Skocz do zawartości

[fotelik dziecięcy] Ostre koło + fotelik. Czy trzeba być hardkorem ?


Takpoprostu

Rekomendowane odpowiedzi

Takpoprostu, phoe, foteliki na przód to były, ale wiklinowe i ze 30 lat temu... Bo nie było innych, a te wiklinowe to szkoda mówić, co to było.

Kup dobry fotelik montowany na rurę podsiodłową, bo taki jest najbezpieczniejszy i najwygodniejszy dla dziecka. Koniecznie załóż wolnobieg i zadbaj o sprawne hamulce jak koledzy radzą. Szersza opona na tył bardzo pożądana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KurczakNorris napisał:

Takpoprostu, phoe, foteliki na przód to były, ale wiklinowe i ze 30 lat temu... Bo nie było innych, a te wiklinowe to szkoda mówić, co to było.

Kup dobry fotelik montowany na rurę podsiodłową, bo taki jest najbezpieczniejszy i najwygodniejszy dla dziecka. Koniecznie załóż wolnobieg i zadbaj o sprawne hamulce jak koledzy radzą. Szersza opona na tył bardzo pożądana.

Dzięki za cenne uwagi. Wolnobieg założę i dam jeszcze hamulec na tył by było bezpieczniej. Widze że są foteliki na rurę podsiodłową - tylko że są wersje gdzie fotelik idzie na przód i znajduje się nad ramą pomiędzy rękoma rowerzysty, no i są takie które wiszą nad tylnym kołem. Masz doświadczenie z dwoma wersjami by porównać ? W sieci sporo opinii ale kobiet które mają same damki. A tutaj jednak trochę inna charakterystyka roweru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko taki montowany z tyłu, wiszący na prętach nad tylnym kołem.Jeżdżę od dwóch - trzech lat z dzieckiem, które rośnie, na kole 26", rower o raczej sportowej geometrii, siodełko wysoko itp. Ostatnio ćwiczymy z Pimpkiem jazdę dom-przedszkole, bo ładna pogoda jest. Zalety tego fotelika to łatwy montaż i demontaż (zostaje tylko jarzemko na rurze), dostosowanie rozmiaru do wzrostu dziecka, a co za tym idzie wygoda dla dziecka.  No i mimo wszystko, jak mam dziecko z tyłu, zapięte w pasy i w kasku, to skupiam się na drodze i mocno trzymam kierownicę a rower przyzwoicie się prowadzi. Jeździmy też sporadycznie po okolicznych laskach, górkach i dajemy radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KurczakNorris napisał:

Mam tylko taki montowany z tyłu, wiszący na prętach nad tylnym kołem.Jeżdżę od dwóch - trzech lat z dzieckiem, które rośnie, na kole 26", rower o raczej sportowej geometrii, siodełko wysoko itp. Ostatnio ćwiczymy z Pimpkiem jazdę dom-przedszkole, bo ładna pogoda jest. Zalety tego fotelika to łatwy montaż i demontaż (zostaje tylko jarzemko na rurze), dostosowanie rozmiaru do wzrostu dziecka, a co za tym idzie wygoda dla dziecka.  No i mimo wszystko, jak mam dziecko z tyłu, zapięte w pasy i w kasku, to skupiam się na drodze i mocno trzymam kierownicę a rower przyzwoicie się prowadzi. Jeździmy też sporadycznie po okolicznych laskach, górkach i dajemy radę.

Aha, no to zainteresuje się tez mocowaniem na tył. A ostatnie dwa pytania:

1. Czy te "jarzemko" nie kaleczy ramy (lakieru) ? 
2. Ogólnie te wszystkie foteliki wydają mi się strasznie nie wygodne, nie dość że są twarde to pozycji dla dziecka jest bardzo wyprostowana - wręcz pionowa. Nie przeszkadza to dziecku że nie może się wygodnie oprzeć z lekkim pochyłem ? Co sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Takpoprostu napisał:

1. Czy te "jarzemko" nie kaleczy ramy (lakieru) ? 

Jeśli zakręcisz je z wyczuciem a do tego zastosujesz dodatkowe zabezpieczenie np. z paska gumy, to nic się nie stanie. Już samo jarzemko ma takie paski, możesz dodać coś jeszcze od siebie. Ja na swojej ramie mam na lakierze ślady od mocowania, ale co tam, rower dzielnie walczy i w walce odnosi chwalebne rany, nie tylko od jarzemka.

 

20 godzin temu, Takpoprostu napisał:

2. Ogólnie te wszystkie foteliki wydają mi się strasznie nie wygodne, nie dość że są twarde to pozycji dla dziecka jest bardzo wyprostowana - wręcz pionowa. Nie przeszkadza to dziecku że nie może się wygodnie oprzeć z lekkim pochyłem ? Co sądzisz?

Fotelik ugina się na prętach pod ciężarem pasażera i to jest niezła amortyzacja. Synek mi nigdy nie mówił, że mu niewygodnie. Jak był młodszy i jechaliśmy nieco dalej, to zdarzało mu się zasnąć w foteliku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mod Team

Na rowerze szosowym/ostrym kole jest inna pozycja. Siedzisz bardziej pochylony, więc tam nie ma miejsca nad kierownicą zbyt wiele. A na pewno nie na tyle dużo, żeby montować tam fotelik przedni. Pomijam już aspekt hamowania na ostrym kole z dodatkową masą... No ale każdy robi co mu rozum podpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli mogę coś zasugerować mam 2,5latka i 4 latka. Fotelik montowany na rurę podsiodłową jak i przyczepka. Nie wyobrażam sobie jak bym miał prowadzić rower z dzieckiem na kierownicy. Ciężar, ciężarem ale musisz jeszcze wziąć pod uwagę, że dziecko nie współpracuje biorąc pod uwagę trzymanie równowagi czy składanie się na zakręcie. Z młodszym jadę bez większego problemu ale z starszym nieraz zrobi mi się ciepło. 20kg nad tylnym kole, skręcasz powiedzmy w prawo, a on nagle podskoczy i wychyli się w lewo. Fotelik to i tak już moim zdaniem trochę za późno, ten sezon max jeszcze jeden przejeździsz. Ja się teraz przymierzam do zmiany przyczepki, zobacz czy u Ciebie w mieście są wypożyczalnie. U mnie wypożyczenie takiego fotelika to 10-20zł/doba, wypożyczenie przyczepki 20-40zł/doba. Stosunkowo za niewielkie pieniądze sam zobaczysz co lepsze i czy musisz modyfikować rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...