Skocz do zawartości

[sztyca] regulowana Satori "made in PRC" czy warto?


yambey

Rekomendowane odpowiedzi

Witam 
Chcąc podnieść swoje umiejętności na hardtail'u postanowiłem nauczyć się dokładnie techniki jazdy i sprawnego pokonywania przeszkód. 
Problemem jest sztyca która mi to sprawnie uniemożliwia, stąd ten wątek.Nie mam jakiś wygórowanych wymagań ważne aby niezawodnie spełniała swoją funkcję nie drenując przy tym mi kieszeni. Sprawdziłem na Ali , że wiele osób kupuje taniego myk-myka Satori i jest zadowolona. Jak sądzicie warto zainwestować? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą, stąd moje pytanie o przeszkody. Będziesz przy każdym korzeniu opuszczał sztycę? Jaki to ma sens? Myk Myk jest dobry przy dużej ilości zjazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dropper w ścieżkowcu czy AM to dzisiaj must have. Satori kosztuje ~300zł. Ma różne rozmiary (typowe 100, 125 i 150 dla typowych średnic 30,9 i 31,6).  Niby tanio ale jak sie cos zepsuje to śmietnik  Za 450-500 można kupić tranz/brand-x, który w EU ma jakieś wsparcie (gw, jakieś podstawowe części zamienne). 

@nieborak, @skom25 Po to są "wynalazki" typu amortyzacja, szerokie obręcze, coraz to "bardziej optymalna" geo.... i droopery żeby z nich korzystać. Poza tym techniką techniką a przyjemność z jazdy i bezpieczeństwo jest nieporównywalne z dropperem na bardziej stromych zjazdach. Ten wie kto zarobił siodłem w bebech tak, że mało przytomności nie stracił ;). Tak, z techniką można na składaku pojechać połowę bikeparków ale czy o to w tym chodzi?

Paradoksalnie to rowerem, który najmniej potrzebuje droppera jest zjazdówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, skom25 napisał:

A co to za przeszkody?

Większe korzenie, drewniane pale, kłody mniejszych drzew itp. Czasem nawet zwykły skok przez większy krawężnik lub ostry zjazd wymaga wysunięcia środka ciężkości daleko do tyłu. Wspomnę tylko, że to jazda dla zabawy bez spiny o czas czy redukcję każdego grama na rowerze. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Dokumosa napisał:

Dropper w ścieżkowcu czy AM to dzisiaj must have. Satori kosztuje ~300zł. Ma różne rozmiary (typowe 100, 125 i 150 dla typowych średnic 30,9 i 31,6).  Niby tanio ale jak sie cos zepsuje to śmietnik  Za 450-500 można kupić tranz/brand-x, który w EU ma jakieś wsparcie (gw, jakieś podstawowe części zamienne). 

@nieborak, @skom25 Po to są "wynalazki" typu amortyzacja, szerokie obręcze, coraz to "bardziej optymalna" geo.... i droopery żeby z nich korzystać. Poza tym techniką techniką a przyjemność z jazdy i bezpieczeństwo jest nieporównywalne z dropperem na bardziej stromych zjazdach. Ten wie kto zarobił siodłem w bebech tak, że mało przytomności nie stracił ;). Tak, z techniką można na składaku pojechać połowę bikeparków ale czy o to w tym chodzi?

Paradoksalnie to rowerem, który najmniej potrzebuje droppera jest zjazdówka.

E tam na śmietnik naprawi się.:D

Do mnie jaki skok był by odpowiedni?

Mam sztycę 35 (11cm w ramie) siodełko na wysokości 70cm (sztyca 24+41rama+ 5cm siodełko).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, yambey napisał:

Większe korzenie, drewniane pale, kłody mniejszych drzew itp. Czasem nawet zwykły skok przez większy krawężnik lub ostry zjazd wymaga wysunięcia środka ciężkości daleko do tyłu. Wspomnę tylko, że to jazda dla zabawy bez spiny o czas czy redukcję każdego grama na rowerze. 

@Dokumosa zgadzam się z Tobą w 100%, po to ktoś to wymyślił żeby używać. Natomiast autor napisał czym są dla niego przeszkody. Naprawdę korzenie i krawężnik wymagają opuszczanej sztycy do nauki poprawnej techniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, skom25 napisał:

@Dokumosa zgadzam się z Tobą w 100%, po to ktoś to wymyślił żeby używać. Natomiast autor napisał czym są dla niego przeszkody. Naprawdę korzenie i krawężnik wymagają opuszczanej sztycy do nauki poprawnej techniki?

Widzę, że masz duży problem ze zrozumieniem. Tak, nie jestem w stanie wykonać manuala i bunnyhopa z tak wysoką sztyca to dla mnie niemożliwe. Wielu profesjonalnych zawodników używa sztycy regulowanej od XC do downhillu, nie widzę w tym nic dziwnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniana tam na początku sztyca giant to przefarbowany tranz-x. Sztyca satori ma IMHO jednego minusa na starcie względem tranz-x - jest z alu 6061 a to z kolei zwiększa masę i powłoka anodowa na tym stopie jest słabszej jakości (przynajmniej patrząc na to jak się zachowuje to na tańszych widłach jak comp'y mańka czy rhythmy fox'a). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...