Skocz do zawartości

[Jazda Pod Prąd] rowerem czy można? Droga krajowa, ekspresowa, pas awaryjny, pobocze?


Bojkow

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie powstało ponieważ nie chce mi się jeździć z prądem za dużo jest do nadrabiania (ze 2km), więc czy można jeździć pod prąd np. pasem awaryjnym czy poboczem oddzielonym linią ciągłą, czy tam "kropkowaną"?

Jeśli nie to jakie są konsekwencje finansowe, tzn, wielkość mandatu za poruszanie się pod prąd pasem tzw. awaryjnym?

Na zdjęciu widać o co mi chodzi;-)

 

pod.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod prąd możesz jechać tylko wtedy gdy prowadzisz niepełnoletniego użytkownika pojazdu drogowego ( chyba dziecko do 10 lat i wtedy też nie dość, że pod prąd to możesz jeszcze obok jeżeli nie przeszkadza to w normalnym użytkowaniu innym użytkownikom np. samochodom  ). A pasem awaryjnym na autostradzie wogóle nie możesz jechać, nawet zgodnie z kierunkiem jazdy, ponieważ rowery mają zakaz wjazdu na autostradę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Teraz, Bojkow napisał:

Jeśli nie to jakie są konsekwencje 

Wyobraź sobie kierowcę TIRa jadącego zgodnie z przepisami ,ale pod słońce lub po zmroku. Patrzy na zegary/radio/telefon/pasażerkę/cokolwiek. Podnosi wzrok i widzi Ciebie jadącego jak Janusz Autostrady pod prąd. Nagły ruch kierownicą w lewo, gdzie akurat jechał Mietek z Małżonką.......I tak Twoje "nie chce mi się" może doprowadzić do katastrofy.

Tak, wiem, wyolbrzymiam ,ale podobnym tokiem myślenia idą Miszczowie Autostrady jadący samochodami pod prąd lub pasem awaryjnym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Biesz766 napisał:

Pod prąd możesz jechać tylko wtedy gdy prowadzisz niepełnoletniego użytkownika pojazdu drogowego ( chyba dziecko do 10 lat i wtedy też nie dość, że pod prąd to możesz jeszcze obok jeżeli nie przeszkadza to w normalnym użytkowaniu innym użytkownikom np. samochodom  ). A pasem awaryjnym na autostradzie wogóle nie możesz jechać, nawet zgodnie z kierunkiem jazdy, ponieważ rowery mają zakaz wjazdu na autostradę.

Skąd Ty bierzesz te mądrości???
Podstawę prawną podaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mapka pomoże, ktoś kto zna ten odcinek ten wie że trzeba przejechać sporo i to nie w łatwych warunkach.

Droga znajduje się w terenie zabudowanym z ograniczeniem do 70km/h ale jest czasami gęsta od aut z różnych stron świata a rondzie często ludzie nie potrafią się "zachować". Niestety "miasto" Gliwice nie widzi problemy a stada ludzi tamtędy często chodzą pieszo do pracy i z pracy jak nie poboczem którego brakuje to przez rondo.

(pobocze to skarpa za barierkami lub krawężnik zaraz przy barierkach).

 

dro.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Biesz766 napisał:

Szkoda takiemu ćwierćinteligentowi odpisywać. Strata czasu, natura po coś wymyśliła selekcję naturalną.

Koleś chce tędy jechać pod prąd:

 

Przechwytywanie.JPG

akurat ten kawałek drogi prowadzę rower, pewnie myślałeś że jadę po tej strzałce co ją narysowałeś XD

Czasami jak jest większy ruch prowadzę rower po drugiej stronie barierki, jest tam nasyp na jedną osobę.

Tak samo jeśli chodzi o ruch pieszych to oni tak samo jak ja korzystają z tego "skrótu". Prowadząc rower jesteś pieszym, choć pewnie myślisz teraz że jak napisałem "prowadząc" to na nim siedzę, tzn. na siodełku, tak dla twojej jaśnie jasności.

Wracając do meritum sprawy interesowało mnie czy można poruszać się rowerem pod prąd pasem awaryjnym czy jak go tam się zwie, domyślałem się że nie, dlatego chciałem znać konsekwencje konkretne bo tam jest strefa/teren zabudowany, pieszy nie musi mieć tam nawet odblasków itd.

@Biesz766 to co sobie dopowiedziałeś to już twoja sprawa i możesz założyć osobny temat.

24 minuty temu, Pablo59 napisał:

Alternatywą dla 2 km jazdy jest 600 m prowadzenia roweru, czy tak ? :)

alternatywę którą podałem jest jakieś 100m prowadzenia roweru można też przeskoczyć przez barierkę (wiadomo oficjalnie nie można) i przejechać już spokojnie prawidłowo z prądem;-) Wszystko zależy od sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerzystów ( i pieszych ) z takimi pomysłami Policja powinna tępić na potęge. Tak na kwartał 2-3 mandaty po 800-1000 zł. Szkoda nawet dyskutować z Tobą i próbować zrozumieć Twoje "przeskoczyć przez barierkę " czy "jeździć pod prąd np. pasem awaryjnym". Serio takie leczeni portfelowe konieczne u Ciebie, bo pal licho z Tobą jako pomysłodawcą tego, ale gorzej jak kierowca się zamyśli po pustej drodze na której nikogo nie powinno być i będzie miał Cię w snach do końca swojego życia jak Cię przewiezie i podbije. Sorry, ale jesteś po prostu głupi rozważając to co rozważasz, tak się nie robi, ale jak widać naprawdę nie masz wyobraźni i chyba wogóle nie masz rozumu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś mieszkał w okolicy i miał tak jeździć na okrętkę to może byś zmienił zdanie.

Pewnie gdy masz pierwszeństwo przejazdu rowerem czy na pieszo przez pasy (zebrę) to wtedy nawet nie myślisz o rozglądnięciu się tylko korzystasz ze swoich praw.

Wyciągasz coś z kontekstu a później się do tego odwołujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bojkow napisał:

Pytanie powstało ponieważ nie chce mi się jeździć z prądem za dużo jest do nadrabiania (ze 2km), więc czy można jeździć pod prąd np. pasem awaryjnym

Co wyciągam z kontekstu ? To, że jesteś leniem i nie dość że narażasz siebie to jeszcze innych użytkowników drogi ? Jesteś najzwyklejszym ignorantem, nikim więcej. Admin ten bzdurny temat powinien zamknąć na 4 spusty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dokumosa napisał:

250zł za niestosowanie się do znaku zakaz wjazdu albo nakaz jazdy w kierunku...

A jak będziesz dyskutował i trafisz na służbistę do będzie to "szczególnie rażące wykroczenie" i 1000zł.

Dziękuje za udzielenie odpowiedzi:-)

@Biesz766 może jakbyś się tam kiedyś prawidłowo przejechał rowerem to być napisał coś normalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Bojkow napisał:

Wracając do meritum sprawy interesowało mnie czy można poruszać się rowerem pod prąd pasem awaryjnym czy jak go tam się zwie, domyślałem się że nie, dlatego chciałem znać konsekwencje konkretne bo tam jest strefa/teren zabudowany, pieszy nie musi mieć tam nawet odblasków itd.

Tam nie ma pasa awaryjnego. Jazda po nocy drogą 44, nawet w mieście, bez jaskrawego oświetlenia, to mocno ryzykowne zachowanie. Odblaski to obowiązkowe wyposażenie roweru.

1 minutę temu, Bojkow napisał:

Jakbyś mieszkał w okolicy i miał tak jeździć na okrętkę to może byś zmienił zdanie.

Pewnie gdy masz pierwszeństwo przejazdu rowerem czy na pieszo przez pasy (zebrę) to wtedy nawet nie myślisz o rozglądnięciu się tylko korzystasz ze swoich praw.

Wyciągasz coś z kontekstu a później się do tego odwołujesz.

No, to prowadź ten rower "przez 100 metrów za barierką". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Bojkow napisał:

@Biesz766 może jakbyś się tam kiedyś prawidłowo przejechał rowerem to być napisał coś normalnego.

Wiesz zdarzało mi się kiedyś jeździć po drogach. Trasa jak trasa, tu zakaz wjazdu, tam podjazd, tu skręt i jednokierunkowa. Serio, leczenie portfelowe konieczne u Ciebie zanim życie stracisz i komuś traumę zafundujesz. Ale w zasadzie to Twój wybór czy 2km nadłożyć drogi ( co rowerem jest śmieszne i nieodczuwalne zupełnie) czy w najlepszym wypadku wózkiem jeździć do końca życia. Jeśli uważasz, że warte to to, to wiesz co robić: pod prąd  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Pietern napisał:

Tam nie ma pasa awaryjnego. Jazda po nocy drogą 44, nawet w mieście, bez jaskrawego oświetlenia, to mocno ryzykowne zachowanie. Odblaski to obowiązkowe wyposażenie roweru.

No, to prowadź ten rower "przez 100 metrów za barierką". 

Tam jest Pas awaryjny i do takiego pasa się odnosiłem w temacie.

Odblaski i światełka itp. też jestem ZA.

Na całym odcinku drogi jest może 100m prowadzenia roweru.

Odpowiedzi udzielił już:

2 godziny temu, Dokumosa napisał:

250zł za niestosowanie się do znaku zakaz wjazdu albo nakaz jazdy w kierunku...

A jak będziesz dyskutował i trafisz na służbistę do będzie to "szczególnie rażące wykroczenie" i 1000zł.

 

2 minuty temu, Biesz766 napisał:

Wiesz zdarzało mi się kiedyś jeździć po drogach. Trasa jak trasa, tu zakaz wjazdu, tam podjazd, tu skręt i jednokierunkowa. Serio, leczenie portfelowe konieczne u Ciebie zanim życie stracisz i komuś traumę zafundujesz. Ale w zasadzie to Twój wybór czy 2km nadłożyć drogi ( co rowerem jest śmieszne i nieodczuwalne zupełnie) czy w najlepszym wypadku wózkiem jeździć do końca życia. Jeśli uważasz, że warte to to, to wiesz co robić: pod prąd  ;)

no i tu się ujawniłeś że nie znasz się na trasach/drogach.

Trasa jak trasa...a droga jak droga, czasami tania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bojkow napisał:

Tam jest Pas awaryjny i do takiego pasa się odnosiłem w temacie.

Odnosiłem się do fotki zamieszczonej powyżej.

Teraz obejrzałem rzecz w stritwju i rzeczywiście jakieś pobocze tam jest, ale pełnym pasem awaryjnym bym tego nie nazwał. Ja bym się bał tamtędy jechać nawet w dzień, w nocy nie ma mowy nawet jakby mi płacili. Przy wyprzedzających się dwóch rozpędzonych ciężarówkach, to co ci mogą zabrać policjanci, to pikuś, o którym nie warto mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...