Skocz do zawartości

[opony] jakich uzywacie w ujemnych temperaturach?


mike78

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc

 

Dzis zaliczylem glebę na moich Michelin Protek 28, i myslę czy zalozenie Schwalbe Smart Sam na okres bez sniegu, ale z mozliwą zamarzajacą mrzawką coś da w sensie przyczepnosci.. po sniegu nie zamierzam raczej jezdzić, ale czy ktos uzywal SS (mam tylko 1,6) i moze powiedzieć ze warto to zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szklance - lodzie tylko kolce, ale ile tego bedzie? Ja mam Shwalbe Marathony MTB Plus.. już mają parę tysięcy przejechane... na lodzie nie ma rady jest ślisko, już wolę śnieg... a tak to zdrowe zasady - przedni hamulec nie istnieje na lodzie, super płynna jazda, zaróno skręcanie, hamowanie jak przyśpiszanie... jeśli na drodze są kolejin to bywa, z ebezpieczniej w nich jechać niż po ich stromych rantach...Przezyłem tego poniedziałkową szklanke, choć chwilami próbowało postawić bokiem, ale te zasady plus ewentualna asekuracja nogami i dało radę, płynnie, spokojnie i po woli, na lodzie nie da rady inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Schwalbe Smart Samy i mieszkam na północnym wschodzie czyli tam gdzie zaczęły zamarzać już rzeki :P Tak jak kolega wyżej. Na lodzie nic innego niż kolce. Smart Samy są okey jeśli jest delikatnie zmrożony chodnik/asfalt wtedy nie trzeba zbytnio zwalniać. Szklankę już jedną przejeździłem z maksymalną prędkością 15 km/h. Jak jest tylko szron czy lód, który się skruszy pod kołem to SS spokojnie się zatrzyma czy skręci. Mój rozmiar to 2.1 i minimalne ciśnienie dopuszczalne w oponie, a czasem i niższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielę się również tym jak ja jeżdżę podczas gołoledzi, trochę inaczej bo inny rower. Ogólnie na zimie maxxis minion dhf 2,5" st i dhr 2,4" dual, w przypadku samego śniegu to 2,5-3,0 bar, na lodzie przód 1,2-1,0 a tył 1,4-1,2. Jeździ się dobrze, na lodzie zwykle czegoś się złapie.

W twoim przypadku Smart Sam teoretycznie bardzo pomogą, w praktyce nie oczekuj zbyt wiele. Na pewno watro je założyć teraz w taki okres. Bezpieczeństwo przede wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
18 godzin temu, mike78 napisał:

Dzis zaliczylem glebę na moich Michelin Protek 28

Na Wieruszowskiej widziałem rowerzystę odwalającego taniec z gwiazdami - może to Ty?

Na lód żadna opona bez kolców nie pomoże. Nie licz na to. 

A kupować (robić) kolcowane jak 2-3 razy w roku jest lodowisko to trochę bez sensu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.12.2018 o 21:38, robertrobert1 napisał:

Czyżby nikt nie jeżdził zimą na bezkolcowych oponach zimowych?

Roberto - trafiłeś.

Smarne  samy są w każdym kiosku za rogiem a winter continentale  są niszowe....

W dniu 5.12.2018 o 22:37, mike78 napisał:

i moze powiedzieć ze warto to zrobić?

Ja wiem jedno, czego nie używać, jeżeli Ci własne kości miłe,  Schwalbe na zwykłej mieszance SBC - porażka śliskie , gorzej od kendy  że o CST nie wspomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj ostatnie zdanie z opisu na tej stronie

Cytat

But on icy roads only real spike tires provide reliable grip.

Na zimę tylko kolce, jeżeli nie chcesz ryzykować wywrotki na lodzie albo wyślizganym śniegu. Na asfalcie też bez problemu można na takich jeździć (czyli przy chwilowym ociepleniu nie trzeba zmieniać opon). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
20 godzin temu, pp516 napisał:

Na asfalcie też bez problemu można na takich jeździć (czyli przy chwilowym ociepleniu nie trzeba zmieniać opon). 

Jeżeli nie mieszkasz na południu kraju to raczej należy mówić o chwilowych opadach śniegu albo oblodzeniu a nie o chwilowym ociepleniu.

Przy takich proporcjach kolcowane opony tracą sens w ciągłym użytkowaniu "zimą".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michuuu problem w tym, że nie zawsze wiadomo jakie będą warunki na drodze. Niby są prognozy pogody ale nie podadzą ci z dużą ufnością czy nie przymrozi przy gruncie, a wystarczy 0,5° różnicy i robi się szklanka.
Kolcowane opony to jak kask. 1000 nie przydaje się, a za 1001 ratuje. Tak czy inaczej trzeba zmienić opony jak ktoś jeździ na slicakch czy miejskich (moje marathony mondial są bardzo słabe na mokrym śniegu). Jak już mam wydać kasę, to nich opony dają radę w każdych warunkach zimowych.

W dniu 12.12.2018 o 12:56, pp516 napisał:

Na zimę tylko kolce, jeżeli nie chcesz ryzykować wywrotki na lodzie albo wyślizganym śniegu.

Kolce nie gwarantują braku wywrotki. Lepiej trzymają na lodzie ale w żaden sposób nie można tego porównywać do normalnej przyczepności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Sansei6 napisał:

Za to kolce są hmm dość "śliskie" jak zjedziesz z lodu i śniegu i trafi się suchy asfalt, kostka itp. przynajmniej takie jest moje wrażenie

Moje opony, a mam takie : https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-marathon-winter-pd5755 nie mają tej przypadłości, szczególnie gdy są napompowane z wyższym ciśnieniem. Może dlatego, że na środku opony kolców nie ma. Są to zresztą opony przeznaczone właśnie do jazdy zimowej w mieście, gdzie czasem lód jest a czasem nie ma.

 

18 minut temu, zekker napisał:

Kolce nie gwarantują braku wywrotki. Lepiej trzymają na lodzie ale w żaden sposób nie można tego porównywać do normalnej przyczepności.

To prawda, ale różnica jest jednak znaczna, na zwykłych oponach terenowych miałem wywrotkę (i to niejedną) jadąc niezbyt szybko, bez gwałtownych ruchów i bez skręcania. Powodem był w jednym przypadku wyślizgany śnieg a w drugim lód pokryty warstwą wody. Natomiast w przypadku opon kolcowanych nie zaliczyłem jeszcze upadku. Faktem jednak jest że też zachowywałem ostrożność, żadnych zrywów, gwałtownych skrętów, itp.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie na zimę polecam wsadzić jak najszerszego semi slicka, najlepiej jak będzie miał średnio drobną kostkę na środku i większe klocki na boku opony. Do tego niskie ciśnienie i można jeździć. O właśnie coś takiego jak ten continental. Zwykłe terenowe opony z wysokim bieżnikiem ostro zalepiają się przy topniejącym śniegu, o dziwo semi slick w takich warunkach radził sobie o wiele lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Sansei6 napisał:

Za to kolce są hmm dość "śliskie" jak zjedziesz z lodu i śniegu i trafi się suchy asfalt, kostka itp. przynajmniej takie jest moje wrażenie

Wrażenie jest jak najbardziej. Jak się nie szaleje i nie przegina, to problemu nie ma. O jakimś mocniejszym kładzeniu się w zakręty bym zapomniał, nie mam odwagi sprawdzić ;)

22 godziny temu, pp516 napisał:

nie mają tej przypadłości, szczególnie gdy są napompowane z wyższym ciśnieniem. Może dlatego, że na środku opony kolców nie ma.

Jadąc na wprost na tych oponach nie miałem nigdy problemu, czy mocno czy słabo napompowane, z drobną uwagą, że na bruku (takim okrągłym np. https://www.google.pl/maps/@54.3808835,18.608579,3a,75y,289.9h,71.82t/data=!3m6!1e1!3m4!1sOMMTJ4ids8UkPMtHZRhagw!2e0!7i13312!8i6656) jest słabo.
Gorzej jest z przyczepnością na krawędzi, najazd na pochyłą powierzchnię, koleinę. Na takie przeszkody preferuję niższe ciśnienie, bo przy wyższych zdarzały się uślizgi. Opona może się ugiąć i złapać przyczepność gumą, a jak jest sztywna i trafisz na twardą powierzchnię, to kolce nie dadzą rady.

23 godziny temu, pp516 napisał:

To prawda, ale różnica jest jednak znaczna

Jest, inaczej nie byłoby sensu używać takich opon.
Ja z kolei kilka wywrotek już miałem. Raz ewidentnie przegiąłem jadąc po nadmorskiej ddr pokrytej lodem z koleinami po rowerach. Było szybko, raz zarzuciło - luzik, drugi raz już tak szarpnęło rowerem, że się złożyłem, mimo że opony zostawiły ładnych kilka (naście?) metrów śladów kolców. Innym razem w sumie nie wiem na czym pojechałem, czy to była zamarznięta kałuża, czy mokre pasy na przejściu, tak czy inaczej ukryte pod warstwą śniegu. Chciałem zwolnić i skręcić (https://mapa.trojmiasto.pl/#/map/-108.84,48.98,9,o2014,0;1;24;37) a wylądowałem obrócony o 180°, bo mi przednie koło straciło przyczepność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, PowerV3 napisał:

Szerokie opony o niskim ciśnieniu i nie ma gleby.

Niestety nieprawda, niedawno się koncertowo wywaliłem na oponach 29x2,25 ciśnienie około 2 barów. Lód był pokryty cienką warstwą wody. Wszystko było ok, nagle przednie koło dostało uślizgu i momentalnie byłem na ziemi, zero czasu na reakcję. Nie jechałem szybko, nie skręcałem, nie hamowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy na jaki lód trafisz. Najgorsze są miejsca na drodze wyślizgane przez koła samochodów i ewentualnie wtedy gdy jest na plusie i lód zaczyna się roztapiać. Takie właśnie warunki mi się trafiły. Nic szczególnego nie robiłem, jechałem ostrożnie, bo wiedziałem że jest ślisko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lód to się nadają tylko kolce.

W zeszłym roku zaliczyłem glebę na miękko pompowanych highrollerach i to X razy bo pod śniegiem był lód, tak więc jak ktoś pisze że ma ślisko na smartsamach czy dowolnych kroskantrówkach czy tam miejskich to mnie zupełnie nie dziwi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...