Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

Kierowcy wjeżdżający na "zielonej strzałce", jakby to oznaczało że mają pierwszeństwo przed pieszymi/ rowerzystami.

Przejeżdżam, na środkowym pasie stoi autobus. Zwolniłem, wychylam głowę a tam ciężarówka, która wcale nie wyglądała jakby znacznie zwolniła przed sygnalizacją. Zatrzymała się, ale gdybym był tam sekundę czy dwie później, to jestem pewny że by mi zajechała drogę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, skom25 napisał:

Kierowcy wjeżdżający na "zielonej strzałce", jakby to oznaczało że mają pierwszeństwo przed pieszymi/ rowerzystami.

Dodałbym do tego blokowanie samochodem przejazdu dla rowerów i przejścia dla pieszych jak grupa delikwentów zobaczy takąż zieloną strzałkę i ustawia się w kolejce żeby z niej skorzystać.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, skom25 napisał:

Kierowcy wjeżdżający na "zielonej strzałce", jakby to oznaczało że mają pierwszeństwo przed pieszymi/ rowerzystami

No to jeszcze do kolekcji wyjazd z bocznej bez patrzenia i masz codzienny pakiet jazdy po mieście ;)

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się jeździ o 6 rano, to nie jest aż tak bardzo źle. Warszawa w godzinach szczytu, to jest dopiero weryfikator umiejętności jazdy rowerem :P Chociaż raczej powinienem napisać, że to test ile człowiekowi zostało szczęścia w jednym życiu :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filip, ja się zgadzam że jest nieco do luftu - to nie Majorka czy Amsterdam gdzie rower rządzi i wszyscy się cieszą że pedałujesz a nie smrodzisz, ale żeby aż azjatyckie skrzyżowanie ze śmiesznych filmików w Warszawie gościło? Trochę takie GTA się z Twoich obserwacji Warszawskiego ruchu wyłania :).... a i ja i Ty żyjemy.

PS. Mnie kiedyś taksówkarz "zaprosił" do środka samochodu. Otwieranie drzwi samochodów parkujących równolegle do pasa ruchu i otwieranie drzwi bez zwrócenia uwagi czy coś jedzie jest nagminne, a jak pas ruchu samochodów od miejsc dzieli wydzielony psa dla rowerów... to już ta przestrzeń służy wyłącznie parkującym - ich królestwo, rower narysowany na tym czerwonym pasku oznacza chyba, że pierwszeństwo mają tam torby z zakupami.

Edyta:

 

Tak na marginesie to gdzieś Ty się przeprowadził?

Nie o adres pytam tylko o tzw. jednostkę pomocniczą podziału MSI (bo dzielnica to trochę zbyt ogólnie)

Edytowane przez abdesign
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, bez przesady. Po prostu Warszawa to duże miasto, jest dużo skrzyżowań i dużo samochodów. Jeżeli na odcinku 10 km przejeżdżasz przez 10 skrzyżowań, a robisz powiedzmy 100 km tygodniowo, to za którymś tam razem trafisz jakąś "niespodziankę".

Ja mieszkam w takim miejscu, że do wszystkich "ciekawych" miejsc jest daleko, więc muszę zadowolić się tym co mam pod nosem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Warszawa to duże miasto, jest dużo skrzyżowań i dużo samochodów. Jeżeli na odcinku 10 km przejeżdżasz przez 10 skrzyżowań, a robisz powiedzmy 100 km tygodniowo

@skom25 co Ty wiesz o zabijaniu 😛 ;) 

Ja robię 80km dziennie, po drodze mam gdzieś 70 skrzyżowań ze światłami (aż muszę policzyć) :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem z miasta powiatowego, dookoła las i dzicz. Dajcie trochę czasu żeby się przyzwyczaić do "miasta".

Niestety, chciałbym, ale nie mogę sobie nakleić:

500px_JA%20SIE%20TU%20URODZILEM.png

Czyli największe osiągniecie życia, że matka wykluła kogoś w Warszawie, a nie wiosce obok. Ludzie naprawdę to naklejają. Tak się żyje w tej Warszawie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Cross90 napisał:

@skom25 na autach to przyklejają?😂

Oczywiście. Widziałem nie raz i nie dwa.

Wiesz, jak jesteś Warszawiakiem, to jesteś lepszy. Nie ważne że nie miałeś kompletnie na to wpływu, ale jednak.

Obstawiam że taka naklejka, jest dość mocno powiązana z IQ danej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, skom25 napisał:

Wiesz, jak jesteś Warszawiakiem, to jesteś lepszy. Nie ważne że nie miałeś kompletnie na to wpływu, ale jednak.

Ja do Warszawy nic nie mam jako miasta,  ale Warszawiaków kilku poznałem i nie można wszystkich wrzucać do jednego worka, ale jest tak jak mówisz... urodzenie w stolicy to osiągnięcie życia dla niektórych 🤭

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę o ludziach którzy przyklejają takie naklejki, bądź podkreślają pochodzenie. Mieszkam w Warszawie, pracuję z ludźmi z Warszawy. Ludzie jak ludzie, jedni normalni, drudzy mniej, jak zawsze.

Po prostu, kolejna rzecz z której można być "dumnym", bo się coś osiągnęło... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, skom25 napisał:

jak jesteś Warszawiakiem, to jesteś lepszy. Nie ważne że nie miałeś kompletnie na to wpływu, ale jednak

To to samo co "duma" z urodzenia się w danym kraju, itp. Prawda jak to patologicznie wygląda jak się temu przyjrzeć z dystansu? Oczywiście zaraz ktoś tu wyskoczy, że to patriotyzm/nacjonalizm i jest to dobre i won lewagu ;)

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, tylko tutaj o co innego chodzi. Naklejka mówi jasno "Ja się tu urodziłem, a nie przyjechałem". To jest jasna deklaracja, że ktoś się czuje lepszy tylko z tego względu, że rodzice wybrali szpital w Warszawie. Nie chodzi o absolutnie nic innego, tylko pokazanie że jest się ponad tzw "słoiki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcież chłopaki spokój bo traktujecie temat z perspektywy absolutnego marginesu to raz a dwa tak płytko jak się tylko da. Naklejkę tego typu owszem widziałem przez całe życie ze 100 razy (nie wiem ile tak se to 100 wstawiłem, potwierdzam tylko to że widziałem więcej niż raz), a długo już żyję - to raz (może mam to gdzieś co kto sobie na samochodzie przylepia i wolę inne widoki?) A dwa postrzeganie lokalnego patriotyzmu przez pryzmat słomy z butów prawacko-lewackich albo z perspektywy gradacji jakości miejsc urodzenia jest płytkie. Nosz nie od dziś wiadomo że jakiś % ludzi bywa bałwanami - i to bywa bo w większości z czasem wyrastają, trzeźwieją, zmieniają poglądy etc... na stałe debili jest garstka. "Patriotyzm" czy "lokalny patriotyzm"... O świat trzeba dbać a żeby dbać trzeba się identyfikować, nie da się dbać o cały świat dbajmy o najbliższe otoczenie... jeśli każda grupa będzie dbała o swoje podwórko to zadbamy o cały świat. No to dbamy i się z nim identyfikujmy z jakimś skrawkiem świata... i to jest DOBRE. Myślenie o sobie jestem Polakiem albo Łodzianinem albo gościem z Saskiej kępy czy Muranowa... albo tylko u mnie są Świdermajery - jest DOBRE - Jeden warunek musi być spełniony: myśląc czy mówiąc "jestem z Muranowa..." nie twierdzę, że jestem z tego powodu wyjątkowy, ale to moje miejsce moje - tu (ja akurat już nie mieszkam na Muranowie... ze 30-ci lat). A gościa z naklejką "jestem idiotą i wszystko co mam światu do zakomunikowania to miejsce urodzenia" to się zlewa ciepłym moczem a nie gada na jego temat - kurła co on za ważna persona żeby tym sobie w ogóle głowę zaprzątać. I wszyscy wiemy (tak między nami), że bo to margines - zwykły margines, to nigdy nie jest doktor filozofii tylko zawsze umpa-umpa w dresie i ileś tam osób poświęca swój czas jakiemuś niedorajdzie intelektualnemu od oczu zielonych... ech...

Edytowane przez abdesign
  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mam pewien dysonans poznawczy, bo niby ponad 40 lat Tu mieszkam ("tu" celowo z dużej, żeby podkreślić doniosłość tego faktu :icon_wink:), a z drugiej strony nie czuję się jakoś szczególnie mocno związany z Tym miejscem (znowu z dużej, żeby nie było, że całkiem nie mam szacunku ;)) - ostatnio kilka razy wspominałem o przeprowadzce gdzieś w Polskę...
W ogóle, to czy mam prawo, żeby mówić, że jestem z Warszawy, skoro się Tu nie urodziłem (w dowodzie Biała Podlaska - starszy pracował w okolicach jako weterynarz) ?
Ojciec od trzech pokoleń "stąd" (korzenie podobno holendersko "ąę" - francuskie, babcia pradziadka była "łi, łi", fonetycznie Sofi de Lasą), ale mama ze wsi podlubelskiej, a siostra farciara już urodzona w stolicy :icon_cool:
Mimo tego braku poczucia, że "och, ach, jestem Panem Stołecznym", z drugiej strony gdzieś podświadomie podśmiewam się z przyjezdnych "gwiazdeczek", jakie to one nie są światowe (że z Wawy, to oczywiste, nawet jeśli to nieprawda...) - pół biedy, jeśli nie zadzierają nosa zbyt wysoko, nie podkreślają tej "wyjątkowości" na każdym kroku, lub faktycznie coś sobą reprezentują, choć w dzisiejszych czasach medialnej papki, jest to trudne...
Ja jestem widocznie z innej planety, żeby nie powiedzieć : kompletnie zdziczałym troglodytą - nie byłem np. w Złotych Tarasach, o których już piosenki w radiu śpiewają, a w centrum bywam raz na kilka lat, mimo że to 20 minut metrem...
Także tego, ale kończmy już ten wątek o przyjezdnych, żeby się to nudne nie zrobiło ;)

PS

Spoiler

Bardziej by mi się podobała naklejka w stylu "dawać słoiki i wypad", albo może delikatniej "słoikowym skrytożercom mówimy stanowcze nie", lub całkiem słodko "słoikom dziękujemy" :icon_lol: - nawet widziałem ostatnio pewną Panią ze słoikiem, ale oczywiście z wrodzonej kultury osobistej (coś w stylu "chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom") nie wypadało zapytać, czy to ta frakcja społeczna, w końcu kto komu zabroni chodzić ze słoikiem po mieście...

Zapomniałem dodać, że nie lubię miasta...

@skom25  Jak się nie podoba, to z powrotem na prowincję :icon_wink:, a prawdziwa "warszafka" będzie wreszcie u siebie, a raczej sama ze sobą, z niczym nie zmąconym spokojem :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.07.2022 o 09:36, skom25 napisał:

Jeżeli na odcinku 10 km przejeżdżasz przez 10 skrzyżowań

To całkiem luźno i komfortowo.
Mi do pracy wychodzi około 22 na niecałych 10km, w tym część to objazd dużych i można by je spokojnie policzyć kilkukrotnie, do tego jeszcze trochę wyjazdów z posesji, gdzie ktoś też potrafi jak baran pojechać. Droga powrotna, to około 25.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...