Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Lis jest zazwyczaj płochliwy, więc jak kogoś widzi w pobliżu, to powinien uciekać.
Jeżeli nie pomylił kierunków i faktycznie biegł koło roweru, to coś musiało być z nim nie halo - trzeba by sprawdzić, czy nie ma porozwieszanych obwieszczeń o szczepieniach, bo np. kilka lat temu były i zostawiali specjalne kostki dla lisów.
Pamiętam jak kilkanaście lat temu wyszły do mnie małe liski, pewnie myśląc, że to mama wraca, ale zorientowały się, że nie wyglądam jak lis i się schowały.
W pobliżu znalazłem szczątki lisa - być może jednego z lisich rodziców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coś na rzeczy, bo ten wyraźnie biegł z zamiarem atakowania. Szczerzył zęby. 

Pierwszego czerwca miałem również zaskakującą sytuację w tamtej okolicy. Też lis, tylko w ciągu dnia. Szedł w stronę drogi. Zatrzymałem rower. Usiadł na chwilę 10 metrów ode mnie. Popatrzył i przeszedł spokojnie przez drogę. 

ACF7A073-C73B-42AB-840D-6C483D4478E8.jpeg

Edytowane przez maq7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurza mnie że fajne tereny do jazdy MTB zamienia się w asfaltowe DDRy. Dziś jechałem z Nieporętu nad kanałem i spora część tej drogi, dawniej szutrowej, jest już asfaltem, a kolejna część jest w budowie. Bardzo mnie to rozczarowało.

A tak poza tym wkurza mnie jak mi wieje w ryj, wczoraj wiało przez 90km, dzisiaj 35.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, chopmaz napisał:

Gdy jechałem w długa trasę zabrałem ze sobą gaz. Nie przydał się. Ostatnio na krótszej trasie gazu nie miałem i uciekałem aż się kurzyło. Z resztą nawet gdybym miał gaz to zanim bym go wyciągnął (przypięty do paska) pewnie miałbym psie kły w łydce.

A może by tak gaz do ramy przymocować, gdzieś pod ręką 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to moja lista zażaleń.

1. Ludzie którzy puszczają "wolno" swoje psy. Dopóki jest to jakiś poczciwy "łabładoł", to nie ma problemu. Nie polecam natomiast spotkania z Pitbullem czy innym podobnym tworem, który w mojej opinii, nie powinien być prawnie dopuszczony jako pies domowy.

2. DDR, a właściwie, to co nie ma prawa być DDR a jakimś cudem jest. W mojej okolicy powstało kilka całkiem fajnych, długich ścieżek z asfaltu. Są naprawdę fajne i przyjemnie się po nich jeździ, nawet na szosie. Natomiast jest też sporo czegoś co od zawsze było chodnikiem, a ktoś domalował "rowerek" i nagle stało się to DDR. Nie pamiętam dokładnie, ale z tego co wiem, to DDR jest wtedy, jak różnica wysokości ścieżki nie przekracza 10 mm na odcinku chyba 100 metrów. Na większości takich ścieżek, 10 mm jest przekroczone znacznie na odcinku 10 metrów. Ten który to zrobił, powinien twarzą przejechać po całej ścieżce i sprawdzić czy oby na pewno jest wystarczająco równa.

3. Nawiązanie do pkt 2. Są fajne asfaltowe ścieżki, bardzo się z tego cieszę. Problem jest taki, że są mega zasyfione malutkimi kamyczkami. Nikt tego nie sprząta, a jadąc szosą ryzyko rozcięcia opony jest znaczne. Zresztą raz już mi się to przytrafiło...

4. Kierowcy debile. Na szosie jeżdżę tylko w weekendy, popołudniami, na takich trasach żeby nikomu nie przeszkadzać, tam gdzie ruch jest naprawdę mały. Jednak dojechać jakoś trzeba i nie zawsze da się uniknąć nieco bardziej ruchliwej ulicy. Nie mam problemu z tym że ktoś przejedzie powiedzmy metr ode mnie, gdy z naprzeciwka jedzie inny samochód. Dość często gdy widzę że ktoś jedzie za mną, to sam pokazuję żeby wyprzedzał, nawet blisko mnie, bo wiem że za mną jedzie i jestem na to gotowy. Nie ma problemu. Nie rozumiem za to debili, którzy mając szeroką, pustą drogę, na której spokojnie zmieszczą się trzy samochody, muszą przejechać tak blisko, jakby miejsca było na styk.

5. Kierowcy debile v2. Przejeżdżam przez rondo, dwa pasy. Jadę prosto, więc wjeżdżam na pas wewnętrzny, a na wysokości pierwszego zjazdu powoli zmieniam pas na zewnętrzny. W tym momencie z pierwszego zjazdu wyjeżdża samochód, prawie trafia mnie krawędzią zderzaka. Oczywiście odbijam w lewo, bo lepiej być całym niż coś udowadniać. Odwracam się i macham ręką. Po 50 metrach facet się ze mną zrównuje i z pretensją w głosie mówi "Przecież Cie widziałem!". Odpuściłem, powiedziałem że "to dobrze" i pojechałem dalej, szkoda nerwów.

6. Nie jestem z tych, co intruza na DDR by likwidował bez pytania, ale są pewne granice. Nie przeszkadza mi że ktoś sobie idzie, tak długo jak jest miejsce, tak długo nie ma problemu. Najgorsze jest, nagle zajęta jest cała ścieżka i to ja muszę kombinować jak tu kogoś minąć. Nie dotyczy to tylko pieszych. Jeżdżenie po złej stronie ścieżki, jazda slalomem, gapienie się w telefon a nie przed siebie to normalne, codzienne sytuacje... Ciekawy jestem co by było, gdyby zebrać się w trzy osoby na rowerach i jechać całą szerokością chodnika...

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, z dzisiejszym niedzielnym wieczorem, mam dla Was 3 propozycje blyskawicznego rozwiazania problemu.

Od wersji Hard, przez PRO po Easy. Wersja Hard jest motocyklowa, wiec jest to pomysl na osobne watki naszych majsterkowiczow, bo zima zbliza sie powolnymi krokami.:002:

00.jpg

 

550897d1276977717-do-you-carry-gun-while

 

bicyclechainsaw.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Pietern napisał:

Ten wypadek nie przysporzy nam zwolenników;

https://dorzeczy.pl/kraj/112016/Torun-Policja-szuka-rowerzysty-ktory-smiertelnie-potracil-staruszke.html

A takich dżygitów mamy moc.

Złapią gnoja i będzie robił w pierdlu za wiadomo co. Eliminować z życia bez mrugnięcia okiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łobuzów złapali, jeden sam się zgłosił, a kierującego namierzyli. Teraz będzie płacz i zgrzytanie zębami.

Co mnie mocno irytuje, to leśni biegacze bez odblasków, a przede wszystkim rowerzyści bez świateł. Jakim trzeba być osobnikiem, żeby nie założyć choćby małej lampki pokazującej, że jedziemy? Szkoda, że nie ma patroli na rowerach w lesie. Przejechali by się ze trzy razy, wsadzili każdemu po 50 zł i może by się rozniosło po okolicznych wsiach, że 'ganiają'. A jest tego tyle, że hej. Co drugi czasem leci jak duch.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.08.2019 o 22:37, maq7 napisał:

Złapią gnoja i będzie robił w pierdlu za wiadomo co. Eliminować z życia bez mrugnięcia okiem.

Już "złapali" i najgorsze co im grozi to kilka wizyt u kuratora. Poza tym - zawsze się cieszysz, że ktoś zostanie zgwałcony?

36 minut temu, maq7 napisał:

Szkoda, że nie ma patroli na rowerach w lesie. Przejechali by się ze trzy razy, wsadzili każdemu po 50 zł i może by się rozniosło po okolicznych wsiach, że 'ganiają'.

Na jakiej podstawie by to mieli robić? Oświetlenie obowiązuje na drogach publicznych, których to w lasach, jak można się spodziewać, nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...