Skocz do zawartości

[kilkudniowa wyprawa] Mazury na dziko


adrian033

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie mam w planach wybrać się na mazury z rowerem tzn z Bielska Białej do Olsztyna dojechać pociągiem następnie z Olsztyna do Ełku przejechać rowerem z jednym noclegiem na dziko następnie dojechać do Ełku tu już wykupić miejsce namiotowe na polu aby się wykąpać i ogólnie doprowadzić do porządku następnie powrót do Olsztyna rowerem z jednym noclegiem po drodze na dziko po dojechaniu już do samego Olsztyna zrobić to samo co w Ełku czyli jakiś nocleg itp i na następny dzień wsiąść w pociąg do Bielska. Chce się was zapytać jak się dobrze przygotować do takiej wycieczki co ze sobą zabrać po za namiotem i śpiworem. Kondycyjnie raczej dam rade nie chce aby to była szybka wycieczka tylko raczej chce się delektować mazurskimi krajobrazami 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powerbank jeżeli potrzebujesz korzystać ze smartfona, dętki na zmianę, może jakiś multi-tool, bluza na wieczór, bielizna/koszulka na zmianę i tyle.

W jedzenie i picie możesz się zaopatrzyć w drodze (albo zabrać ze sobą).

Niektórzy biorą też przenośne kuchenki ze sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko a co myślicie o spaniu na dziko na co trzeba uważać i gdzie najlepiej się rozkładać z namiotem? Jeszcze jedno pytanie ja ważę jakieś 100kg z plecakiem w którym będę miał namiot śpiwór oraz jakieś najpotrzebniejsze rzeczy wagą pewnie wzrośnie do jakiś 107kg czy to mocno obciąży samą jazdę na rowerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wyprawy wygodniejsze są sakwy niż plecak.

Wolniejsze rozpędzanie się i jazda pod górkę, z drugiej strony dłuższa jazda z górki bez pedałowania. Na prostej, po rozpędzeniu się, dodatkowe kilka kg nie powinno być mocno odczuwalne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie no stary, u nas na Warmii i Mazurach to jest taka dzicz że szok... Wiesz, w lasach to nawet borsuki i jenoty mieszkają, nad rzekami bobry a bociany tak wysoko latają że zostawiają na niebie smugi kondensacyjne przez konspirologów zwane chemtrails...

 

a tak na serio - co Ty chcesz zobaczyć jadąc DK-16 z Ełku do Olsztyna? Dziurawy asfalt? Ciężarówki mijające rowerzystów na grubość lakieru? Innej drogi nie ma, chyba że opłotkami, ale na to trzeba trzech dni. Weź lepiej dojedź pociągiem do Suwałk - wyskocz nad Wigry, zalicz Suwalski Park Krajobrazowy. Przejedź przez Mazury Garbate w kierunku Puszczy Rominckiej, dalej na Kętrzyn, Gierłoż, Św Lipkę, Reszel i dopiero Olsztyn.
Albo dojedź do Suwałk i jedź Green Velo w kierunku Elbląga. Będzie pan zadowolony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, mrmorty napisał:

Nie no stary, u nas na Warmii i Mazurach to jest taka dzicz że szok... Wiesz, w lasach to nawet borsuki i jenoty mieszkają, nad rzekami bobry a bociany tak wysoko latają że zostawiają na niebie smugi kondensacyjne przez konspirologów zwane chemtrails...

 

a tak na serio - co Ty chcesz zobaczyć jadąc DK-16 z Ełku do Olsztyna? Dziurawy asfalt? Ciężarówki mijające rowerzystów na grubość lakieru? Innej drogi nie ma, chyba że opłotkami, ale na to trzeba trzech dni. Weź lepiej dojedź pociągiem do Suwałk - wyskocz nad Wigry, zalicz Suwalski Park Krajobrazowy. Przejedź przez Mazury Garbate w kierunku Puszczy Rominckiej, dalej na Kętrzyn, Gierłoż, Św Lipkę, Reszel i dopiero Olsztyn.
Albo dojedź do Suwałk i jedź Green Velo w kierunku Elbląga. Będzie pan zadowolony ;)

Przez Ruciane Nide też jest taka droga bo wydawało mi się ze jest mniej ruchliwa ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem jakieś 10 lat temu drogą z Olsztyna do Szczytna i dalej, przez Spychów, Ruciane, Pisz, Białą Piską do Grajewa i dalej na południe. Z Olsztyna do Szczytna i Spychowa jechałem w sobotę, ruch raczej niewielki, ale sama droga jakoś nieszczególnie porywająca. Z Rucianego do Pisza jechałem w momencie, kiedy nie było mostu drogowego w Rucianem Nidzie, ruchu nie było wcale :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie wiem, czy pytanie jeszcze aktualne, ale przejechałem z grubsza tę trasę (w jedną stronę) w ostatni weekend. Spokojnie można przejchać to inaczej niż DK16 ;) Ja jechałem przez Biskupiec, Sorkwity, Grabowo, Piecki i Uktę nad Bełdany, a następnego dnia przez Wierzbę, Niedźwiedzi Róg, Karwik, Nowe Guty do Ublika. Jedzie się w wiekszości albo lokalnymi asfaltami miedzy wsiami, albo przyzwoitym szutrem. Jeżeli zaplanujesz sobie nocleg kawałek dalej, to spokojnie Ełk jest osiągalny, dalej też można jechać bocznymi drogami, a wracac np. w kierunku Giżycka, Rynu, Mikołajek albo Mrągowa, i w stronę Olsztyna. Możesz też zaplanowac powrót do Olsztyna pociągiem gdzies z trasy Ełk-Olsztyn (Kętrzyn, Korsze), a pokręcić się więcej wokół wielkich jezior. Z noclegiem najłatwiej gdzieś nad brzegiem jeziora, jest sporo pól biwakowych itp.

A co zabrać? Ubranie na zmianę, coś od deszczu, dętkę, podstawowe narzędzia i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...