Skocz do zawartości

[renowacja] Rower z Holenderskiego targu


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wszystkim 

Sprowadza mnie dziś do was kwestia roweru, który kilkunaście miesięcy przeleżał w piwnicy, ale nadszedł czas aby przywrócić go do życia. Postaram się streścić w kilku zdaniach o co chodzi. 
Rower zakupiony został gdzieś na Holenderskim targu z przeznaczeniem na środek transportu miejskiego, przeleżał kilka miesięcy w piwnicy u mojego wujka, a następnie u mnie. Bardzo mi się spodobał więc postanowiłem go trochę oświeżyć i korzystać z niego. Jego generalny stan oceniłem na dość dobry jak na warunki w których się znajdował, na pierwszy rzut oka wydawało mi się, żę wymiana opon i dętek wystarczy aby móc na nim jeżdzić (chodzi mi o absolutne minimu). Zakupiłem więc nowe opony i dętki (Shwalbe), oraz pastę chromową i trochę smaru. Gdy zabrałem się za rower okazało się, że byłem w stanie wymienić tylko mało problematyczną przednią oponę, przy próbie odkecenia tylnej poddałem się gdyż nie mam doświadczenia i nie wiem jak to zrobić jeszcze. Rower ma też dość oryginalną osłonę łańcucha, do której nie wiem jak się zabrać. Załączam zdjęcia roweru, liczę na porady, sugestie, ewentualnie sprzęt jaki potrzebuje do demontażu wszystkich elementów odświeżenia ich oraz zabezpieczenia. Najbardziej problematyczne wydają mi się przerzutki, które są podłączone do tylnej piasty (wychodzą z niej), w każdym razie wszystko widać na zdjęciach. Jak zdjąć osłonę? Jak najlepiej się za to wszytko zabrac? Jeśli istnieje jakaś literatura będę wdzięczny za polecenie. Nie udało mi się zidentyfikować co to za rower oprócz symbolu MOUSEHOUSE, który jest chyba bardziej jakiegoś rodzaju stowrzyszeniem rowerowym niżeli marką. Z góry przepraszam za laickie podejście do tematu, ale jestem tylko szeregowym rowerzystą ;)  EDIT: Niestety forum pozwala na załadowanie zdjęcia tylko do 0,98MB...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie osłony to jedno. Zwykle składa się z 3 elementów poskręcanych śrubami i niełatwych w demontażu.
Pozostaje jeszcze wymontowanie samego koła, a założę się, że jest tam jakaś piasta biegowa na łańcuszkach - Sachs lub podobna. Dla kogoś kto nie miał z tym do czynienia będzie to nie lada wyzwanie.
Zaproponowałbym zlecenie tego serwisowi, ale wezmą co najmniej 50 zł (gdy ja jeszcze pracowałem w branży, niektóre przypadki kosztowały właściciela nawet i 80 zł wliczając cenę dętki).
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,  posiadam kilka rowerów holenderskich z pełnymi osłonami łańcucha i przerzutkami planetarnymi i powiem z doświadczenia, że jest to do zrobienia jednak wymaga to trochę zręczności. Jeżeli z ośki wychodzi łańcuszek to jest to piasta sachs. Postaram się w punktach zobrazować demontaż:

1. Musisz rozłączyć linkę przerzutki

2. Musisz rozłączyć hamulec torpedo lub rolkowy (obejma przy ramie)

2. Odkręcasz śruby 

3. Rozkręcasz osłonę łańcucha

4. Ogólnie osłona jest z 3 elementów - tu trzeba uważać aby nic nie połamać.

5. Zdejmujesz nakrętki i podkladki - uważaj bo są lewa i prawa.

6. Można już zdjąć koło- powinno zejść. 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...