Skocz do zawartości

[3500 PLN +/- 10%] MTB


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Po 20 latach zaczęło ciągnąć wilka do lasu. W liceum goniłem po szosach i lasach na Giant Team World Cup. Od tamtego czasu sporo się zmieniło w rowerach i prosiłbym Was po pomoc.

Szukam roweru MTB do 50% szosa / 50 ścieżki leśne. Czasem przeskoczę nad jakimś korzeniem ale nie mówmy tu ani o lotach ani wybitnie szybkich zjazdach. Do roweru raz na czas zapnę wózek z dzieckiem lub fotelik, ale to jest kryterium, które będzie się pojawiać okazjonalnie a nie dominować używanie roweru.

Marka w zasadzie nie ma dla mnie znaczenia, natomiast szukam czegoś na czym pozycja nie będzie zbytnio pochylona np. ze względu na długość ramy. Mam 188 i 86kg. Chcę wydać na rower 3500 PLN +/- 10%. Z modyfikacji to pewnie pojawią się za jakiś czas SPD, ale to też nie jest pewnik.

Wszystkie mierzone rowery były dobierane przez obsługę w sklepie. I rozmiarowo były OK, natomiast miałem zastrzeżenia do detali i ogólnego wrażenia.

 

Oglądałem / jeździłem:

Kross level 06

Rozmiarowo OK. Natomiast w kwestii cieszenia oka – malowanie mnie nie przekonuje. Sam osprzęt – też chyba można lepiej w tym budżecie?

Giant talon

Nie za bardzo ze względu na pozycję.

 

Trek x-caliber

Również nie za bardzo z pozycją.

 

Merida big-nine 300

Tu było już lepiej z pozycją. Ogólnie OK, ale bez efektu WOW, emocji „to jest to”! Rozważany ze względu na ogólne wyposażenie i stosunek jakość - cena.

 

Cube attention

Trochę za krótki, pozycja „zaokrągla plecy w krzyżach” – można tak powiedzieć po amatorsku? :)

Natomiast na plus wyprzedzenie koła, Merida miała jakieś takie podwinięte po siebie. No i malowanie Cuba bardzo przyjemne.

 

Scott aspect 930

Bardzo fajna pozycja. Taki kumpel od samego początku.

Obawy wzbudzają szerokie opony (2,35) i jak się będą zachowywać na asfalcie. Tzn będą szumieć, ale czy jest to argument do przesunięcia roweru na dalsze pozycje listy? Gdyby to był rower z minimalnym użytkowaniem na asfalcie to pewnie bym brał.

Dodatkowo Scott ma 2x9. Pomijam, że już dwa blaty to dla mnie nowość, ale kolejny z listy ma 2x10. Czy jest to odczuwalna różnica w używaniu? Czy pominąć i nie obawiać się?

 

Kellys Gate 30

W poczekalni do oglądania / przejażdżki.

Na plus sztywne osie, powietrzny amortyzator. Ktoś gdzieś wspominał na forum, że geometria wymaga bardziej siłowego pedałowania. Opisy na stronach też sugerują, że może być mniej rekreacyjny niż Scott. Czy faktycznie tak jest?

 

Moje pytania do Was:

1.       Amortyzator powietrzny super, ale jak z kosztami i częstotliwością serwisu?

2.       We wszystkich powyższych hamulce klasy M365 – czy rozważać poszukiwania roweru na lepszych?

3.       Dwa blaty – dla mnie nowość. Ale czy różnice między 2x9 i 2x10 będą faktycznie odczuwalne?

4.       Wyprzedzenie koła – czy to co zaobserwowałem to jedynie subiektywne i błędne odczucie czy faktycznie te różnice jednego stopnia w tej klasie amatorskich rowerów mają jakieś znaczenie w praktycznym użyciu?

5.       Scott ma linki pod dolną rurą, Kellys w środku. Czy ma to jakieś znaczenie praktyczne?

 

Moimi faworytami są Scott (może i mógłby nawet być model wyżej niż 930 bo zmieszczę się w budżecie) i nadzieja na Gate 30 (czekam na jazdę próbną). Obawy wskazane wyżej. Sterowanie amortyzatorem z kierownicy ma dla mnie drugorzędne znaczenie – może go nie być.

 

Czy jest jeszcze jakiś rower na który powinienem zwrócić uwagę?

Będę wdzięczny za Wasze opinie.

Pozdrawiam!

Wojtek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, soldi napisał:

Amortyzator powietrzny super, ale jak z kosztami i częstotliwością serwisu?

Tak jak ze wszystkim. Co sezon. Lub częściej jak nabijasz tysiące km.

3 godziny temu, soldi napisał:

We wszystkich powyższych hamulce klasy M365 – czy rozważać poszukiwania roweru na lepszych?

Hamulce jak każde inne. Jeżeli braknie siły, to zmień klocki na metaliki i tarcze na większe. To shimano, więc i tak jednorazówki.

3 godziny temu, soldi napisał:

Dwa blaty – dla mnie nowość. Ale czy różnice między 2x9 i 2x10 będą faktycznie odczuwalne?

W portfelu. Ideologicznie, te 10 jest lepsze, ale i droższe w eksploatacji i, szczerze mówiąc, mnie to różnicy nie robi.

3 godziny temu, soldi napisał:

Wyprzedzenie koła – czy to co zaobserwowałem to jedynie subiektywne i błędne odczucie czy faktycznie te różnice jednego stopnia w tej klasie amatorskich rowerów mają jakieś znaczenie w praktycznym użyciu?

Nadmiar analizy takich rzeczy prowadzi do straty czasu. Kupujesz rower za 3.5k, więc i tak będziesz miał archaiczną geometrię. Sposób prowadzenia roweru możesz zresztą regulować za pomocą długości mostka, szerokości kierownicy o przesunięcia siodła.

4 godziny temu, soldi napisał:

Scott ma linki pod dolną rurą, Kellys w środku. Czy ma to jakieś znaczenie praktyczne?

Tak. Wewnętrzne prowadzenie linek doprowadzi Cię do pasji. Poza tym to niech sobie idą gdzie chcą, byle na zewnątrz.

Ogólnie zaś - z rowerów które pokazałeś - weź ten na którym Ci wygodniej i ma lepsze warunki gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, uzurpator napisał:

Nadmiar analizy takich rzeczy prowadzi do straty czasu. Kupujesz rower za 3.5k, więc i tak będziesz miał archaiczną geometrię. Sposób prowadzenia roweru możesz zresztą regulować za pomocą długości mostka, szerokości kierownicy o przesunięcia siodła.

Bez przesady, te rowery za 3,5k mają taką samą geometrię co rowery z tej samej serii za 5-7 tysięcy. Ramy w obrębie jednej grupy są przeważnie te same, tylko inny osprzęt i kolor, a kolega przymierza się już do rowerów z tych "lepszych" grup. 

6 godzin temu, soldi napisał:

Scott aspect 930

Bardzo fajna pozycja. Taki kumpel od samego początku.

Obawy wzbudzają szerokie opony (2,35) i jak się będą zachowywać na asfalcie. Tzn będą szumieć, ale czy jest to argument do przesunięcia roweru na dalsze pozycje listy? Gdyby to był rower z minimalnym użytkowaniem na asfalcie to pewnie bym brał.

Większe różnice w kwestii oporów na asfalcie wynikną z bieżnika i konstrukcji konkretnej opony, niż tego +0,1 do szerokości. Natomiast całkiem możliwe, że te opony i tak będą na śmietnik po zakupie, jest na forum wątek, w którym gość opisuje jakieś masowe problemy z tym modelem (ale w starszym roczniku): https://www.forumrowerowe.org/topic/238975-scott-polska-ukrywanie-znanych-wad-w-sprzedawanych-rowerach

Zresztą opony to akurat coś co najłatwiej wymienić niedużym kosztem, nawet w nowym rowerze. Jak dobry sklep, to i mogą to zrobić od razu przy zakupie. 

6 godzin temu, soldi napisał:

Kellys Gate 30

W poczekalni do oglądania / przejażdżki.

Na plus sztywne osie, powietrzny amortyzator. Ktoś gdzieś wspominał na forum, że geometria wymaga bardziej siłowego pedałowania. Opisy na stronach też sugerują, że może być mniej rekreacyjny niż Scott.

To dotyczyło modeli z poprzednich lat, gdzie rama miała niski kąt podsiodłówki. W modelu 2019 jest podobnie jak u konkurencji. Ale tak, będzie to rower mniej rekreacyjny niż Scott, raczej na sportowo. Ogólnie Scott Aspect to według producenta takie rekreacyjne MTB, podobnie jak Merida big-nine (bez "lite" w nazwie). Ale nie każdy producent ma u siebie taki podział a niektórzy w tym budżecie mają już tylko ścigacze XC. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie za uwagi.

Jedyne co:

W dniu 14.07.2019 o 20:20, uzurpator napisał:

Tak. Wewnętrzne prowadzenie linek doprowadzi Cię do pasji. Poza tym to niech sobie idą gdzie chcą, byle na zewnątrz.

Też na to zwracałem uwagę, ale przy obecnej ofercie chyba trzeba przymknąć na to oko.

Po przeczytaniu wątku z wpadką Scotta z oponą i stosunkiem do klientów chyba mi się go odechciało.

Nie mogę się doczekać jazdy próbnej na Kellys Gate 30 za to pojawił się nowy kandydat: Ghost Kato 7.9. I tu jeszcze raz prośba o podpowiedź. Kato ma SLX/XL, więc lepiej niż Gate, ale czy potrzebuję / czy warto dopłacać? Z tego co czytałem na forum to SLX nad Deore ma jakieś minimalne przewagi wagowe i stylistyczne. No i jedną tarczę więcej z tyłu :)

Zdaje się, że najwyraźniejszą różnicą będzie amortyzator.

Czy możecie doradzić czy skusić się na Ghosta? I co za nim przemawia a co niekoniecznie? Liczę się z Waszym zdaniem więc każda opinia: "olej, szkoda kasy", "bierz, nie ma się co zastanawiać" itd jest ważna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XT ma znaczenie przy manetkach i hamulcach - Ghost ma SLX  a hamulce  słabe. koronka 42 przy korbie 34-24 jest praktycznie nie do wykorzystania. Lepsza by była korba 36-26.

Z kolei  Gate 30  przełożenie 26/36 może być twarde na dłuuuugich podjazdach.  G host raczej nie ma  taperowanej główki ani sztywnej osi - nie mówiąc o booście - Gate ma obie rzeczy. imho dyskwalifikacja  w  2019 - lepszego amora już nie kupisz, mniejsza sztywność kół.  Ghost ma fatalnie - dołem poprowadzoną linkę przedniej przerzutki. Pod suportem będzie tarła  i upośledzała zmianę biegów. W Gate już to poprawili. Gate ma nieco lepszą geometrię. Mam linki w ramie. Trochę się obawiałem ale nie zauważyłem negatywnych objawów.

Ghost jest bardziej kwadratowy, Gate  ma bardziej wyciągnięta sylwetkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na Twoje wrażenia z jazd innymi rowerami podejrzewam, że jednak Ghost bardziej się spodoba niż Kellys. Gate'a ciężko pobić pod względem specyfikacji, chyba tylko Decathlon oferuje więcej w tej cenie, ale jeśli pozycja na rowerze nie będzie pasować, to nie ma przeproś. Wiem, że Uzurpator napisał, że można takie rzeczy do pewnego stopnia korygować i jest to prawda, ale on nie jeden rower w życiu poskładał, Ty możesz stracić na takie kombinacje czas, pieniądze a i tak nie ma gwarancji, ze efekt końcowy będzie zadowalający. 

Ghost na oko ma taperowaną główkę, choć nie ma sztywnych osi ani boosta, podobnie jak większość pozostałych propozycji. W tym budżecie szału nie ma i przeważnie trzeba iść na jakiś kompromis. W rowerze służącym do lekkiej rekreacji i tak różnicy nie odczujesz podczas jazdy. Dopiero jeśli zdecydujesz się na upgrade kół albo widelca za czterocyfrową kwotę i nagle okaże się, że wszystkie fajne rzeczy są w innym standardzie niż masz w swoim rowerze. 

No chyba że często pakujesz rower i odkrecasz koła, wtedy sztywna oś ułatwi życie bo odpadnie konieczność regulacji hamulców po ponownym zmontowaniu.

Tak w ogóle to tego Ghosta masz na miejscu czy wysyłkowo? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, some1 napisał:

No chyba że często pakujesz rower i odkrecasz koła, wtedy sztywna oś ułatwi życie bo odpadnie konieczność regulacji hamulców po ponownym zmontowaniu.

Fakt, że jak już wiozę rower samochodem to póki co w środku i łatwiej mi wrzucić bez koła.

9 godzin temu, some1 napisał:

Tak w ogóle to tego Ghosta masz na miejscu czy wysyłkowo? 

Stacjonarnie. Jeśli się będę decydował to sklep go zamówi i kupię na miejscu. Ghost pojawił się w rozważaniach dlatego, że jeździłem na Kato z niższej półki (5.coś) w rozmiarze XL i sprzedawca poinformował, że 7.9 będzie miał taką samą pozycję natomiast idziemy do góry z osprzętem. A w ogóle to ten Ghost to się będzie dopiero produkował na koniec lipca i w sklepie byłby początkiem sierpnia :D

Podobnie w przypadku Kellys. W sklepie był Spider 70 w moim rozmiarze, sprzedawca zasugerował że Gate 30 będzie miał podobną charakterystykę pozycji i obiecał sprowadzić z innej lokalizacji sklepu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy rzut oka Gate będzie miał niżej kierownicę niż Spider. Porównanie na podstawie tabelek trochę utrudnia fakt, że Spider ma cztery rozmiary, a Gate trzy, które są gdzieś pomiędzy nimi. Ale faktycznie różnice nie są jakieś drastyczne. Musisz się po prostu przymierzyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, wkg napisał:

Jakbyś mógł go kiedyś zważyć i  napisać ile wyszło ...

14,2 kg.

Z dołożonym licznikiem, uchwytem na bidon i torebką pod siodełkiem. To jakieś drobne gramy, ale wspominam że są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po przejechaniu 500 km mam już pierwsze spostrzeżenia i opinie.

Jestem zadowolony, wybór był słuszny.

Uwagi mam następujące:

1.       Bezdyskusyjnie, najsłabszym elementem są hamulce. Ani to wybitnie nie hamuje ani nie ma jakiejś przyzwoitej kultury pracy. Jak się nagrzeje na zjeździe to piszczy, trze i szumi jak rower z marketu. Spodziewałem się więcej, szczególnie w porównaniu do poczciwych vbrakeów.

2.       Przydałaby mi się delikatnie podgięta kierownica. Przy tej pojawia się czasem delikatnie drętwienie na zewnętrznej stronie dłoni. Na ostatnim serwisie kierownica została trochę przekręcona ale problem nie zniknął.

3.       Przełożenia: generalnie jest OK. Na jakiś odcinkach asfaltowych brakuje trochę przełożenia, żeby się napędzić powyżej 35 km/h.

4.       Na kołach 29 i dużej ramie czasem mam w terenie (zwłaszcza na stromym zjeździe) takie poczucie, że zaraz fiknę bo nie mogę się wystarczająco przesunąć za siodełko. Za to na długich szutrowych odcinkach jest super. Wspominam, nie wskazuję jako wadę. Wybór wielkości roweru był świadomy pod kątem rekreacyjnej jazdy. Gdy pojedziemy z żoną (ona na crossowym rowerze) na spokojną wycieczkę asfaltem i lekkim szutrem mam wygodną pozycję i przyjemność z jazdy.

5.       Doceniam sztywne osie. Zwłaszcza przy wrzucaniu roweru do bagażnika, który nie jest stworzony do przewożenia rowerów.

Nie zastanawiam się, czy któryś z rowerów, których nie wybrałem byłby we wskazanych aspektach lepszy. Uważam, że za Waszą radą wybrałem optymalnie i nawijam kilometry :)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...