Skocz do zawartości

[Kontuzja] Ból w kolanie przy prostowaniu i zginaniu


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, dopadła mnie nagle i bez ostrzeżenia kontuzja, a jako że nie mogę się póki co dobić do żadnego fizjoterapeuty przez natłok to choć w taki sposób szukam jakiejś informacji. W jednym kolanie pojawił się ból w przedniej części przy prostowaniu i zginaniu. Jak jest już w stałej pozycji, nie boli, no ale chodzenie, chodzenie po schodach czy tym bardziej kręcenie na rowerze jest utrudnione lub niemożliwe (w zależności od siły bólu).

Szukam przyczyny bo nie jest to pozycja na rowerze - ona się nie zmieniła, wszystko jest ok, a w zeszłym roku były trasy po 200-300 km, były i wyścigi, bólu nie było. Korba ma 170 mm co jest dla mnie od zawsze najbardziej komfortowe, a i kadencja średnia w granicach 85-90 obrotów, więc wszystko wygląda ok. Jedyny czynnik jaki się pojawił to od stycznia Zwift i sporo treningów na trenażerze, w tym naprawdę sporo wymagających i dużo, dużo podjazdów (ale i na nich kadencja to powiedzmy 75 i więcej). 

Zastanawiam się, czy to też nie kwestia pogody. W skrócie jak to wyglądało:

  • sobota - dłuższa spokojna jazda (tlen) ~100 km, kilka godzin na zewnątrz, było chłodno, wilgotno, nieco wietrznie
  • niedziela - trenażer, spokojne interwały (jakkolwiek to brzmi), ~30 minut
  • poniedziałek - test FTP na zwifcie, całość 1h 15 minut
  • wtorek - spokojne wybieganie na 10 km (około godziny), było chłodno i wilgotno
  • środa - spokojny bieg na 7 km, tego dnia po około 4 km zaczął pojawiać się dyskomfort, potem już ból

Od tego momentu różnie. Zrobiłem dzień przerwy, było lepiej - siadłem na trenażer i mocniej pojechałem, zaczęło znów boleć konkretnie. Dwa dni przerwy i niemal puściło, lekka jazda na trenażerze i też było ok. Wczoraj wieczorem zdecydowałem się wyjść na zewnątrz, znów wilgotno i chłodno, jakieś 50 minut dosyć mocnej jazdy i po powrocie ból. 

 

Wydaje mi się, że to po prostu przeciążenie, tym bardziej że w styczniu było właśnie dużo zwifta, do tego też mieszanie z biegami (choć biegu było niewiele). Może też przewianie, bo choć używam spodenek kolarskich na zimę i chłodu nie odczuwam w okolicy nóg, to wiadomo, to bywa bardzo mylące. Póki co używam maści na stawy + robię zimne okłady, pomaga. Nie jest to też kolano biegacza, przechodziłem w zeszłym roku na drugim kolanie przez zbyt dużą intensywność biegową i objawiało się inaczej + nie utrudniało jazdy na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no najlepiej to usg i fizjoterapeuta/ osteopata. Ale skoro piszesz, że na razie nie możesz to musisz rzeźbić. Nie jestem fizjio, ale napiszę w oparciu o własne doświadczenia. Obadaj czy rower na trenażerze stoi prosto i równo. Być może nie, a być może cięższe treningi uwidoczniły jakieś niedomagania pozycji (wątpliwe raczej skoro ileś czasu było dobrze). Być może to zwykłe przeciążenie (jakiś niezbyt udany ruch kolana podczas pracy na rowerze lub jakiś błąd podczas biegania). Być może doszło to jakiś napięć powięzi i więzadeł, które powodują ból w kolanie. A może wdarł się jakiś stan zapalny. A być może pojawił się problem w kręgosłupie, który przez napięcia uwidacznia się w kolanie. Na tą chwilę najlepszym rozwiązaniem będzie odpuszczenie sobie biegania, zejście z obciążeniami na rowerze, jakaś maść przeciwbólowa i przeciwzapalna....i obserwować. Ja dwa razy walczyłem z bólami w kolanie. Mi nie pomaga dodatkowo fakt , że zarówno kręgosłup jak i stawy mam już nieco styrane. Za pierwszym razem było to spowodowane złą pozycją na rowerze, za drugim przeciążeniem (bieganie plus rower w styczniu). Pojawił się mały stan zapalny. Z pomocą przyszedł kolega trener lekkiej, który od razu wyłapał, że źle biegam wyrzucając kolana na boki. Trzeba było się nauczyć biegać:D. Oczywiście dużo biegałem wcześniej, ale jakoś nie dawało to o sobie znać. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w dużej części sam sobie odpowiedziałeś, masz duża intensywność oraz mało regeneracji.

10km biegu po tescie FTP na drugi dzień nie wydaje mi się zbyt dobrym pomysłem, czasem poprostu dzień totalnie bez aktywności po ciężkim dniu jest lepszym rozwiązaniem.

Zrób sobie kilka dni wolnego. Kup zimny okład i wsadź do zamrażalnika, następnie 1-3 dziennie rób sobie chłodzenie kolana (okład musi być w pokrowcu lub przez scierkę) . Czas trwnia okładu jakies 15 minut, potem i tak traci zimno. Powinna być ulga, dodatkowo wzmaga się krążenie i regeneracja.

Rozciągasz się? Często dyskomfort powoduje zbyt krótki i silny czworogłowy który dopycha rzepkę do kości.
Zdrówka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, lepiej będzie jak najpierw uderzę do ortopedy - choć w zeszłym roku na kolano biegacza od razu poszedłem do fizjo, kilka wizyt i było ok.

@Pulse taka praca (siedząca), że człowieka nosi.. W styczniu było kilka dni że rano np. 5 km biegu, potem wieczorem rower. Ogólnie na tydzień najczęściej 6-7 dni coś było, kompletnie wolne to sporadyczne przypadki. Zwift mnie strasznie wkręcił, po 2 miesiącach bez roweru to było jakby narkomanowi dać coś na odwyku. Okłady już od kilku dni robię, rozciąganie też jest, jest też rolowanie się na rolce, to stosuję od ponad roku co 3 dni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak Kot, uważam że trzeba zacząć od ortopedy i przede wszystkim nie zwlekać ani dnia, bo przy szybkim zadziałaniu jest szansa na wyleczenie kontuzji (zależnie od przyczyny) w 2-6 tygodni. Przy zwłoce może się to rozciągnąć w miesiące. I z własnego doświadczenia dodam że warto poszukać przychodni specjalizującej się w urazach sportowych, np. w Szczecinie jest to Orthosport, z kilkoma bdb lekarzami i dobrymi fizjoterapeutami w tym z naprawdę świetnym Piotrem. Nie podchodzą do procesu leczenia na zasadzie formułki z wypisu szpitalnego "pacjent wypisany w stanie ogólnym dobrym", tylko prowadzą proces leczenia do odzyskania całkowitej sprawności sportowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile ważysz, ale ja po intensywnym treningu rowerowym nigdy na drugi dzień nie robię treningu biegowego - zawsze turystyczne lekkie kręcenie. Radzę posłuchaj przedmówców , idź do dobrego ortopedy (najlepiej mającego kontakt z sportowcami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej działać szybko i sprawnie bo będziesz buja się z tym parę lat z własnego doświadczenia napisze parę uwag  w tym temacie.Ogarnij , przyjrzy się najpierw pozycji na rowerze czyli ustawieniu siodła gorą dol, przód tył , pozycji bloków butach bo jeżeli ty nie dostojniejesz sprzętu do siebie to sprzed dostosuje ciebie a to boli .Człowiek niestety nie jest symetryczny i duże obciążenie powoduje że te wady wychodzą na wierzch . Szukaj pod hasłem "boczne przyparcie rzepki " na Youtub jest świetny kanał MedPub z całą playlista o kolanie mi pomogło (rozciąganie , wzmacnianie)a wcześniej odwiedziłem speców ortopedii sportowej(gallen ,sportklinika) a nie znalazłem w tym rojenie żadnego fizjoterapeuty sportowego(możne słabo szukałem) zajmującego się kolarskimi przypadkami . Ogonie diagnoza wskazana ale cudów i pomocy po tym bym ie nie spodziewał jedynie świetny fizjoterapeuta o ile znajdziesz takiego i  lub własna praca  poprzez zrozumienie tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...