Skocz do zawartości

[karbonowy] widelec do małej poprawki


Rekomendowane odpowiedzi

Ja wiem do czego jest ten zadzior. :) Tylko, ze na nim opiera się zacisk, uniemożliwiając równomierne przyłożenie siły. Na moje oko jest za duży albo forma była niedorobiona. 

Pierwszy raz mam bliższy kontakt z karbonem, pomijając podkładki sterów, i nie wiem jak bardzo mogę mechanicznie w to zaingerować, żeby nie okazało się, ze widelec nadaje się po tym zabiegu do kosza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najtaniej i bez ingerencji mechanicznej - spróbowałbym miedzianych podkładek grubości 2mm, są na tyle miękkie że przy mocnym skręceniu i złożeniu samozamykacza jest szansa że odkształcą pod kątem od strony widelca tworząc przylgnię z każdej strony - oczywiście montując z piastą  żeby z drugiej strony był opór.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą zastanawiam się, na ile wytrzymałe są takie haki bez wkładki. Wiadomo, dziecko nie będzie na tym robić bunny hopów, ale jakaś lampka mi się zaświeciła.

 

2 godziny temu, 1415chris napisał:

Po co tyle kombinacji? Pilnik, papier scierny.

Na szczęście mam to :) :

dremel-micro-8052-lores-jpeg-rgb-16311.j

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałem o tym samym, gdy zorientowałem się że jednak tam aluminiowych insertów nie ma. Ciężko powiedzieć, teoretycznie największa siła działa na gniazda od góry, tu gdzie opiera się oś.

Mimo wszystko, ja do Chińskich wyrobów zaufania nie ma. Oczywiście wiem że zaraz pojawi się tekst że wszystko jest robione w Chinach, na dodatek w tej samej fabryce. Co nie zmienia faktu że producent X oznaczając produkt swoim logo, raczej zadba o odpowiednią jakość wypustu :) 

Inna sprawa że najwyraźniej karbon wcale nie jest tak delikatny jak się pisze. Rok temu kupiłem kierownicę Accent Execute Carbon. Niestety kiepska przednia obejma mostka + nieco za duża siła dokręcania, pozostawiły wgłębienia i ślady na karbonie. W tym roku kupiłem drugą, identyczną. Żeby nie powtórzyć błędu, postanowiłem najpierw sprawdzić mostek + siłę dokręcania na starej, tak żeby zobaczyć co się stanie. Potem dokręcałem wielokrotnie mostek znacznie powyżej zalecanego momentu, bo około 8-9 Nm.

Jakie były efekty? No cóż, nic się nie wydarzyło. 

Co zrobiłem później? Oparłem kierownicę o ścianę, pod kątem 45 stopni. Oparłem się o nią nogą a resztą ciała o ścianę po przeciwnej stronie, napierając najmocniej jak potrafiłem. Potem w takim samym ustawieniu, kierownica dostała jakieś 8 "kopów" w miejsce mocowania mostka, a nie były to słabe uderzenia.

Efekt? Lekko zgniecione końcówki kierownicy, nic więcej.

PS: Kiedyś wrzucałem zdjęcia tej kierownicy na forum, została określona jako nadająca się do śmietnika. Jak widać kierownica skreślona z dalszego użytkowania, jest w stanie wytrzymać całkiem sporo :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moich przygód z chińską tandetą ciąg dalszy...

Jak już się uporałem z hakami, to pojawił się problem sterówki nietrzymającej średnicy. Przez to nie mogę nieruchomo zamontować bieżni sterów. 
Jest jakieś rozwiązanie takiego problemu? Zakładam, że tak, ale bez druciarstwa pewnie się nie obejdzie.
Czy przykleić bieżnię do widelca klejem epoksydowym? A może nawinąć coś na sterówkę?

Albo ostatecznie wytoczyć nową bieżnię, z mniejszą wewnętrzną średnicą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak znajdziesz mi widelec A-C 325 mm, to biorę od razu. Ja się na ten widelec nie rzuciłem jak łysy na irysy. Po prostu na rynku jest deficyt części dla dzieci. O kupnie w Polsce sztywnego 20" widelca z mocowaniem na tarczę można pomarzyć. I jeszcze w rozmiarze, który potrzebuję...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dokumosa Ja już dokładnie ten widelec zamówiłem, bo wyglądał na solidny, no i jednocześnie ładnie się prezentował. Zapłaciłem, po czym 2 dni później dostałem info, że nie ma na stanie i sorry, takie tam. Chińczyk po kilkunastu dniach zwrócił kasę. Został mi do wyboru tylko ten karbonowy i ostatecznie go kupiłem, chociaż, tak jak pisałem wcześniej, ta materia nie jest dla mnie.

@itr Ten kiedyś widziałem, ale przekracza mój budżet.

Spróbuję go zareklamować. Sam jestem ciekawy jak taka procedura wygląda na aliexpress.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie baw się w druciarstwo w takim miejscu. Nawet minimalna niedokładność będzie powodowała ciągły luz, a to dobra droga żeby coś puściło w najmniej odpowiednim momencie.

Godzinę temu, Dokumosa napisał:

Zakładam, że to są jakieś dziesiąte części mm co najwyżej.

Dziesiąte części mm to jest bardzo dużo. Tolerancję dość często podaje się w setkach milimetra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stal czy aluminium  to kalibrowane blaszki i będzie dobrze, ale tutaj mamy plastyk,

to pierwszy bezpiecznik w głowie przepala się co jest z tym wytwórcą skoro wypuszcza ten widelec bez kontroli na wyjściu towaru w obrót. Zero zaufania...

Niby dziecko jest lekkie itp ale wizja złożonego widelca i wybitych siekaczy przeraża... może do klejących ramy karbonowe można wysłać ten widelec z bieżnią, niech obsadzą lub doradzą nowy zakup. Kiedyś był chyba Lux-tech, ? Pan Jarek?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...