Skocz do zawartości

[jaki rower] Cross dla dziołchy do ~1000


Liianowaty

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

   Swego czasu bardzo mi pomogliście znaleźć dla siebie budżetowy rower MTB (skończyło się na Krossie B3 na mega promce), teraz szukam coś dla swojej.  Na razie skończylem fazę tłumaczenia, że rower za 600 zł z Carrefoura przyniesie jej więcej frustracji niż przyjemności. Ostatecznie jednak budżet nie może być duży jeśli mam liczyć, że go sobie sprawi. Stąd też limit raczej 1000 zł (chyba że dopłata stówki miała by zmienić jakość niepomiernie). 

Rower będzie do jazdy rekreacyjnej. Trasy  betonowo -szutrowe, potencjalnie w przyszłości lekki teren. Stąd myślę, że dla niej cross będzie najpraktyczniejszy. Myślałem coś albo KANDS STV - 900 , albo jakimś Decathlonowy b'twinie RIVERSIDE 500 .

Nie wiem czy to ma znaczenie, ale dziołcha 160 w kapeluszu, 48 kilo wagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kross nie jest trekingiem, koła 26 cali moim zdaniem na dzisiaj dyskwalifikują rower w obecnych realiach dostępności kół, opon itd.

Kands jest fajną propozycją, ale ma wolnobieg, za to koła 28 cali, waga 14,3 kg, nie wiem hak z ramą, ale 17 cali pod 160 cm wzrostu może być za duże.

B'twin ma koła 28 cali, kasetę, ale za to jeden blat z przodu, co nie musi być wadą, waga 13,6 kg. Dodatkowo podstawowe mechaniczne tarczówki. Moim zdaniem faworyt do podanego zastosowania.

Jednak wypadałoby się przymierzyć do każdego z nich z uwagi na wzrost dziewczyny. Sam jak szukałem roweru dla mojej to wybraliśmy najmniejszy rozmiar jaki był dostępny w Decathlonie (S, 158 cm wzrostu) a rower i tak jest na styk, jeszcze musiałem zmienić mostek na krótszy bo pozycja była niekomfortowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuść STV 900 - pseudoamortyzator poza wagą niewiele dodaje :)  stv 700 będzie lżejszy - a i na kask zostanie środków...

Przy  48 kg nie ma co się bać wolnobiegu. 

 

Względnie kands navigator - w błotniki pewnie i tak będziecie inwestować, a pozycja powinna być na nim bardziej relaksowa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję  Panowie, w takim razie Kross odpada ( znalazł się na liście bo mojej się wizualnie podobał... cóż fakt pod tym względem Krossy są atrakcyjne).

Mam tylko  jeszcze 2 pytania. Sam doszedłem, że podział na damskie/męskie jest nie znaczący nic - co najwyżej wygodę ze schodzenia z roweru. Tak dla pewności - nie musze tym w ogóle się sugerować, prawda?

Jakie są konsekwencje  układu przerzutek z jednym blatem?

Waga faktycznie raczej 49 nei przekracza,  chyba że za bardzo trening siłowy jej wsiądzie -  także też czytałem, że raczej wolnobieg nie jest tragedią.

 

Z tym sztywnym widelcem rozsądek zawsze mówi, że byłoby lepiej, ale kurczę... Psychologiczny komfort :P.  Docelowo  i tak wolałbym byśmy mieli szosę i  hardtaila (na fullu mi nie zależy, bo lubię teren, ale bez szaleństw).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśłi chodzi o damskie /męskie - to i tak. i nie :)

Wsiadanie /zsiadanie to pestka, ale długość nogi  MUSI zapewniać spokojny luz między ramą a miejscami wrażliwymi (obupłciowo one wrażliwe są :) ) gdy stanie się nad ramą okrakiem.

Męska rama dla osoby "krótkonogiej" może więc stanowić problem.

Jeden blat z przodu rzecz jasna rzutuje na dostępny zakres przełożeń -  czysta arytmetyka... Za 1000 zł nie kupisz roweru  z kasetą 11-50  na przykład :) (wolnobieg to najczęściej 14-28 zębów z tyłu)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zweryfikować na męskim czy najmniejszy rozmiar już jest okay na jej wzrost. Zrozumiałem.

Oczywiście domyśliłem się, że arytmetycznie 1x9 daje mniej niż np 3x9 :P. Chodzi mi w czym to realnie przeszkadza. Ja na swoim az tak sie nie zastanawiam czy daje przełożenie 2/4 czy 2/3  a też droższe rowery znów maja zwykle 1x X. Może jej  to w dynamice jazdy przeszkadzać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przy napędach 1x nie musisz zastanawiać się nad przekosami łańcucha i ocieraniem o wózek przedniej przerzutki. Dla osoby początkującej i nieświadomej to moim zdaniem duże ułatwienie. Z drugiej strony napęd 1x ma pewne ograniczenia, czyli brak najlżeszych przełożeń bądź najcięższych. Zawsze z którejś strony brakuje. Dopiero napędy 1x12 z kasetami 10/11-50 rozwiązują ten problem, ponieważ swoim zakresem przełożeń dorównują napędom dwu a nawet trzyblatowym.

Polecam skorzystać z kalkulatora przełożeń i sprawdzić jakich przełożeń nie będzie w wypadku danego roweru z napędem 1x i porównać do już posiadanego. W ten sposób sprawdzisz zakres przełożeń na jakich obecnie jeździsz i porównasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...