Skocz do zawartości

[Koła] Upgrade kół w rowerze szosowym


mopo

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie o sensowność wymiany kół w rowerze szosowym Giant TCR Advanced 3 z fabrycznych Giant PR-2 na inne (nowe lub robione na zamówienie), z trochę wyższym profilem obręczy (max. 35mm) w budżecie poniżej 2.000 zł z przeznaczeniem na ambitne treningi amatorskie. Przeglądając oferty różnych producentów stwierdzam, że w tym przedziale cenowym istniałaby możliwość odchudzenia roweru o ok. 500 g (PR-2 są dość ciężkie - powyżej 2000 g), co samo w sobie jest oczywiście fajne, ale zastanawiam się czy poza odchudzeniem roweru poczuję jakąkolwiek różnicę w kulturze jazdy? Na forach spotkałem się z opiniami, że koła fabrycznie montowane w rowerach szosowych powinny podlegać bezwarunkowej wymianie na droższe odpowiedniki i że nawet przeznaczenie ok. 1000 zł na zestaw kół da odczuwalną różnicę. Pytanie czy zasada ta ma zastosowanie także w przypadku amatorskich treningów, gdzie nie ma znaczenia każdy ułamek sekundy?

Będę wdzięczny za Wasze opinie i ewentualne sugestie co do wyboru konkretnego modelu kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się kręcą dobrze i nie są krzywe to wymiana kół nie ma sensu, chyba, że chcesz się poczuć lepiej...wiesz takie hobby, kosztowne ulepszanie roweru dla lepszego samopoczucia.

A jeśli już będziesz chciał zmienić to stożek 35mm to żaden stożek, już lepiej kupić coś mocnego i lekkiego typu fulcrum 3 lub też odpowienid campag. zonda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, erzurum napisał:

Jak się kręcą dobrze i nie są krzywe to wymiana kół nie ma sensu, chyba, że chcesz się poczuć lepiej...wiesz takie hobby, kosztowne ulepszanie roweru dla lepszego samopoczucia.

A jeśli już będziesz chciał zmienić to stożek 35mm to żaden stożek, już lepiej kupić coś mocnego i lekkiego typu fulcrum 3 lub też odpowienid campag. zonda.

Czyli wymiana kół na droższe (w tym budżecie) oprócz lepszego samopoczucia i zrzucenia 500 g z ogólnej masy roweru nie przyniesie żadnych spektakularnych efektów, a takie parametry jak sztywność kół czy aerodynamiczne szprychy nie spowodują, że nagle będę się czuł jakbym jeździł na zupełnie innym rowerze? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że warto odchudzić rower o pół kilograma  i najsensowniej jest właśnie na kołach. Z tym, że w zakładanym budżecie obręcze o wysokości 35 mm będą aluminiowe, a więc ciężkie czyli bez sensu.  W DT jest wyprzedaż lekkich kół http://www.dt4you.pl/komplet-szosowych-swiss-dicut-p-2900.html?osCsid=22c45ce0f14fb303c49e0c53517b59b1 o niskim profilu na bardzo dobrych piastach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdź lepiej u kołodziejów, za ile  można ukręcić  koła z komponentów DT tej samej klasy. Zdaje się, że  można zrobić to  taniej i nie gorzej... więc to chyba pozorna okazja.... jedyna róznica ktorą rzuca się w oczy, to że w zestawie z kołami od DT ida wszystkie mozliwe ENDCAPY, u kołodziejów zamawiasz po  konkretny typ osi i nie ma endcapów, ktore i tak mozna dokupic w okolicy 50pln jesli sie dobrze poszuka  i jesli oczywiscie jest taka potrzeba.

EDYTA: Ale fakt, ten drop jest niezły, 2100pln za kołka na 240s (chyba to ten model piasty), to juz nie jest zle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cinol123 napisał:

sprawdź lepiej u kołodziejów, za m ile  można ukręcić  koła z komponentów DT tej samej klasy. Zdaje się, że  można zrobić to  taniej i nie gorzej...  więc to chyba pozorna okazja.... jedyna róznica ktorą rzuca się w oczy, to że w zestawie z kołami od DT ida wszystkie mozliwe ENDCAPY,

Nie można, więc to nie jest "pozorna okazja"...Poza tym, jakie "endcapy" są potrzebne w przypadku konkretnie tych kół?

A jesli chodzi o Dandyhorse, to ja skorzystalem z jego usług i byłem totalnie niezadowolony. Fakt, ze bylo to kilka lat temu i moze teraz zaplatają dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skladajac na zamowienie mamy to co chcemy. Zestaw z linku fajny, ale u mnie skresla go ilosc szprych 20/24 Przy wadze do 70kg jeszcze bylbym sklonny jezdzic na 24/24 ale ze waze ok 82 to wolalem miec  28/28. Dlaczego tyle samo z tylu i przodu? Bo jest wiele sytuacji kiedy na przednim kole jest ponad 50% masy rowerzysty i dlatego powinno byc tak samo wytrzymale jak tylne. Glownie chodzi o zjazd z gorki oraz hamowanie. A hamowanie z gorki to juz w ogole mamy wiekszosc masy z przodu. I wjedz wtedy w dziure...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważyłem 82 kg, wiele tysięcy km przejechałem na kołach Ultegra 6800 gdzie szprych w przednim kole było 16, na Mavicach Ksyriumach z ilością szprych 18 i nigdy nie było z kołami żadnych problemów, a kilka razy w roku jestem w górach. 20 przód/24 tył to w zasadzie górna ilość w gotowych kołach szosowych z hamulcami obręczowymi, ludzie jeżdżą i problemów nie mają.  Dura Ace 9100 mają 16 szprych z przodu i są nie do zajechania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz. A ja wychodze z zalozenia ze masa 8 szprych wiecej mnie nie zbawi i wole miec mocniejsze i sztywniejsze kolo. To sa roznice rzedu 30 gram. Za to jak sie wpakowalem w dziure na drodze taka ze mi opona w szosie wybuchla a obrecz lekko sie w tym miejscu wyszczerbila to kolo jest nadal proste i bez bicia.

Swoja droga moje przy 28 szprychach z przodu i z tylu waza zdaje sie podobnie co Ksyriumy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. W zwyklej jezdzie gdzie nie zaliczysz zadnej wiekszej dziury jasne. Ja po prostu uznalem ze waga tych 4 szprych mnie w niczym nie zbawi (15 gram) i tyle. Jak ktos ma inne przekonania to moze kupowac gotowe i pewnie tez bedzie zadowolony. tak samo mam z przodu 2x zamiast sloneczka. Wiem ze sloneczko na 20 szprychach wyglada ladnie gdy sie stoi obok roweru i i jest nieco lzejsze. Ale dla mnie wazniejsze bylo co innego. Przynajmniej moge jechac po lekkich dziurach albo kostce brukowej >30km/h i sie nie przejmowac o kola.

Swoja droga kola mi plótł Wojczal i moge go z czystym sumieniem polecic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, verul napisał:

No widzisz. A ja wychodze z zalozenia ze masa 8 szprych wiecej mnie nie zbawi i wole miec mocniejsze i sztywniejsze kolo.

"Sztywniejsze" od jakich konkretnie  kół fabrycznych? Jeśli uważasz, że większa ilość szprych automatycznie oznacza sztywniejsze koło to jesteś w dużym blędzie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy miales kiedykolwiek wysokiej klasy kola skladane czy tylko teoretyzujesz?

Kolo to kolo, filozofii nie ma gdybys nie wiedzial. Piasta, szprychy, nyple i obrecz. Kola tzw systemowe czesto sa skladane z tych samych czesci co skladane na zamowienie. Kola systemowe tez zaplataja ludzie. Nie wiem dlaczego tkwisz w przekonaniu ze sa lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kilka kompletów szosowych kół składanych, ale "wysokiej klasy" -podobnie jak Ty- nie miałem.  Z prostej przyczyny: np. Wojczal i wielu innych "zaplataczy" nie ma  dostępu do wysokiej klasy obręczy i jedyne co mógł mi zaoferować to budżetowe obręcze typu DT 460 czy jakieś czy jakieś ZTR. A wynika to z tego, że wielu producentów kół -czy to ZIPP czy Bontrager z serią XXX, DT czy nawet Mavic, w ogóle nie oferuje obręczy wysokiej klasy na wolnym rynku. Jedynie Enve -w bardzo ograniczonym zakresie- można zdobyć, ale cena jest tak zaporowa, że lepiej kupić gotowe koła.  W tej chwili -między innymi- użytkuję ten model:  https://www.dtswiss.com/en/products/wheels-road/endurance/erc-1100-dicut/erc-1100-dicut-47/. Nikt z "zaplataczy" nie był w stanie zaoferować mi podobnych kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, bo mi Wojczal zaplotl kola na obreczach DT RR411. Jest to zdaje sie najwyzszy model aluminiowych szosowych obreczy. Kiedys Arnik zaplatal mi kola do MTB i zrobil to na obreczach DT 4.2d - tez wowczas najwyzszym modelu obreczy pod MTB 26'' (wersja na tarcze). Wiec nie wiem skad Ci sie wzielo, ze nie maja dostepu do tych obreczy. Malo tego, Wojczal zrobil to jeszcze na szprychach aerolite. Piasty 240s - tez mial do nich dostep.

A, i od razu zaznaczam ze nie interesuja mnie i nigdy nie interesowaly karbonowe stozki. Za drogie to raz, a dwa ze w polaczeniu z hamulcami szczekowymi kiepsko hamuja - szczegolnie na mokrym. No i nie chce mi sie kleic szytek, wole detki i opony. Tak wiec gdybym mial kupowac gotowe kola to w niczym by nie byly lepsze od moich skladanych.

Poza tym gdybym zalozyl karbonowe kola to nie miescilbym sie w limicie wagowym UCI :002::002::002: (choc te z linku jak za ta cene sa stosunkowo ciezkie bo waza tyle co moje aluminiowe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to dla mnie jest wysoka klasa. Sztywne, nie krzywia sie od byle czego (w sumie to w ogole sie nie krzywia), lekkie. Czego chciec wiecej? A ze nie sa to szpanerskie modne stozki mi nie przeszkadza, bo jak pisalem wyzej - stozkow nie chce. Potem dochodzi do takich sytuacji jak ta na ostatnim Bike challenge gdzie slyszalem jak facet obok mowil ze nie zakladal na wyscig swoich ZIPPow bo mu ich szkoda na ten wyscig, bo jeszcze sie zniszcza. No ja sie nie dziwie. Mi nie jest szkoda, bo w razie czego ja moje kola naprawie o wiele, wiele taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2018 o 23:47, verul napisał:

Przy wadze do 70kg jeszcze bylbym sklonny jezdzic na 24/24 ale ze waze ok 82 to wolalem miec  28/28.

nie ma co dramatyzować, że 24 to mało w szosie, wszystko zależy od klamotów i wykonania. Mam dwa komplety koł eastona 24/24 na obręczach wew 17C, koła pod tarcze, smigam w tym po szosie na oponie 28C dmuchniete ni emniej niz 100PSI, ważę nie mniej niz 90kg  ... zrobione w sumie 9tys km na tych kołach i jedynie tylne koło muśnięte kiedyś przez samochód  poprawiałem, nawet nie kojarze zebym musial poprawiać naciąg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...