Skocz do zawartości

[12000-15000zł] Rower Trail/A-line/Kazura


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, szukam roweru do wszystkiego. Mieszkam pod Warszawą, mam fajne trasy XC pod domem,  zamierzam w sezonie być co trzeci/czwarty weekend w górach, a w resztę weekend'ów poskakać na Kazurze.

Jeździłem kiedyś sporo na BMX'ie, teraz w tygodniu jeżdzę na XC. Chciałbym wrócić do skakania i zabawy na rowerze, jednocześnie jeżdżąc XC.

W tym sezoniu zwiedziłem Enduro Trails, Kluszkowce i Żar. W Kluszkowcach latałem i dolatywałem wszystko na Aline, w Bielsku najbardziej podobał mi się Borsuk i DH+, na Alini'e w Żarze momentami było za ciężko, chociaż chciałbym w przyszłym sezonie dolatywać tam wszystko.  

Aktualnie wydaje mi się, że najbardziej trafnym dla mnie rowerem będzie: Bronson albo Spectral .

Stąd pytanie do szanownych użytkowników, co będzie dawało więcej fun'u i pozwalało się szybko rozwijać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w temacie roweru, za co z góry przepraszam, ale - gdzie są te fajne trasy XC pod Warszawą? ;) Zjeździłem pół lasu kabackiego i szczerze mówiąc tyłka nie urywa. Poza Kazurką są wszędzie raczej zwykłe ścieżki, albo hopki zrobione w środku lasu przez bezmózgich wandali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, InternetowyOgier napisał:

Cześć, szukam roweru do wszystkiego.

Nie ma takiego.

13 godzin temu, InternetowyOgier napisał:

Stąd pytanie do szanownych użytkowników, co będzie dawało więcej fun'u i pozwalało się szybko rozwijać?

Dwa rowery. Sztywniak do XC i full 180/180 do lotów. 

Masz 15k budżet. Proponuję go podzielić i szukać dwóch maszyn jak chcesz efektywnie jeździć wszystko. W przypadku jednego roweru zawsze to będzie jakiś kompromis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę wszystko na rowerze do enduro. Z tym wyjątkiem, że na trasach typu XC, polnych drogach i td. nie jestem jakimś demonem prędkości. Raczej jadąc podziwiam widoki. Aczkolwiek da się takim rowerem jeździć we wcześniej wspomnianym terenie dosyć szybciej niż można by się spodziewać. W górach i bajkparkach za to lubię poszaleć i mając 160 mm skoku na razie ograniczają mnie jedynie umiejętności, a nie możliwości roweru. Wcześniej jeździłem na fullu o 130 mm skoku, a jeszcze wcześniej na fullu o 120 mm skoku. Na jednym i drugim z czasem zaczynało brakować skoku. Jeżdżę również rowerem do enduro np, do miasta, albo innej wioski na dystansach 3-10 km asfaltem. Kupując rower do enduro myślałem, że kupię drugi na asfalt, ale zrezygnowałem. Takim rowerem 20-25 km/h po asfalcie spokojnie daję radę jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brombosz Gromnik, Miecznik i Kopa Nowoleska to są śmieszne małe górki, na tak małym terenie, że znam już tam prawie każde drzewo i już dosyć znudziło mi się to miejsce. Jak bym miał wybierać rower tylko w te miejsca to bym wziął rower do XC. Ja w dodatku mieszkam z drugiej strony Strzelina i do samego miasta mam z 7 km. Ostatnio często poruszam się po polnych drogach między polami, ale u mnie wokół domu nie ma za bardzo ciekawych miejsc do jazdy. Płasko, praktycznie żadnych drzew, same pola, taki totalny wypizdów. Dopiero za Strzelinem są fajne tereny. Do lasku o którym piszesz spokojnie nadawał się rower z mojego obrazka, w profilu jest pełny opis. Ale ciągnęło mnie w stronę bardziej ekstremalnej jazdy. Potem jeździłem na fullu o skoku 120 mm, (też jest w profilu) ale wraz ze wzrostem umiejętności zaczęło braknąć skoku i wolałem go sprzedać niż zakatować. Potem przeszedłem na fulla o skoku 130 mm. Wiem, że to mała zmiana ale chciałem mieć jeden rower, który mógłbym używać spokojnie również na co dzień, a nie mieć wypasionego fulla, którego zabiorę kilka razy w roku w góry. W końcu pomyślałem, że raz się żyje i kupiłem rower do enduro. I to na wypasie. Najmocniejsze hample, najszersze koła i td. Tym bardziej, że trafiła mi się okazja. Teraz jak nim jeżdżę to odczuwam, że po płaskich polnych drogach taki rower to przesada, ale na co dzień też jeździ się nim dosyć fajnie, a w górach jest czyste szaleństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ilia Też dobrze znam ten lasek i powiem ci, że jest tam kilka ścieżek, które się leci bardzo szybko, pomimo tego, że to pagórki po 300m. Nie piszę tu o tych pseudosinglach ufundowanych przez gminę czy szlakach pieszych, ale o dzikich ścieżkach zaadoptowanych do jazdy. Sztywniakiem oczywiście by się dało, ale prędkości po 40km/h na wąskiej, krętej ścieżce to już byłby dla mnie strach. Jak dni były cieplejsze to wpadałem tam z rowerem po pracy, gdzie nie było już czasu na wyjazd i powrót np. z Czech i dalej twierdzę, że miejsce to nijak ma się do hektarów lasu ze wzniesieniami po 10m. Autor wątku pyta o rower, którym na A-line Żar mógłby latać wszystko. Jeżeli taki sobie kupi i jak mu przyjdzie tym jeździć po lasach koło Warszawy to po 40 kilometrach będzie płacz... szczególnie jak będzie chciał narzucić tempo jak to się robi w XC.

PS. Swoją drogą można gdzieś na wiosnę się ustawić w okolicy, bo albo nie objechałeś tam wszystkiego, albo ja się dopiero przekonam ile można hardtailem :)

EDIT:

Jak już popatrzyłem w twój profil i zobaczyłem Speca enduro to mam o niego pytanie. Znajomy ma ramę Speca konstrukcyjnie podobną (pewnie podobne lata produkcji), Enduro evo expert 180mm. Czy różnica 20mm w skoku wynika z samego "rockera/wahacza/czy.jak.to.zwał", czy rama różni się konstrukcyjnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brombosz Można się ustawić, bardzo chętnie :) 

Ja mam ramę z 2017 roku i ma ona już trochę różnic względem wcześniejszych. Te wcześniejsze były bardziej ,,turystyczne''. Miały bardziej liniową charakterystykę ugięcia w fabrycznym secie, bardziej stromy kąt główki i td. Modele Evo Specializeda to takie rowery na większe wyrypy. Czasem dadzą trochę wyższy widelec po prostu, a czasem zmieniają jakieś elementy ramy nieznacznie. Zależy jaki rocznik jest tej ramy to może coś podpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie nie wiem. Z foto wynika, że Expert Evo ma innej długości link i mocowanie dampera, i inne punkty gniazd łożysk w przednim trójkącie. Można napisać meila do Speca w tej sprawie. Można też sprawdzić długości montażowe i skoki damperów. Czy przypadkiem Evo nie ma po prostu dampera o większym skoku. W ostateczności można też zmniejszyć skok dampera w początku lub końcu skoku w zależności od potrzeb. Ja bym ta zrobił. Najmniejszy koszt jest wtedy, a jak coś nie wyjdzie to wyjmuje się jeden element z dampera i wraca do poprzednich parametrów. A czemu kolega chce zmieniać skok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z przodu czasem nie jest Fox Van? Po za tym Ohlinsa się serwisuje tak jak inne dampery. Koszt serwisu jest pewnie trochę wyższy niż w przypadku Foxa lub RSa, ale w ostateczności można kupić jakiś używany damper od Foxa do tej ramy i będzie praktycznie dożywotni.

Jak macie Strzelin po drodze to mogę was nauczyć jak w domowych warunkach serwis Ohlinsa zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że post pod postem ale nie mam już jak edytować. Zadzwoniłem, dopytałem i temat nieaktualny. Widelec (Ohlins RXF 36) sprzedany za grosze z uszkodzoną anodą i wytartymi ślizgami, w jego miejsce wrócił serwisowany Fox Van 36 ("FIT RC2" jak dobrze pamiętam) wersja Factory, a damper (Ohlins TTX) jest obecnie dojeżdżany. Serwis nieopłacalny bo odłamał mu się jakiś zewnętrzny element, który spawał gdzieś po taniości na własną rękę. Stracił przez to możliwość odpowiedniego ustawienia pod swoją wagę, a żeby było mało to przy naprawie uciekło trochę powietrza z jakiejś komory, której teraz nie ma jak dopompować bo jest tam jakiś niestandardowy zawór, pod który nie można u nas nigdzie dorwać pompki.

Co do pomysłu na skracanie skoku do 160mm, to ktoś z naszych wspólnych znajomych zaproponował mu nowy set Foxa na kashimie w jakiejś wypasionej wersji, właśnie pod 160mm, gdzie damper jest krótszy i bez zmiany rockera trójkąt za bardzo zbliżałby się do ramy. Cena była śmieszna bo miał do tego jeszcze oddać Foxa 36 w rozliczeniu. Jak ciągnąłem za język kto mu dał taką ofertę to nie chciał powiedzieć :) Pewnie dalej mu się nówki na dalszy biznes marzą i boi się, że ktoś to sprzątnie. Jak damper wytrzyma to na koniec sezonu wlatuje w jego miejsce jakiś Fox Factory do kompletu. I to tyle - cała historia w skrócie :)

 

PS. Moderatorów przepraszam za offtop, przy czym prosiłbym o zostawienie tych postów. Niech autor tematu ma obraz tego jak wyglądają sprawy z amortyzacją po kilku latach z rowerem na ostre wyrypy. @Ilia Zapraszam na PW jak masz jakieś sugestie albo pytania. Poza tym daleko nie mieszkasz to byśmy cie wciągnęli do ekipy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...