał się wkoło ronda. ROZUMIESZ?

Zacytuję ci po raz kolejny fragment tego samego orzeczenia:

Cytat

(...) i nie ustąpiła pierwszeństwa znajdującej się na ścieżce rowerowej rowerzystce H. K. (1)

To jest doskonały przykład na to jak wybiórczo i bez zrozumienia czytasz (a następnie powtarzasz).

Teraz, KrisK napisał:

Piszesz, że Hyła jest autorem tego opracowania i oczywiście kłamiesz albo stosujesz ćwierć prawdę. Jest jednym ze współautorów.

Czyli współautor nie jest autorem?!

Cytat

To również rzutuje na resztę twoich wypocin. 

I proszę, możesz się jeszcze nad tymi uzasadnieniami popastwić:

Cytat

Sygn. akt XI W 5669/17

Zaznaczyć należy, że na podstawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami z dnia 1 kwietnia 2011 r. (Dz.U. Nr 92, poz. 530) doszło do zmiany treści ww. art. 33. Nowelizacja doprowadziła bowiem do uchylenia art. 33 ust. 4, który stanowił, iż na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się zarówno wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd, jak i zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny. Dokonana zmiana doprowadziło do faktycznego zwiększenia odpowiedzialności kierujących pojazdem mechanicznym za bezpieczny przejazd rowerzystów, po przejeździe dla rowerów

Zobacz, zupełnie odmienny wniosek od tego z opinii gddkia. Ani słowa o skrzyżowaniach i konieczności ustępowania pierwszeństwa...

Cytat

Sygn. akt XI W 2961/16

I.obwinionego M. G. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, (...)

W przedmiotowej sprawie do potrącenia kierującej rowerem znajdującej się na przejeździe dla rowerów doszło, w wyniku nie ustąpienia jej pierwszeństwa będącego konsekwencją, nie zachowania przez obwinionego szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejazdu dla rowerów. Zgodnie z art. 27 ustawy, kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi, znajdującemu się na przejeździe. (...) W związku z tym z uwagi na to, że obwiniony powyższych obowiązków nie dopełnił, jego reakcja była oczywiście spóźniona, wskutek czego, nie zatrzymał się pojazdem przed przejazdem, nie ustąpił pierwszeństwa rowerzystce będącej już na przejeździe i doprowadził do jej potrącenia.

Ten sąd też nie wiedział, że

12 minut temu, KrisK napisał:

Przejazd sam w sobie nie daje ŻADNEGO prawa.

marnujesz się na tym forum, zrób aplikację i na wokandę, naprawdę... /s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, DzieciWeMgle napisał:

Czyli współautor nie jest autorem?!

Nie jest współautorem. Więc nie jest twórca samodzielnym więc nie możesz m ówić że to jego bzdury...  Proste logiczne ale...

 

17 godzin temu, DzieciWeMgle napisał:

To jest doskonały przykład na to jak wybiórczo i bez zrozumienia czytasz

Bo oba warunki są spełnione i prawdziwe. Są spełnione bo nie zachowała ostrożności i nie ustąpiła pierwszeństwa. Ale logika za trudna Dla Ciebie. Po prostu masz jedno orzeczenie gdzie sąd napisał 27.1 i już się będziesz zębami tego trzymał. To nic że to rondo...  Drobiazg...

I dalej sam siebie orasz...

Cytat

i ustąpić pierwszeństwa rowerowi, znajdującemu się na przejeździe. (...) W związku z tym z uwagi na to, że obwiniony powyższych obowiązków nie dopełnił, jego reakcja była oczywiście spóźniona, wskutek czego, nie zatrzymał się pojazdem przed przejazdem, nie ustąpił pierwszeństwa rowerzystce będącej już na przejeździe i doprowadził do jej potrącenia.

CBDU.... ;)

 

17 godzin temu, DzieciWeMgle napisał:

marnujesz się na tym forum, zrób aplikację i na wokandę, naprawdę... /s

Nie musze mam zawód całkiem niezły, z którego przyzwoicie żyję. Mógłbym lepiej, ale tak mam czas dla dzieci...  A z prawem mam o tyle związki, że proszą mnie prawnicy o opinie w niektórych sprawach związanych z moją działką...  I wiesz chwalą sobie jak na razie.

Ale wiesz.. Szkoda naszego i innych czasu. Niech sobie sami oceniają czy i kiedy mają pierwszeństwo. Ja swoje napisałem podałem wyjaśnienie a nawet opinię innych którzy się tym na co dzień zajmują i "znakują drogi" Ty nazwałeś ich idiotami... Ludzie mogą sobie sami ocenić kto tu ma rację kto się myli.

A teraz dla jasności

NIECH Ci BĘDZIE WOJTEK... masz 100000000% racji ja jestem idioota.  Ciesz się swoją racją. Obyś nie miał nikogo na sumieniu.

PS

Dokonana zmiana doprowadziło do faktycznego zwiększenia odpowiedzialności kierujących pojazdem mechanicznym za bezpieczny przejazd rowerzystów, po przejeździe dla rowerów

Nie odmienny. Bo zwiększyła odpowiedzialność co nie jest równoznaczne z pierwszeństwem.
Od niedawna sądy zasądzają, że przekroczenie prędkości podczas jazdy drogą z pierwszeństwem może być powodem współwiny, a nawet winy za wypadek z pojazdem wyjeżdżającym z podporządkowanej. Jeszcze jakiś czas temu się to w głowie nie mieściło. I tak samo masz wyroki w których za szybkie bezmyślne wjechanie na przejazd ściąga część odpowiedzialności z kierującego.

Zwiększenie odpowiedzialności to nie pierwszeństwo albo jego brak. Ale wiem ze nie mam racji wiec tak sobie piszę... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.09.2019 o 11:32, KrisK napisał:

Nie jest współautorem.

Współautor nie jest współautorem?!

W dniu 21.09.2019 o 11:32, KrisK napisał:

Po prostu masz jedno orzeczenie gdzie sąd napisał 27.1 i już się będziesz zębami tego trzymał.

Zacytowałem trzy, mógłbym więcej, ale po co. To i tak o trzy więcej niż ekspert krisek gromadzący materiały od 10 lat...

W dniu 21.09.2019 o 11:32, KrisK napisał:

A z prawem mam o tyle związki, że proszą mnie prawnicy o opinie w niektórych sprawach związanych z moją działką... 

Więc zamiast udzielać się w tematach związanych z prawem, w szczególności w zakresie ruchu drogowego, udzielaj się w tematach związanych z twoją działką. Nie wiem co tam robisz, grabisz liście czy grządki pielisz, ale pozostań przy tym.

W dniu 21.09.2019 o 11:32, KrisK napisał:

 i "znakują drogi" Ty nazwałeś ich idiotami... (...)I pamiętaj że Hyła żadnym ekspertem nie jest a co najwyrzej aktywistą. Zresztą z tych najgorszych z fobiami drogowymi i głoszących bajki o kierowcach mordercach. A swoją postawą na rowerze po prostu zaskakuje... Ile razy mi uniemożliwił sprawną jazdę rowerem, bo się bujał środkiem pasa to jego...

Ja napisałem, że w/ przywołana opinia jest stekiem bzdur, wynikającym z tego, że osoby, które ją tworzyły nie mają pojęcia o prawie, a tworzą wygodną dla siebie (lub dla 'lobujących' znajomych) interpretację. Co jak łatwo zauważyć - sam potwierdzasz. A ta wstawka o  "znakowaniu dróg" - wyśmienita /s. Pomijając już, że stawianie znaków drogowych jest domeną każdej osoby, która życzy sobie na swojej nieruchomości zorganizować ruch drogowy, i że pracownicy "budżetówki" robią to co im ustawodawca w aktach wykonawczych nakazał (a nie co sobie w bzdurnych opiniach wymyślili), to przede wszystkim jakość tego stawiania znaków przez GDDKiA (i analogicznych 'ekpertów w gminach") jest dobrze widoczna i szeroko komentowana - bynajmniej nie w pozytywach. 

A następnie wskazałem aktualne orzecznictwo w sądach. Ale jak widać, cytując eksperta kriska:

W dniu 21.09.2019 o 11:32, KrisK napisał:

to byś uznał że nie ten sąd :D

Za mało hyły i chwastów, o których "wydajesz opinie prawnikom" w orzeczeniu zapewne... więc dla ciebie opinia aktywisty z fobiami bardziej miarodajna niż uzasadnienie sądu (a w zasadzie kilku różnych)... 

W dniu 21.09.2019 o 11:32, KrisK napisał:

I tak samo masz wyroki w których za szybkie bezmyślne wjechanie na przejazd ściąga część odpowiedzialności z kierującego.

Pseudoprawniku, skazanie za niezachowanie szczególnej ostrożności to nie to samo skazanie za nieustąpienie pierwszeństwa. Literalnie, z tego co napisałeś wynika, że rowerzysta miał pierwszeństwo. Artykuły i obowiązki ci się pomyliły - po raz kolejny. I oczywiście po raz kolejny nie potrafisz wskazać tego orzeczenia. Kolejne wróżenie z fusów o dupie maryni.

W dniu 21.09.2019 o 11:32, KrisK napisał:

Ale wiem ze nie mam racji (...)

Hej, wreszcie napisałeś coś co ma sens. Przemyśl to i przestań pisać. Wszystkim zrobisz przysługę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Ciekawy temat.
Naprawdę, nie chcę rozpętywać na nowo burzliwej dyskusji, ale po przeczytaniu tej sprzeczki, straciłem chyba wątek.
Bez cytowania przepisów, na chłopską logikę, pierwsza moja myśl, to jadąc po czerwonej linii (obojętnie w jakim kierunku) ustępuję pierwszeństwa pieszym na pasach, które przecinają ścieżkę. I nawet jeśli tutaj nie mam racji, to lepiej dmuchać na zimne.
Nie wiem dlaczego miałbym natomiast przepuścić rowerzystę, który warunkowo przejeżdża przez przejazd dla rowerów (to chyba co innego niż droga dla rowerów), którego przejazd jest uwarunkowany aktualnym światłem z sygnalizatora lub innym znakiem (dla kontrastu, drugi rowerzysta nie jest tym ograniczony).
Jadąc po niebieskiej linii cały czas jadę swoim torem jazdy i nigdzie nie skręcam.
Mylę się, czy mam rację?

DzieciWeMgle napisał:

Cytat

Zatem nieważne jakie jest ułożenie jezdni względem przejazdu, rowerzysta ma nim pierwszeństwo

i wg mnie już samo to powinno zakończyć dyskusję. naprawdę Pan podszedł do tego merytorycznie. Niestety niektórzy zaczęli wycieczki osobiste, źle interpretując przedstawiane argumenty jako przejaw arogancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...