Skocz do zawartości

[Łancuch] Czysty łańcuch bez smaru czy szybciej się zuyżyje


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, SoloTM napisał:

Ani otwory ani trzpienie tylko rolki i jej okolice od wewnątrz robią "robotę". To rolki sa luźne w wyciągniętym łańcuchu, nawet palcem można nimi ruszać na założonym w rowerze łańcuchu ( np. góra dół )

To nieprawda. Przeanalizuj działanie ogniwa - rolka już fabrycznie ma luz, i to spory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, holdegron napisał:

To nieprawda. Przeanalizuj działanie ogniwa - rolka już fabrycznie ma luz, i to spory.

 

Napiszę ci wprost: znasz się na łańcuchach jak świnia na gwiazdach.

 

Rolka nie ma ŻADNEGO znaczenia dla wydłużenia łańcucha. ŻADNEGO. A jeśli twierdzisz inaczej, to się ucz, czytaj, szukaj, może kiedyś opanujesz skomplikowaną maszynę jaką jest łańcuch w rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się ładnie wszyscy żrą ostatnio na forum.

Technologia łańcuchów posiada już dosyć sporą fachową literaturę. Są tam opisane i zmierzone takie szczegóły, że my z tą swoją wiedzą wyłaniamy się dopiero ze średniowiecza. Nie mogę sobie przypomnieć jak łańcuch rowerowy fachowo się nazywa. Może ktoś podpowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem o co te kłótnie i wieczne rozważania czy "szejkowanie" jest szkodliwe, czy lepiej nakładać olej lewą czy prawą ręką. Łańcuch się zużywa tak czy inaczej.

Brudny jak prosiak? Wrzucić do pudełka z odtłuszczaczem i nasmarować. W miarę czysty? Wytrzeć szmatką i jeździć dalej, taka jest moja metoda.

O ile zostanie wydłużone życie łańcucha gdy będzie się odprawiało obrzędy Voodu? 1 km, 100 km, 1000 km?  Tego nie wie nikt, bo nikt nie sprawdzał w identycznych warunkach dwóch łańcuchów konserwowanych w różny sposób.

Każdy robi tak jak uważa za stosowne. Ja wycieram szmatką, raz na jakiś czas zdejmuję i przelewam rozpuszczalnikiem a potem smaruję poza rowerem. 

Ktoś robi inaczej? Nic mi do tego, robi tak jak uważa że będzie najlepiej dla sprzętu. Ja lubię mieć czysty napęd i nie boli mnie że smaruję co 100 km. Dopóki działa, to znaczy że jest ok.

Jest jeszcze jedna kwestia, dość delikatna. Duża część osób wojuje o ten mityczny łańcuch, po czym wymienia połowę osprzętu roweru "bo się znudził" :rolleyes: Jakoś wtedy o zużyciu nikt nie wspomina ^_^ Tak tak, ja też tak robię, dlatego uważam że nie ma co kręcić burzy :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, lewocz napisał:

Ładna pogoda dzisiaj ;)   może ktoś z okolic Krakowa ma ochotę pyknąć ze mną Wiślaną Trasą Rowerową do Tarnowa :)

Jechałeś już tą trasą ??

Ile realnie wychodzi km od początku (czyli przed niepołomicami) ?
Ile jest tak rzeczwyście drogi asfaltowej w odstępie za nowym brzeskiem ?

Później już do samego Tarnowa jest dalej wzdłuż wisły ??

W dniu 4.04.2019 o 07:02, kundello napisał:

Robisz na jednym jakieś 1000km

1000 km ? :D to co tydzień trza by łańcuch zmieniać

(...) to ja już wolę się onanizować nad nim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, adriel napisał:

Jechałeś już tą trasą ??

Ile realnie wychodzi km od początku (czyli przed niepołomicami) ?
Ile jest tak rzeczwyście drogi asfaltowej w odstępie za nowym brzeskiem ?

Później już do samego Tarnowa jest dalej wzdłuż wisły ??

 

Odcinek Grabie ( tam się zaczyna póki co)  Ostrów ( przedmieścia Tarnowa to około 110) km. Trasa rozgałęzia się przy ujściu Dunajca do Wisły. WTR leci dalej na Szczucin ( z Grabia około 120km) , na Tarnów leci się Velo Dunajec. Na całej trasie do Tarnowa masz jakieś 95 km ścieżki rowerowej wzdłuż Wisły, nawierzchnia asfaltowa, całkowicie odseparowana w zasadzie od wszystkie, pustki totalne. Resztą czyli jakieś 15 km pokonuje się zwykłymi drogami o znikomym ruchu samochodowym.

Tu masz linka z dzisiejszej jazdy, nie dojechałem do Tarnowa bo pogoda się załamała i musiałem uciekać.

https://www.strava.com/activities/2269853576

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, lewocz napisał:

Odcinek Grabie ( tam się zaczyna póki co)  Ostrów ( przedmieścia Tarnowa to około 110) km. Trasa rozgałęzia się przy ujściu Dunajca do Wisły. WTR leci dalej na Szczucin ( z Grabia około 120km) , na Tarnów leci się Velo Dunajec. Na całej trasie do Tarnowa masz jakieś 95 km ścieżki rowerowej wzdłuż Wisły, nawierzchnia asfaltowa, całkowicie odseparowana w zasadzie od wszystkie, pustki totalne. Resztą czyli jakieś 15 km pokonuje się zwykłymi drogami o znikomym ruchu samochodowym.

Tu masz linka z dzisiejszej jazdy, nie dojechałem do Tarnowa bo pogoda się załamała i musiałem uciekać.

https://www.strava.com/activities/2269853576

to sam jechałeś czy z kimś ? ponad 28km/h - nie wiem czym bym tyle wycisnał na tak długim odcinku. Przy silnym wietrze na pewno nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było chętnych..trzeba było samemu lecieć. Średnia na całej trasie wyszła 27. Szybko czy wolno..ciężko powiedzieć. Z jednej strony płasko jak na stole, z drugiej strony spory dystans i wiatr przeszkadzał, zwłaszcza, że leciałem solo. No i w deszczu też nie jedzie się za bystro. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...