Skocz do zawartości

[rower] full do XC do 15.000


pdz

Rekomendowane odpowiedzi

Najbliżej mi wciąż do Canyona , Merida - stare koła + nowe to niewiele taniej niż Canyon.

Wstępnie umówiłem się na test full'a a także karbonowego HT na 29" kole i karbonową sztycą.

Na obecnym HT aluminiowym z 26" kołem jest mało komfortowo, być może rozwiąże ten problem karbonowy rower z karbonową sztycą i 29" kołem , który będzie i znacznie tańszy i lżejszy a jak nie to będę dalej myślał nad full-em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli do tej pory jeździłeś na 26" to myślę, że przesiadka na karbonowego HT 29" jest pomysłem wartym rozważenia. W tych pieniądzach można mieć bardzo lekki i zwinny rower, który będzie dużo bardziej komfortowy niż to na czym do tej pory jeździłeś. Większe koło, karbon, plus mleko i niższe ciśnienie zrobią razem dużą różnicę w stosunku do 26". 

Full da oczywiście jeszcze więcej komfortu i trakcji na technicznych trasach, ale finalnie wszystko zależy indywidualnych preferencji i terenu w jakim będziesz się poruszać. 
Zrób test tak jak planujesz i będziesz (prawie) wszystko wiedział. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, podjadę na test i zobaczę jak będzie.

Z full to został jedynie Canyon, nie wiem czy dodałem ale istotne jest aby była blokada zawieszenia z manetki, tego nie ma wiele firm.

Z HT rozważam kilka, Canyon Exceed, Accent Peak, Scott Scale, Kross Level, Trek Procaliber z ISO speed różnie ocenianym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem sobie z ciekawości ofertę Krossa i wygląda to mocno średnio na ten rok. Bez rabatu rzędu 20% to nie ma co sobie tymi rowerami zawracać głowy.

W tym modelu:

https://www.kross.pl/pl/2018/mtb-xc/level-12-0

Za katalogowe 10k poskąpiono nawet kasety 10-42 i wstawiono najtańszego NXa...

Jedyna nadzieja w rabatach, które na tę markę uzyskać łatwo i na wyższe modele jest to właśnie po 20%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto jeszcze chwilę poczekać aż będzie więcej modeli 2019 od różnych firm. Tegoroczny Exceed jest już w dużej mierze wyprzedany, a pewnie coś ciekawego się pojawi. Pewnie bedzie model na XTR 1x12, tylko pytanie w jakiej cenie. Trek już pokazał swoją ofertę, ale Procaliber chyba odpadnie. 9.7 jest na napędzie 1x11, a 9.8 cenowo przekracza założony budżet. Nie wiem dlaczego mają taką dziurę cenową między tymi modelami. 

Kross niestety zaczyna się cenić niemal jak marka Premium. 

Edytowane przez arek_wro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w testach HT spełni oczekiwania, to rozważam te rowery o których pisałem i w takiej kolejności, dlatego Kross i Trek są na końcu albo kupno ramy i poskładanie tego czego chcę np. na karbonowym Peaku.

Obecny rower sam składałem i jestem zadowolony, bo mam to czego chciałem.

Czekam też, bo wstępnie mam zarezerwowanego LUX'a z odbiorem na początek 2019, więc mam czas na przejrzenie tego co na 2019 zaoferują inni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również mam taki dylemat (Lux czy Spark), dlatego z ciekawością będę śledził wątek. Testy NX, które można znaleźć w internecie są dosyć pozytywne, ale wg mnie jest to zbyt młoda grupa, aby ocena byla rzetelna i trzeba jeszcze trochę poczekać. Zmiana napędu na GX nie jest złym pomysłem, ale biorąc pod uwagę, że trzeba czekać do przyszłego roku na Luxa i potem jeszcze wymiana napędu spowoduje, że wsiadzie się na nowy rower w połowie sezonu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kupię full'a to będzie zależeć od kasy, albo 8.0 za 17.000 albo 6.0 za 12.000 i wymiana na GX a hamulce pewnie na XT.

Na LUX nie dostanę rabatu, na Sparka kto wie i jego wezmę jak cena po rabacie będzie rozsądna, gdzieś widziałem ceny Sparków na 2019 i były niższe niż tegoroczne ale nie było specyfikacji, chyba, że nic się nie zmieni.

Jeżeli jednak przejadę się na fajnym HT z 29" kołem, karbonowa rama i sztyca i spełni on wymagania to tutaj jest kilka rowerów + ewentualnie składanie.

Póki co czekam na testy, Trek Scott, może i Canyon także zorganizuje.

Co do terminu to nie sugeruj się nim, jak rezerwowałem to podane było marzec-kwiecień, po rezerwacji dostałem info, że pierwsza połowa stycznia dla 8.0 a dla 6.0 termin podany jest krótszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz zamiaru ścigać się w czubie, zależy Ci na komforcie, a i myślisz o jakiś startach w górach to na Twoim miejscu poszedł bym w coś zabawowego, takie XC/Trail, dla mnie przykładem idealnego zabawowego XC jest nowy Yeti SB100, kąt główki poniżej 68*, mostek 50 mm, z przodu amor 120 mm. Co prawda budżet ponad to co byś chciał.

Canyon ze swoim 69,5* na główce za 2-3 lata będzie mocno przestarzały patrząc nato w jakim kierunku podąża XC.

Nie wiem ile masz wzrostu, ale coś pisałeś o 27,5, może idź w tym kierunku, takie 130/130 skoku, np. Whyte T130 C-R https://www.whyte.pl/t-130cr Model 2019 będzie miał z przodu 140 mm i kąt główki < 66*

Piszę to z doświadczenia, nigdy nie startowałem, ale przez 2 lata jeździłem na Giantcie XTC 27,5 o wadze <11 kg, teraz śmigam na Krossie Soilu, który waży 14 kg, nie ma blokad i kąt na główce 66,5 * i rower ten nie jest wcale dużo wolniejszy od XTC, ba czym trudniej tym szybszy i daje dużo więcej frajdy, i nie mówię tutaj o jakiś zjazdowych trasach w górach, a o lokalnym XC, gdzie nawet udaje się na tym rowerze KOM'y robić ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obrałem kierunek dokładnie przeciwny. Przez parę lat startowałem w maratonach na trailowym fullu. Po przesiadce na hardtaila nigdy już nie wpadłbym na pomysł ścigania się na trailu. Na pojedyńczym podjeździe może się wydawać że taki rower jest równie szybki jak typowy ścigant, ale po dwóch godzinach targania dodatkowej masy pod górę nie jest już tak różowo. Teraz przesiadam się na fulla, ale na typowe xc. Wszystko zależy od tego jak traktuje się wyścigi nawet będąc amatorem. Jeżeli ma to być start dla funu, i chodzi tylko o to żeby dojechać i dobrze się bawić, to można pójść w coś zabawowego. Ale jeżeli chce się robić postępy i osiągać coraz lepsze wyniki, to traila prawdopodobnie prędzej czy później zastąpi typowy ścigant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem rower do XC to HT na 100 mm lub full na 100 mm , inne to już nie będzie ścigant. Jeżeli o mnie chodzi to lubię jeździć, jeżdżę do pracy jak jest ciepło to 5 razy w tygodniu, w zimę na grubasie. Szukam roweru, który będzie miał zacięcie do ścigania i także na dłuższe wycieczki aby móc komfortowo jechać po korzeniach i kamieniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mam do Was pytania w kwestii porównania wyposażenia którym różnią się 6.0 i 8.0.

Dodam, że moja waga to ok. 90 kg i pewnie ma znaczenie.

1. Reba vs SID - tutaj wiem, że SID jest wyższym modelem, jednak delikatniejszym (takie inf oz netu)  i pod moją wagę może nawet Reba jest lepsza, ją mam w obecnym rowerze, z SIDem nie jeździłem.

2. Koła - nie znam DT Swiss , czym różnią się modele XR1501 i X1900 ? Czy jest to jakaś znacząca różnica ? nie mam doświadczenia , moje obecne koła to Shimano XT i MT55

3. Kierownica, sztyca, mostek - w 6.0 to Iridium , czy to sensowna marka ? w 8.0 jest Canyon , sztyca King Shock Lev SI o której też doczytałem, że miała swoje problemy, nie wiem czy wyeliminowane.

4. Osprzęt NX i hamulce były już wcześniej poruszane - albo kupię 8.0 z X01 albo 6.0 i wymienię NX na GX ... chyba, że po jeździe próbnej NX będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sid ma szerszy zakres regulacji, jest lżejszy, lepiej wybiera, nie ma chyba wątpliwości, że jest lepszy od Reby, ale po prostu wymaga regularnego serwisu, który na dobra sprawę w Rebie można nawet odpuścić ;)

Na pulpicie od Iridium zrobiłem 10k km bez żadnych problemów, tym bym się nie przejmował

 

edit: wykasowałem fragment o kołach bo pomyliłem modele ;)

 

Edytowane przez Shadow3m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Shadow3m napisał:

Sid ma szerszy zakres regulacji, jest lżejszy, lepiej wybiera, nie ma chyba wątpliwości, że jest lepszy od Reby

Są wątpliwości, bo to wideł do innych zastosowań, typowo ścigancki - ma być przede wszystkim lżejszy, nie musi wybierać liści i nie tak się go typowo ustawia, trwałość też nie musi być cechą pierwszoplanową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może doprecyzuję, że chodzi o Poland Bike, Mazovia, Legia itp. i starty w górach, etapówki.

Jak zaczynałem przygodę z rowerem, to na obecnym 26" kole śmigało mi się rewelacyjnie zarówno na szosie, szutrach jak i lesie.

Obecnie forma jest lepsza, prędkości wyższe i zauważam wady mniejszego koła , może poza asfaltem na którym albo nie ma różnicy albo jest pomijalna ale z drugiej strony rower ma być na wszystko poza szosą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Shadow3m napisał:

ale po prostu wymaga regularnego serwisu, który na dobra sprawę w Rebie można nawet odpuścić ;)

 

No już nie przesadzajmy... Te modele to bardzo bliscy kuzyni. Jeżeli jest to wersja RL z tłumkiem Motion Control to tak naprawdę trudno wskazać jakieś diametralne różnice poza innym (lżejszym) odlewem dolnych goleni. Lagi są z tego samego materiału, kryte tą samą anodą i przesuwające się po ślizgach ztego samego materiału. Jeżeli Rebie odpuścisz serwis to zatrze się tak samo szybko jak SID. SID z chargerem wymaga więcej uwagi jeżeli chodzi o serwis tłumika. Obydwa pracują na klasycznym SoloAir, którego progresywność zwiększasz lub zmniejszasz tymi samymi tokenami.

Edytowane przez Sabarolus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie namawiam oczywiście do odpuszczania serwisu ;) nie zmienia to faktu, ze za SIDem przemawia waga, możliwości regulacji i jakość pracy, od razu uprzedzam, ze to osttanie tylko na podstawie tego co czytałem, bo sam miałem tylko porównanie RSa z Reba i jednak jest sporo różnica wiec myślę, że SID tym bardziej odskoczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych 4 rzeczy to :

Reba czy SID - mógłby być SID ale Reba też da radę ;

komponenty Iridium - jak coś zaszwankuje, to wymiana nie jest tragicznie droga ;

osprzęt NX - taniej lub drożej sprzedam , kupię GX ;

ale ... koła , czy faktycznie te X1900 są słabe ? Jeżeli mam wymienić jeszcze koła to nie wiem czy cała operacja się opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem tak jak piszesz - Reba jest w pełni wystarczająca i jakby była w kupowanym rowerze to zostawiać i nie ruszać. Progresję regulujesz tokenami.

Co do komponentów Iridium to na pewno nie są super lekkie. To typowe komponenty montowane dla zbicia ceny, ale nie wierzę, żeby cokolwiek się miało uszkodzic. Trwałe i całkiem ładne.

W tych kołach X1900 różnica w stosunku do wyższych modeli jest tak naprawdę mechanizm w tylnej piescie. W 1900 masz piastę DT370 z klasycznymi 3-zapadkami. W 1700 i 1500 masz Ratcheta czyli trwalsze rozwiązanie. Mimo to te 370-tki i tak są duże lepsze niż wszelkie piasty Bontragera czy Gianta na maszynach. Ja osobiście bym zostawił. A jeżeli już coś kombinować to tylko wymienić piastę na DT350. I nie dłubać nic ponadto.

 

Najgorzej to nakręcić się na wymianę wszystkiego by po roku zostać tylko z ramą z pierwotnego roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...