Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

A mnie wkurzaja klótnie co lepsze 1x, 2x, 3x :D :D :D :P 
Przecie to zalez od terenu i wytrenowania rowerzysty. 
Przejechałem 20tys. km po płaskim w konfiguracji 1x11 (48x28-11). Kadencja 90-100rpm. Predkosc ok 30km/h. Nic wiecej w tym napedzie nie bylo mi potrzebne. Calkiem dobrze zestopniowana kaseta. Na najlzejsze przelozenie 48/28 (1.71) wystarczalo na podjazdy na mosty i wiadukty.
Teraz mieszkam w bardziej gorzystym terenie, gdzie nie ma prawie wogole plasko, a na przelozeniu 32/51 (0.62) musze sie czesto niezle napocic.

Wiec moj 'szosowy' rower przejdzie upgrade do 2x11 (48-31/11-36). 
Naped trzeba dobierac do 'łydy', a nie zeby na wszelki wypadek miec najszerszy zakres :P 

Edytowane przez JWO
  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zekker napisał:

I jak zwykle piszesz dużo ale mało z sensem.
A % biorę z tego co widzę na co dzień w mieście i nie na co dzień za miastem. Większość ledwo dociąga do 20km/h na płaskim. Z lekkiej górki (1-2% nachylenia) nadal mało kto dociąga do 30km/h. Z większych to jak dobrze pójdzie nie hamują, a co dopiero dokręcić, a ty wyskakujesz z 60km/h.

Ci co latają szybciej, to albo mają szosy/gravele albo potrafią na 1x dokręcić albo lecą na silniku.

Oczywiście, że jak ktoś się wkręci, nabierze siły i wytrzymałości, to mu zbraknie 32:10 ale to już nie będzie przeciętna osoba.

Oczywiście, że pisze z sensem a waszym problemem niektórych jest fakt, że mieszkacie w Płaskopolsce i zaszufladkowaliscie się na amen. Więcej jakoś szczegółowo szkoda komentować tych waszych głupot. Mania gaveli to samo. W wielu krajach nadal góral wiedzie prym bo takie jest ukształtowanie terenu i tak dalej. Problem jest tylko taki, że nie ma wyboru wiec tak producent, który nie oferuje obecnie "globalnie" roweru bez napędu 2x jest zwykłym oszustem, naciągaczem, cwaniakiem i co tam jeszcze po drodze się znajdzie. Mówi się trudno jak z naciąganiem przez komunistów obecnie elektryków zamiast aut spalinowych a fakty są faktami. To nie jest tak by zobrazować, że ktoś nie może zabrać sobie na Podhale dajmy na to górala bo czemu nie i wpaść na pomysł objechania Tatr. Powodzenia z tym waszym napędzikiem na takich długich lekkich zjazdach jak do Podbańskich czy ze Zdzar'u. To właśnie dziś góral powinien mieć opcję x2 bo do czego niby innego się nadaje dla przeciętniaka jak nie do spokojnej a czasem jak najdzie mocniejszej jazdy. Na szutry gravel, ciężki teren enduro a reszta trail tak często polecany nawet do zwykłego lasu bo full to full co nie. A sednem wszystkiego jest co było wspomniane okradanie z kasy bo zużycie małych koronek, wymiana kaset, łańcuchów za grubą kasę jest obecnie nieporównywalnie większa nić dawniej. By nie było mnie też okradają w enduro bo ni cholery te mądre cwane głowy w roku 23-im roku XXI w gdzie rakieta z pół tys km może ci wpaść do szklanki nie wymyśliły wymiennych największych dwóch czy choć jednej koronki na kasecie. W 80% całkiem nowiutka kaseta idzie do wywalenia. 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, marvelo napisał:

 

 

Od Krasnego do Izbicy utrzymywałem prędkość 40-60 km/h, a przez Izbicę już na prostej było wciąż powyżej 40 km/h, a przez chwilę nawet 48 km/h (uciekałem przed dwiema ciężarówkami z wielkimi lawetami, przed którymi jechał pilot, a ja na zjeździe wskoczyłem za tego pilota, ale jechałem w odległości wykluczającej cień aerodynamiczny). 

Powyżej prędkości 50 km/h wrzucam już przełożenie 53/11, czasem nawet wcześniej.

 

WOW !@#$% Nie myslałes o karierze w pro-tour ? Teraz przynajmniej wiem dla kogo robia blaty 53 . jak się jezdzi powyżej 40 to takie sa konieczne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze dla użytkownika są rzeczy uniwersalne, w których nic nie trzeba robić poza ich używaniem np. poprzez korzystanie z wbudowanych biegów... Rowerów MTB z napędami 3x9 można było używać wszędzie, od szosy po las, błoto i góry, a pozycja rowerzysty na rowerze MTB z lat 90-2000 była dość zbliżona do kolarza szosowego.

Teraz gdy widzę rowerzystę na rasowym MTB, trzymającego rozłożonymi szeroko rękami kierownicę 800mm, siedzącego w niemal wyprostowanej pozycji i usiłującego jechać po asfalcie na przełożeniu 32/10, to mi go szkoda...

Kolarstwo MTB się zradykalizowało, niektóre obecne trasy "Cross Country" w latach 90-tych uznano by za trasy godne zawodów Downhillu - i tak samo zradykalizowały się rowery, a raczej się "uspecializowały" tracą uniwersalność. Czy da się jechać na przełożeniach 32/11-50 po szosie? Jasne, że się da, tylko "jak" i przede wszystkim "po co"? Można zmienić blat koby na 38, ale nadmiernie duże skoki między zębatkami kasety i tak pozostaną, pozycja na rowerze też pozostanie, itp.

Mamy teraz rowery krosowe, MTB, gravelowe, trekingowe, szosowe itp - który z nich jest najbardziej uniwersalny?

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mihau_

To zmienia postać rzeczy, a kolega @marvelo zataił istotny fakt 😁 To może oznaczać jedno.... W drodze powrotnej będzie już pedałował osiągając przyziemne i plebejskie 18km/h 😉

@marvelo po co ty produkujesz te dyrdymały o prędkościach, skoro  osiągasz je głównie przy zjazdach ze wzniesień z wiatrem w plecy ? Kolarstwo szosowe to nie DH.

Może napisz do Brian SAFA, żeby zamieścił twoje wyczyny w kolejnym "Pray For Speed" czy "Descent Disciples". Brian pewnie już pakuje manatki i leci z LA do Izbicy, polatacie razem, ponagrywacie... 😎

17 minut temu, Boss napisał:

 Można zmienić blat koby na 38, ale nadmiernie duże skoki między zębatkami kasety i tak pozostaną, pozycja na rowerze też pozostanie, itp.

Przy takim zabiegu "dziury" na kasecie będą nieakceptowalne dla zwykłego zjadacza chleba... Już przy 36T trzeba mieć mocną nogę, żeby owe "dziury" nie jawiły się jako dokuczliwe.

17 minut temu, Boss napisał:

Mamy teraz rowery krosowe, MTB, gravelowe, trekingowe, szosowe itp - który z nich jest najbardziej uniwersalny?

Moim zdaniem treking 2x10. Zakres przełożeń zależny od predyspozycji.

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, marvelo napisał:

Właśnie jakieś dwie godziny temu wróciłem z trasy 47 km (jedna z moich ulubionych w okolicy: Krasnystaw - Wólka Orłowska - Stryjów - Wierzba - Stary Zamość - Izbica - Krasnystaw)

 

17 godzin temu, marvelo napisał:

 

3 godziny temu, Mihau_ napisał:

Po prostu zapomniał wam napisać, że z Krasnego do Izbicy to jest może 5km i ciągle około 2% w dół 👍

 

3 godziny temu, KNKS napisał:

@Mihau_

To zmienia postać rzeczy, a kolega @marvelo zataił istotny fakt 😁 To może oznaczać jedno.... W drodze powrotnej będzie już pedałował osiągając przyziemne i plebejskie 18km/h 😉

Podałem jak na tacy wszystkie niezbędne informacje, by nakreślić kontekst, więc takie zarzuty to jest po prostu szczyt bezczelności.

Ale ja już się przyzwyczaiłem, że niektórzy użytkownicy zachowują się w stosunku do mnie  jak zwykłe chamy, ciągle szukając zaczepki.  

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Oczywiście, że pisze z sensem a waszym problemem niektórych jest fakt, że mieszkacie w Płaskopolsce i zaszufladkowaliscie się na amen.

Jak widać, jeśli ktoś wykazuje choć odrobinę dobrej woli, nie miał problemu ze zrozumieniem mojego wywodu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.05.2023 o 09:38, marcesco napisał:

Może nie na rowerze ale w tematyce.

Kolega chciał kupić rower, którym polata po ścieżkach rowerowych, okazjonalnie z dzieckiem w foteliku, ale też do pracy i po zakupy. Poleciłem mu kilka crossów (np. Giant Roam). Nie chciał zamawiać online więc poszedł do największego salonu w mieście. Sprzedawca wcisnął mu Scott Scale 965 2020. Jeszcze bezczelnie twierdził, że bez problemu zamontuje tam błotniki i bagażnik 🤣

Napęd 1x12, 32 zęby z przodu :wallbash:

 

W dniu 1.06.2023 o 18:12, marvelo napisał:

Nie wiem, skąd bierzesz te procenty, ale na pewno nie z rzeczywistości. 

Otóż każdy rowerzysta jest w stanie poruszać się z prędkością 40, 50 czy nawet 60 km/h. Wystarczy nachylenie terenu, a jeśli jeszcze dojdzie do tego wiatr w plecy to już wtedy nie wystarczy, że rower pozwala na jazdę 40 km/h na najszybszym biegu z kadencją 100 obr/min. To nawet nie muszą być góry, wystarczy wyżyna. A i na nizinach przecież jakieś zjazdy się zdarzają, a wiatr też czasem wieje w plecy przez wiele kilometrów. 

Taki rower z drogim napędem 1x, z wielką, ciężką kasetą 10-51 i zębatką 32 z na korbie i tak jest rowerem wykastrowanym z szybkich, użytecznych w takich warunkach przełożeń. Bo czasem można chcieć spokojne kręcić 80 obr/min jadąc 40 km/h, a nie zdawać się wyłącznie na grawitację albo na bezsensowne machanie nogami jak chomik w kołowrotku.

Ta obecna nagonka na poczciwe napędy 3x jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Pchanie wszędzie napędów 1x tylko niepotrzebnie podnosi koszty roweru, wcale wiele nie obniżając jego wagi. Argumenty o prostszej obsłudze i braku konieczności wachlowania przednią przerzutką i zrozumienia logiki działania napędu 3x są śmieszne w dobie, gdy kilkuletnie dzieci potrafią zrozumieć logikę obsługi smartfona. A już szczytem szczytów jest argument o łatwiejszym czyszczeniu napędu bez przedniej przerzutki. Naprawdę?

Porównajmy sobie dwa napędy. Jeden z kasetą 10-51 i korbą 32, a drugi z kasetą 11-34 (tania 9-ka) i korbą 42/32/22.

Shimano Kaseta Deore 12rz 10-51 CS-M6100 - ICSM610012051 - 13657483902 - Allegro.pl

KASETA 9-RZ. SHIMANO HG-400 11-34 - ICSHG4009134 - 13650751477 - Allegro.pl

KORBA ROWEROWA MIRANDA BETA 42/32/22T NA KWADRAT - BETA 3-42/32/22 - 13350448362 - Allegro.pl

Najlżejsze przełożenie w napędzie 3x9 tak zestawionym, czyli 22/34 = 0,65 będzie bardzo podobne do 32/51 = 0,63. Za to najszybsze w napędzie 3x będzie 42/11 (3,82) vs 32/10 (3,2). To już różnica diametralna i pozwalająca na komfortowe "dopędzanie" roweru przy prędkościach 40-60 km/h, przy których zagorzały zwolennik napędu 1x będzie twierdził, że to już nie ma sensu. Otóż faktycznie nie ma, jeśli się nie ma pokrywających ten zakres przełożeń. Ludzie jeżdżący na tych "wykastrowanych" rowerach nie wiedzą że tracą to, co najfajniejsze w rowerze. Wmawia im się, że przeciętny człowiek nie może się poruszać rowerem powyżej 40 km/h, a to jest totalna bzdura.    

      

To ja tylko przypomnę.

@marcesco napisał że jego kolega potrzebując rower do dość konkretnych, miejskich zastosowań, został naciągnięty na Scotta do XC. Ile i jak się jeździ w mieście? A jak się jeździ z dzieckiem w foteliku? Napęd 1x, mimo nietrafiomego roweru, sprawdzi się tu idealnie.

No i jak zwykle tutaj pojawił @marvelo, z tymi swoimi pierdołami o jeździe 90 km/h z góry i napędem 3x.

Jak zwykle to samo. Pisze że ludzie są dla niego chamscy, że za kadym razem jest to samo. Tylko kto tutaj pisał o jakiś górach i zjazdach, że trzeba było jak zwykle pisać wypracowanie ( kolejne) o napędach?

Jak ktoś sobie żyje w górach, to niech sobie jeździ i na 4 blatach z przodu. Problem jest taki, że większość Polski jest stosunkowo płaska i napęd 1x sprawdza się idealnie.

Napiszę więcej. XC to nie DH, że się dokręca jadąc 60 km/h. Więc po co taki rower ma mieć 3 czy nawet 2 blaty? Nie ma takiej potrzeby, bo w kolarstwie górskim celuje się raczej w stronę niskich prędkości.

Więc ponownie, co wywód @marvelo wnosi do tematu? Nic. Najwyraźniej @marvelo ma problem z tym, że na rzecz lżejszego napędu, mniej skomplikowanego, łatwiejszego do czyszczenia i bardziej napiętego łańcucha, można poświęcić prędkość maksymalną, której i tak się nie wykorzysta.

A tu jak zwykle tylko płacz że kiedyś to było, a teraz nie ma. Na koniec jest standardowy foch.

No i jeszcze jedna rzecz. Każdy z nas pewnie jeździł na 3x, znaczna część pewnie na 2x też. A teraz niech @marvelo przypomni, ile przejechał na rowerze z 1x, że się tak ochoczo wypowiada o jego bezsensowności.

Może i my patrzymy z perspektywy "płaskoziemców", ale ktoś tu zapomniał jak wygląda Polska...

Edytowane przez ChuChu
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila, chwila - @marcesco zaproponował szukającemu cyt: "kilka crossów (np. Giant Roam)" - aż sobie sprawdziłem i ów Giant Roam ma napęd 2x10 i hydrauliczne tarczówki, nie wygląda wcale na rower miejski na płaską nizinę - zamontowanie fotelika dla dziecka na Giancie Roam, dojeżdżanie do pracy i po zakupy, może montaż koszyków na zakupy, wyglądają na bardzo grube nieporozumienie - to nie ta kategoria rowerów... Może więc u samego zarania dziejów wystąpił grzech pierworodny, czyli pomieszanie zastosowań sportowych z użytkowymi, a dalej problem się tylko pogłębiał, bo pójście z taką propozycją do sklepu musiało się tak skończyć, a ta dyskusja musiała pójść w stronę w którą poszła.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Oczywiście, że pisze z sensem a waszym problemem niektórych jest fakt, że mieszkacie w Płaskopolsce i zaszufladkowaliscie się na amen.

Skoro mi odpisujesz, to wypadałoby chociaż z grubsza się zorientować jakie mam tereny zanim napiszesz o Płaskopolsce.
Jeżeli podajesz jakieś przykłady lokalnych miejsc, to wypadałoby dać linka do mapy, żeby ocenić o czym mowa.

Także kulą o płot przytyki do wielbienia napędów 1x, nie raz pisałem (także tutaj), że mi to nie leży. No właśnie ale to jest moja osobista opinia, co mi pasuje, co nie. Tak samo to jest twoja osobista opinia czy ci taki napęd leży czy nie.
Ja pisałem w kontekście przeciętnej osoby, typowego szaraka, co po x latach wraca na rower, co sporadycznie jeździ. Widzę masę takich ludzi i w większości przypadków jestem zdecydowanie szybszy, a wcale nie jeżdżę jakoś szybko (typowo po płaskim 25-27km/h).

Teorie spiskowe polecam zostawić dla siebie lub na inne forum gdzie takie rzeczy lubią. Tutaj ewidentnie wylewa się frustracja z twojej wypowiedzi.

Na koniec lekki rys historyczny.
Typowy napęd 22-32-42 (górale) lub 28-38-48 (crossy, trekkingi) z wolnobiegiem 28-14, to rozpiętość przełożenia 380% i 342% odpowiednio. Taką rozpiętość zapewnia już kaseta 42-11.
Po wejściu kaset 32-11 rozpiętość skoczyła do 555% i 498% odpowiednio. Najszersze kasety z tego co wiem to 52-10, co zapewni 520%, typowa 50-11 to 454%.

Odpowiednio największe przełożenia, wolnobiegi: 3 i 3,43, kasety: 3,81 i 4,36. Dla 1x trochę trudniej znaleźć typowe ale można przyjąć że dla górali da się zrobić od 2,7 do 3,6. Crossy/trekkingi chyba jeszcze nie są masowo na 1x, typowy gravel 1x ma 42, więc typowo będzie 3,81.
Do 3x z kasetami nie dociągnie się ale stare wolnobiegi spokojnie 1x ogarnia.

Zmieniły się też koła, urosły, spuchły opony, to też wpływa na finalne przełożenie.
Typowe koło 26x2,1" z przełożeniem 42/11 jest nieco szybsze niż koło 29x2,3" z przełożeniem 36/11. 34/10 to już praktycznie ta sama prędkość. Dla typowej zębatki 32 będzie wolniej ale bez opisywanej przepaści.

  26x2,1" 42/11 29x2,3" 32/11 29x2,3" 34/11 29x2,3" 32/10 29x2,3" 34/10
80 38,48727273 32,68887273 34,73192727 35,95776 38,20512
90 43,29818182 36,77498182 39,07341818 40,45248 42,98076
100 48,10909091 40,86109091 43,41490909 44,9472 47,7564
110 52,92 44,9472 47,7564 49,44192 52,53204

Tak to mniej więcej wygląda. Przepaści w prędkościach nie ma, zwłaszcza przy kasetach z 10.
Także powodzenia w typowym starym góralu z dokręcaniem do 60-70km/h.
No i tak czy inaczej przy takich prędkościach wisi się na kilku ostatnich zębatkach. I nie jest tu istotne czy to 3x, 2x czy 1x. No chyba że ktoś do górala pcha korbę szosową...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat pożądanych porządnych rzędów napędu łatwo się nakręca 🤡 ale istotniejszy jest w gniewie brak dostępności długofalowej części zamiennych. Tzn np nie można kupić np  kaset 8 czy 9s Xtr,  wprowadzane są nowe grupy uśmiercane stare.   Marnotrastwo w świecie AGD, motoryzacji, i kolarstwie, kup, 3 lata akcji, kup znowu.  Dlatego np zabranie rzędów korby czy hamulców w szosówkach to samo zło… mam napęd 1x12, 2x9, 2x7,2x6, 1x1.   W górach przednia przerzutka i  3x9 a nawet 3x8 jest praktyczniejsze  w amatorskim ściganiu, niż 1x ale już jazda solo -w zasadzie można przecierpieć 1x12.  Dokręcanie opisaliście, ale przednia przerzutka to taki reduktor i kiedy trasa ma np 800 metrów szalonego zjazdu i zawrotną agrafkę jeden zrzut z korby na młynek potrafił być przyjemniejszy niż gonienie łańcuchem po całej kasecie … Do historii mtb bardziej pasują korby pięcioramiennne  46/36/26  ,  a potem w czasach nowożytnych jednak 44 na początku. 
Ale to drobiazg .

Gorsze są złe materiały, wytłumaczcie mi z czego w NRD w 59 roku robiono suport który ma nalatane całe utrupienie roweru w PRL, rdzewienie w szopie. Po inspekcji złożony starannie -kulki smar oryginalna oś, korby i niemieckie kliny jedzie w użytkowaniu miasto szutry lasy już blisko 4000 km bez luzów, pisków kręcąc się gładko i lekko bez oporów czy ząbkowania? Bez ŻADNEJ konserwacji?

Akurat napęd na kliny po polskich rowerach z lat 80 uważałem za samo zło, a tutaj jeżdzę i nie wierzę. Oczywiście konstrukcja nie uszczelniona, i nie wolno pakować się w błotne warunki MTB czy karczer, ale chodzi o materiał, czy nie może być tak że jednak koło czy wkład suportu dobrej jakości ( cena) daje poczucie bezpieczeństwa i trwałość? Drugi taki trwały suport mam już z początku lat 2000, to Campagnolo Mirage na kwadrat, 350 gramów, ale jeździ na razie bez końca, a to była najniższa grupa.  


Mój gniew👹 kręci się w okolicach suportów i łożysk zewnętrznych, rdzewiejących łożysk przetartej osi korby  bo miski się uginają,  itp…

Nienawidzę też bloków sh 56, ( stek wyzwisk) mam wciąż w jednej parze butów, i ostatnio wyrwałem z nich jak ryba z wody albo wieloryb!

Mój gniew  na  korporacje, jakość i marketing leczę ograniczając do minimum zakupy zmiany i rozkminianie, po zauważeniu że przemieszczanie się na rowerze poza zjazdem Enduro czy DH wcale nie wymusza specjalistycznego sprzętu w zeszłym roku z amortyzacją zrobiłem …9 km . Używam przestrzeni,  wiatru, widoku pól i lasów    ( co nie przekreśla dbałości technicznej o rower oczywiście)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sznib Ale ja wczoraj całego tripa byłem wkurzony na ten temat!

@marvelo Mam wrażenie, ze próbujesz udowodnić coś, z czym, podejrzewam, większość się zgadza. Jak najbardziej w warunkach które opisujesz sprawny amator jest w stanie zamknąć nawet z 53x11. Z czym zaś masz problem, jest fakt, że za przykład podajesz jedną bardzo specyficzną sytuację, gdzie masz w choinkę miejsca i czasu na rozpędzenie się. Dla większości ludzi, z prozakami włącznie, to zdarza się rzadko. W promieniu 100km ode mnie nie mam możliwości zamknięcia takiego napędu z kadencjami z którymi jeżdżę.

No, może zjazd z Korbielowa do Żywca by się nadał.

Dla prozaków przełożenie 53x11 czy 53x12 służy do sprintu na finiszu i jest używane przez minutę, może dwie. Marginalnie też się przydaje w górach, gdzie akurat nie ma miliona nawrotów - właśnie w warunkach które cytujesz.

Kwestia jest taka, że Ja, i jak sądzę reszta loży szyderców, się zgadza co do zjawiska, niekoniecznie zaś co do jego magnitudy. W typowym 'trekingowym' 48/32/28 możesz 99% ludzi zabrać blat i nie zauważą jego braku. No chyba, że mają wolnobieg 14-28, dla którego te 48 jest kompensacją braku 11. 48x14 to zaledwie 38x11.

22 godziny temu, KNKS napisał:

To zmienia postać rzeczy, a kolega @marvelo zataił istotny fakt

Sugeruję odpowiadać na argument który @marvelo podał, a nie szukać takiego którego nie ma.

 

22 godziny temu, KNKS napisał:

Przy takim zabiegu "dziury" na kasecie będą nieakceptowalne dla zwykłego zjadacza chleba... Już przy 36T trzeba mieć mocną nogę, żeby owe "dziury" nie jawiły się jako dokuczliwe.

11-42 w 11 rzędach to 11-36 w 10 i 11-32 w 9 i prawie 11-51 w 12. To taki złoty standard. Zamienisz ludziom 2x10 38-24 na 1x12 11-51 to jakieś 99% uzna, że to upgrade dzięki lepszej ergonomii. Poza promilem ludzi którzy trenują jakąś formę kolarstwa wytrzymałościowego, większość skoki biegów ok 15% ma w poważaniu. Anegdotycznie - złożyłem dla laików, niedzielnych rowerzystów ( co niedziela na lody i z powrotem ) trzy napędy 1x11. Wszyscy mega zadowoleni. Małżonka wręcz zachwycona, że nie musi myśleć of przedniej przerzutce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2023 o 08:11, zekker napisał:

Po prostu każdy ma jakąś typową prędkość na płaskich przelotach, więc siłą rzeczy jedzie na jednym przełożeniu przez większość czasu. A jest jeszcze nie małe grono, które po prostu nie ogarnia zmiany przełożeń ;)

Jak ktoś dużo jeździ, to i tak pewnie co sezon dwa wymienia.

To nie jest clou problemu. Prędkość zużywania napędu zależy odwrotnie od kwadratu wielkości jego elementów. Jeżeli jesteś świadomy tego faktu i masz możliwość, to dążysz do jazdy na największych, możliwie, koronkach. Różnica jest na tyle dramatyczna, że nawet jeżeli cyferkowo zakres się zgadza, to jazda na 32 zarżnie kasetę 2-3 razy szybciej niż jazda na 36 czy 38. Nawet na tym forumie jakiś ziom marudził, że kasetę NX czy inny GX zabił na Mazowszu w 3 miesiące. Nowa kaseta 800zł.

W patologicznym przypadku będziesz miał przykład który opisywałem na śp blogu. Kupujesz rower w Deca - napęd 30 + 11-42. Mieszkasz w uj od gór. Siłą rzeczy jeździsz na dole kasety i napęd degeneruje się do 1x7, zarzynasz to bo nie masz opcji. Potem jest 'pikaczu face' bo nowa kaseta/zębatka/łańcuch kosztują kilkaset zł kiedy ekwiwalentny napęd 1x7 to się przepija co piątek w barze.

Dramat to już jest w e-bikach, gdzie ludziki dodatkowo nie zmieniają biegów, bo silnik, a potem 'ojejku jaki dzisiaj szajs produkują'.

32 minuty temu, itr napisał:

Mój gniew  na  korporacje,

Pierdu pierdu. Korporację robią dokładnie to, co jest na superpozycji tego co statystyczny klient chce i jest w stanie ponieść tego koszty. Ten zaś chce lekko, drogo i często do wymiany. To co korporacje robią jest smutnym lustrem jak ludzie się zachowują a to jak bardzo odbiega to od tego co ludzie deklarują jest tylko dowodem na potężną hipokryzję ludzkiego zwierzęcia.

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie śledzę Waszych sporów, ale  płaskoziemstwo ma wiele odmian.  I nie w dużych górach, a w terenie lekko pofalowanym najbardziej brakuje twardych przełożeń, niewielki spadek długo i można cisnąć ze wspomaganiem grawitacji lub silnego wiatru... i tu 32:11 to za mało. 

Coś tam manipulujesz -  z widzeniem korporacji z punktu widzenia owcy... Nie bądź owcą , poszukaj logiki samotnego wilka :)   Samotne wilki zjadają smaczne owce  !

 

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zekker napisał:

Skoro mi odpisujesz, to wypadałoby chociaż z grubsza się zorientować jakie mam tereny zanim napiszesz o Płaskopolsce.

Ja pisałem w kontekście przeciętnej osoby, typowego szaraka, co po x latach wraca na rower, co sporadycznie jeździ. Widzę masę takich ludzi i w większości przypadków jestem zdecydowanie szybszy, a wcale nie jeżdżę jakoś szybko (typowo po płaskim 25-27km/h).

Teorie spiskowe polecam zostawić dla siebie lub na inne forum gdzie takie rzeczy lubią. Tutaj ewidentnie wylewa się frustracja z twojej wypowiedzi.

To "Wy" piszecie o przeciętnych osobach czy większości płaskiej Polsce jak w samej Śląskiej aglomeracji gdzie w pagórki rzut beretem ilu ludzi mieszka. Jak dla ciebie 22-32-42 to to samo co 42-11 to nie mamy w ogóle o czym pisać. Rozmowa jak z ociemniałym o kolorach. A teorią spiskową nie jest błyskawiczna demolka najmniejszych koronek i zakup nowych drogich kaset. To jest najczystszej postaci fakt faktów. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zekker napisał:

Na koniec lekki rys historyczny.
Typowy napęd 22-32-42 (górale) lub 28-38-48 (crossy, trekkingi) z wolnobiegiem 28-14, to rozpiętość przełożenia 380% i 342% odpowiednio. Taką rozpiętość zapewnia już kaseta 42-11.
Po wejściu kaset 32-11 rozpiętość skoczyła do 555% i 498% odpowiednio. Najszersze kasety z tego co wiem to 52-10, co zapewni 520%, typowa 50-11 to 454%.

No to teraz dochodzimy do sedna.

Powiedzmy, że chcę sobie poskładać górala na kołach 29 cali z zakresem przełożeń około 520%, co mógłbym osiągnąć tanim jak barszcz napędem 3x8 z korbą 42/32/22 i kasetą 11-30. A te biegi obskoczyłaby mi nawet szosowa 105-ka 5701 GS. 

KORBA ROWEROWA MIRANDA BETA 42/32/22T NA KWADRAT - BETA 3-42/32/22 - 13350448362 - Allegro.pl

Kaseta 8 rzędowa Shimano Alivio CS-HG51 11-30T - ACSHG518130 - 12604875407 - Allegro.pl

Przerzutka tylna 105 RD-5701 10rz. GS czarna - IRD5701GSL - 12608241640 - Allegro.pl

Rower byłby na mechanicznych tarczach, więc takie klamkomanetki by wystarczyły:

DŹWIGNIE ZESPOLONE SHIMANO ST-M310 ALTUS 3X8 - ASTM3102R8AL+ASTM3102LSBL - 13420823709 - Allegro.pl

Do tego jakaś przednia przerzutka za kilkadziesiąt złotych.

Ale jednak zmieniam zdanie i chcę spróbować napędu 1x, ale takiego idealnie odwzorowującego wymagany przeze mnie zakres.

No i tu musiałbym wziąć korbę 38 zębów i kasetę właśnie te 10-52. Matematycznie (prawie) się zgadza. 

Poproszę teraz o dobór komponentów na najtańszy tego typu napęd i podanie sumarycznej ceny oraz wagi takiego zastawu.

 

 

No dobra, kasetę już sobie znalazłem:

Kaseta Sram GX Eagle XG-1275 10-52T 12s - 00.2418.109.000 - 12742323459 - Allegro.pl

Najtańsze piasty do tego to po ile chodzą? A, i ma być pod ramę QR 135 mm. Da się?

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • Mod Team

Tadam 🥁 

Sprowokowany własnymi "przygodami", uroczyście otwieram temat :sorcerer:

W ciągu ostatniego miesiąca wkurzyły mnie sytuacje typu

1. po najeździe na u-kształtną gałąź (tak fajnie leży, że se po tym centralnie przejadę :wallbash:), niestety jest pamiątka na dolnej goleni amora - plus, że od wewnętrznej, to nie rzuca się w oczy ten "mechaniczny" mat lakieru :icon_cool:

2. po mikro zeskoku (max 10 cm) pękła mi szprycha w tylnym kole - lokalny serwis policzył sobie jak za zboże...

3. szlif na asfalcie i na MTB, to nie jest coś, czym można by się chwalić :rolleyes: - bonus w postaci szczepienia na tężec, po którym czułem się tak se...

4. kolejna szprycha się odłączyła od nypla - plus, że po drodze i po lekkiej/pośredniej znajomości, wymienili mi na poczekaniu za półdarmo (1/4 ceny tej pierwszej wymiany), poprawiając przy tym wózek przerzutki, bo z włączonym sprzęgłem praca w dół kasety nie istniała :icon_cool:

O incydentach typu pancia z jedną ręką na kierownicy, a drugą odpalającą peta, i małolacie zjeżdżającej ze ścieżki rowerowej na ulicę pod prąd nie wspominając...

PS  jak można zmniejszyć akapity pisząc na smartfonie ?

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...