Skocz do zawartości

[Tylna przerzutka] Shimano - zrywająca się przerzutka


szymku

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Szlag mnie dziś trafił, gdy na drugiej wycieczce z rzędu, uszkodziła się przerzutka (najpierw Deore 615, a dziś Deore SLX 670). Co się stało? Otóż podczas podjazdu, bez redukcji przełożeń, wykrzywił się trzpień na którym osadzona jest sprężyna. Przerzutka się "rozczłonkowała" i jest w dwóch częściach. Hak oraz wózek oczywiście bez strat. Co lepsze - nie było żadnego uderzenia kamienia, korzenia, itp. Ot, strzeliło i koniec jazdy :/.
Co najważniejsze, oba przypadki miały miejsce mniej więcej po 15-20 km jazdy, zarówno po kilka podjazdów jak i zjazdów, więc nie ma mowy o uszkodzeniu zaraz po starcie.

I co teraz? Trzecia przerzutka? Do tej pory nigdy takie rzeczy się mi nie zdarzały (a jeżdżę już dłuuugo)., a tu widzę że trzpień ma jakąś wadę. sh*tmano? I co na to dystrybutor (jest obecny na forum?)

Pacjent: Giant Trance 2 2016

Nadmienię, że długość łańcucha raczej prawidłowa, ponieważ przy wymianie zawsze trzymałem się długości  fabrycznej. Blaty/tarcze w stanie dobrym, napęd czyszczony.

Jakieś sugestie? Czy miałem pecha 2x z rzędu?

IMG_20181107_112512.jpg

deore.jpg

 

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napęd 2x10 (korba 38/24, kaseta 11-36), oba przypadki stały się na podjeździe, nie ostrym, ale technicznym.  Przełożenie w trakcie urwania: z przodu na tarczy 24, tył 28-32.

Na tej długości łańcucha jeżdżę od końca 2015r, w międzyczasie w napędzie były 3-4 łańcuchy (+ 2 kasety i zębatka na korbie), więc napęd nie zajechany.

Kaseta nie wykazuje oznak zużycia, stan oceniam jako dobry plus (brak luzów, itp). Pewnie kupię teraz nową przerzutkę, z nowym łańcuchem. I zobaczymy. Póki co zbieram środki ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja widziałem skutki za krótkiego łańcucha, sa to pogięte haki najczęściej. Owszem i pantograf by sie wyrwał, jak by hak był mocny. 

 

Łańcuch ... możliwe, fakt ze jeździsz tak 3 lata nie znaczy ze jeździsz poprawnie. Zmieniłeś przerzutkę, wystarczy ze wózek jest krótszy o 2-3 mm o łańcuch ma miejsce pracować, dłuższy i się coś rwie ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Puklus napisał:

Ja widziałem skutki za krótkiego łańcucha, sa to pogięte haki najczęściej. Owszem i pantograf by sie wyrwał, jak by hak był mocny. 

Łańcuch ... możliwe, fakt ze jeździsz tak 3 lata nie znaczy ze jeździsz poprawnie. Zmieniłeś przerzutkę, wystarczy ze wózek jest krótszy o 2-3 mm o łańcuch ma miejsce pracować, dłuższy i się coś rwie ... 

 Nie słyszałem o takich przypadkach w Trance, więc raczej producent dobrze długość dobrał. Tym bardziej, że jednak wg mnie jeśli przez tak długi okres czasu nic się nie działo, to było dobrze.

Zawsze zakładałem przerzutki SGS (firmowo była XT, potem jednak schodziłem na Deore, a teraz SLX - potrzeba było "na szybko" nowe mieć). Uważam, że one mogą pracować podobnie. Przy czym XT i Deore była ze sprzęgłem, a ostatni SLX bez (model 670).

Nie rozumiem o co chodzi:

Cytat

łańcuch ma miejsce pracować, dłuższy i się coś rwie ... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
1 godzinę temu, szymku napisał:

Zawsze zakładałem przerzutki SGS

nie od wózka a od łańcucha wszystko zależy. Mozna jeździć na  3 blacie i przerzutce gs ... jest to możliwe. Ale jak sie coś zrobi źle, będą straty. To ze był SGS, nie znaczy ze było dobrze. Ja często w nowych rowerach zmieniam długości lancucha, zazwyczaj sa za długie ... ale to zależy kto składał ... 

Aaaale, Zakładając ze faktycznie było ok, O co chodzi zatem ? Ja podejrzewam ze ktoś celowo do stopów dla shimano wrzuca trociny, stare książki telefoniczne i generalnie wszystko, tylko nie to co potrzeba ... Przerzutki pracują i działają pięknie, bo nie oszukujmy sie, inżynieria shimano jest na wysokim poziomie .... szkoda ze ich jakość i powtarzalność jakościowa już nie koniecznie. 

Łańcuch hg93 dzis, to juz nie ten z przed 12 lat ... pierwsze deore do dziś hamuje w przeciwieństwie do nowych deore itd ... itd...

1 godzinę temu, szymku napisał:

Nie rozumiem o co chodzi:

Chodzi o wózek. Chodzi ze w różnych modelach z różnych grup, odległości miedzy kółeczkami mogą nie być identyczne. Przy łańcuchu na styk, moze powodować problem. Dodatkowo masz fulla, w którym dolegliwość osi kola od suportu pływa, czyli skraca się, lub wydłuża, w zależności czy wahacz idzie w dół czy w górę. Rozmiar ramy ma znaczenie. Niektóre rowery są takie, ze jak założymy łańcuch na styk, wszystko działa. W innych działa, ale nie da sie juz zrzucić z 1 na 2 ... trzeba pomóc ręką. Jaszcze w innych nie wskoczy ... coś się urwie. Dokładając prace zawieszenia, mogło być tak ze wejść weszło, ale jak sie łańcuch napiął ... to już się urwało ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdź kółka wózka. Czasem jak są zatarte lub łożyskowanie jest złe i się przyblokuje to potrafi zerwać przerzutkę w tym miejscu. I popatrz na odlewy czy nie ma skaz. Takie pęknięcia zdarzały się też00 w SRAM-ach z powodu "wycieniowania" w pierwszych generacjach XX : nie wytrzymywały przekosów łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie obie przerzutki zostały wysłane na reklamacje, więc nie mam możliwości sprawdzenia ich wizualnie. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie konkretna, zadowalająca mnie odpowiedź.

Natomiast chciałbym ustrzec się przed ewentualną przyszłą kolejną awarią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porzuciłbym wątek za krótkiego łańcucha. Trochę z Szymonem jeździłem i jeśli ktoś ma na styk krótki łańcuch i robi mocne przekosy (z przodu i z tyłu największe tarcze), to jestem to ja a nic mi się nie dzieje.

Poza tym na podjeździe z młynka krótki łańcuch nie może być problemem.

Nowy SLX tak kończący nasuwa myśl o wadzie fabrycznej. Jeśli wina miałaby być po stronie roweru, to szukałbym czegoś krzywego - haka lub wahacza.

No chyba że górne kółko za blisko kasety? Ale to byłoby mocno słychać.

W grę wchodzą jeszcze dwie rzeczy na których się nie znam, bo nie używam:

1. napinacz łańcucha (w moim trance nie ma). Może coś się z nim stało i tak podaje łańcuch, że powoduje taką awarię? Gdybam. Do oceny przez praktykujących napinacz.

2. sprzęgło przerzutki. U mnie zawsze wyłączone. Ponoć nie lubi być rozciągane przez pracę zawieszenia. Czy może być przyczyną? Nie wiem, ale nie wykluczam.

Jeśli przyczyna jest inna, to musi być nią klątwa, którą jakiś czas temu uśmierciła Szymona manetkę ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wykluczam żadnej technicznej awarii, przy czym przez miniony czas, nie kojarzę, by z rowerem coś się stało (poza jazdą w górę i w dół).

Ostatni SLX był bez sprzęgła. Wcześniejsza Deore miała, ale na czas podjazdu było wyłączone.

Czy napinacz? Trudno powiedzieć, szczególnie że na przestrzeni kilku lat różnie pracował, tj. wycierały się łożyska, trzeba było reanimować, zmieniać podkładki, itp. Natomiast przez miniony miesiąc cały zestaw sporo przebywał w terenie i z powodzeniem dawał radę w górę i w dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jeszcze, czy może zmienić długość wózka, z SGS na GS. Wg wyliczeń, przerzutka GS obsłuży napęd.
Czekam na dostawę łańcucha i przerzutki. Nie ukrywam, że po założeniu będę bał się wjechać w teren, by nie spotkało mnie kolejne zło :/.
Wciąż oczywiście nie mam odpowiedzi, co mogło być przyczyną zerwania przerzutki. Pech + pech?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Odpowiedź shimano imo na zasadzie a nuż się nie odwoła i będzie spokój. Jak dla mnie ewidentny problem jakościowy, gdyby przerzutka wpadła w szprychy powinien wygiąć się hak który właśnie po to jest. Widziałem kilkanaście przerzutek wkręconych w szprychy, w pierwszej kolejności zwykle wyginał się hak, potem wózek, a na końcu cała reszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Piter233 napisał:

Odpowiedź shimano imo na zasadzie a nuż się nie odwoła i będzie spokój. Jak dla mnie ewidentny problem jakościowy, gdyby przerzutka wpadła w szprychy powinien wygiąć się hak który właśnie po to jest. Widziałem kilkanaście przerzutek wkręconych w szprychy, w pierwszej kolejności zwykle wyginał się hak, potem wózek, a na końcu cała reszta.

Odnoszę dokładnie takie samo wrażenie, i takie same mam zdanie - stąd też tak tego nie pozostawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem z ciekawości za parę zł psie-rzutkę  slx 7000 sgs, wpadniętą w szprychy.

Oczywiście hak ułamany i wózek pogięty, ale ... do eksperymentów się nada....

Mechanizm cały pantograf jak nowy  rozkręciłem  wózek......

 I wózka z takiej blachy z puszki po sardynkach jeszcze nie widziałem.

 Zdarzało mi się prostować wózki, imadło dwa szwedy , kowadło młotek...

Ten wózek wyprostowałem w rękach, i jest jak nowy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...