Skocz do zawartości

[glosnik Bluetooth na rower] używa ktos?


Dafor

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, Pietern napisał:

To jednak cywilizowany kraj... Czego oni chcą, tego nie wiesz. Spróbuj zapytać co myślą.

A co mogą myśleć ? Jadę zgodnie z prawem, zarejestrowanym motocyklem i posiadam prawo jazdy. Jak widzę grupę ludzi to zwalniam do 20km/h.
Jaki widzisz w tym problem ? Nic mnie tak nie wpienia jak wrzucanie wszystkich do jednego worka. Enduro i Cross to bandyci orający lasy...

13 godzin temu, Dafor napisał:

Słuchawki z aktywną redukcją szumu to innowacyjne konstrukcje, które potrafią w ponad 90 proc. ograniczyć ryzyko przedostawania się odgłosów otoczenia do uszu.

 

Dobrze to rozumiem? 

Tak ale działa to w dwie strony. Większość słuchawek z ANC ma funkcję, która podbija dźwięki z zewnątrz, w moich nazywa się city. Słychać muzykę i wzmacniany jest też dźwięk otoczenia, tak że słychać nadjeżdżające samochody. Oczywiście jakość dźwięku na tym traci ale za to jest bezpieczniej. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, lor3ddr8d napisał:

A co mogą myśleć ? Jadę zgodnie z prawem, zarejestrowanym motocyklem i posiadam prawo jazdy. Jak widzę grupę ludzi to zwalniam do 20km/h.
Jaki widzisz w tym problem ? Nic mnie tak nie wpienia jak wrzucanie wszystkich do jednego worka. Enduro i Cross to bandyci orający lasy...

Jakbym ci powiedział co myślę, to byś się obraził.

Może ty jesteś inny i jeździsz, na swoim ęduro, po asfalcie dookoła bloku? Ale to też nie będzie miłe, bo wy macie za ambicję takie ustawienie tłumika, żeby robił jak największy hałas.

Niestety ja ciebie nie spotykam, tylko takich, którzy hałasują, smrodzą, orzą lasy, leśne drogi i nie zwalniają do 20 km/h. Jeżeli będę pamiętał to zrobię ci fotki. Nie sądzę, żeby było to legalne. Jeden taki dżigit, tak z pasją dodał gazu, że kamienie latały jak wściekłe osy. Od tamtej pory jak tylko słyszę kogoś z pasją, to idę za najbliższe drzewo. 

I na dżigitów ęduro nic nie pomaga, bele drewna, znaki zakazu, jakieś gałęzie... I tak wjedzie, bo ma ęduro i pasję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 23.07.2019 o 13:03, Janu_sz napisał:

No nie mogę, następny. Mało was na cichym brzegu jeziora, w autobusach, na przystankach, nawet w sklepach w galerii ? Jeszcze na rowerze brakuje wam hałasu ? Dla mnie to chamówa, nic więcej - zakłócanie i uprzykrzanie swoim hałasem innym życia.

Ostatnio natrafilem na kogos z glosnikiem na rowerze. Mial tak cicho ze na pewno nikomu nie przeszkadzal. Ja sam dopiero uslyszalem muzyke jak sie do niego zblizylem na odleglosc 1m i bylo po prostu slychac na tyle cicho by on sam mogl z kierownicy slyszec. Nie wiem jak tam sie u was slucha ale nie musisz sie tak spinac. Mozna tez normalnie sluchac i nikomu tym nie przeszkadzac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odtwarzanie muzy publicznie to BURACTWO. Nic dziwnego że przodują w tym ludzie słuchający hiphopu i muzyki rodem z dyskotek...

Niesamowite jest to że oni zupełnie nie czują że są burakami.

 

W dniu 15.07.2019 o 22:55, michuuu napisał:

W słusznie minionych czasach było coś takiego jak tzw. jamnik. Radio+magnetofon+głośniki na bokach.

Królowało to na plażach, parkach, podwórkach i wszędzie tam gdzie niektórzy ludzie szukali ciszy

To się zaczęło jeszcze dawniej - kiedy tranzystory wyparły lampy i nagle okazało się że można radio nosić przy sobie - ulice zaroiły się od pozerów próbujących zaimponować innym posiadanym sprzętem.

12 godzin temu, Dafor napisał:

Nie wiem jak tam sie u was slucha ale nie musisz sie tak spinac. Mozna tez normalnie sluchac i nikomu tym nie przeszkadzac

Nie, nie można, skończ już robić z siebie coraz większego buraka. Podziwiam ludzi którzy ci grzecznie tłumaczą - choć to jak rzucanie grochem o ścianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Teraz, gocu napisał:

Odtwarzanie muzy publicznie to BURACTWO

Trochę za bardzo uogólniłeś bo w pubach, na festynach odtwarzają muzykę.;)

Zasadnicza różnica jest taka, że idę tam i słucham z własnej woli. 

A tutaj mowa o klimatach kiedy nie mam wyboru bo jestem uszczęśliwiany na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że nawet umpa-umpa z samochodów już praktycznie wymarło, a za to trend z głośnikami blutuf ma się doskonale wśród gówniażerii zafascynowanej "życiem ulicy, elo mordo". Drogi autorze wątku - nie idź tą drogą i oszczędź ludziom dookoła dodatkowego hałasu, czegokolwiek byś tam nie puszczał, nawet ambitnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umpa Umpa ma się dobrze, nie martw się, chociaż rzeczywiście jakby trochę mniej teraz tego jest.

Mnie za to bawi jak siedzę w samochodzie i słyszę o czym rozmawia kierowca obok przez system głośnomówiący w samochodzie, bo prawdopodobnie jest głuchy i cała okolica wie co u niego słychać :D Chociaż lepsze to, niż ludzie w samochodach za setki tysięcy, trzymający telefon przy uchu...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Teraz, skom25 napisał:

Chociaż lepsze to, niż ludzie w samochodach za setki tysięcy, trzymający telefon przy uchu...

W takich brykach to z urzędu dają instalacje głośnomówiącą. Ale pewnie o tym nikt nie powiedział a instrukcja jest za gruba do przeczytania.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że słychać głośnomówiące w Toyotach. Kolega kiedyś opowiadał, jak robił coś przy swoim samochodzie, a sąsiadka siedziała w Aurisie i prowadziła bardzo osobistą rozmowę. Nie zdzierżył i delikatnie jej zasugerował, że wszystko słychać. Zrobiła się mega czerwona, bo zdaje się było coś nie na legalu.

A głośniczki również chcę oprotestować w miejscach publicznych. Na majówce na Krutyni w co trzecim kajaku męczydruty jakieś puszczali. Do tego browarek i mamy komplet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko w Toyotach. Wystarczy ustawić odpowiedni głośno i słychać w dużej ilości samochodów.

Te głośniki to jest jakaś plaga, zwłaszcza wśród różnego rodzaju gównażerii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, skom25 napisał:

Umpa Umpa ma się dobrze, nie martw się, chociaż rzeczywiście jakby trochę mniej teraz tego jest.

Pewnie dlatego, że klima w aucie przestała być dobrem luksusowym i coraz więcej aut ją ma (i to nawet działającą). Więc coraz rzadziej ludzie jeżdżą z otwartymi oknami i dźwięk słabiej się niesie.

53 minuty temu, skom25 napisał:

Mnie za to bawi jak siedzę w samochodzie i słyszę o czym rozmawia kierowca obok przez system głośnomówiący w samochodzie, bo prawdopodobnie jest głuchy

Albo nie wie, że głośność dzwięku z zestawu głośnomówiącego ustawia sie niezależnie od głośności dżwięku z radia czy MP3. Ma ustawione tak w fabryce uznali za stosowne  i wtedy telefon mu ryczy na całego:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, skom25 napisał:

ludzie w samochodach za setki tysięcy, trzymający telefon przy uchu...

Też nie wiem o co z tym kaman, ani to wygodne, ani bezpieczne. Praktycznie każde nowsze auto ma moduł BT w swoim systemie audio, konfiguracja trwa chwilę. 

Do tego śmiesznie jak taka osoba kupując telefon wykosztowała się na wszelkie najnowsze bajery, a potem nie używa nawet ułamka możliwości tak prostych i obecnie standardowych jak połączenie po BT...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...