Skocz do zawartości

[Trasy rowerowe] Jak wynajdujecie dobre trasy, asflaty itp


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie macie jakieś sprawdzone patenty dobrze dobieranej trasy, ścieżki rowerowej ?

Mam tu na myśli mamy (może nie koniecznie googla) które dadzą rowerzystą nieco inne informacje o trasie jak o chociażby stan nawierzchni czy chociażby to że w połowie ścieżka przestaję być właściwą scieżką asfaltową i w przypadku szosy może być problem.

Na pewno każdy miał różne sytuacje dlatego ciekawi mnie z jakich patentów korzystacie jeżdząc dalej szczególnie cały czas w nowym terenie.

 

Ja się już sparzyłem na mapach google. Ale bynajmniej pytanie jest nie tylko o mapy ale również o wasze doświadczenia i wskazówki.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca jedno i to samo. Na Gpsies masz co gdzie kto jeździł. Mi bardzo przypasiło, bo jechałem po trasach nad którymi się zastanawiałem jak przejezdne ( prowadził często po zboczach gór, przełęczach ) są na spokojnie, bez nerwów, że 10h krzaków albo bagna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, lewocz napisał:

To jest jedno i to samo. Bazuje na open street maps.

No chyba jednak nie. I to bardzo nie :) Gpsies to zbiór tras i to faktycznie może używać OSM, ale UMP to inna mapa. Na locusie mam te dwie mapy na warstwach i różnica jest całkiem spora. Szczególnie na mniejszych drogach. Do MTB taki zestaw sprawdza się świetnie. Na szosę jeszcze testuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiory tras na gpsies, bikemap czy ridewithgps ( moje ulubione) to i owszem ale od czasy gdy GPSy zeszły pod strzechy ich użyteczność ( samych tras) spadła bardzo bardzo..jest tego od groma, większość ta takie myszką po mapie , a nie faktycznie przejechane. Kiedyś korzystałem, teraz wolę sobie sam narysować no chyba, że mam 100% pewności, że trasa jest realna. Ale nawet wtedy nie jest wesoło..w zeszłym roku leciałem trasą MTB Troph sprzed kilku lat i dwa razy musiałem się przebijać przez prywatne posesje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palcem po mapie na gpsies a zdjęcia z tras to z netu ściągali ? Ludzie oznaczają w moim rejonie trasy jakie przebywali bo byli z rowerem na dłuższym urlopie i się włóczyli. Odkrywali trasy o jakich ja mieszkając w rejonie od 45 lat nie wiedziałem albo zapomniałem. Do tego tak potrafili poprowadzić trasy, że można zwiedzić ciekawe punkty po drodze, a nie tylko poruszać się od A do B. W tamtym roku robiłem eksplorację kilku takich tras i byłem bardzo miło zaskoczony ( np. skrócik jaki znaleźli i oznaczyli na mapie okazał się lepszy widokowo i krótszy od mojej standardowej trasy dojazdowej do punktu A o 1/5 co pozwoliło mi na dłuższe posiedzenia i podziwianie widoków bo miałem czas do zmierzchu ). 

Nie wiem, ale trochę ignorantem jesteś pisząc o palcu na mapie w przypadku oznaczonych tras na gpsies. 

Do tego nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że odkąd gps jest popularny to jakość spada. To tak jak byś powiedział, że odkąd wynaleziono samolot to podróż za ocean wydłużyła się.

 

W moim przypadku gpsies rządzi przy planowany trasy, bo pokazuje punkty które warto odwiedzić i którymi można swobodnie przejechać - a tego sam na podstawie samej mapy nie stwierdzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak pytający (tylko nie traktuj tak całkiem personalnie, to pytanie pada coraz częściej), ale czy tak ciężko samemu coś wymyślić i poszukać? Nie wiem jak szosa, bo nie jeżdżę i nie planuję, choć z drugiej strony 30 lat temu przejechałem pół Jury również polnymi drogami czymś w rodzaju Orkana a mapy turystyczne wtedy były że posikać się ze śmiechu można było. Teraz asfalty coraz lepsze, w Zachodniej Małopolsce na totalnych wiochach często jak stół proste i fajnie wijące się po pagórach.

Do meritum - w turystyce OSM/Google (przynajmniej to co wyświetla OSMand i większość aplikacji) to atrapa nie mapa, nadaje się do jazdy właśnie asfaltem . Przy jeździe poza drogami warto nie znając terenu korzystać z map topograficznych (Geoportal choć by), lub rastrowych klasycznych turystycznych z porządnymi poziomicami, dokładną siecią dróg/ścieżek, ciekawymi obiektami itp.) Na asfalty StreetView i widok "satelitarny" w niektórych regionach może być pomocny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lewocz napisał:

Akurat gpsies to najgorsza strona z jaką miałem do czynienia.

 

To zapodaj coś co jest dobre, gdzie można sprawdzić trasy po których jeździli ludzi. Mówię o pasmie Polskich gór od B-B po Bieszczady, a najczęściej sam wschód od Tatr akurat od praktycznie j.Czorsztyńskiego wzdłuż granicy ze Słowacją się poruszam i jest bieda z trasami.

Masz coś, gdzie podglądne którędy jeździli turyści ? Mowa o zapiździach, leśnych ścieżkach, szutrach, nie o drogach niedzielnych rowerzystów. Byłbym wdzięczny za podzielenie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lewocz napisał:

Akurat gpsies to najgorsza strona z jaką miałem do czynienia.

Jeździj sobie jak chcesz, dla mnie wrzucane tam trasy są bezużyteczne i  nie wiem co tu samolot ma tego. 

 

 

Lewocz, wrzuć propozycje od siebie, bo na razie tylko krytykujesz inne pomysły. 

A, przypomniały mi się jeszcze heatmapy ze stravy. Można zobaczyć które trasy są przejezdne (MTB) i które najbardziej uczęszczane. Oczywiście jak do każdego narzędzia trzeba mieć ograniczone zaufanie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapodam nic takiego bo po prostu nie ma. We wspomnianych serwisach natykamy się na setki tras, przejechanych przez setki ludzi, nigdy nie końca nie wiadomo czy trasa powstała podczas faktycznego przejazdu czy też została wyrysowana tylko na mapie. Do tego nie wiemy jaki jest jej charakter. Wierzcie mi, mało kto chciał by jechać po moich śladach bo nagminnie kończą się w krzakach, często muszę nosić rower, a o pchaniu go to już nawet nie wspomnę.  Do tego dochodzi jeszcze sklejenie tych śladów tak aby wyszła trasa jaką my chcemy pokonać. Wychodzi z tego zabawa z łączeniem i sklejaniem skrupulatnie wybranych śladów, a efekt tego nigdy nie końca nie daje gwarancji na sukces.

Tu nie chodzi o krytykę, to są fakty. Ja osobiście nie mam z tym problemów, podczas wiodących po asfaltach i szutrach posługuję się openstreet, przy czym trasę planuję sobie osobiście, nie korzystam nawet z routingu tylko rysuję trasę osobiście. Jeśli jadę na kolarce często wspomagam się strretviev.

Gdy lecę w teren, przeglądam tradycyjne mapy, na street open też zerkam , często korzystam ze szlaków turystycznych. Oczywiście nierzadko trafia się jakaś wtopa, ścieżka się  kończy, podjazd okazuje się podejściem, ale nie jest to dla mnie problem chociaż nie ukrywam, że wolę jechać niż pchać.

Każdy robi po swojemu, mnie wyrysowanie 250-300 km trasy zajmuje kilkadziesiąt minut i jak na razie zawsze byłem zadowolony. 

https://ridewithgps.com/trips/22739975,,

https://ridewithgps.com/trips/10277523     

tą trasę przeleciałem z sakwami więc prawdziwego terenu niewiele, ale miłośnicy szutrówek byli by zadowoleni

 

https://ridewithgps.com/trips/14317562

 

To tylko kilka, za innymi musiał bym pogrzebać bo nie archiwizuję takich przejazdów. Bardzo mało robię też zdjęć.  To co jest ważne dla mnie jest w mojej głowie, w mojej pamięci, gdy zamykam oczy wracam do tych dróg i ścieżek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lewocz napisał:

natykamy się na setki tras, przejechanych przez setki ludzi, nigdy nie końca nie wiadomo czy trasa powstała podczas faktycznego przejazdu czy też została wyrysowana tylko na mapie.

A ja jestem odmiennego zdania. Widzę trasę, widzę średni czas przejazdu i wiem, że jak to jest np. 12-15 km/h średnia to wiem, że jest przejezdna. Proste jak drut

2 godziny temu, lewocz napisał:

często korzystam ze szlaków turystycznych.

Na terenach w których najczęściej chcę jeżdzić jest zakaz dla rowerów. Jak chodzę po tych szlakach to wk...ją mnie debile co mają w D przepisy i robią zadymę, zmuszając pieszych do zejścia w trawę, bo oni jadą rowerem. To tak mniej więcej jak Ciebie na ddr wk. by skuterzyści, czy auto gdy nie ma słupków. Tam łamanie prawa wkurza rowerzystów, ale rowerzyści na szlakach to już mogą wkurzać pieszych i łamać przepisy ? Trochę to małostkowe i prostackie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościu Ty masz coś ze swoim ego?  Używaj sobie serwisów jakich chcesz i nie przekonuj mnie co jest dla mnie dobre bo ja lepiej o tym wiem. 

I nie zmieniaj tematów bo raz piszesz o samolotach, a teraz o łamaniu przepisów, a ten wątek nie dotyczy żadnego z tych tematów. Rozglądnij się trochę wokół siebie to zobaczysz mnóstwo terenów, które są atrakcyjne, można poruszać się tam legalnie na rowerze i nikomu to przeszkadza. To mogą być nawet parki narodowe. - gdybyś zerknął w ślady, które wrzuciłem wcześniej to byś zobaczył jak można w zgodzie z przepisami paragrafów poruszać się w np. Bieszczadzkim Parku Narodowym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Janu_sz napisał:

A ja jestem odmiennego zdania. Widzę trasę, widzę średni czas przejazdu i wiem, że jak to jest np. 12-15 km/h średnia to wiem, że jest przejezdna. Proste jak drut

Na terenach w których najczęściej jeżdżę jest zakaz dla rowerów. Jak chodzę po tych szlakach to wk...ją mnie debile co mają w D przepisy i robią zadymę, zmuszając pieszych do zejścia w trawę, bo oni jadą rowerem. To tak mniej więcej jak Ciebie na ddr wk. by skuterzyści, czy auto gdy nie ma słupków. Tam łamanie prawa wkurza rowerzystów, ale rowerzyści na szlakach to już mogą wkurzać pieszych i łamać przepisy ? Trochę to małostkowe i prostackie.

Gościu Ty masz coś ze swoim ego?  Używaj sobie serwisów jakich chcesz i nie przekonuj mnie co jest dla mnie dobre bo ja lepiej o tym wiem. 

I nie zmieniaj tematów bo raz piszesz o samolotach, a teraz o łamaniu przepisów, a ten wątek nie dotyczy żadnego z tych tematów. Rozglądnij się trochę wokół siebie to zobaczysz mnóstwo terenów, które są atrakcyjne, można poruszać się tam legalnie na rowerze i nikomu to przeszkadza. To mogą być nawet parki narodowe. - gdybyś zerknął w ślady, które wrzuciłem wcześniej to byś zobaczył jak można w zgodzie z przepisami paragrafów poruszać się w np. Bieszczadzkim Parku Narodowym.

Skoro jak sam piszesz, że jeździsz po terenach gdzie jest zakaz jazdy na rowerze to sam jesteś sobie winny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytowałem już Twój post.

Na terenach w których najczęściej jeżdżę jest zakaz dla rowerów

Wychodzi na to, sztuka aluzji, pisania i czytania ze zrozumieniem jest Co obca.

No i ja w przeciwieństwie do Ciebie nie jechałem po zakazach bo do Żródeł Sanu grzecznie wybrałem się pieszo zostawiając rower przy budce strażników.

Też pozdrower.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Dyskusja zboczyła ale pomyślałem, że coś dorzucę. 

Nie wiem z jakiego regionu piszesz (zurbanizowany? rolny?) ale im bliżej aglomeracji tym lepiej działa strava heatmap. 

Do tego dokładam sobie info o nawierzchniach z Open Street Map.

Jeśli się da to google streetview.  Ale wtedy często nie widać nowych ładnych inwestycji, a te często są idealne dla szosowca: swiezy asfalt, maly ruch, odludzia :)

Pytanie skąd pytanie: czy dopiero się przeprowadziłeś, czy często podróżujesz czy jesteś nowy na szosie? :)

Bo moje doświadczenie jest takie, że nowe fajne trasy asfaltowe w promieniu 100 km szybko mi się w Poznaniu skończyly, więc zmieniłem rower na wszystkojezdny. Czyli opona z 28 na 40 mm ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, gyrill napisał:

wtedy często nie widać nowych ładnych inwestycji

ale to chcesz powiedzieć że inne mapy (open street map) takie inwestycję nowej nawierzchni wyłapują od razu ? Aktualizują je natychmiastowo czy jak ?

10 godzin temu, Donayo napisał:

pokaże kilka opcji do wyboru

najlepsza opcja powinna być w mojej ocenie według: 1) jak najmniejszy ruch samochodowy. 2) (mniej ważne) jakość asfaltu

20 godzin temu, uzurpator napisał:

Ja wychodzę z domu i jadę gdzie mnie oczy poniosą.

aha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, gyrill napisał:

Nie wiem z jakiego regionu piszesz (zurbanizowany? rolny?) ale im bliżej aglomeracji tym lepiej działa strava heatmap.

Ciekawe to jest tylko jakaś słaba dokumentacja tego. Że w końcu nie wiem nawet co poszczególne kolory oznaczają ? Im jaśniejszy tym większy ruch rowerowy / sportowy ?

czy tez ruch samochodowy (chociaż nie wydaje mi się)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...