Skocz do zawartości

[pedały] platformersi gorszego sortu


Jakich pedałów używasz?  

158 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jakich pedałów używasz?

    • SPD
      61
    • platform
      72
    • podwójnego systemu
      4
    • zamiennie platform i SPD
      21


Rekomendowane odpowiedzi

Po trzech latach wróciłem do platform, stwierdziłem, że  mój wiek i częsta rekreacyjna jazda z żoną bardziej predysponuje platformy. Przystanki na lody lub zwiedzanie czegoś po drodze...to jednak platformy są bardziej uniwersalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czternaście lat w SPD powoduje silne przyzwyczajenie. Ostatnio jechałem testowo (po serwisie napędu i regulacjach) na rowerze znajomego, który to rower był wyposażony w platformy. Okazało się, że nie umiem na tym jeździć :) Cały czas próbuję pociągnąć pedał nogą i mi się nie udaje, ale najzabawniej było, kiedy chciałem ruszyć i zwyczajowo podniosłem lewą nogę, żeby zakręcić korbą do tyłu i ustawić sobie pedał w górnej pozycji. Mocno się zdziwiłem, że coś tu nie chce działać, podnoszę nogę, a tu nic. Śmiałem się sam z siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Tak odnosnie ciagniecia noga w SPD do gory, to musze tutaj ostudzic niektorych. Sam bylem w dosyc mocnym szoku po tym co zobaczylem, ale niestety tak to wyglada. Kto ma miernik mocy moze korzystac z obliczania efektywnosci pedalowania. Pokazuje to % sil jakie dzialaja na pedal w roznych kierunkach. W skrocie. Pedalujac np tylko jedna noga efektywnosc bedzie 100% bo naciskamy na niego tylko ta jedna noga. Ale jezeli na drugim pedale bedzie tez noga to naciskamy na lewy pedal, prawy sie podnosi i prawa noga daje opor na prawym pedale. I to wylapuje pomiar mocy. Efektywnosc wtedy spada bo prawa noga przeszkadza lewej. I teraz jak myslicie, w zatrzaskach jest tak kolorowo? No nie jest. Z tego co zaobserwowalem to srednio liczac ok 50W mam ciagle oporu z drugiej nogi i za cholere nie umiem krecic tak zeby tego nie bylo. Wynika to pewnie z tego ze ciagniecie w gore - owszem, ale korby kreca sie dookola, a jak wiadomo pedalowanie na okraglo to mit. wiec zawsze gdzies wystepuje moment w ktorym jedna noga przeszkadza drugiej. I teraz odnosnie platform. Latwiej nieco podniesc noge z platformy podczas pedalowania, niz krecic na okraglo w SPD. Czyli potencjalnie jadac w platformach tracimy mniej energii...

 

Co nie zmienia faktu ze pomimo tego peleton i tak zapiernicza w zatrzaskach wiec jak widac z innych powodow sie to oplaca ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, verul napisał:

a jak wiadomo pedalowanie na okraglo to mit.

Ale co w tym mitycznego? Powiedział bym ze ciągnięcie jest większym mitem niż pedałowanie na okrągło.... A podnoszenie nogi z pedału żeby

 

nie przeszkadzać drugiej wybacz ale wydaje sie karkołomne.... Przy spd jest to możliwe ale przy platformie średnio...

1 godzinę temu, verul napisał:

Co nie zmienia faktu ze pomimo tego peleton i tak zapiernicza w zatrzaskach wiec jak widac z innych powodow sie to oplaca

A może to kwestia jakie oni maja mierniki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechodzi o to zeby noge unosic nad pedal. Chodzi o jej podnoszenie jak w SPD przy czym noga nie jest na sztywno polaczona i inaczej sily sie rozkladaja.

Pedalowanie na okraglo to mit, poniewaz zeby tak pedalowac uzywasz wielu miesni ktore sumarycznie daja malo mocy, a sie szybko mecza, bo nie sa na codzien uzywane. Mam w mierniku tez parametr gladkosci pedalowania ktory dotyczy wlasnie pedalowania na okraglo. Przy nie za duzych mocach da sie tak jechac, ale nie caly czas. Poza tym mam wtedy wrazenie ze sie bardziej mecze. Przy duzych mocach tak nie pojedziesz.

Co do peletonu to mozliwe ze na platformach traci sie waty z powodu miekkiej podeszwy. No i mozna zapomniec o sprintach. Plus gorsza aerodynamika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....nie wiem jak to jest i nie rozkładam rzeczy na czynniki pierwsze, ale moje osobiste odczucie jest takie że na tych samych odcinkach w zatrzaskach i bez wyniki są lepsze na korzyść SPD. Może to wina podeszwy buta, może psychiki ale w zatrzaskach jest jakoś lepiej, pewniej i bezpieczniej, może poprzez to fizyczne zespolenie z rowerem. 

Czuję i widzę  (licznik) że jadę szybciej i tyle....może głowa wysyła inne sygnały do nóg-stajesz się w domyśle bardziej pro??? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 4 rowerach (mtb - sztywniak i full , grubas , szosa) mam SPD i nie wyobrażam sobie innej jazdy , chodzi o fakt , że nie zawracam sobie głowy stabilnością łączenia stopa <> pedał.

To podobnie jak niektórzy podchodzą do obcisłych ciuchów kolarskich , ja nie wyobrażam sobie innej jazdy , nie martwię się , że jak zejdę za siodełko to wracając nie zaczepię o nie , czy też zaczepi mnie jakaś gałąź.

Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć .... nie dorosłem jeszcze do jazdy na mleku ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, verul napisał:

uzywasz wielu miesni ktore sumarycznie daja malo mocy, a sie szybko mecza, bo nie sa na codzien uzywane

Ale to głównie zależy od tego czy je codziennie używasz  czy nie :D  Zakładam, że niektórzy używają ich jednak codziennie.  Ja dość świadomie po zimie te mięścnie się staram uruchamiać razem z tymi na co dzień uzywanymi.
Nie wiem miernika mocy nie mam więc trudno mipolemizować głębiej ale wiem ze to spod nieraz i nie dwa pozwoliły mi podjechać coś co na platformach bym odpuścił... Ta moc jak się przeszarżuje i ma do wyboru widowiskowo sie położyć albo jednak wyciągnąć do góry...  ;)

A poważniej to jak świadomie ćwiczę to naprawdę czuję ile daje pedałowanie na okrągło. I dość bolesna potrafi być przesiadka na platformy, bo jednak z nich odrazu próbuje spaść i jest to podświadome. Więc jednak mam wyrobiony ten odruch i zakodowany w nodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjazdy i sprinty to akurat bezwzgledna przewaga SPD. Na ciezkich podjazdach gdzie mozna silowo ciagnac noge w gore jednoczesnie pchajac druga w dol i calosc dopychajac jak dzwignia plecami i ramionami tylko SPD daje rade. Czasami mialem wrecz wrazenie ze z ciagniecia na stojaco generuje co najmniej tyle mocy ile z duszenia druga (juz zmeczona) noga. Ale to na krotkich odcinkach. Wtedy tez % efektywnosc pedalowania jest najwyzsza. Ale wynika to raczej nie z tego ze tak super krece tylko z tego ze to procenty. I jak generuje np 600W a trace 50W to efektywnosc mam 91% a jak generuje 200W i trace 50W to jest 75% Przy bardzo niskich mocach rzedu 100W efektywnosc mam ok 50%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, verul napisał:

Wynika to pewnie z tego ze ciagniecie w gore - owszem, ale korby kreca sie dookola, a jak wiadomo pedalowanie na okraglo to mit. wiec zawsze gdzies wystepuje moment w ktorym jedna noga przeszkadza drugiej. I teraz odnosnie platform. Latwiej nieco podniesc noge z platformy podczas pedalowania, niz krecic na okraglo w SPD. Czyli potencjalnie jadac w platformach tracimy mniej energii...

Trochę za daleko popłynąłeś w tych rozważaniach. Jeśli podnosisz nogę z platformy, to zużywasz tyle samo energii na ruch nogą albo i więcej, po prostu miernik mocy przestanie to wykrywać bo widzi tylko siłę, z którą działasz na pedały. Ale nogę i tak musisz podnieść, nieważne czy opartą o pedał, czy w powietrzu. I na platformie, i na SPD, na samo "kręcenie nogami" zużywamy podobną ilość energii, bo nogi wykonują ten sam ruch. Co najwyżej w zależności od techniki możesz używać do tego różnych mięśni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zle to zrozumiales. Miernik nie wykrywa ciagniecia w gore jako przeszkadzania. Miernik jako przeszkadzanie traktuje sytuacje gdy noga lewa naciskasz pedal i noga prawa tez naciskasz. To wtedy prawa przeszkadza lewej. I podnoszenie prawej nic nie daje, bo to tylko maly fragment z 360 stopniowego obrotu korbami. Oprocz podnoszenia trzeba jeszcze ciagnac w odpwiednim czasie do tylu, pchac do przodu itd. Kto nie jechal z miernikiem mocy tego nie zrozumie niestety. Mi srednio wychodzi ze trace ok 50W wlasnie na tym.

Wystarczy ze podczas obrotu korbami o 1/10 sekundy za pozno zaczniesz krecic druga noga. Nie jestesmy robotami, nie przeskoczysz tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@verul Jako osoba, która całe życie spędziła pedałując na platformach, zgodzę się z tobą ale tylko częściowo...

Przede wszystkim to do ruchu, który wykonuje się stopami podpiętymi do SPD, za nic nie pasuje mi wyrażenie "pedałowania na okrągło". Osie pedałów może i zataczają równe okręgi, ale żeby ten ruch był jak najbardziej płynny (jednostajny), czyli taki do którego się w ogóle dąży kupując SPD, to stawy skokowe obu nóg muszą być zaangażowane do pracy w większym zakresie niż ma to miejsce np. na platformach. Zauważ, że jak przyjmiesz kostkę jako punkt, który odpowiada za płynność pedałowania, to logika zacznie podpowiadać, że im płynniejszy będzie obrót korby, tym bardziej wypłaszczony owal nakreśli się tym punktem (kostką) poprzez pracę stopy względem łydki/goleni... Tak więc co do nazewnictwa tego rodzaju ruchu, rzekłbym, że "okrągłe" jest nietrafionym słowem. ;) Słowo "liniowe" albo "jednostajne" bardziej tu pasuje. :) 

Idąc dalej, zgadzam się z twierdzeniem, że przy zatrzaskach różne partie mięśni są angażowane inaczej niż w przypadku platform i przy próbie kręcenia w sposób jak najbardziej płynny, tracimy na efektywności... To prawda. :) Jednak zdarzają się jednak sytuacje, gdzie większa płynność przy jednoczesnym spadku przekazywanej mocy, daje nam korzyść. Sam to zauważam kiedy np. atakując stromy, najeżony kamieniami podjazd, zawieszenie zaczyna delikatnie bujać i momentami wytrąca mnie z rytmu. Zazwyczaj dzieje się tak gdy tylne koło najeżdża na jakąś przeszkodę, wymagając ode mnie większego nacisku na pedał, a ruch nogi, która ten nacisk generuje, jest w końcowej fazie, tuż przed przełożeniem siły na drugą stronę. Wtedy właśnie odpuszczam delikatnie z naciskiem i zaczynam zagarniać stopą pedał, tak jakbym chciał zatoczyć nim okrąg. To, że na platformach jestem w stanie chociaż częściowo tak zrobić, zawdzięczam jedynie podeszwie buta, odpowiednim pinom i wyczuciu, którego nabierałem po tym, kiedy niejednokrotnie zsuwała mi się stopa przy wcześniejszych, podobnych sytuacjach. W przypadku SPD nie byłoby możliwości przypadkowego zsunięcia się stopy i wydajność tego typu ruchów na pewno byłaby większa. Uważam też, że to właśnie przy takich i podobnych potrzebach SPD góruje nad platformami, które też mają swoje zalety, jednak przy całkowicie innym zastosowaniu.

Na szosie nigdy większych jazd nie odbyłem, ale "zatrzaski w peletonie" tłumaczę sobie podobnie. Efektywność efektywnością, bez doświadczenia nie będę się wypowiadał... ale takie, dajmy na to, podjazdy na kostce brukowej, czy dziurawej asfaltówce, wyglądają mi na podobną potrzebę jak ta opisana wyżej. ;) Szczególnie na dużo sztywniejszym rowerze z cieniutką, nabitą na kamień oponą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, verul napisał:

I teraz odnosnie platform. Latwiej nieco podniesc noge z platformy podczas pedalowania, niz krecic na okraglo w SPD. Czyli potencjalnie jadac w platformach tracimy mniej energii.

Masz miernik, zakładaj trampki i przetestuj :thumbsup:
Żeby dobrze przeanalizować, gdzie i jakie są straty, to trzeba też wiedzieć jak taki miernik działa.

18 godzin temu, verul napisał:

Pedalowanie na okraglo to mit, poniewaz zeby tak pedalowac uzywasz wielu miesni ktore sumarycznie daja malo mocy, a sie szybko mecza, bo nie sa na codzien uzywane.

Przeanalizuj, które mięśnie faktycznie pracują w poszczególnych momentach obrotu korby.
Siedząc teraz przed komputerem i próbując ruszyć nogę w różne strony wnioski mam takie:
-ciągnięcie w górę - udo (mięsień zginający), mięśnie brzucha, no i w jakimś stopniu łydka usztywniająca stopę
-pchanie do przodu - praktycznie tylko przednia część uda (mięsień prostujący)
-nacisk na pedał - udo, pośladki, łydka
-ciągnięcie w tył - głównie udo

Bawić się miernikiem mocy nie miałem okazji ale stoję w przekonaniu, że zatrzaski mocy nie dodają. Można jednostkowo przyłożyć większą siłę (obie nogi pracują na raz) ale przy dużych mocach ograniczeniem jest wydolność organizmu, a nie siła mięśni. Po prostu serce i płuca nie wyrobią.
Zakładając, że można z siebie wydusić 600W, to przy tradycyjnym pedałowaniu raz jedna noga tyle da, raz druga. Przy kręceniu na okrągło będzie to np. 400W naciskająca, 200W ciągnąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@verul nic nie pisałem o ciągnięciu w górę w SPD.

Łopatologicznie. Wyobraź sobie, że jedziesz na pedałach platformowych i kręcisz korbą. Jedna noga (ustalmy, że prawa), naciska na pedał i napędza rower, a druga (lewa) porusza się do góry. Te kilkanaście kilogramów mięśni i kości musi się zgiąć i podnieść o 35 cm (2x długość korby). Masz teraz dwie możliwości:

1. Rozluźniasz mięśnie lewej nogi i trzymasz ją na pedale. Ponieważ lewą nogę luźno opierasz pedał, całą pracę związaną z podniesieniem lewej nogi wykonuje noga prawa. Twój pomiar mocy rejestruje dodatkowy opór na pedałach.

2. Unosisz lewą nogę i wykonujesz nią ruch śladem korb, ale nie dotykając pedału. Pracę wykonałeś tą samą, noga pokonała tą samą drogę, tylko tym razem używając mięśni lewej nogi do jej uniesienia. Ale pomiar mocy nic nie zarejestrował, bo żadna siła nie działała na lewy pedał.

 

I tyle. Owszem, można pedałować płynniej lub bardziej skokowo a w skrajnych przypadkach nawet sobie przeszkadzać naciskając na pedały z dwóch stron. Ale czy jedziesz w platformach, czy SPD, pomiar mocy będzie w przypadku 1. rejestrował dodatkowe obciążenie a w przypadku 2. nie, choć pracę wykonujesz tą samą. Jedyna różnica, że w pedałach platformowych łatwiej "oszukać" pomiar mocy i całkiem zabrać nogę z pedału przy ruchu w górę, a w SPD jeśli nie robisz idealnie płynnego ruchu, pomiar mocy zarejestruje, że ciągniesz korbę do góry. 

Pomiar mocy to tylko narzędzie i trzeba brać poprawkę na to co mierzy, a czego nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brombosz zgadzam sie, ze gladkie, rownomierne pedalowanie w trudnym terenie jest bardzo istotne. Ja teraz jezdze glownie na szosie wiec generalnie patrze na wszystko przez pryzmat szosy a zatem nie bralem tego punktu pod uwage (chociaz jest jak najbardziej sluszny).

Co do pracy kostki i stopy to w SPD faktycznie jest ona wieksza. Ale zasada pozostaje taka sama, a mianowicie stopa powinna byc wzgledem goleni nieruchomo. Nie powinno sie ruszac stopa gora - dol.

 

@zekker trzeba bedzie sie przejechac w trampkach ;) Poki co jedynie podczas jazdy sie wypialem i pedalowalem bez wpiecia, ale to nie do konca to samo.

Co to miesni to tutaj jest zaznaczone ktore miesnie kiedy pracuja

https://i1.wp.com/way2champ.pl/wp-content/uploads/2016/08/svaly-na-kole-1080x1080.png

Co do dodawania mocy to dodaja, ale na krotko. Glownie tu chodzi o moce maksymalne. Bez zatrzaskow mozesz przylozyc do pedalu ograniczona moc. Generalnie ogranicza Cie Twoja waga. To co powoduje ze duszac na pedal pozostajesz na siodelku a nie sie podnosisz to wlasnie Twoj ciezar ktory rownowazy moc przykladana do pedalow. Gdy moc wzrosnie po prostu wstaniesz, a nie depniesz mocniej. W zatrzaskach zapierasz sie druga noga i nawet jak ona nie generuje bezposrednio jakiejs duzej mocy to powoduje ze noga naciskajaca moze dac z siebie wiecej. Przykladowo: stoisz przed drzwiami i ciagniesz klamke. robisz to z jakas sila. Wiekszej sily juz nie przylozysz bo skonczy sie to tym ze walniesz glowa w drzwi. Ale gdy zaprzesz sie druga reka o sciane to mozesz klamke ciagnac o wiele mocniej. Na rowerze najlepiej to czuc podczas silowego pokonywania stromych podjazdow na stojaco (w szosie na twardym przelozeniu). Bez SPD moge jedynie stanac na pedale i czekac az on opadnie na dol. Z SPD zapieram sie jedna noga a druga mocniej wciskam pedal.

Bez zatrzaskow by tego nie zrobil:

https://youtu.be/PCLvqN9kwuo?t=608

 

@some1 teraz wiem o co Ci chodzi. Tylko wez pod uwage, ze za podnoszenie nogi odpowiadaja inne miesnie niz za jej opuszczanie. Czyli lepiej jednak ta noge podnosic i oszczedzac miesnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, używasz innych mięśni, choć tak jak zekker zauważył trochę to skomplikowane, bo wydolność energetyczna całego organizmu też jest ograniczona i te dodatkowe waty nie są za darmo. Pomiar mocy przy takim pedałowaniu ich nie pokaże, ale to nie znaczy, że się nie zmęczysz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, verul napisał:

Co to miesni to tutaj jest zaznaczone ktore miesnie kiedy pracuja

Coś mi tu nie pasuje w tej grafice, coś za mało tych mięśni pracuje podczas ciągnięcia. Przydałby się szerszy kontekst co ta grafika przedstawia i z jakim opisem wstawiona.
Dziwi strasznie duża dziura w pracy uda podczas fazy ciągnięcia, gdzie zaznaczyli tylko łydkę. Muszę się uważniej przyjrzeć podczas jazdy jak noga pracuje.

22 godziny temu, verul napisał:

Bez zatrzaskow mozesz przylozyc do pedalu ograniczona moc.

Uwaga formalna, moc nie jest wektorem, nie możesz jej przyłożyć ;)
Moc jest wielkością zależną od czasu, więc jak jest mowa o chwilowej, to wolę użyć pewniejszego stwierdzenia o sile. Użycie większej siły nie oznacza z automatu większej mocy. Np. na jednym przełożeniu z siłą X robisz obrót korby w czasie Y; na twardszym masz 2X ale obrót robisz dwa razy dłużej. W efekcie siła 2x większa ale moc ta sama. Czyli większa siła i wykonana praca nie implikuje większej mocy.
Nie mam miernika mocy, więc nie mam podglądu jak to w praktyce wygląda, czy taki chwilowy zryw na kilka obrotów korby jest widoczny, czy raczej pomiar jest mocno uśredniony.
Przy okazji, mógłbyś zrobić eksperyment z porównaniem jazdy na młynku oraz najtwardszym przełożeniu? Chodzi o jazdę z taką prędkością, że na najlżejszym przełożeniu trzeba się już ostro nakręcić, a na najszybszym obroty są jeszcze niewielkie i trzeba sporo siły przyłożyć (tylko nie zerwij łańcucha ;) ). Ciekawie też będzie odnieść do tego tętno.

Odnośnie masy ciała, to można użyć zdecydowanie większej siły nawet na platformach. Wystarczy wstać z siodełka i zaprzeć się o kierownicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w SPD zapierasz sie o kierownice i o pedal. Naprawde czuje to zapieranie o pedal przy silowym robieniu podjazdow, czuje jak mi sie meczy druga noga. Rece i "core" swoja droga, a noga swoja.

Lancucha nie zerwe, spokojna rozczochrana ;) Maxa mocy mam w okolicach 1300W a nie 2600 jak w/w kolarz torowy. Swoja droga najwieksza moc srednia z np 10s uzyskuje cisnac wzglednie silowo do kadencji ok 95 i zmieniajac bieg na nizszy i znowu cisnac. Mam wtedy skoki mocy no bo przy zmienianiu spada ale srednia wychodzi wysoka. Pewnie dlatego ze robie to na stojce, a wtedy najlatwiej wiecej wycisnac, a z kolei ciezko na stojce robic mlynek.

11 godzin temu, zekker napisał:

Nie mam miernika mocy, więc nie mam podglądu jak to w praktyce wygląda, czy taki chwilowy zryw na kilka obrotów korby jest widoczny, czy raczej pomiar jest mocno uśredniony.

Widoczne jest wszystko. W praktyce nie da sie uzywac miernika pokazujacego moc aktualna, bo ona sie za czesto zmienia. Sensownym jest uzywac usrednien 2, 3 czy 5 sekundowych dla mocy aktualnej i np 30s czy 60s dla dluzszych interwalow. 

 

11 godzin temu, zekker napisał:

Przy okazji, mógłbyś zrobić eksperyment z porównaniem jazdy na młynku oraz najtwardszym przełożeniu? Chodzi o jazdę z taką prędkością, że na najlżejszym przełożeniu trzeba się już ostro nakręcić, a na najszybszym obroty są jeszcze niewielkie i trzeba sporo siły przyłożyć (tylko nie zerwij łańcucha ;) ). Ciekawie też będzie odnieść do tego tętno.

I pewnie predkosc powinna byc taka sama w obu jazdach? Moge  sprawdzic zima na trenazerze, bo w terenie jest to malo porownywalne. Ale generalnie moc powina wyjsc taka sama.

 

Fakt, moc nie jest wektorem. Powiedzmy ze zamieniam slowo "przylozyc" na "przypier...ic". Nadal wiadomo o co chodzi a nie wchodzimy w wektory :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, verul napisał:

Naprawde czuje to zapieranie o pedal przy silowym robieniu podjazdow, czuje jak mi sie meczy druga noga.

Przy wypychanych podjazdach to bardzo pomaga - to działa krótko ale mocno - jak dopalacz :D 

Teraz, verul napisał:

Powiedzmy ze zamieniam slowo "przylozyc" na "przypier...ic".

Hehe .. to samo pomyślałem : ) tylko nasunęło mi się "doj..ać" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Spd na szosie i w mtb. Czuje się lepiej w spd i jestem szybszy w górę, w dól, w poziomie, w lesie , w polu, na bruku, na asfalcie, szutrze, w lecie, w zimie, w słońcu, w deszczu, w tygodniu, w weekend, w Polsce, zagranicą, ... wszędzie.Jeżdżę 15 lat w tym systemie i poza glebą w pierwszy dzień użytkowania przy zatrzymaniu i niewypięciu się na czas nie zdarzyło mi się ani razu abym się wywrócił przez spd. Zwyczajne gleby jak na platformach oczywiście się zdarzają, ale jest ich na pewno mniej poprzez większą kontrolę nad rowerem dzięki spd. Nigdy mi się nie zdarzyło aby mi się noga z spd nie wypięła podczas upadku. Platformy tylko w mieszczuchu.

Jeździjcie sobie tam ludziska w czym chcecie. ja do platform nie przewiduje powrotu póki co. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...