Skocz do zawartości

[BÓL Karku] notoryczny


Lemur2016

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Nie znalazłem niczego konkretnego w tym temacie więc pytam... Najwyżej ktoś usunie :P

Od lat w zasadzie mam problem z karkiem. 

Nie jeżdżę non stop cały rok. Różnie z tym jest. Zdarzają mi się długie wypady... Teraz ogarniam się na wyjazd nad morze w sumie wyjdzie jakieś 1000 km. 

Już po około 30 km. Zaczyna dość intensywnie boleć mnie kark. Ból wraz z rosnącą ilością km przeradza się w JESZCZE WIĘKSZY BÓL albo już bardziej pieczenie. No generalnie paraliżuje. 

Koncentruje się to w dole szyi promieniuje na łopatki. 

Mam 185 cm wzrostu. Około 74 kg wagi

Jeżdżę na unibike Expedition rama 21"

Prze długi czas miałem już setki razy zmieniane najróżniejsze ustawienia siodełka kierownicy itd. Bez efektu 

Może mam nieodpowiedni rower czytaj za mały. 

Początkowo "Pan" w sklepie sprzedał mi ramę 19" twierdząc że jest w sam raz 

Szybko się okazało że buty zachaczaja o koła i rower został wymieniony na 21"

Z różnych kalkulatorów wychodzi mi czasem że powinienem mieć ramę 23" :D

Sam już nie wiem... 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy tak... Bo w sumie nie napisalem od razu. Jeśli chodzi o mój kręgosłup to nie jest on prosty. Tutaj mam skrzywienie już chyba od gimnazjum... Mam obecnie 25 lat

Ból pojawia się również przy długim siedzeniu w pracy przed komputerem gdy nie opieram się o oparcie fotela 

Natomiast nazwałbym to takim nkrkamnym bólem. Wstanę pokrece głową itd i po problemie. 

Na rowerze to po wielu km mogę śmiało porównać do uczucia przypalania gorącym pretem. Ostatnio robiłem 200km. To bez maści metafen itp jakieś spraye to bym sobie chyba wyjął te kręgi szyjne i położył obok :P

Co do 23" to się domyślam zresztą unibike chyba nawet tak dużych nie robi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest seria ciekawych cwiczeń, ktore pomagają dla osób niezwyczajnych do długiej jazdy, powalczyć z bólem ...wynikającym z tego głownie, że nie sa przyzwyczajeni do roweru... jak znajdę, to wrzuce sKana, dostałem to kiedys na kartce podczas walki z rwą barkową.

Niemniej jest to zupelnie inna grupa docelowa, niż Twoj przypadek, jak masz już trwale skrzywiony kregosłup, to na moje oko lepiej idz do specjalisty i zapytaj czy możesz robic cwiczenia tego typu jak długie jezdzenie rowerem przy Twoim stanie kręgosłupa... bo na moje oko to proszenie sie o problemy i ew ich wiekszy wymiar. 

Jesli nie chcesz isc do lekjarza, to przynajmniej starałbym się stopniowo wprowadzać długie jazdy, a nie rzucać się na 200km, to nawet ludzi jezdzacych regularnuie rowerem, bez skrzywienia dośc mocno obciąza w okolicy karku i wiekszosc czuje dyskomfort. Tylko że w wiekszosci przypadów to zwykły bół zmęczenniowy, ktory przechodzi a nie zwyrodnieniowy ktory moze sie pogłebiac, przez rózne asymetrie wynikajace ze skrzywienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadło by zając się sama szyja czyli masaż , rozciąganie ćwiczenia wzmacniające wpisz w na YouTube:

- wystająca głowa i krzywa szyja z kanału niemalekko fajny materiał edukacyjny

-  ból szyi

- właściwe ustawienie głowy i szyi

alternatywnie  wizyta u dobrego fizjoterapeuty a  lekarzy omijaj szerokim lukiem bo nie ogarniają tematu, poza tym ogarnij kokpit w  maszynie czyli długość mostka wysokość kierownicy i pozycja siodełka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie z tym ustawieniem roweru mam trochę problem... Jak nie boli kark to bolą kolana. Nie bolą kolana boli kark ( mam oczywiście na myśli zmianę ustawień roweru) 

Stąd myśl że mam nieodpowiedni rozmiar ramy 

 

Dziś robiłem 140 km (jestem już w trakcie wyprawy) i nawet poszło może z 3 razy użyłem takiego wynalazku ibuprom Ice spray ale pilnowalem by zbytnio nie trzymać głowy do góry 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się też nad zupełnie innymi próbami uniknięcia bólu karku:

  • jeździsz w kasku? Jeśli tak ma on daszek, czy nie ma? Jeśli ma - wywalić. Zasłania pole widzenia i zmusza do podnoszenia głowy.
  • jeśli konstrukcja kasku jest widoczna w polu widzenia (zdarza się, że kask jest dość gruby i sporo odstaje od czoła, a czasami siada głęboko na głowie stając się widocznym),  również może prowokować zadzieranie głowy.
  • Przyjrzyj się okularom - czy mają grube górne ramki, które złośliwie zasłaniają widok. W tej sytuacji okulary zmieniłbym na takie, które ramek nie mają wcale, albo na takie, które mają regulowane noski góra/dół, więc można je podnieść trochę.
  • może odruchowo za bardzo spinasz mięśnie szyi?

Pomijam w tym momencie kwestie geometrii i możliwej za niskiej pozycji. Jeśli masz skrzywienie kręgosłupa w części piersiowej (np. tzw. plecy okrągłe) oznacza to, że głowę będziesz zadzierał bardziej niż przeciętny rowerzysta, pomimo prawidłowo dobranej geometrii i ustawień roweru.

Od czasu do czasu pozwól głowie "powisieć" swobodnie przez kilka sekund, w bezpiecznym miejscu, gdzie Ci nic/nikt nagle nie wyskoczy przed koło, kiedy nie będziesz patrzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie używam kasku. Okulary mam ok. 

Co do twojej rady to robiłem to instynktownie. To opuszczanie głowy i patrzenie w dół :D kiedy się dało oczywiście.

Z tym odruchowym spinaniem coś może być na rzeczy. 

Dziś wróciłem ze świnoujścia. Przejechałem w sumie 1153 km w czerwcu i nawet nawet. Najbardziej kark bolał rano. Domyślam się że dochodzi tu kwestia rozciagniecia się z rana. 

Ogólnie dało radę. Czasem używałem tego sprayu ibuprom Ice 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...