Skocz do zawartości

[opona] Dobra szytka vs przełajowa opona szosowa


adriel

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie

 

Stoję przed dylematem solidnej opony szosowej (23mm -25mm)  która przetrwa cieższą trasę w lecie łącznie z kamieniami.  (proszę nie pisać łooo panieee zmień pannn rower...)

Miałem już doświadczenie z oponami shwalbe i sobie chwale (takie grube mocne)

Miałem również z continentalem i tutaj znowu średnio.

 

Nigdy natomiast nie korzystałem z szytki i nie wiem czy warto spróbować ? Czy tego typu opony nadają się na jazdę po trudnym nie asfaltowym terenie ?

Czy istnieją jakieś dobre, zalecane szytki ? Jakie jest wasze doświadczenie . Nie chce brać w ciemno a później się niemiło zaskoczyć w dzikiej głuszy..

 

Gwoli ścisłości dodam że dział szosowy ponieważ oponkę zakładam w ramie szosowej o szerekości maksymalnej niestety tylko 25 mm ;/

 

I tutaj jeszcze ostatnie pytanie się nasuwa. Czy różnica 23 a 25 mm w szerokości daje znaczące różnicę w odporności na przebicia i wytrzymałość zakładając że jest to ten sam model opony ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Chociemir napisał:

Czy masz już koła pod szytki? Jeśli tak, to jakie?

szczerze mówiąc to nie wiem czy one są pod szytki.

przednie koło starego mavic ksyrium elite bodajże , drugie koło do beztętkowych (i dętkowych) campagnolo zonda , mam również ewentualne w zanadrzu do przodu obręcz cirrus 4za

Tak swoją drogą co byś wybrał - stare solidne mavicy ksyriumy czy prostsze (ale chyba mniej sztywne) cirrus 4za ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, adriel napisał:

szczerze mówiąc to nie wiem czy one są pod szytki.

Jeśli montowałeś na nich opony to są pod opony, szytek na tym nie założysz. Szytki się klei do obręczy :)

Nie cuduj, tylko załóż najszersze gumy jakie wejdą i tyle.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@m0d

@abdesign

Dobra to pozostaje mi wybór dobrej opony. Macie jakieś doświadczenia z oponami na twarde warunki ?

 

// i wracając do tematu szytek . To skąd ich taka popularność ? To znaczy skoro trzeba miec specjalną obręcz do tego to znaczy że lepszą ? gorszą ?

Bo generalnie jakoś przy kupnie kół/obręczy nie widzę tego rozwarstwienia i klasyfikacji w stylu koła pod szytki , koła pod opony.
Zawsze myślałem że koła są zawsze pod opony a ewentualnie na niektóre z nich można również założyć szytkę.

No i tak nie wiem dalej po co te całe szytki i to kombinowanie ? co to właściwie daje?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, adriel napisał:

skąd ich taka popularność

Chyba tylko wśród zawodników...

Jak już wiesz musisz mieć odpowiednią obręcz (tego typu jak po lewej na wklejonym wyżej rysunku), a samą szytkę trzeba do tejże obręczy przykleić. Dla zwykłego, szarego użytkownika to przede wszystkim ograniczona dostępność modeli do wyboru, koszt, konieczność posiadania specjalnych kół, upierdliwy montaż i demontaż (klej!), słabe możliwości naprawy gdzieś w terenie. Za to ci co jeżdżą na szytkach chwalą sobie lekkość, małe opory toczenia i dobrą trakcję. Obecnie IMHO dla typowego amatora kolarstwa dużo przyjaźniejsze są "systemy" bezdętkowe niż szytki. Tyle że tubeless dopiero nieśmiało wchodzi do szosy, a np. w MTB jest już dość powszechny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, m0d napisał:

Chyba tylko wśród zawodników...

Jak już wiesz musisz mieć odpowiednią obręcz (tego typu jak po lewej na wklejonym wyżej rysunku), a samą szytkę trzeba do tejże obręczy przykleić. Dla zwykłego, szarego użytkownika to przede wszystkim ograniczona dostępność modeli do wyboru, koszt, konieczność posiadania specjalnych kół, upierdliwy montaż i demontaż (klej!), słabe możliwości naprawy gdzieś w terenie. Za to ci co jeżdżą na szytkach chwalą sobie lekkość, małe opory toczenia i dobrą trakcję. Obecnie IMHO dla typowego amatora kolarstwa dużo przyjaźniejsze są "systemy" bezdętkowe niż szytki. Tyle że tubeless dopiero nieśmiało wchodzi do szosy, a np. w MTB jest już dość powszechny.

No dobra to jest jasne. Czyli generalnie szytka dobra sprawa ale więcej zachodu i potencjalnych problemów? Na przykład przy złapaniu gumy ?


Jeśli chodzi o tubeless to sprawdzałęm. Tylnie koło zonda ma ten system i jest to całkiem nieźle.  Obawa jest jednak taka że na trudnym terenie taką oponę można łatwo zniszczyć i stąd nie wiem czy inwestować w taką oponę i czy nie lepiej wybrać bezpieczniejsze rozwiązanie. Jak myślisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adriel W Twoim przypadku szytki nie maja żadnego uzasadnienia, sensu, czegokolwiek nawet jakbyś miał odpowiednie obręcze (cienkie oponki zresztą też). Są adresowane do zupełnie innych zastosowań niż to jak opisałeś swoje potrzeby. Nie są lepsze/gorsze (chyba że rozpatrujesz jakieś tufo za 90zł zamiast np vittori corsa evo cx) - są do czegoś zupełnie innego. Na szytkach jeździsz na wyższym ciśnieniu... bo zawody, bo szosa, bo tor, bo lekkie, bo małe opory... raczej na suche, gładkie, twarde, bo jak pada... to opona jest jednak lepiej "trzymie"

Na twoim miejscu to w ogóle tak jak podpowiadają @m0d i @Chociemir zrezygnowałbym nawet z opon 23/25 tylko szarpnąłbym się po pomiarach widełek na jakieś 32-ki.

Godzinę temu, adriel napisał:

No dobra to jest jasne. Czyli generalnie szytka dobra sprawa ale więcej zachodu i potencjalnych problemów? Na przykład przy złapaniu gumy ?

Obręcz jest kluczem - jak Ci strzeli szytka to obręcz nie dostanie strzała, a jak masz fantazję ułańską i kupujesz np. karbonowe oponiaki to nagła utrata powietrza, ... i często żegnamy koło.

Tak więc czasem "więcej problemów" poważnych przy złapaniu gumy potrafi wygenerować opona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abdesign czekaj, ale nie wiem czy zrozumiałem. Chcesz powiedzieć że karbonowa opona to aż takie ryzyko? Bo nigdy nie miałem a właściwe to zakupiłem karbonową w dodatku bezdętkową już.

 

A co do szerokości opony to widełki 25mm MAX ponieważ niestety tylko tylko zmieszczą moje widełki z przodu jak i z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, adriel napisał:

karbonowa opona

że hmmmm? eeeee - Karbonowe są obręcze - opony to mogą być "kevlarowe" zamiast drutu masz "aramid fiber" czyli popularne zwijane opony.

Aaaaa już wiem co w błąd wprowadza - "karbonowe oponiaki" - taki neologizm, myślałem ze czytelny w kontekście całego zdania - "karbonowe obręcze pod oponę"

Jak masz koła z obręczą karbonową - to te pod szytkę w przypadku nagłej utraty powietrza są dobrze zabezpieczenie - po prostu żeby "huknąć obręczą o krawężnik, wyrwę w jezdni to musiałbyś dwie warstwy szytki zgnieść, bo ten gruby balon dalej siedzi przyklejony do obręczy, która nie ma delikatnych wystających rantów. Jak masz karbonową obręcz pod oponę to opona ma jak zejść z wysuniętego rantu - uderzysz gołym delikatnym rantem o wyrwę w betonie - o to mi chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, adriel napisał:

Jeśli chodzi o tubeless to sprawdzałęm. Tylnie koło zonda ma ten system i jest to całkiem nieźle.  Obawa jest jednak taka że na trudnym terenie taką oponę można łatwo zniszczyć i stąd nie wiem czy inwestować w taką oponę i czy nie lepiej wybrać bezpieczniejsze rozwiązanie. Jak myślisz?

Nie podpowiem nic, bo nie mam w ogóle doświadczenia z tubeless na szosie... Mam gravela, ale w nim mam klasycznie dętki. Za to w MTB jak najbardziej tubeless i jest to ogólnie coraz bardziej popularny trend. Tak a propos czy takie opony łatwo zniszczyć w terenie - są opony i są opony, więcej zależy od ich konstrukcji niż tego czy są założone z dętkami czy bez. Nie wiem niestety czy szosowe laczki pod montaż bez dętek są jakoś specjalnie wykonane, pewnie tak bo to przede wszystkim nadal wysoki zakres ciśnień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, oczywiście "druty" w stopce są różne jakiś tam granulat w gumie też - również karbon.

Tylko że wszystko jedno czy opona jest "druciana" "kevlarowa" czy "karbonowa" - jak pisałem wyżej - zejdzie powietrze - masz szansę mieć goły rant.

Ale to zagrożenie dotyczy nie opon a filigranowych obręczy karbonowych, nie musisz tego w ogóle brać pod uwagę.

Taki trochę akademicki wywód się zrobił, na dodatek wywołany nieporozumieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...