Skocz do zawartości

[Sr Suntour] Auron RC2 27.5 15QLC


ostry2407

Rekomendowane odpowiedzi

Aion wersji LOR nie zmienisz na RLR (blokada na kierownicy), byś musiał ten czarny korek wymienić a to koszt ponad 100zł + mechanizm 80zł + manetka 100zł. Jest to rocznik 2015/16. Tłumiki LOR mają tą wadę że stukają. Anoda jest jak w Raidonach, jak dbać nie będziesz to szybko ci osad powstanie na rurach. Oś możesz wymienić na tytanową lecz koszt przekracza 200zł.  Jeśli zależy ci na blokadzie to już tylko wersje RL-RC

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golenie górne ma aluminiowe. W Suntourze blokadę stosuje się tylko na prostych drogach. W przypadku jazdy po niewielkich dziurach lub wpadnięcie w dziurę na blokadzie może to uszkodzić uszczelkę co wiąże się potrm z wyrzuceniem tłumika bo samych uszczelek nie ma w sprzedaży

Te Aiony/Aurony co są z czarnymi rurami goleniowymi to maja całkowicie już inne uszczelnienie niż te ze złotymi gdzie były montowane słabe V-Ringi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to taki byłby ok ? 

https://activia.sgl.pl/cena/amortyzatory/aion/275-cali_amortyzator-aion-rl-r-pcs-275-boost-czarny-mat-2019/2019

ew. jakaś tańsza alternatywa ?

I powiedz mi jeszcze co to za system PCS ? bo jestem zielony w tych sprawach:sick:

Edytowane przez szewka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widły RS na stalowych goleniach mają się nijak do reszty świata - działa to zaskakująco dobrze, owszem jest gorsza czułość, większa masa i ew. problemy z korozją ale jak wcześniej miałeś coś na stali od innego producenta to nie przykładaj tego w żaden sposób do RS.

W typowych rowerach ścieżkowych manetki blokady nie stosuje się. Z tego też powodu oferta monopolistów widłów rowerowgcb z wyższej półki takich nawet nie posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dokumosa napisał:

W typowych rowerach ścieżkowych manetki blokady nie stosuje się.

rozumiem, tylko w moim terenach jest dużo śmigam po płaskim terenie/asfalt/podjazdy utwardzone a to znacząco pomaga(blokada). czasem w górach też trzeba wać z "nogi" bo nie wszędzie są wyciągi ;p a po 2gie lubie też podjeżdżać - mam wtedy większą satysfakcję ze zjazdu :D ect.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem blokadę z manetki. Przy prawidłowo ustawionym ciśnieniu oraz technice pedałowania żadne przeszkadzające pompowanie nie przeszkadza. To miałoby sens, jeśli stajesz na pedałach i ciśniesz "w kwadrata" w warunkach wyścigowych. Normalnie możesz poświęcić te 1,5 sekundy żeby sięgnąć do goleni. Manetkę sprzedałem na OLX, za duży pieprznik był na kierownicy (przerzutki, hamulce, myk-myk i jeszcze do tego blokada...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dokumosa napisał:

Jak ktoś potrzebuje w ścieżkowcu blokadę z kierownicy to IMHO wybrał zły typ roweru.

dalej nie rozumiem z czy masz problem? Wybrałem taki rower, który mi się podobał i będę go wykorzystywał we wszelaki sposób - według mnie Traile są najbardziej uniwersalnymi rowerami bo jeśli miałbym mieć rower na swoje tereny, jazde po asfalcie czy wypady w góry lub przysłowiową "jazdę po bułki" to musiałbym mieć z 4 rowery.

Zadałem proste pytania - jedno do ogółu na temat RS a drugie do @Activia. A ty robisz mi wywody na temat tego czy powinno się mieć blokadę czy nie. Mój rower, moja kierownica - proste jak budowa cepa.

Koniec tematu i proszę nie próbuj mi wmówić, że masz rację - bo może masz, nie neguję tego. Ale jeśli napisałem, że chce mieć manetkę to po prostu chce ją mieć. 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 14.02.2020 o 14:02, Dokumosa napisał:

Jak ktoś potrzebuje w ścieżkowcu blokadę z kierownicy to IMHO wybrał zły typ roweru.

A jak toś pisze takie rzeczy to ma zły tok myślenia.

To tak jak ja bym napisał, że skoro u mnie w Giant Trance nie ma blokady dampera i amora to Scott ma gówniane zawieszenie, bo oni mają blokady TwinLock i potrzebują blokady tu i tu i to we wszystkich modelach górskich po za Gambler'em i Voltage'm. A prawda jest taka że jest to uwarunkowane od kilku rzeczy:

- kinetyka zawieszenia ramy

- rodzaj użytego zawieszenia

- przeznaczenia

- własnych preferencji (czyli to o czym pisze cały czas "szewka")

Jeden ma jeden rower do wszystkiego i chce mieć. Jeden ma 5 rowerów i nie musi mieć, a trzeci wywali manetkę bo razem z linką i pancerzem waży 112,8 gram :D.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam.

Odkopuję temat żeby nie zakładać dubla o tym samym sprzęcie. Pacjent to Auron TA-RC2 2016r, wersja z wkładem do regulacji skoku.

Ostatni pełny serwis miał gdzieś w listopadzie 2020, po czym przejechał max 300km, z czego w terenie było może 8-10 godzin jazdy w łatwych, suchych warunkach. Serwis robiła ogarnięta osoba, do której sprzęt oddają ze 3 najbliższe rowerowe powiaty i raczej wątpię żeby to był jakiś błąd w sztuce, chociaż nie wykluczam bo na ręce nie patrzyłem... Bardziej jednak obstawiam przypadek albo jakiś mój błąd w użytkowaniu. Na koniec leżał jakieś 4-5 miesięcy, czasami tylko użyty w rękach, bo od jakiegoś czasu jeżdżę z innym amortyzatorem. Wcześniej, przez cały czas działał bez zarzutu, aż w końcu go odłożyłem w kartonie do szafy. Zastać się raczej nie zastał, bo go co kilkanaście dni wyciągałem, pokazywałem, uginałem, smarując info znajomym, że raczej niedługo sprzedam. Wczoraj pomyślałem, że zanim zdecyduję co dalej z nim zrobić, to ściągnę mu lagi, obadam jak wygląda w środku, wyczyszczę i wymienię chociaż smar na świeży RSP bo akurat taki mam... no i żeby też później nikomu kota w worku nie sprzedać. ;) Niestety, nie udało mi się.  

Przy ściąganiu dolnych goleni, liczyłem że wypłynie kilka kropel brudnej brei, albo będzie jej całkowity brak... a ten mi wypluł od strony tłumika dobre ponad 50ml (!) brudnego oleju, albo i jeszcze więcej. 😕 Domyślam się, że to nie jest żadna otwarta kąpiel i tutaj tak być chyba nie powinno? Wstępnie poczytałem internety i mi wychodzi, że do rozebrania jest jednak całość, w szczególności tłumik, który się zlał i który myślę że sam jakoś ogarnę jak doczytam co i jak... Potrzebuję tylko wskazówek na co zwrócić uwagę, a czego mogę nie zauważyć robiąc to po raz pierwszy. W środku jak wygląda nie mam pojęcia. Popychacz od tej widocznej strony (wyciągnięty) jest OK, bez rys. Wideł mógł tak trochę pojeździć, bo jeżeli w jego pracy coś się zmieniło, to na tyle nieznacznie, że tego nie zauważyłem. 😕 Z reguły pompuję go na dość twardo (ważąc pod 100kg) i raczej z szybszym odbiciem niż wolniejszym. Może dlatego nie poczułem różnicy. Jest to możliwe, że olej przy wycieku, wypełniając goleń, spowodował że tłumik jeszcze jako tako działał?

Na razie chcę zrobić tylko tłumik o ile on jeszcze się do tego nadaje. Jak rozebrać znalazłem. Jak i czym zalać znalazłem. A czy wypatrzę co tam się uszkodziło to dopiero się okaże po zakupach od których w poniedziałek zaczynam. Za drugą stronę też wypadałoby się zabrać bo już nieco jest głośna ta (chyba) negatywna, ale z tym wkładem to podobno problem jest chałupniczo rozebrać. No i jak już będę miał to rozbebeszone, to czy da się w nim kurzówki na inne wymienić? Fabryczne wyglądają biednie z tą pustą przestrzenią, a mam nowe od Foxa 34, tylko nie wiem czy podejdą. Szkoda to kaleczyć gdyby się okazało, że jednak nie. No i jak ze smarowaniem tych uszczelek? Smar wiadomo, tylko odpowiedni. :) Ale czy akurat te smarować? Jak zajrzałem do nich wczoraj, to wyglądały jakby wcale nie były smarowane. Srambutter albo RSP, nałożony na nie zaszkodzi czy bardziej pomoże? 

I ostatnie pytanko. Czy mogę te filce pod uszczelkami zamienić na wyższe? Nic to nie przeszkodzi o ile średnicę zachowają? No i co lepsze? Filce czy gąbki jak np. w RSach? 

Chyba tyle. Myślałem jeszcze sprężynę negatywną wymienić jak są jakieś twardsze i może z olejem w tłumiku coś pod wagę pokombinować, ale to chyba sobie teraz odpuszczę. Najpierw naprawa a potem musze zdecydować czy on w przyszłości będzie dalej mój. Zdecydowałem, że chcę się tego nauczyć zamiast znowu oddawać komuś... szczególnie, że oleje i smary jeszcze mi się wiele razy przydadzą, a nieużywany wideł przestałby generować koszta. Jeździć mam na razie czym, ale fajnie jakby był awaryjnie jakiś zapas w szafie... a później kto wie, jak nie na handel to może dirta jakiegoś do kompletu poskładać. 

Napiszcie proszę co myślicie. Lewy nie jestem, ręce mam zwinne, ubrudzić się nie boję, większość narzędzi mam, ale jak jest spore ryzyko, że mogę to pogorszyć to też chętnie poczytam jakie i dlaczego.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tlumik do zrobienia (uszczelki do kupienia u Piotrka Activii). Kurzówki żadne inne nie pasują. Smar pod uszczelki zarówno rsp slip kick jak i sram butter są ok. Odnośnie sprężyny negatywnej też gadaj z Piotrkiem. Gąbki olejowe zamiast filmów możesz wsadzić. Muszą się tylko zmieścić pomiędzy uszczelkami a ślizgami - będą odrobinę za duże to przy montażu goleni będą haczyć.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Oleje zamówione a tłumik wstępnie rozebrany i w większości wizualnie sprawdzony. W górnej części chyba wszystko gra. Blaszki na korku zostawiłem jak były i na tymczasem to poskręcałem jak było. Początkowo myślałem, że to tam się rozkręciło, ale jednak nie. Na szczęście udało mi się odzyskać regulacje, po tym jak dociągnąłem lekko śrubki LSC i HSC. :)

Tu pytanie pierwsze. Czy zerkanie na oringi przez lupę ma jakiś sens? Czy lepiej będzie profilaktycznie komplet zamówić i wymienić, nawet jak stare wydają się być dobre? No i czy zakładać takie same? Naczytałem się, że można go usprawnić lepszymi gumkami, ale za cholerę nie wiem, które za jakie i czy w ogóle warto... To był ten mniejszy problem.

Większym jest popychacz w dolnej części kartridża, którego za nic nie wiem jak wyciągnąć. Podejrzewam, że to z tego miejsca ciekło i to właśnie tam są wadliwe uszczelnienia, do których nie mogę się dostać. Próbowałem odkręcić nakrętkę siedemnastkę na spodzie, ale bez jaj... ja jestem wytrenowany byk 100kg, narzędzi mi nie brakuje, ale wrażenie jest takie, jakbym miał to zaraz pogiąć lub połamać zamiast rozkręcić. Na tym etapie stoję. Albo nie wiem jaki jest na to patent i źle kombinuję albo mam pecha i się srogo zapiekło. Pomysły na to jak to zrobić żeby nie zjechać alu nakrętki na kółko już mi się skończyły. 

Czy może popychacz się wyciąga bez jej odkręcania? Albo może jakiś patent na diagnozę, tak żeby się upewnić czy trzeba to w ogóle rozbierać? Szkoda mi to by było zalewać, skręcać i potem rozbierać znowu... ale może wcale nie trzeba? Ciemne smugi oleju na popychaczu to norma? Rys i przetarć brak.

Stronę komory olewam. Lekko sprężynuje bez powietrza ale kij tam... wyczytałem, że przy mojej wadze te kilka ml oleju w komorze nie przeszkodzi, a nawet pomoże. Jak ten wkład jest jeszcze bardziej problematyczny to trudno. ;) Na raty umierał nie będzie.

Edytowane przez Brombosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dobrze. Zmontowałem prowizoryczny zestaw i obyło się bez strat. Najtrudniejsze chyba za mną. ;) 

IMG-20211016-173357.jpg

IMG-20211016-160118.jpg

IMG-20211016-173012.jpg

IMG-20211016-161751.jpg

IMG-20211016-161705.jpg

IMG-20211016-174613.jpg

Obadam to jeszcze od środka i resztę zostawię sobie na przyszły weekend. Druga strona jest dokręcona podobną siłą? Jakieś mity krążą po internetach, że z tym wkładem TA jest zabawa. Dużo trudniejsze to od tłumika?

 

 

Aha... @ACTIVIA Zapomniałem zapytać. W drugą stronę też tak dociągać? Czy raczej uważać? Fajnie jakbyś mniej wiecej chociaż oszacował moment z jakim dokręcać. Tak od 3 do 35 Nm jeszcze jakoś jestem w stanie ocenić na chybił trafił. ;) Jak więcej to będę musiał klucz ogarnąć jakiś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi dobrze, tylko trzeba popychacz prosto trzymać. Myślę, że skręcić też dam radę, tylko nie chcę z siłą przegiąć. Ten gwint się jakoś sam dociąga w trakcie pracy? Czy tak jak dokręcę, tak zostanie do kolejnej rozbiórki? No i czy ten biały plastikowy kołnierz na tłoczku się wymienia? Wydaje się być dobry, tylko ma luz. Tak ma być?

Na zewnątrz rurki są dwie maleńkie ryski, bo mi się improwizowana konstrukcja w rękach posypała przy rozbieraniu, ale w środku gitara, żadnych zacięć tłoczka. Przy okazji obadałem wszystko od każdej strony i nie widać żadnego zużycia, o którym pisałeś, że grozi jak się jeździ bez oleju w tłumiku... Widocznie długo tak nie jeździłem, albo mając 60-70ml oleju w ladze, coś tam jednak się smarował w tej pseudo kąpieli (oraz na dużym ciśnieniu w powietrznej :)).

Później kliknę u ciebie na sklepie jakieś uszczelki, gąbki i olej do tłumika chyba. Ten 5W od RSa, który mam już raczej nie jest za świeży, o ile w ogóle tam pasuje. Napisz mi tylko czy większy o-ring na tym tłoczku ma sens i jeśli tak, to jaki max. rozmiar tam wejdzie żeby go nie przycięło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...