Skocz do zawartości

[rower elektryczny] Romet ERE 501 - czy warto kupić?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie forumowiczów! 

Jako pasjonat cięższych, grawitacyjnych rowerów, pomyślałem o zakupie elektryka, no bo tak: na wyciągi daleko, crossem do lasu nie wolno i problemy, elektryczny KTM za drogi i niepewny, a podjeżdżanie z buta, cóż...jak mogę być na trasie przez 2 - 4 godziny w tygodniu to proporcja zjazdów do podjazdów jednak mało satysfakcjonująca....a tutaj proszę mozliwość szybkiego dostania się na górę z baterii i cyk w dół. Zresztą podczas testowania roweru kumpla okazało się, że również podjazdy są ciekawe, zwłaszcza te strome i śliskie, gdzie silnik daje duży moment i rower po prostu jedzie pod góre, a rider zajmuje się wyłacznie utrzymaniem równowagi, trochę takie hard enduro w stylu mx. No i poszło - stwierdziłem że muszę mieć. Moja uwaga skoncentrowała się (po przewertowaniu sporej listy rowerów) na elektryku ROMETA ERE 501, głównie z prostego powodu - relacja specyfikacji do ceny. Za kasę jaką chcą za maszyne jest ona w sumie bezkonkurencyjnie wyposażona. Zastanawiam się jak się to ma jednak do innych rowerów no i czy ogólnie warto, bo na elektrykach jako tako się nie znam.

 

Pomóżcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

21.5.

Kiedyś zjazdówki bez e-napędu tyle ważyły i ludzie jeździli. Przyjmując sposób użytkowania jaki opisał rowerowiec002, czyli wjazd ze wspomaganiem i potem w dół to taki rower się sprawdzi. Tyle ze ze swoimi 140mm skoku to bardziej AM niż DH, ale na większość tras w Polsce starczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, rowerowiec002 napisał:

Za kasę jaką chcą za maszyne jest ona w sumie bezkonkurencyjnie wyposażona.

Następny marketingowiec z marketingiem szeptanym od Rometa ? 

Ten tekst jest tak pusto, marketingowo napisany pod przykrywką luzu i zaciekawienia, że aż zęby bolą. ROMET - postaraj się o lepszy PR.

Edytowane przez Janu_sz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Prekompilator napisał:

A ile kosztuje odpowiednik (takie same albo tej samej klasy rama, osprzęt) ale bez wspomagania?

BTW. Faktycznie post otwierający napisany jakby na zamówienie.

 

Poczekaj, wrzucę podobne za jakieś 2-3 tygodnie jak google zindeksuje wpisy. Moim okiem marketingowy wpisik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czy to krypto reklama czy nie ale z tego co słyszałem i czytałem  Romet nie ma kłopotów ze zbytem tylko jest kłopot z kupnem Rometa . Nie ma . Ktoś napisał że to największy wirtualny producent rowerów . Ten ERE też jest na stronie producenta ale .... niedostępny . W ubiegłym roku szukałem nowego mieszczucha , wybór padł na Rometa . Znalazłem go w małym i raczej marnym sklepie . W sklepach z prawdziwego zdarzenia o Romecie nie chcą nawet rozmawiać . Nawet w tych które figurują jako ich dystrybutorzy . Dlaczego ?

Aha, ostatecznie nie kupiłem tego mieszczucha . W realu nie był taki fajny jak w katalogu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie wiem jak jest w przypadku modelu ERE 501. Mogę coś powiedzieć o jego wirtualnym poprzedniku ERE 500 : w 2017r dużo pochlebnych recenzji w branżowych portalach i pismach ale jak chciałem kupić to nikt nie miał. Drążąc temat , po dotarciu do producenta, usłyszałem ,że w 2017r wyprodukowali 2 ( słownie dwa) egzemplarze i dali je do testów. 

Czekali na zamówienia ale nikt się nie zgłaszał i sobie odpuścili.Moim zdaniem lepiej kupić sprawdzoną konstrukcję bo jaką wartość mogą mieć testy typu : przejechał się po lesie w niedzielę a w poniedziałek rower oddał do producenta i to wszystko przetestowane na dwóch egzemplarzach... 

A tak dla porównania wygląda konstrukcja , o której można powiedzieć ,że jest produkowana i sprawdzona w użytkowaniu:

https://www.cyclomonster.com/blog/focus-jam2-electric-bike-ride-review/

Ten sam napęd ,cena podobna i porównywalne wyposażenie.

I nie jest to produkt wirtualny, można kupić w Polsce od ręki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie miałem przyjemności jeździć na emtb focus ,ale jest jedna rzecz, która rzuca się na oczy ... mianowicie ,bateria w ramie . Dla sciezkowca pewnie jest ok ,ale dla kogoś planującego dłuższe przejazdy w terenie górskim to raczej bateria na zewnątrz . Moje osobiste odczucia z jazdy na elektryku to zdecydowanie skok minimum 150 . Pierwsze wrażenia z jazdy w dół ,to zaskakująca stabilność ,nisko umieszczony środek ciężkości i masa ,która w tym wypadku jest zaleta a nie wadą. Jeździłem ze znajomymi, którzy  przesiedli się  „na starość” z  KTM  na rowery elektryczne i mieli podobne odczucia ,do tego jeszcze warto dorzucic  panująca ciszę ;)  Głównie jeździłem na  hibike  9-10  , gdzieś już pisałem,ze rama dla mnie za bardzo turystyczna ale komfortowa na długich dystansach, latwo doladowac baterie  dzięki możliwości szybkiego wypięcia (bateria na zewnątrz) ,nie trzeba szukać wtyczki blisko roweru, wymiana baterii na trasie tez łatwiejsza.  Jestem już blisko zakupu własnego i nie będzie to hibike jak u kolegów . Moja ukochana i zarazem „ksiegowa „ , mięknie ..takie życie  :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko do Focusa jest możliwość dokupienia dodatkowej baterii TEC którą właśnie wiesza się na ramie i masz zwiększony zasięg jazdy jak tylko masz taki kaprys. Więc nie trzeba jej wieszać na plecach jak w przypadku innych rowerów chcąc mieć drugą na zmianę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zgadza się ...inne firmy w rowerach z bateria w ramie tez oferują taką opcje np Hibike. Osobiście ,jednak jestem zwolennikiem baterii na zewnątrz z  dodatkowa w plecaku ,zawsze można doładować dwie a wyjmowanie baterii z ramy na trasie jak rower zabłocony nie jest komfortowe ... to subiektywna opinia ,oczywiście. Dodam ,ze staram się jeździć na najniższym wspomaganiu i to daje w naprawdę trudnym terenie ,zasięg w granicach 60-65 km a na dwóch bateriach ponad sto...kto więcej wytrzyma temu złoty medal ! ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co masz wyciągać baterię z ramy? Masz 2 od razu zamontowane w rowerze które działają, a Ty jedną wozisz na plecach i musisz właśnie bawić się w przekładanie przy obłoconym rowerze i potem taką brudną baterię pakować na plecy a dodatkowo masz ograniczone miejsce w plecaku na inne potrzebne rzeczy i dodatkowe kg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, ze to napiszesz... to rozsądny i mocny argument . Trzymam się tego co sprawdzone a jak wypada jazda z bateria w ramie plus na szynie zewnętrzna ...nie wiem . Dlatego dmucham  na zimne , taka fobia ;)) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dorzucę opis testu ,pewnie znany ...https://www.bikeradar.com/mtb/gear/category/bikes/mountain-bikes/full-suspension/product/focus-jam2-factory-review-51649/

Praktycznie to wszystko co mogę się dowiedzieć nie jeżdżąc na focus Jam , jeszcze dodam od siebie ...oferta rowerów na kołach ,przód 29 ,tył 27+ jest bardzo interesująca . Lepsze możliwości manewrowe i lepszy moment obrotowy 

i zastanawiam się nad sensem kupowania z ramą karbonwą , owszem jest sztywniejszy i lżejszy (troszkę) ,jak dla mnie bez większego znaczenia. Zastanawiam się nad trwałością ramy  ,booo kamienie latają ponad głową 

Edytowane przez Kemusi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Focusie jest dokładnie tak jak napisał Selvan82: dodatkowa bateria ma swoje mocowanie na ramie i nie trzeba jej wozić w plecaku. Z drugiej strony dwie standardowe baterie Shimano mają większą pojemność  ( 2 x504Wh vs 2 x 378Wh) ale...patent focusa  z mniejszą baterią w ramie  obniża wagę roweru i daje lepiej usytuowany środek ciężkości   przez co rower ma lepszą trakcję . Nie jest to może przepaść ale łatwiej jest mi wykonać np. małego hopa nad jakąś nierównością a sam  rower jest trochę zwinniejszy . Jak kręcę się w terenie w pobliżu domu to jeżdzę tylko na wewnętrznej baterii. Czasem nawet wolę "ryzykować" dłuższy dystans bez dodatkowego aku właśnie ze względu na tą zaletę.

Kamusi : rama karbonowa to raczej jak masz nadpłynność finansową.  Z tego co pamiętam zyskujesz 1kg na wadze w stosunku do wersji alu, więc szału nie ma. Dodatkowo rama karbonowa  będzie mniej odporna na uszkodzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...