Skocz do zawartości

[Czy warto kupić] Winora Town XP 250 Na co zwrócić uwagę?


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :)

Chcę kupić swój pierwszy e-bike. Najważniejsze dla mnie to długość max przy skręconych kołach poniżej 140cm (mała winda w bloku), dystans min. 40km bez pedałowania, bateria wyjmowana do ładowania i duża wygoda

Miałem okazję pojeździć różnymi rowerami ze sztywną ramą lub przednim amortyzatorem i żaden nawet markowy nie był wygodny, natomiast z taniego roweru z supermarketu który miał amortyzowany widelec i wahacz byłem bardzo zadowolony. Zarówno z polski jak i ostatni rower z niemiec Spirit MTB . Komfort to bajka, lubię jak buja ale nie ma uderzenia w ręce i kręgosłup. Wiadomo: z resztą jak hamulce, luzy, przerzutki, kaseta, korba już bywa różnie dlatego myślę o czymś używanym, ale markowym

Wiem, że nie będzie tak wygodnie jak na pełnych amortyzatorach, ale może zadowolę się Winora Town XP 250 z fabrycznym elastomerem nad widelcem i dokupioną amortyzowaną sztycą Suntour

Jazda myślę 1/3 asfalt, a  2/3 drogi polne, leśne ścieżki, szutry. Prędkość spokojnie wystarczy 20km/h. Trasa 50km z czego 10km bez silnika, samo pedałowanie. Ważę ok. 70kg, wzrost ok. 162cm. Jeździć będę od kwietnia do września ok 4 dni w tygodniu rekreacyjnie

Kiedyś jeździłem e-hulajnogą na kołach 12" i było całkiem przyjemnie nawet po kamieniach, korzeniach więc dużo nie wymagam

Budżet niewielki ok. 1500zł 

1. Na co zwrócić uwagę podczas kupna i czy warto rozważyć Winorę XP 250 ?

2. Wyczytałem na forum zza granicy, że XP 250 miały problemy z przerywającymi silnikami, dopiero w 2012r model EXP 250 był poprawiony dostając dodatkowy czujnik obrotów chyba przy silniku oprócz czujnika PAS. Czy w starszym modelu da się to poprawić czy kompletnie się to nie opłaca albo jest trudne do zrobienia?

3. Może lepiej coś nowszego np. polskiego Tryb ECO Compacta 14 + amortyzowana sztyca ? Tylko brak przerzutek przeraża jeżeli bateria padnie albo rower się zepsuje

4. Fajnie gdyby części do konkretnego roweru były dostępne lub dało się je naprawić 

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem, że poruszając się legalnie po drogach publicznych, ścieżkach rowerowych  i leśnych nie mogę mieć manetki gazu tylko muszę pedałować czyli szukam roweru który najmocniej wspomaga, najmniej trzeba wysiłku podczas jazdy. Max 250W i wspomaganie do 25km/h, długość max 140cm ze skręconymi kołami i kompatybilność ze sztycą amortyzowaną Suntour

 

Winora Town XP/ EXP będzie ok czy może lepiej coś bez przerzutek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygooglowałem tą Winorę . Typowy mieszczuch . Nawet nie typowy tylko w stylu składaka  ( i pewnie będziesz siedział jak na składaku ). Koła 20" ....   Na dojazdy w mieście może być ok ale na wycieczkę w teren bym się tym nie wybrał . Może jakiś spacer po wałach ( jeśli są ścieżki ) . Mały aku i ogólnie nie moja bajka więc się nie wypowiem co do sensowności zakupu .

Aha górskie , firmowe , legalne e-biki ważą nie 40 , a ok 22 kg .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, WaGiant napisał:

Aha górskie , firmowe , legalne e-biki ważą nie 40 , a ok 22 kg .

Dostanę taką używkę do 2tys zł? 

Jeździłem po ścieżkach na 12" naprawdę mi dużo nie trzeba, bo jeżdżę 20km/h max. Totalna rekreacja, podziwianie przyrody, natury, po prostu na świeżym powietrzu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem . Ale w wyborze nie pomogę . Nie miałem do czynienia z takimi e bikami a do tej winory mało jest informacji . Z drugiej strony to nie marketowiec tylko markowy rower .

 Ja do rekreacyjnej czy wycieczkowej jazdy poza utwardzanymi drogami szukałbym czegoś na większych kołach . . 26 " , 27,5 " albo terkking 28" . Silnik centralny ( drogo ) albo w tylnym kole . Aku 400 Ah byłby ok na ok 60 km . Oczywiście legalny , czyli 250 W , bez manetki .

Kiedyś były w decathlonie e mieszczuchy za niewielkie ( jak na e bika ) pieniądze . Silnik miały co prawda w przednim kole ale widziałem filmik - recenzję i rower wypadł ok . Tylko to też raczej na utwardzane drogi .

Aha jest jeszcze możliwość przerobienia zwykłego roweru na e .

https://www.decathlon.pl/C-834612-rowery-elektryczne#product_8399929    trochę tego jest .

Edytowane przez WaGiant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiać raczej nie chcę, bo dużo z tym zachodu, a nie wiem czy sobie poradzę czy dopasuję rower pod zestaw i czy będzie plug&play czy będę musiał przerabiać coś. Koszt też myślę powyżej 2tyg. W Decathlonie oglądałem i marketach, ale elektryk zaczyna się od 3tys a zasięg max 35km 

 

Raczej stawiam tylko na używkę i coś krótkiego by nie musieć trzymać drzwi windy i stawiać rower do pionu jednocześnie 

 

Najważniejsza sprawa akumulator. Czy jestem w stanie przed zakupem sprawdzić chociaż mniej więcej jego sprawność? Na przykład poprosić sprzedającego o naładowanie do pełna i zmierzyć napięcie, przejechać 5min z prędkością 15km/h czyli 1,25km i ponownie zmierzyć napięcie? Tylko nie wiem czy to coś da i ile powinno wynosić. Wydaje mi się, że napięcie nie spada wraz ze spadkiem pozostałej pojemności

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowanie na raty to zły interes . Wartość produktu spada , a cena rośnie ale w tym przypadku wolałbym kupić nowy rower na raty niż wydać wszystkie dostępne środki na używany rower . Z używkami jest różnie , może się zdarzyć że będzie trzeba coś wymienić . Jeśli opony , dętki , łańcuch to koszty nie będą duże . Jeśli dojdzie kaseta , linki . klocki .....   A co zrobisz jak coś będzie się działo z aku albo silnikiem ? Koszty serwisu mogą przekroczyć wartość roweru . Oczywiście nie musi tak być ale ryzyko jest zawsze . W deca widzę 3 sensowne propozycje :

https://www.decathlon.pl/rower-original-900-e-id_8399929.html

https://www.decathlon.pl/rower-riverside-500-e-id_8405314.html

https://www.decathlon.pl/rower-miejski-el-elops-920--id_8405268.html

Oczywiście teoretyzuję bo na żadnym z nich nie jeździłem ale rowery z deca mają ogólnie dobre opinie .

Aha sprawę windy pomijam bo nie potrafię znaleźć sensownego rozwiązania .

Aha 2 , w sprawie spr sprawności aku zapytaj na Forum Arbiter .

Edytowane przez WaGiant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam po przerwie :)

Wybór jednak padł na Winorę Town EXP. Niestety do windy się nie mieści, ale dużo łatwiej się stawia, bo ma nisko środek ciężkości i większość masy na tylnym kole. Przygotowałem ją starannie do sezonu jednak mam kilka pytań

1. Z jakim minimalnym ciśnieniem mogę jeździć w oponach by nie wpływać jakoś drastycznie na jej wytrzymałość i dystans przejechany na baterii? Jeżdżę 50% po asfalcie  i 50% po ścieżkach leśnych i kamykach. Opony to 20" x 2.15 Schwalbe Big Apple i Schwalbe Big Ben. Obie mają zalecenie 2.0 - 4.0 bar, a bezpieczne obciążenie przy ciśnieniu 4.0 bar 100kg/oponę. Ja+rower+bagaż to 105kg. Przy 2.5 bar jest trochę twardo na bardzo nierównym terenie. Jak kupiłem miał 1.7bara  było mięciutko, ale czy to nie za mało?

2. Zastanawiam się czy rower zachowuje się normalnie. Myślałem, że bardzo powolne pedałowanie to bardzo powolna jazda, a szybkie to szybka jazda. Jedni piszą, że na niskim wspomaganiu elektryki wspomagają do małej prędkości i czym wyżej ustawione wspomaganie tym wspomagają do większej prędkości, a inni że niskie wspomaganie to cięższe pedałowanie, a wyższe to pedałowanie korbą "w powietrzu" bez oporu

U mnie nie da się (albo nie umiem) jechać np 5km/h ze wspomaganiem jadąc pod górkę obok pieszego albo 10km/h czy 15km/h. Nieważne czy ustawiam wspomaganie LOW, MEDIUM czy HIGH czy SPORT to rowerem ruszam siłą mięśni i po ok 1,5sek uruchamia się silnik i rozpędza pełną mocą i jeżeli nie pedałuję to po ok. 1,5sek się wyłącza, a jeżeli pedałuję to wspomaga do 25km/h i po obniżeniu znów się włącza do 25km/h. Problem w tym, że chcę jechać np 5km/h, a silnik przez te 1,5sek już rozpędza rower do 15km/h. Niezależnie jaki tryb wybieram to na pedałach nie ma oporu w momencie gdy silnik się włącza po prostu kręcę "w powietrzu". Mogę nawet raz na 1,5sek zakręcić 1/4 obrotu a rower cały czas sam jedzie bez mojej siły. Gdy przestaję pedałować rower przyspiesza jeszcze przez 1,5sek. Różnicę we wspomaganiu czuję tylko pod ogromną górkę, bo na LOW muszę wspomagać mięśniami, a na HIGH nie. Czy to normalne zachowanie pedelec'a ?

 

Dziękuję za pomoc :)

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 . Skoro producent opon podaje zakres ciśnienia to należy je przestrzegać .  Czyli 2 bar min . Owszem niskie ciśnienie może zmniejszyć zasięg .

2. Chyba nikt kto nie jeździł tym konkretnym rowerem nie odpowie na te pytania . Ja mogę napisać jak to wygląda w napędach z prawdziwego zdarzenia . Na podstawie bosch performance cx : na każdym stopniu wspomagania silnik wspomaga do 25km/h  , uruchamia się po naciśnięciu na pedały ( może ciut później ) i wyłącza kiedy przestaniemy pedałować albo gdy przekroczymy 25km/h . Na poszczególnych trybach sterownik dozuje moc jaką daje silnik . Na Eco jest to 50% mocy włożonej przez rowerzystę , na Tur 120 % mocy włożonej przez rowerzystę , itd.  do 300% w trybie turbo . Czyli silnik/sterownik mierzy moc włożoną przez rowerzystę i proporcjonalnie dodaje wspomaganie . Im ty mocniej kręcisz tym rower mocniej wspomaga w zadanym zakresie .  Tak samo działają silniki shimano , yamahy , i brose .  Oprócz sinika jest jeszcze normalna przerzutka i nią regulujesz kadencję i obciążenie , jak w normalnym rowerze . 
 

 Marne silniki tak mają że poszczególne tryby wspomagania zwiększają prędkość . 

Opisane zachowanie twojego wydaje mi się dziwne ale czy on ,, tak ma " czy padł jakiś czujnik nie wiem .

Nie chcę być złośliwy czy dodatkowo Cię dołować ale właśnie przed takimi sytuacjami przestrzegałem .... 

Może tu coś mądrego wyczytasz https://issuu.com/rowery/docs/instrukcja_tranzx_pst

 

 

 

Edytowane przez WaGiant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że czujniki są ok, bo żadnych błędów nie wyświetla. Mam trochę inny wyświetlacz i chyba sterownik, do mojego znalazłem tylko instrukcję po niemiecku. Jest w niej napisane o kalibracji po demontażu tylnego koła (mam nową oponę) i po transporcie roweru. Tylko nie rozumiem za bardzo jak to zrobić? Rower chyba oprzeć o ścianę, wrzucić 5 bieg (który to jest liczyć od największego trybka czy najmniejszego?), włączyć system i trzymać 6sek przycisk światła? Tłumacz google średnio działa ;)

 

Kalibrierung des Systems / TranzX PST Sensorkalibrierung:
1. Wann muß ich kalibrieren? Vor der 1. Inbetriebnahme. Nach jedem längeren Transport. Nach Demontage des Hinterrades (Reifenwechsel etc …). Nach Austausch des TMM4 Sensors oder Displays. Nach einem Sturz. Zur allgemeinen Fehlerbebebung.
7ON/OFF Schalter
Fahrmodustaste
Zur Kalibrierung des Systems bitte 6 Sekunden lang den Lichtknopf drücken!
2. Wie kalibriere ich? 1. Pedelec einschalten 2. Fahrrad ohne Beladung und Ständer  abstellen (an Mauer lehnen o. ä.). 3.. Bitte in den 5. Gang schalten! 4.. 6 sec. lang die Lichttaste drücken (Abb. 7). 5. Es erscheint ein Wert im Display. 6. Bei einem Wert zwischen 100 und 700 auf  ihrem Display ist Ihr System innerhalb der Toleranz. 7. Danach können Sie losfahren.

 

Sprawdzę też czy magnes PAS jest czysty i czy przerwa jest między 2-3mm

 

Z instrukcji wynika, że wspomaganie ma działać tak jak opisujesz mierząc mój nacisk. Dziwne, bo w instrukcji jest napisane, że ma czujnik na przednim hamulcu, który wyłącza silnik podczas hamowania, a ja tego nie mam - żadnych kabli tylko przewód z płynem i gdy hamuję rower nadal sam przyspiesza. Oglądając ogłoszenia i zdjęcia tego modelu to żaden nie ma kabla tam
 

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2019 o 16:58, Amator91 napisał:

Problem w tym, że chcę jechać np 5km/h,

A nie masz trybu "marszowego"? Używa się go np. przy prowadzeniu roweru pod stromą górkę.

A jak chcesz jechać 5 km/h to najprościej wspomaganie wyłączyć. U mnie, zwłaszcza pod górkę i gdy ustawię ogólny poziom wspomagania na niski + bieżący na 1, to pewnie pod górkę jechałbym te 5 km/h. Mam wtedy 60-70 W mocy. No i nie ma możliwości, żebym w 1.5s się rozpędził do 15 km/h przy tak śladowym wspomaganiu. Z tego, co czytam, masz jednak bardziej zaawansowany system czujników, bo np. mierzą siłę nacisku. Działa to w ogóle? Z opisu wynika, że nie za bardzo ...

Nie wiem, jak teraz hamowanie i wyłączanie silnika hamulcem jest robione, ale u mnie to po prostu magnes na klamce - jak się oddala, to się wyłącza wspomaganie a włącza hamowanie. Trzeba dodatkowy kabel dociągnąć do klamki.

No i ciśnienie ... Ja trzymam 2.7-3.7 bar, jednak tylne koło jest obciążone i lepiej, żeby za niskie nie było. Za wysokie też nie jest wskazane, bo wtedy jest faktycznie twardo. Ale jak masz u siebie min. 2 bar, to tego przestrzegaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Już wszystko ogarnąłem :)

Wystarczyła kalibracja. Najważniejsza jest CAL1 w której jeśli rower stoi poziomo to wychodzi wskaźnik ok. 389. Wtedy rower słabo wspomaga na L, średnio na M i mocno na H, a dodatkowo na S wspomaga mocniej na każdym z poziomów. Podczas kalibracji blokując przednie koło i naciskając na pedał wychodzi powyżej 400 i wtedy bardzo słabo wspomaga nawet na H+S. Blokując przednie koło i ciągnąc tylne koło do tyłu łatwo uzyskać wskaźnik ok. 372 wtedy pedałuje się już "w powietrzu" bez oporu i rower jedzie na każdym trybie 25km/h jak skuter. Ja ustawiłem sobie na 382 i jest tak, że na L jadąc 5-6km/h po równym nie wspomaga, a pod górkę lekko wspomaga, pod górę mocniej. 

 

CAL1 teoretycznie przeprowadza się, gdy rower stoi na prostym bez obciążenia, koła skierowane wprost, sztyca prostopadle do podłoża. W praktyce jak wyżej. Na włączonym systemie wciskamy przycisk LIGHT aż będzie napis CAL1 i potem pokaże wartość wtedy puszczamy przycisk. Koło tylne trzeba naciągać, gdy wciskamy LIGHT aż pokaże się wartość (jakieś 6sek). Wg producenta 100-700, wg niektórych 200-600, wg mnie 350-450

Jest jeszcze kalibracja CAL2 (dostrajanie) Teoretycznie rower jak wyżej na wprost itd. tyle, że wrzucony ostatni bieg (9 lub 8 w zależności od modelu), prawy pedał poziomo bliżej kierownicy i stawiamy na nim 10kg. Praktycznie jak CAL1 wystarczy zablokować przednie koło i naciskamy na pedał lub ciągniemy tylne koło do tyłu. Tutaj prawidłowa wartość 45 -95. W praktyce jeżeli CAL1 mamy aż 389 to tutaj przy 200 średnio wspomaga, dopiero powyżej 230 mocno. Jeżeli CAL1 mamy 372 to CAL2 wystarcza te 45, bo przy 200 czy 230 rower praktycznie sam jedzie. Na włączonym systemie naciskamy MODE+LIGHT do ukazania CAL2 i wartości (ok. 6sek)

Wartości CAL1 i CAL2 mogą być wyświetlane z kropką czy przecinkiem w zależności czy mamy ustawione wyświetlanie przebiegu czy prędkości

Jeszcze jest USTAWIENIE WSPARCIA od -15% do +15% co 1%. Na włączonym systemie przycisk POWER aż system pokaże wartość (ok. 12sek). Przyciskami MODE DISPLAY ustawiamy wartość. Następnie wciskamy raz POWER

ZEROWANIE PRZEBIEGU Na włączonym POWER+MODE aż będzie 0km (ok. 12sek)

Można sprawdzić też wartość jaką odczytuje czujnik momentu TMM4 w tylnym kole. Na włączonym systemie MODE aż system się wyłączy (ok. 12sek). Wyświetlacz km jest teraz używany do pokazywania wartości czujnika TMM4. Aby wyłączyć 2xPOWER

Czujnik hamulca jednak jest tylko, że w prawej klamce tylnego hamulca od spodu i wchodzi do osłonki przewodu hydraulicznego. Po jego wciśnięciu silnik od razu się wyłącza. Na przednim hamulcu nie ma czujnika

 

 

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.04.2019 o 18:20, WaGiant napisał:

Aku 400 Ah byłby ok na ok 60 km . Oczywiście legalny , czyli 250 W , bez manetki

Rozumiem, że chodziło o 400Wh ? Mam 36V 11Ah 396Wh i wystarczył na 60km, ale kombinowałem z kalibracją, dużo się zatrzymywałem i jeździłem z max. prędkością. Myślę, że przejadę 70km 

Ciśnienie trzymam 2.0bara i jest ok

Czujnik PAS wyczyściłem, odstęp ma książkowy, 6 magnesików jest na swoim miejscu

Dołożyłem na razie tylko 55zł, bo wymieniłem 2 łożyska w przednim kole FAG (28zł) + klej do śrub 16zł i 2 łożyska w kierownicy przy ramie+smar ŁT43 (11zł). Wypłukałem łańcuch, wysuszyłem, wyczyściłem wszystkie zębatki i naoliwiłem ogniwa łańcucha olejem z poprzedniego roweru Cross Country FINISH LINE

 

Teraz zastanawiam się czy amortyzowana sztyca Suntour o wyglądzie rombu, pantografu będzie znacznie wygodniejsza niż fabryczna amortyzowana w pionie. Rozebrałem ją i jest w środku tylko rurka ze sprężynką i gumowy odbój

 

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pomyliłem się , chodziło o 400 Wh .

Skomplikowana sprawa z tą kalibracją , pierwszy raz słyszę . Najważniejsze że poradziłeś sobie .

Sztyca pantografowa działa inaczej niż taka pionowa . Odchyla się i w dół i do tyłu . Czyli odległość od pedałów nie powinna się zmieniać ( a w każdym razie mniej niż w pionowej ) , za to będzie się zmieniała odl od kierownicy .  Pytanie czy dobierzesz długość , chyba 400 mm max , i średnicę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierzę długość i średnicę to może coś się dopasuje. A wiesz czy powinno być odczuwalnie wygodniej na takim pantografie?

Przyznam, że dziś po przejechaniu 45km na raz w tym połowa po leśnych ścieżkach, kamykach itd kość ogonowa przy siadaniu i wstawaniu nieźle daje popalić ;)

Siodło ustawiłem wg zaleceń w poziomie wg poziomicy, przesuwając na przód by ciężarek na sznurku od kolana był w pionie na równo z końcem korby ustawionej w poziomie, wysokość siodła by noga na postoju dała się wyprostować, ale podczas pedałowania nie prostowała całkowicie.

Jest wygodnie, nie bolą nadgarstki, kręgosłup, nogi, ani tyłek. Tylko ta kość ogonowa 

Nie wiem dlaczego, ale zawsze mam na rowerach tendencję do zsuwania się na przód siodła. Gdy uniosłem przód siodła w górę to też zsuwam się na przód, ale mniej. Niestety w takim ustawieniu obcieram mocno skórę na zagięciu nóg z pośladkami

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztyca ma 40cm do nakrętki przy gumowej harmonijce czyli do miejsca które można max opuścić, 50cm do miejsca w którym przykręcone jest siodełko

sztyca1.jpg

Średnica sztycy niestety 33,9mm czyli trzeba tulejkę redukcyjną tylko czytałem opinie i podobno siodełko się opuszcza, a tulejka skrzypi

Nie wiem też czy używkę Suntour NCX podobno szybko padają tulejki i są niewymienne czy dozbierać do nowej albo używki Cane Creek Thudbuster LT 

Może warto zmienić siodełko? Nie wiem które będzie wygodne w dobrej cenie. Wygląd jest mi obojętny. Siedzę mniej więcej w pozycji 70°

Takie coś powinno być wygodniejsze? I który model 1.0 2.0 czy 3.0 chociaż niektórzy podają 3.0 jako damskie

Wittkop Twin Medicus 1.0

Wittkop Twin Medicus 2.0

Wittkop Medicus Twin 3.0

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem info o pantografach i z 3 do wyboru:

By Schulz G1/G2 chyba odpada, bo nie znalazłem części zamiennych i jest bardzo mało ogłoszeń . W grę wchodzi używka za 250zł

Cane Creek Thudbuster raczej za droga to minimum 350 za używkę i to w wersji ST. Wolabym LT, bo ma największtałt skok ze wszystkich. Za to zestaw naprawczy tulei 80zl

Suntour SR ma padające niewymienne tuleje, NCX ma zestaw naprawczy tulei za 90zł, a nówka to 250zł

Dużo osób narzeka, że Suntour bardzo szybko łapie luz, ze przy wadze powyżej 100 kg padają tuleje co rok, lżejszym wytrzymuje 2 sezony ale niedługo po zakupie skrzypi. W 2006r nowy Suntour SR kosztował tylko 100zl 

Myślę, że nowy Suntour NCX + pokrowiec z mojąwagą 75kg wytrzyma ze 3 sezony jeśli będę smarował go 2x w roku? Czy lepiej dozbierać do używki Cane Creek Thudbuster LT?

Druga sprawa to tuleja by dopasować grubość sztycy. Niektórzy twierdzą, że nie nadają się do sztyc pantografowych, bo za duże siły działają na rurkę ramy i zdarza się jej pękanie

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem siodełko Wittkop Twin Medicus 3.0, które producent poleca do elektryków. Wszystkie wersje 1.0 2.0 3.0 są Unisex wg katalogu producenta. Przedwczoraj przejechałem 45km, wczoraj 70km i w końcu nic nie boli, jestem zadowolony. Podczas jazdy siodełko nie jest jakoś super wygodne, trochę jest twardawe jednak po najechaniu na konkretne przeszkody mam wrażenie, że górna część siodła z tyłu tak jak są paski wokół obrysu zapada się amortyzując. Najważniejsze brak obtarć i jakiegokolwiek bólu :)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Będę jeszcze wymieniał sztycę z amortyzowanej pionowo na pantograf.

Suntour NCX odpada, bo wg instrukcji trzeba smarować co 500km. Poza tym często padają tuleje, długość pantografu ( od min pozycji do prętów pod siodełkiem ok.11cm)

By Schulz G1/G2 odpada: słabe opinie i mało, nie znalazłem części Zamiennych

Cane Creek Thudbuster LT wg mnie najlepsza, ale odpada bo długość pantografu ok. 15cm więc nie ma szans przy moim wzroście nawet z cienkim siodłem

Cane Creek Thudbuster ST Chyba pozostaje tylko ona, długowieczna, bezawaryjna, pantograf tylko 9,5cm jednak mały skok 33mm. Mam nadzieję, że będzie jeszcze wygodniejsza niż oryginał pionowej amortyzacji w moim rowerze

 

Sztycę zamontuję na dwie tuleje dystansowe. Jedna normalnie u góry sztycy luzem i zaciśnie ją obejma, a z drugiej utnę kołnierz i zamontuję przy dole sztycy np na mocny klej zaciśniętą na stałe

Edytowane przez Amator91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witajcie po przerwie :)

W końcu doczekałem się tulei dystansowych, z dolnej zeszlifowałem kołnierz i przykleiłem ją taśmą izolacyjną

Na chwilę obecną mam Suntour NCX, bo kupiłem w okazyjnej cenie i bardzo dobrym stanie. Rozebrałem ją całkowicie, wyczyściłem wszystko i nasmarowałem smarem stałym. Założyłem też pokrowiec przed kurzem. Jestem bardzo zadowolony, pantograf zapewnia dużo większą wygodę niż poprzednia sztyca, nie ma jakiegokolwiek luzu, nie wydaje żadnych dźwięków. Na razie przejechałem zaledwie 18km dlatego dam znać po kilkuset kilometrach czy nadal jest super. Fajne wrażenie, prawie jak z amortyzowaną ramą

Mały minus to offset sztycy, nawet przesuwając siodło maksymalnie do przodu, ale do przyzwyczajenia

Siedząc na rowerze pantograf jest sporo ugięty, myślę że gdzieś do połowy. Dzięki temu siodełko obniża się w porównaniu do pozycji spoczynkowej i dosięgam palcami do podłoża. Sprężynę ustawiłem max jak można czyli 10mm gwintu + wkręcić 3 obroty. Chyba tak duże ugięcie przy normalnym siedzeniu jest konieczne by nie dobijać do pozycji min ani max

Możliwe, że przetestuję też Cane Creek ST jeśli trafię na okazję :)

20190522_170854.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...