Skocz do zawartości

[odchudzanie] jazda rowerem(redukcja) - co pić i jeść


hakemene

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

co pić i jeść podczas jazdy rowerem ? Gdzieś czytalem, że niektórzy piją coca-cole, zeby dostarczała energii. Czy to dobry wybór? Czy lepiej postawić na wode z miodem i cytryną lub na coś jeszcze innego? 

Co jeść? Czy np. banan lub baton będzie dobrym uzupełnieniem energii? 

Czy programy typu endomondo pokazują przyblizona ilosc spalonych kcal? Jeśli nie to gdzie to można sprawdzic, bo jak wiadomo wszystko zalezy od wieku, ilosci tkanki, masy ciala no i intensywności treningu.

Jezdze rowerem z reguly ok godzinki, ale czasami zdarza sie pojezdzic 2-3h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coca Cola to może i jest dobra jak sobie usiądziesz na spokojnie i wypijesz, w trakcie jazdy bym nie pił. Ja w trakcie jazdy piję wodę ( niegazowaną!) lub wodę z łyżeczką cukru, soli i wyciśniętą cytryną.

Co do jedzenia, próbuj coś lekkostrawnego, drożdżówka, baton z płatków owsianych czy właśnie banan/ jabłko.

Przy przejazdach 1h nie ma sensu jeść, tylko pić ale też raczej bym szczególnie się nie wysilał z wymyślaniem Bóg wie jakiej mieszanki. Przez godzinę nie spalisz jakoś bardzo dużo ( no chyba że robisz jakiś morderczy trening). Przy 2-3h ja biorę dwa bidony, czyli 1,5l płynu. Jeden bidon z domowym izotonikiem, drugi z czystą wodą ( woda dobrze "wchodzi" a dodatkowo w przypadku wypadku można przelać ranę z brudu itd). Jeżeli chodzi o jedzenie to coś małego, żeby zjeść na szybko bez obciążania przewodu pokarmowego ( bo on też potrzebuje energii na trawienie).

Są ludzie którzy zatrzymują się na obiady itd, ale to nie ta długość wycieczki bo przy 2-3h więcej spędzisz w barze niż na jeździe :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, skom25 napisał:

Coca Cola to może i jest dobra jak sobie usiądziesz na spokojnie i wypijesz, w trakcie jazdy bym nie pił. Ja w trakcie jazdy piję wodę ( niegazowaną!) lub wodę z łyżeczką cukru, soli i wyciśniętą cytryną.

Co do jedzenia, próbuj coś lekkostrawnego, drożdżówka, baton z płatków owsianych czy właśnie banan/ jabłko.

Przy przejazdach 1h nie ma sensu jeść, tylko pić ale też raczej bym szczególnie się nie wysilał z wymyślaniem Bóg wie jakiej mieszanki. Przez godzinę nie spalisz jakoś bardzo dużo ( no chyba że robisz jakiś morderczy trening). Przy 2-3h ja biorę dwa bidony, czyli 1,5l płynu. Jeden bidon z domowym izotonikiem, drugi z czystą wodą ( woda dobrze "wchodzi" a dodatkowo w przypadku wypadku można przelać ranę z brudu itd). Jeżeli chodzi o jedzenie to coś małego, żeby zjeść na szybko bez obciążania przewodu pokarmowego ( bo on też potrzebuje energii na trawienie).

Są ludzie którzy zatrzymują się na obiady itd, ale to nie ta długość wycieczki bo przy 2-3h więcej spędzisz w barze niż na jeździe :)

tzn mi gaz ani nic innego nie przeszkadza w coli przy jezdzie...

no jak wybieram sie na godzinna przejazdzke to tez nie kombinuje z piciem, biore wode z cytryna i jade, do jedzenia tez nie biore bo nie ma sensu...

chodzi mi wlasnie o jakas nieduza przekaske na te 2-3h typu banan i np. jakis batonik czy sezamki wrzucic w razie w 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam tylko wode niegazowana. Jak zapodasz gazowana do bidonu to bedzie ci sie podczas jazdy ,,wylewac,,.  Na dluzsza jazde banany, kabanosy, cola, baton tez moze byc. Generalnie wszystko co zawiera duza zawartosc weglowodanow prostych. Jesli trening 2 godzinny nie jest intensywny to bym nic nie jadl dodatkowo. Przy wyzszych temperaturach koniecznie wiecej wody. Unikalbym slodkich napojow. Mi po nich chce sie jeszcze bardziej pic. Endomondo pokazuje spalone kalorie, ale wedlug mnie nie jest to zbyt dokladne, aczkolwiek jakis punkt odniesienia masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Infernal1995 napisał:

Unikalbym slodkich napojow.

Zgadzam się. Słodki napój jest dobry po jeździe, zwłaszcza chłodny :) Natomiast podczas jazdy jakoś tak niedobrze się robi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bardzo teoretycznie ( ja to nie mam się z czego odchudzać, u mnie aż za mało masy) to odchudzanie polega na spaleniu większej ilości kalorii niż się dostarcza organizmowi. Natomiast od bardzo dawna wiadomo jak wygląda człowiek który pije tego dużo :)

Na pewno po jeździe nie zaszkodzi Ci jak wypijesz pół szklanki Coli czy czegoś podobnego. Jeżeli lubisz ten smak to da Ci to uczucie orzeźwienia itd, ja jednak bym nie pił tego dużo a już na pewno nie zabierał na jazdę.

Pij wodę, ewentualnie z małymi dodatkami. Pamiętaj żeby to robić małymi łykami ale często. Jak nie będziesz pił 30 minut a potem dopadniesz bidon to nie będziesz czuł się za dobrze, uwierz mi.

Pozostaje jeszcze kwestia jak jeździsz, duży wysiłek czy raczej rekreacja żeby sobie pojeździć? Musisz sam zobaczyć co Ci dobrze "wchodzi" a po czym czujesz się źle. 

Ja swego czasu do wody dodawałem Izotonik w proszku, Olimp. Piło się to bardzo dobrze. Producent zalecał z łyżkę za 250ml wody, ja wsypywałem łyżkę na 750ml i według mnie było w sam raz. Nie za słodkie, nie za ciężkie a przyjemna odmiana od czystej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, skom25 napisał:

Tak bardzo teoretycznie ( ja to nie mam się z czego odchudzać, u mnie aż za mało masy) to odchudzanie polega na spaleniu większej ilości kalorii niż się dostarcza organizmowi. Natomiast od bardzo dawna wiadomo jak wygląda człowiek który pije tego dużo :)

Na pewno po jeździe nie zaszkodzi Ci jak wypijesz pół szklanki Coli czy czegoś podobnego. Jeżeli lubisz ten smak to da Ci to uczucie orzeźwienia itd, ja jednak bym nie pił tego dużo a już na pewno nie zabierał na jazdę.

Pij wodę, ewentualnie z małymi dodatkami. Pamiętaj żeby to robić małymi łykami ale często. Jak nie będziesz pił 30 minut a potem dopadniesz bidon to nie będziesz czuł się za dobrze, uwierz mi.

Pozostaje jeszcze kwestia jak jeździsz, duży wysiłek czy raczej rekreacja żeby sobie pojeździć? Musisz sam zobaczyć co Ci dobrze "wchodzi" a po czym czujesz się źle. 

Ja swego czasu do wody dodawałem Izotonik w proszku, Olimp. Piło się to bardzo dobrze. Producent zalecał z łyżkę za 250ml wody, ja wsypywałem łyżkę na 750ml i według mnie było w sam raz. Nie za słodkie, nie za ciężkie a przyjemna odmiana od czystej wody.

hehe no to racja

to juz chyba lepiej wypic raz w czas puszke coli zero :)

wiem wiem, staram sie czesciej a mniej pic i na rower bede sobie robil wode z cytryna plus do tego troche miodu i powinno byc git :)

wiem ze najwazniejszy to miec ujemny bilans kcal, dlatego miche tez juz mam ogarnieta :)

jezdze rekreacyjnie, na razie predk ok 20km/h, chce zgubic pare kg:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Infernal1995 napisał:

No to jak z taka predkoscia trenujesz to na twoim miejscu odpuscilbym jakiekolwiek zarcie podczas treningu - tylko czysta.

hehe no tak, tylko dla niektorych to rekreacja a inni musze troche wysilku wlozyc :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Owszem, nawodnienie organizmu to podstawa. Wysiłek fizyczny wymaga też jednak spożywania odpowiedniej ilości węglowodanów i białka- ja wybieram na ogół bakalie, orzechy, batoniki typu muesli. Zainteresowały mnie również właściwości soku z pokrzywy, tutaj https://sklepagnex.pl/pl/c/Kosci-i-stawy/121 znalazalem informację, że redukuje zmęczenie i wspomaga organizm dość kompleksowo podczas aktywności fizycznej. Ciekaw jestem czy herbatka działa tak samo (mam akurat w domu)? Może udałoby mi się wreszcie wyeliminować tzw. energetyki, po które niestety zdarza mi się sięgać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hakemene

Szczerze, z tego co napisałeś można wyczuć, że chyba szukasz wymówki, aby napić się Coca Coli. Przykro mi, ale jak chcesz się odchudzać to tego gówna nie pij, koniec kropka. Szukaj zdrowych rozwiązań jako napoju i przekąski. Pomysł z bananami super, pomysł z wodą np. z miodem i szczyptą soli też spoko.

A co do spalonych kalorii - ja przyjmuję, że 30 minut intensywnej jazdy (prędkość nie ma tu znaczenia) to ok. 300kcal.

Nie wiem na jakim etapie odchudzania jesteś, ale warto liczyć kalorie (polecam apkę Fitatu) i zmieniać nawyki żywieniowe, zamiast próbować diet cud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...