[Media] Coraz większa nagonka na rowerzystów

[Eazy]

@wojtas7 Czytaj proszę ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że to spowoduje, że będzie bezpieczniej, czy będzie mniej wypadków. Chodzi o zabezpieczenie swojej własnej kieszeni. Tak, jak już wielokrotnie powtarzałem - za 30-50zł rocznie, jak dużo się jeździ ulicami to warto o tym pomyśleć. 

Ludzie (niektórzy) mają w tym wątku jakieś klapki na oczach i jak widzą w jednym zdaniu OC i rower to od razu ruszają na jakąś krucjatę 

[clavdivs]

Eazy 

Krucjata jest przeciwko obowiązkowemu OC. Dodatkowego ubezpieczenia w własnym zakresie chyba nikt nie krytykuje.

[Eazy]

Rzecz w tym, że od początku wątku piszę o dobrowolnym ubezpieczeniu a niektórzy od razu zabierają się za tłumaczenie dlaczego wprowadzanie obowiązkowego OC to zło  

[michuuu]

Krucjata jest przeciwko debilom którzy powodują zagrożenie dla życia/zdrowia innych.

Nie do pominięcia jest również fakt strat materialnych które swoim zachowaniem powodują.

Zaczęło się od "nagonki mediów" a ciśniemy w OC.

22 minuty temu, Eazy napisał:

Chodzi o zabezpieczenie swojej własnej kieszeni.

Pod tym się podpisuję chociaż w ferworze walki wspomniałem o obowiązkowym OC.

Byłem świadkiem kuriozalnej sytuacji gdzie rowerzysta uszkodził samochód - wina rowerzysty. Delikwent najnormalniej dał nóżkę z miejsca zdarzenia. Sądzę, że gdyby był zabezpieczony OC nie bał by się skutków finansowych i sprawę załatwił jak w cywilizowanym społeczeństwie być powinno.

[Eazy]

Co do samej nagonki to niestety sytuacja przytoczona stronę wcześniej, czy taki np. Jasio pędzący Ventrurillo przez Wawę z sojowym latte w jednej ręce i zapatrzony w telefon w drugiej (przecież bez trzymanki jest bardziej cool) nie pomagają w pozytywnym odbieraniu nas jako grupy społecznej. Niestety media mają to do siebie, że mało kiedy nagłaśniają pozytywne zachowania / akcje a skupiają się na tych negatywnych, gdyż to się najlepiej 'sprzedaje'. 

[wojtas7]

Godzinę temu, Eazy napisał:

nie pomagają w pozytywnym odbieraniu nas jako grupy społecznej.

Nie rozumiem jak można rowerzystów nazywac grupą społeczną. Po co te podziały? Przecież rowerzyści to po prostu ludzie poruszający się rowerami.

Czy piesi to grupa społeczna? A pasażerowie tramwajów? 

Widac jeszcze wiele lat przed nami żeby wszyscy przyjęli za normalne że rower to po prostu środek lokomocji, który ma tyle zalet i jest tak wygodny że tu nie trzeba nic tłumaczyć...

[michuuu]

14 minut temu, wojtas7 napisał:

Nie rozumiem jak można rowerzystów nazywac grupą społeczną

Przyczepiłeś się do faktycznie niezręcznego określenia. Ale to nic nie zmienia.

[rambolbambol]

Moim zdaniem OC powinno być obowiązkowe, zarówno dla kierowcy jak i rowerzysty. Wjeżdżasz na droge publiczną, musisz mieć OC.

Głupim pomysłem jest wiązanie OC z autem a nie kierowcą, bo czemu miałbym swoim OC odpowiadać, jak autem rozbije się ktoś komu to auto użyczyłem. Dzięki temu czy poruszam się autem, czy rowerem czy ciągnikiem, to OC jest takie samo. To że jego koszty by wzrosły, nie wydaje mi się, bo z jednego auta często korzysta kilka osób w rodzinie i ubezpieczyciel miałby kilka mniejszych OC w kosztach jednego większego na auto.

[sznib]

Dobra pany, temat nie jest o OC rowerowym, także kończymy offtopa.

[Eazy]

Godzinę temu, wojtas7 napisał:

Nie rozumiem jak można rowerzystów nazywac grupą społeczną

To skrót myślowy. Tak samo jak wędkarze, biegacze, rolkarze... 

[zibiboniek1]

Cytat

rowerzysta uszkodził samochód - wina rowerzysty. Delikwent najnormalniej dał nóżkę z miejsca zdarzenia. Sądzę, że gdyby był zabezpieczony OC nie bał by się skutków finansowych i sprawę załatwił jak w cywilizowanym społeczeństwie być powinno.

Nawet jakby miał oc to mógłby uciec żeby nie mieć zwyżek, tak samo jest z autami i szkodami parkingowymii nie tylko. Czy jeśli ktoś cię zarysuje np. na parkingu to zostawia ci kartkę z numerem polisy lub telefonu?

[sznib]

Pisałem że koniec offtopu? Widzę że nie pomaga, także temat zamykam.