Skocz do zawartości

[8000] Pomoc w wyborze roweru


Rekomendowane odpowiedzi

Na początku chciałbym sie przywitać gdyż jest to mój pierwszy post na forum, a także podziękować Wam wszystkim za wiedzę, którą się tutaj dzielicie. 

Mam do Was ogromną prośbę o pomoc w wyborze roweru, mam swoje dwa typy:

https://bikepark24.pl/rower-gorski-full-mtb-cube-stereo-120-pro-greynflashyellow-2018.html

https://velo.pl/rowery/gorskie-full-suspension/trail-29-fsx/dartmoor/bluebird-evo-29

W zeszłym sezonie sporo jeździłem w dolnośląskich górach z żoną, ale ona nie za bardzo lubi zjeżdżać (boi się prędkości i na zjazdach jest bardzo zachowawcza) stąd też jeździliśmy głównie po wytyczonych szlakach. Trasy w maksie 40km. Jednak mnie dość mocno ciągnie do zjazdów, na pewno w tym sezonie wybiorę się do bikeparku i udam się na jakieś szkolenie z zakresu jazdy MTB. Chciałbym, aby rowerem można było uskuteczniać górski trial, ale również żeby mozna nim było poszaleć na troszkę bardziej wymagających zjazdach poza szutrowymi ścieżkami. 

Czy Cube nie ma za małego skoku? 

Czy jakość wykonania Dartmoor'a jest na tyle dobra, żebym nie musiał odsyłać go co chwila na gwarancję? 

Może macie jakieś swoje typy w tym przedziale cenowym? 

Będę wdzięczny za wszystkie opinie i spostrzeżenia. 

Pozdrawiam 

Bartek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona próbowała jeździć na "plusach"? Pytam bo ktoś na forum wspominał że miał podobny problem z bardzo zachowawczą jazdą partnerki, ale kupił rower na szerokiej oponie (bodajże Trek Roscoe) i nagle strach minął. Sam będę brał Roscoe na testy w przyszłym roku, ten sam problem :)

130mm skoku to według mnie optimum (u siebie mam 140 przód 130 tył), czy jest różnica - nie wiem, nigdy na mniejszym skoku nie jeździłem. Na większym owszem - i uważam że do roweru uniwersalnego jest zbędny. 

Na pewno nie przekonuje mnie też suport press-fit w Cube: jest mniej trwały, lubi trzeszczeć, sporo osób które trafiają do serwisu nie jest zadowolona. Na plus hamulce - chociaż nowe XTki niczego nie urywają. 

Bluebird jest nieco bardziej nastawiony na zjazd, przez mniejszy kąt główki, i może trochę gorzej podjeżdżać. I takie też wrażenie odniosłem kiedy na nim jechałem - ale po płaskim, więc może nie być to miarodajne. Co do jakości to raczej bym się nie bał że coś się stanie. 

Co bym od siebie dorzucił - Treka Fuel EX. Model EX 5 spokojnie idzie kupić poniżej 8 tysięcy. Tylko zmienić hamulce na coś sensownego i można jeździć. Geometria ramy bardzo przemyślana - sprawdza się i pod górę i z górki. Kolega bardzo chwali. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli masz czas, masz trochę zdolności manualnych i lubisz je wykorzystywać, to sugerowałbym rozejrzenie się za komponentami i samemu poskładać rower. Można wtedy dobrać poszczególne elementy pod jeźdźca no i w tym zakresie cenowym można trochę zaoszczędzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Cube to po prostu stary i słaby rower. Amortyzator 30mm, przerzutka przednia, brak sztycy opuszczanej.... Porażka.

Dartmoor już dużo sensowniejszy, ale inwestując już takie pieniądze można coś bardziej rozwojowego wyhaczyć.

Ja bym patrzył na https://www.canyon.com/pl/mtb/spectral/2019/spectral-al-5-0.html

A tak najlepiej to patrz tu https://www.1enduro.pl/rowery-trail-do-9000-zl-2018/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd się przyznać, ale dopiero tydzień temu dowiedziałem się o oponach 27,5+. Rzeczywiście może to mieć sens. na pewno spróbuję ją do tego przekonać. 

Nie ma szans abym złożył sam. 

Temat założony jest abyśmy wybrali rower dla mnie, dla żony także szukam, ale to później poruszymy. 

Trek jest calkiem spoko, Canyon poza zasięgiem na ten moment.

Jedno jest pewne Cube odpada. 

Ja w swoich poszukiwaniach skupiam się głównie na osprzęcie, to najbardziej szwankowało w moim rowerze btw. Acera. Tylko teraz nasuwa się pytanie czy będę czuł mega różnicę przy Deore w porównaniu z XT. 

Czym Wy się sugerujecie w wyborze roweru? Co według Was jest najistotniejsze? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory:

Trasy mtb Sudety: Walim, Głuszyca, itd. 

Góry Bialskie, Złote 

Izery

Mam zamiar w tym sezonie pojeździć w bikeparku. Nie wiem dokładnie jak to opisać, ale mega mnie ciągnie do zjazdu, może nie jakis ostry teren ale w dół :D Niestety muszę też podjeżdżać i podjeżdżać, bo mojej drugiej połowie ro sie bardziej podoba. 

Do tego myślę, że wybierzemy sie do Livigno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na walim i głuszycę to klasyczne xc. Na izery też podejdzie, a można myśleć o trochę większym skoku. A na bike parki to najlepiej enduro. Teraz pytanie czy trail to odpowiedni wybór - ciężko powiedzieć. Na zwykłych trasach będzie całkiem fajnie, za to na ostrzejszych zjazdach to mimo wszystko nie jest enduro. Problem będzie przede wszystkich na ostrych stromiznach w dół, w takich sytuacjach enduro radzi sobie dużo lepiej. Optymalnie byłoby mieć dwa rowery - jeden hardtail xc, drugi właśnie enduro. Ciężko doradzić, bo na mtb sudety to najlepszy jest zwykły hardtail xc, full to trochę przerost formy nad treścią. Na czym teraz jeździsz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna tragedia:

http://www.raleigh.pl/rower/130

Spadłem na ryj z niego przy zjazdach kilka razy. Do tego brak hamulców i kompletnie zje...ne przerzutki. 

Nie mam niestety Piter opcji na dwa rowery. Do tego naprawdę mam mega zajawkę na zjazdy. W zamiarze mam również szkolenia z jazdy, wyjazdy za granicę na ciekawe ścieżki. 

MIKESKYWALKER mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat tego Dartmoor'a? Czy wart jest swojej ceny? Powiem tak mam jakąś słabość do niego i najprościej w świecie podoba mi się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wart na pewno, ciężko o tańszego fulla tej klasy.

Pewnie od ceny katalogowej idzie coś jeszcze urwać, ale jakiś mega okazji bym się nie spodziewał - wszystko rozbija się o dostępność.

Rowery/ramy Dartmoora pojawiają się pod koniec zimy i wiosną, w ilościach niewielkich - a potem na próżno ich szukać. 

Ja styczność z Blue (albo Black - nie pamiętam) Birdem miałem tylko przez chwilę - ot zrobiłem jedną rundkę po mieście. Niemniej jednak szukając ramy FS rozważałem zakup Dartmoora, zaciekawiony opiniami. Koniec końców zdecydowałem się na inny, podobny jednozawias i bardzo chwalę. 

Tak jak wspomniałem wcześniej - to co rzuciło mi się w oczy po bezpośrednim kontakcie to kąt główki - ta rama ma potencjał do jazdy w dół, i to widać. Ale z drugiej strony nie podjeżdża tak topornie jak zjazdówki więc nie ma się czego obawiać. Niemniej jednak musisz być przygotowany do odczuwalnej zmiany po tym co miałeś teraz. 

Co mnie nie przekonuje - hamulce Level, ale może tu uprzedzenia do DOTa. Prawda jest taka że to ciągle nowość więc ciężko prognozować jak się sprawdzą. 

No i dysponując budżetem 8 tysięcy doinwestowałbym przednie zawieszenie - spokojnie mógłbyś zmienić Recona na Yari/Pike, może nawet Revelation czy Auron/Durolux.

A jak chcesz więcej jeździć w dół to można pomyśleć i o 150mm skoku.

Aczkolwiek jestem pewien że przesiadka z obecnego roweru na coś z pełnym zawieszeniem to i tak będzie przepaść jeśli chodzi o odczucia z jazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

decyzja podjęta ^_^, wybór padł na Bluebird Evo 27.5. Bardzo Wam dziękuję za pomoc. Myślę, że pojeżdżę sezon na fabrycznym osprzęcie i amortyzacji, a jak już dojdę do tego co jest mi tak naprawdę to wtedy zacznę go upgrade'ować. Tak jak MikeSkywalker napisał to i tak będzie przepaść w porównaniu z obecnym "rowerem". 

Niestety moją głowę zaprząta kolejny problem, mianowicie wybór roweru dla małżonki. Pozwólcie, że poruszymy ten wątek w tym temacie, aby nie zakładać nowego.

Krótka charakterystyka rider'a:

170cm wzrostu, 55kg wagi. Potężny power w nogach pod górę, można śmiało powiedzieć, że jest to kocur podjazdów (w momencie kiedy ja mam już kompletnie dosyć i mam ochotę wypierniczyć rower z przepaści, ona wydaje się być kompletnie niewzruszona i jedzie śmiało dalej).  Niestety w drugą stronę nie jest już tak kolorowo. Strach, płacz i zgrzytanie zębów, niejednokrotnie zsiadanie z roweru przy bardziej kamienistych szlakach, ogólnie jest to dla niej zło konieczne, a ja nie chcę żeby tak było. Do tego jej "góral" to jest jeszcze większa pomyłka niż mój, jest to stary Trek, na starych oponach Dębicy, waży chyba ze 20 kg, amortyzator niby jest, ale i tak nie działa, a moje przerzutki przy jej osprzęcie to najwyższa grupa Shimano. Mimo to dalej jest ochoczo nastawiona do jazdy :rolleyes:

Szczerze myślałem żeby zakupić drugiego full'a, właśnie po to aby czuła się pewniej przy zjeździe, aby amortyzacja wybierała nierówności przez co może by jej tak ręce nie bolały. Tylko czy na pewno taki rower jest jej potrzebny? Jak trafnie zauważył MikeSkywalker opony 27,5+ to może być klucz do sukcesu (a ten Trek Roscoe to jest petarda). Tylko teraz mam dwa pytania:

Jak te opony będą zachowywały się przy podjazdach? Czy nie będzie jednak trochę za ciężko?

Gdybyśmy wybierali się gdzieś na górskie ścieżki za granicę np. do Livigno, czy rower tylko z przednią amortyzacją to jednak nie będzie za mało? Czy może szersze kapcie na odpowiednim ciśnieniu wystarczą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do twojego roweru, jak ci się uda wygrzebać kolejne 2 tysie to dorzuć do wersji pro. Dostajesz foxa z goleniami 34, w zwykłej masz recona i z tego co widzę masz golenie 34. No i napęd 12. W zasadzie opony plusowe zaczynają się od 2.6, tak jak w twoim. Jak macie czas to pomyśl nad takim samym lub czymś podobnym dla żony i komplet dodatkowych, węższych opon na łatwiejsze trasy jak głuszyca itp. Do obręczy o szerokości 30 mm wsadzałem continentale RK o szerokości 2.2, więc to też jest jakieś rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam opcji na rower za ponad 8 tysięcy, szczerze to wolałbym dołożyć coś do roweru żony, aby jej się jak najwygodniej poruszało. Pro dla niej i Evo dla mnie i mieścimy się w budżecie ^_^. Opcja z wymienianiem kół/opon ma sens i jak najbardziej jest warta przemyślenia. Może jednak coś lżejszego? Niby ten Roscoe 9 waży 13kg z kawałkiem, Dart to już 15kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dodam kilka słów. W twoim założonym budżecie (12-14k zł ?) na oba rowery, trudno będzie kupić dwa fulle które nie będą ciężkimi klockami. IMO, skoro twoja Pani ma nogę na podjazdach, to trochę szkoda zabijać jej radość z jazdy przez kupno ciężkiego grzmota. Naturalnie, full z pewnością dałby jej więcej odwagi na zjazdach, ale z tego co napisałeś i tak nie będzie fruwać skalnych ogrodów. Dlatego ten Roscoe 9 jawi się jak wymarzony sprzęt dla niej w przyzwoitej cenie. Wyrzucenie dętek i przejście na mleko jeszcze obniży wagę roweru o prawie 0,5kg, a jazda na mleku oprócz poprawienia trakcji wydatnie zmniejsza też opory toczenia w terenie. I co ważne, oprócz zalet opon plusowych o czym wspomnieli koledzy, wg. moich obserwacji paniom najwięcej odwagi na zjazdach dodaje sztyca regulowana. Wiele razy obserwowałem, że możliwość obniżenia sztycy i podparcie się na sekundę nogą w trudniejszym terenie sprawiało że nagle dziewczyny zaczynają płynniej zjeżdżać. Jedyne co mi dokucza w tym rowerze to słabeńkie hamulce, sugerował bym od razu wymienić je na coś pewniejszego np. SLX M7000 (do rozważenia też połączenie klamek M7000 z czterotłoczkowymi zaciskami MT520).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swoich początków z lekko technicznymi zjazdami źle wspominam pedały, a konkretnie nogę zjeżdżającą z pedałów w najtrudniejszych miejscach. Podejrzewam że jak dostanie rower z normalnym amorem, w nowej geometrii to od razu zacznie jej się lepiej jeździć. W przypadku pedałów masz do wyboru albo porządne platformy z pinami, albo zatrzaskowe, ale jeśli się boi to w zasadzie w grę wchodzą jedynie crank brothers (np. candy lub mallet) ze względu na świetne wypięcie lub właśnie zwykłe platformy. No i środki ochrony osobistej, czyli koniecznie rękawiczki z długimi palcami. Do tego możesz dorzucić jakieś lekkie ochraniacze na kolana i łokcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadająca noga z pedału to jest brak techniki (za wysoko pięty) i tu zrzucanie czegokolwiek na sprzęt nie ma sensu.

Podstawa w górach to opuszczana sztyca. 

No i że na trasy sudety mtb nada się XC. Chciałbym zobaczyć śmiałka na długich odcinkach - czerwony z sowy w dwie strony, albo Sowa-Srebrna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waza, dziękuję za kolejną dawkę merytorycznych argumentów, wybór staje się jasny.

Piter233, na pewno ubierzemy kota w odpowiednie ciuchy i ochraniacze, mam nadzieję, że jednak się przekona i zacznie mieć w końcu frajdę ze zjazdu. Na ten moment nie będę jej przekonywał do podpiętych butów, ale w przyszłości kto wie...

Wojtas7, muszę się z Tobą zgodzić niektóre z tych tras są naprawdę ciężkie technicznie. Czerwona Sowa zakończyła się u nas bodajże na Kalenicy, właśnie przez sprzęt, ale za to trafiłem epicki zjazd z Kalenicy do Bielawy nad zalew. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tą cenę rower który podał @paulsen to świetny sprzęt. Porządny amor, napęd 2x, który wystarczy i do zjazdów i do podjazdów, sztyca reverb i do kompletu hamulce magury (w tym czterotłoczkowy na przodzie). Za taką cenę brałbym. Tak się powinno składać rowery. Jak już szukać czegoś na siłę do zmiany, to cholernie szerokiej kierownicy i opon, bo nie lubię schwalbe a raczej szmateks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...