Skocz do zawartości

[ostre] który z tych rowerów lepszy do miasta?


vikivik

Rekomendowane odpowiedzi

1. https://www.olx.pl/oferta/dolan-pre-cursa-ostre-kolo-CID767-IDvuiam.html#a9c5007a64 

2. https://www.olx.pl/oferta/rower-cinelli-vigorelli-ostre-kolo-tange-miche-CID767-IDxUFnF.html#a9c5007a64

3. https://www.olx.pl/oferta/cannondale-track-frameset-rama-ostre-kolo-torowy-nie-cinelli-dolan-fix-CID767-IDxsO9v.html#a9c5007a64

Chciałbym kupić rower do  długiej, częstej i szybkiej jazdy po mieście (warszawa) w różnych warunkach i korkach. Mam 179/180 cm wzrostu dlatego nie wiem czy opcja numer 2 nie odpada bo rozmiar ramy to 58

3 jest fajna i z tego co czytałem to byłaby najlepsza wielkość ramy pode mnie tylko trochę przekracza mój budżet i w dodatku nie odbiorę go w warszawie

najbardziej przymierzam się do tego dolana, słyszałem o nim wiele dobrego tylko nie wiem czy 56 nie będzie zbyt duża i gościu nie napisał za wiele o częściach a ja się nie znam

jak myślicie co powinienem wybrać do tego typu jazdy? czy może szukać czegoś innego w mniejszych rozmiarach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, vikivik napisał:

Chciałbym kupić rower do  długiej, częstej i szybkiej jazdy po mieście (warszawa) w różnych warunkach i korkach

Jeździłeś kiedyś na ostrym??? To jest najgorszy możliwy rower w miasto. To taki sprzęt dla ortodoksów, którzy za nic mają przepisy i bezpieczeństwo. Bardziej wybór fetyszystów i ludzi którzy przekraczają granice. To trzeba znać i umieć. 

Jeśli kręci cię ta ciemna strona to zacznij od singla z wolnobiegiem i choć jednym hamulcem. To co robią kurierzy na filmikach - to techniki które szlifuje się przez lattttttaaaa jazdy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jeździłem ale się nauczę

pod jakim względem najgorszy rower na miasto? może masz na myśli to że ciężej wyhamować ale akurat ten rower z pierwszego linku ma przedni hamulec

co ma ostre koło do nie przestrzegania przepisów? chodzi ci o to że riderzy wolą często przejechać na czerwonym zamiast "skidować" ?

teraz to już nie wiem co kupić xd ostre ma wg. Ciebie jakieś plusy? szkoda że ta tylna piasta nie ma flip flopa  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@phoe... miejmy nadzieję ze tyle to wie bo jak się tak pomylił to ... NIE, OSTRE NIE JEST DLA CIEBIE  ;)

Tak ostre ma plusy ... idealny rower do kolarstwa torowego ... w sumie chyba jedyny jaki UCI tam dopuszcza :).
Tak wiem że są tacy, którzy na ostrym jeżdżą "na co dzień" . Jednak do takiej jazdy to wyższa szkoła hadrkoru i masochizmu :).
Da się nauczyć na tym jeździć, jednak do miasta wymyślili wiele lepszych typów rowerów. 

Moim zdaniem zamiast pchać się w rower od razu w takim budżecie lepiej będzie dorwać jakąś starą ramę MTB z poziomym hakiem i złożenie budżetowe ostre za "kilka stówek".
Na takim sprzęcie przekonasz się czy sposób przeniesienia napędu i hamowania ci odpowiada ... bo kupisz coś za 2kzł potem stwierdzisz ze to jednak nie to i będziesz się bujał ze sprzedażą.
A jak spaś to będziesz wiedział czego potrzebujesz i kupisz najlepiej dopasowany rower z możliwych ...

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie wiem jak działa ostre koło po prostu zależy mi na rowerze bezawaryjnym.

Chcę rower do kurierki i nie wiem do końca co kupić. Jest mało ciekawych singli na olx a w ostrym zawsze można mieć przeciez przedni hamulec. Jak kupię rower za parę stówek to pewnie szybko się rozleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś już zdecydowany na ostre, to zwróć uwagę na to aby piasta była typu flipflop. Znacznie ułatwi ci jazdę na początek. Jazda na ostrym to jazda w której starasz się nie wytracać prędkości. Ostre koła ma twarde przełożenia więc kurierzy aby wykorzystać jego zalety często łamią prawo. 

Co do tanich rozwiązań- są trwałe, jeśli są złożone z sensem. Warto w tym celu poszukać starszej stalowej szosy która będzie miała przesuwne haki i zmodernizować napęd.

Ściągasz blat, przeplatasz piastę tył i jak dobrze pokombinujesz będziesz miał rower wygodniejszy od większości torowych. Całość zamknie się w budżecie ok 1000 zł. Jak ci się znudzi to założysz biegi ;-)) Stare szosówki mają możliwość założenia opon 28-30 mm co jest bardzo wygodne w mieście.

Alternatywą dla ostrego koła są rowery fitnesowe. Są szybkie i wręcz stworzone do jazdy w mieście. Mają często oczka do błotników i opony 32 mm. Są mniej ortodoksyjne ale praktyczniejsze. Co do kurierki- to ludziska używają singli, bo są tańsze w utrzymaniu i bezawaryjne, ale wymagają od ciebie wiele większego wysiłku. Wielu kurierów jeździ na szosach i góralach- bo przełożenia/bo mają ;-))

To wszystko da się ogarnąć. Często jest tak że ostre koło jest jak BMX - z tego się wyrasta. 

Ja rozumiem fascynację popkulturą kurierską i nie bronię, ale trzeba być świadomym wszystkich za i przeciw. Jak sie dobrze po necie rozejrzysz to zobaczysz jak wiele rowerów - rodzajów- jeździ w mieście. Single/ostre/górale/fitnesy/mieszczuchy/trekingi i wszelkie mutacje tychże. Świetne jest połączenie singla z piastą biegową zarówno taką z manetką jak i automatem, gdzie kopnięciem zmieniasz bieg. Temat rzeka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, woojj napisał:

...kurierzy aby wykorzystać jego zalety często łamią prawo. 

Każdy goniec, płacony od sztuki, będzie to robił. Nawet latając pieszo. Z podziwem obserwuję jak z dziwactwa i niszowej sprawy powstaje ideologia - z tendencjami do mistyki.

To jak z gaciami, które krok mają przy kolanach. Ani ładne, ani mądre, ani wygodne, ale... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupa farmazonów się pojawiła.

Ostre jako podpięcie koła do nóg rzeczywiście sprawdza się w zakorkowanym płaskim mieście.... tak, potwierdzam na 100 procent tylko jest cały worek uwag....

Ktoś kto na forum pyta się, chce pracować w kurierce, albo raczej gruber- żarciu na plecach powinien najpiej porozmawiać z ludźmi na mieście o tym jak wygląda praca a nie zaczynać od ramy. Jak trzeba się na foru  pytać o ramę to chyba jest jakiś kaprys nagła fantazja czy inny poroniony pomysł, mało o ostrym kole wisi w sieci? hę?

Setki warszawskich " Hindusów"  jeżdżą na rowerach byle jakich najczęściej mtb i dają radę.....Ogôlnie to nie wiem jak można zamawiać jedzenie z dowozem - to wspieranie  niewolnictwa, gdy Polak biznesmen ochłapy płaci ludziom z przeludnionego biednego kraju, przecież to są jakieś grube wałki z legalizacją pobytu ala studia, a później latają po mieście bez lampek na struclach i bez rękawiczek w sygnetach i mrozie, wyzysk.

Na początek wybrałbym chyba rower z prostą kierownicą i wyprostowaną sylwetką.Wielki klocek na plecach lepiej wieźć jak na holendrze.

Do tego błotniki. Gładkie opony, kilka biegôw, dość twarde siodło bez sprężyn. Może stara kolarka, może trekking, może stalowy góral na 26 klasyk po zmianie opon na sliki. Ostre na ładnej ramie już później,potem potem. Najpierw warto się miasta, dziur, szyn, ruchu aut nauczyć. I coraz bardziej gęstej sieci dróg rowerowych, na których w zimie lepiej mieć ciut grubszą oponę bo są puste, ale mniej posypane.

Ciekawe czy pojawią się kurierzy na elktronogach, w sumie już miasto pełne tego dziadostwa.

 

 

Acha, i cała zaleta ostrego to nie seksowny wygląd ( dla niektôrych) ramy tylko modulowanie nogą prędkości w gęstym ruchu aut, i używanie wolnobiegu zamiast ostrego to kompletne nieporozumienie... Nie po to torówka w mieście żeby jeździć z wolnobiegiem.

Jednak wskakiwanie na ostre jako nowy  rower do pracy to piramidalne nieporozumienie.  Taki rower utrudni, a nie pomoże. Ostre jak najbardziej tylko małymi łyżkami.... tako rzecze Zarathustra. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja tu dwa osobne tematy widzę Szanowni Panowie, bo co innego chęć jazdy na ostrym, a co innego kurierka. 

Do kurierki nie wystarczy kupić ostre koło i już jestem kurierem, co to to nie! Najsamprzód naucz się miasta i jazdy po mieście w trybie kurierskim, wyrób sobie nogę na tyle aby wytrzymać kilkadziesiąt kilometrów w dobrym tempie dziennie, codziennie. Naucz się jazdy przez torowiska, skrótów i jazdy w korku. Dopiero potem ostre. 

Swoją drogą wcale nie jest tak, że kurier = ostre, bo z wolnobiegiem jest po prostu lżej, a tu przecież o wydajność chodzi. 

Ostre jest super, a jak ktoś mówi że nie to przeważnie dlatego, że nigdy nie próbował, a w głowie ma obraz nowojorskich kaskaderów z jutuba :) 

 

A co do roweru to kup se fajny, bo na fajnym chętniej się jeździ i ma się z tego więcej frajdy. Szkoda życia na ciulate rowery ;) Jak nie podejdzie to odsprzedaj, wielkie mi halo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...