Skocz do zawartości

[chwyt] Baranek


TomaszU84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Prędzej czy później dojdę do zakupu kierownicy do szosy, z ciekawości, jakiego chwytu używacie najczęściej? Mam kilku znajomych na takich rowerach i o dziwo żaden z nich nie jeździ z dolnym chwytem (w sensie różnicują chwyty ale wyłącznie na górnej części kierownicy, żaden z nich nie trzyma dolnego zakrzywienia, tłumaczą to słabą aerodynamiką i niewygodną pozycję).

 

Discuss! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia z jeżdżenia rowerem szosowym od wczesnej wiosny  - jeździłem tym rowerem do pracy i dopiero po dłuższym czasie codziennego jeżdżenia 2x30km w naturalny sposób przechodziłem w dolny chwyt .

Wcześniej, tj 'na początku sezonu po dłuższej przerwie od tej ramy'  długo jeździłem w górnym chwycie i wszelkich kombinacjach górnego chwytu.

Dopóki naturalnie się  nie rozciągnąłem  dolny chwyt był dla mnie bardzo niewygodny, miałem uczucie że ciężko mi się oddycha,  także moim zdaniem to kwestia rozciągnięcia i przyzwyczajenia.

 

Z tą słabą aerodynamiką to chyba jakiś nietrafiony argument ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, TomaszU84 napisał:

tłumaczą to słabą aerodynamiką i niewygodną pozycję

Z tą aerodynamiką to jest właśnie odwrotnie. W takim razie może dobrali złą geometrię ramy? Widywałem osoby które po jeździe na płaskim, trzymały kierownicę w okolicach mostka. Jaki to ma sens? Nie mam pojęcia, natomiast z doświadczenia wiem że w takim przypadku, może oznaczać to że mają za długą ramę lub mostek i tak próbują się ratować.

U mnie standardowo:

- górny chwyt podczas w miarę spokojnej jazdy

- dolny chwyt przy "ciśnięciu"

Co prawda na szosie nie jeżdżę zbyt długo, ale interesowałem się takimi rowerami już dawno. Właśnie baranek jest kwintesencją roweru szosowego i chyba nie ma nic lepszego, niż składanie się w zakręt przy dużej prędkości w dolnym chwycie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, TomaszU84 napisał:

Witam!

 

Prędzej czy później dojdę do zakupu kierownicy do szosy, z ciekawości, jakiego chwytu używacie najczęściej? Mam kilku znajomych na takich rowerach i o dziwo żaden z nich nie jeździ z dolnym chwytem (w sensie różnicują chwyty ale wyłącznie na górnej części kierownicy, żaden z nich nie trzyma dolnego zakrzywienia, tłumaczą to słabą aerodynamiką i niewygodną pozycję).

 

Discuss! ;-)

W większości używa się chwytu górnego w różnych konfiguracjach, ale kwintesencją szosy jest dolny chwyt (kiedy chcesz pocisnąć, albo choćby na chwilę zmienić pozycję jadąc np.: pod wiatr itp., itd.). Z tą aerodynamiką to faktycznie ktoś przestrzelił, ale....wg np.: Huzara i badań w tunelu, najbardziej aerodynamiczna pozycja jest jednak w górnym chwycie z ugiętymi łokciami w dół i lekko do środka , z pochylona ku dołowi pozycją. Co do niewygodnej pozycji to jeśli brzuchol nie przeszkadza, a plecy w miarę rozciągnięte to nie powinno być niewygodnie w dolnym chwycie. Z drugiej strony w treku nie mogłem się z barankiem dogadać, był sam w sobie niewygodny. Z mojego doświadczenia polecić mogę kierownicę gianta contact. Jest bardzo wygodna i ma świetne gięcie (polecali ją też w portal.bikeworld). Oczywiście na pewno znajdą się inne wygodniejsze i lepsze, ale póki co na takie nie trafiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet pro nie cisną w dolnym chwycie przez cały wyścig :) W takiej  pozycji angażujesz największy mięsień swego ciała co przydaje się gdy chcesz wyrwać do przodu. Ale do takiej jazdy musisz być nieźle porozciągany .Ja jestem w stanie wytrzymać maks 5 minut.W każdym razie jazdę w dolnym chwycie warto potrenować .Szczególnie pokonywanie zakrętów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem dosyć duży i różnicę widzę wyraźnie. Jadąc z prędkością ponad 30km/h lub pod wiatr, gdy w pewnym momencie trudno utrzymać kadencję, przechodzę na dolny i czuję to tak, jakbym wrzucił lżejszą koronkę. Poza tym, generalnie zjeżdżamy w dolnym chwycie. Tylko tak mamy jako taką kontrolę nad kierownicą i hamulcami jednocześnie. Z początku też miałem opory, ale jak się już przełamiemy to docenimy.

Kierownice trzeba dopasować do swoich proporcji ciała i preferencji. Jeżeli czujesz, że masz " za daleko", spróbuj mniejszy Reach, jeżeli masz pozycję już mocno pochyloną szukaj baranka typu compact z mniejszym droppem itd. Mam trzecią kierownicę w ciągu roku i nie wiem czy to jest już to.

P.S. Te 3 do 5 minut w dolnym powinieneś spokojnie utrzymywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...