Skocz do zawartości

[kości kulszowe] a za wąskie siodełko


kosmonauta80

Rekomendowane odpowiedzi

Lepsze jest siodełko dopasowane. ;) 

Jeżeli jednak pytasz o konsekwencje jazdy na za wąskim lub za szerokim, to raczej nie ma wielkiej różnicy. W obu przypadkach grozi to samo... z tym, że na za wąskie możesz kombinować jakieś nakładki, grube ciuchy itp, a z za szerokim nic już nie zrobisz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zmieniłem siodełko na szersze - Lookin 3D. 

Następnie poczytałem o prawidłowym dopasowaniu pozycji siodełka: wysokość, odległość od mostka i nachylenie.

Zamontowałem je tak, jak stare. Efekt? Nie da rady tak jeździć. Pokombinowałem z nachyleniem oraz odległością od mostka. Wychodzi na to, że do tej pory źle miałem ustawione siodełko. Było prawie maksymalnie do przodu przesunięte. To nowe przesunąłem prawie maksymalnie do tyłu. Zrobiłem parę kółek po podwórku - niby ok, ale dłuższa trasa to tak naprawdę zweryfikuje. Więc zrobiłem 58 km w niecałe 2,5 godziny.

Wrażenia, wnioski i obserwacje są następujące:
- pierwsze 10 km to korekty za pomocą klucza imbusowego (nachylenie, odległość)
- obecnie siodełko jest jakieś 3 cm wyżej, niż obecnie
- obecnie siodełko jest prawie maksymalnie przesunięte do tyłu
- obecnie siodełko jest minimalnie przechylone w dół (jak jest poziome, to jest ucisk na "sprzęt")
- w trakcie jazdy wyraźnie czułem, jak kości kulszowe stanowią punkt podparcia
- czułem ucisk, ale nie taki, bym musiał przerwać jazdę
- kilka razy zupełnie zapomniałem o tym ucisku, on nie przeszkadzał w jeździe
- część ciężaru ciała przejęły ręce, ale drętwienia nie stwierdziłem (jeżdżę z ugiętymi łokciami, często zmieniam chwyt)
- po powrocie jak zsiadłem z roweru, to nie stwierdziłem, by coś bolało
- jak usiadłem na fotelu w domu, to poczułem lekki ból kości ogonowej

Pytanie co teraz robić. Dać zadkowi trochę czasu na przyzwyczajenie się? To siodełko jest troszkę twardsze. Ale tak jak pisałem, te 2,5 godziny nie były w żaden sposób torturą, parę km jeszcze bym zrobił.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, kosmonauta80 napisał:

Pytanie co teraz robić. Dać zadkowi trochę czasu na przyzwyczajenie się?

Dokładnie tak trzeba zrobić. Dopiero po kilku dłuższych jazdach się okaże czy trafione czy nie. ;) Do tego spodenki z dobrą wkładką i latasz po 200km tak jak wcześniej po 50. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z krótkiej (24 km) trasy. O siodełku prawie w ogóle nie myślałem. Nic nie boli, uciska itd. Oczywiście czuć, że ciężar ciała opiera się na kościach kulszowych. Czyli co, siodełko i zadek się zsynchronizowały? Czy to naprawdę chodzi tylko o to, by opierać się na tych kościach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...