Skocz do zawartości

[opadające siodełko] pasta


mesqueun

Rekomendowane odpowiedzi

 

Mam problem z opadającym siodełkiem. Po każdej jeździe w terenie siodełko opada w dół o pół centymetra, czasem więcej. Rozmiar sztycy wydaje się dopasowany do ramy, sztycę mocuję na zacisk, który również wydaje się zamocowany dobrze - nie chcę go ściskać do granic możliwości, aby nie uszkodzić ramy. Natomiast słyszałem, że są dostępne pasty, czy żele o konsystencji piasku, które zwiększają tarcie i zapobiegają takim sytuacjom. Może ktoś podać przykładowy model takiej pasty lub jak coś takiego fachowo się nazywa (najlepiej w języku angielskim)?

Dziękuję i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasta do elementów karbonowych. Ja mam Finish Line FiberGrip, jest OK.

U siebie miałem to samo, w moim przypadku problemem jest badziewiaste wykonanie ramy Accent Peak w której rura podsiodłowa jest o wiele za luźna.

Teraz, mesqueun napisał:

(najlepiej w języku angielskim)

Carbon Fibre assembly paste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żel dotarł, już go zaaplikowałem - trochę za dużo, bo najpierw przy zakładaniu sztycy, a  później przy zaciskaniu sporo go wypłynęło - i wygląda na to, że to działa. Po pierwszej przejażdżce siodełko jest na miejscu. Natomiast pojawiły się irytujące jakby strzelające i pękające odgłosy spod siodełka przy najechaniu na byle nierówność bądź zmianie pozycji na siodełku,czy to minie jak ten żel się rozprowadzi, czy może zacisk jest za mocno/lekko zaciśnięty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mesqueun napisał:

Żel dotarł, już go zaaplikowałem - trochę za dużo, bo najpierw przy zakładaniu sztycy, a  później przy zaciskaniu sporo go wypłynęło

Tego nie unikniesz, gdzieś ten nadmiar musi się znaleźć.

8 godzin temu, mesqueun napisał:

Natomiast pojawiły się irytujące jakby strzelające i pękające odgłosy spod siodełka przy najechaniu na byle nierówność bądź zmianie pozycji na siodełku,czy to minie jak ten żel się rozprowadzi, czy może zacisk jest za mocno/lekko zaciśnięty?

Mam dokładnie to samo i właściwie to się już poddałem. Wymieniałem zaciski, dokręcałem lżej i mocniej. Czasami cisza trwała miesiąc, a czasami 30 minut. Nie mam pojęcia z czego to wynika i dlaczego się tak dzieje. U siebie podejrzewam kiepskie spasowanie sztyca <> rama. Sztycy się minimalnie rusza i przez to zacisk klika. Ale to tylko moja teoria, nie mam pojęcia czy prawidłowa. Machnąłem już na to ręką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj dać mniej pasty. Nie ma potrzeby aplikowania takiej ilości, żeby cokolwiek wypływało, a jeżeli już to naprawdę minimalnie. Ja "nacieram" sztycę zaledwie odrobiną pasty i nie wsuwa się potem nawet na milimetr, a wcześniej mi notorycznie zjeżdżała. 

Podejrzewam jednak, że to może być kwestia połączenia ramy i sztycy. Niektóre rowery tak niestety mają. W innym rowerze mam tak, że pasty nie potrzebuję, ale wystarczy, że w okolicy zacisku pojawi się trochę brudu, czy błota, i już zaczynają się trzaski. Pasta może w takim przypadku działać na podobnej zasadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...