Skocz do zawartości

[sztyca regulowana] Trwałość? Jaki model?


starsailor9

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!!

Ostatnio zamarzyłem sobie do mojego procalibera sztycę opuszczaną. Podczas stromych zjazdów wysoko wyciągnięte siodełko utrudnia mi komfortowy powrót na nie. Rozwiązaniem byłaby sztyca opuszczana właśnie.

Trochę o nich poczytałem i wiadomo, jak każdy mechanizm trzeba je serwisować i mogą występować awarie. Opadanie i luzy, generalnie prędzej czy później powinny to się pojawić. I tu pojawia się moje pytanie. Te sztyce mają służyć między innymi do DH, enduro i XC. Czyli zawodów, które nie są jakoś rozwlekłe w czasie. Ja natomiast poza 2 godzinnymi wypadami na pobliskie górki, często, a nawet częściej robię sobie całodniowe wypady w teren. I obawiam się, że taka sztyca może nie znieść takiego ciągłego i długotrwałego obciążenia.

Co o tym sądzicie, moje obawy są słuszne??

Rower to Trek Procaliber 6

Sztyce które biorę pod uwagę:

Bontrager Drop Line
RockShock Reverb Stealth
KindShock kilka modeli
PRO Koryak

 

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, starsailor9 napisał:

RockShock Reverb Stealth

Upewnij się że masz wewnętrzne prowadzenie linki sztycy albo zapomnij o Stealthah. Wytrzymałość sztyc regulowanych jest już dziś raczej spoko, to w miarę dojrzała technologia. Problemy mogą pojawiać się na etapie mechanizmu linki. Niektóre (eten) notorycznie się zapiaszczają co powoduje niezaskakiwanie blokady aż do przedmuchania. Dobrze jest mieć jakiś błotniczek aby zapobiec temu oraz łapaniu na anodę kamieni spod koła. Większość z czasem łapie jakiś luz w osi obrotu ale nie jest on w żadnym stopniu wyczuwalny podczas jazdy.

A co do twojego trybu jazdy to to element mechaniczny jak każdy inny. Nie robi mu różnicy czy jeździ się na nim 5 razy po dwie godziny czy raz po 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Od roku jestem szczęśliwym posiadaczem sztycy Pro Koryak. Przyjechała pode mną już kilka tysięcy kilometrów i nadal nie wyczuwam żadnego luzu chociaż lekko nie ma bo ważę ponad 100 kg. Z wymienionych jest to też chyba najtańsza opcja, swoją kupiłem za niecałe 700 zł. Nie pasuje niestety do ram bez wewnętrznego prowadzenia przewodu. Na plus również dwa rodzaje manetki do wyboru. Zauważyłem jedynie jeden minus, sztyca nie działa prawidłowo przy temperaturach poniżej -5 stopni. Przy powrocie z dolnej pozycji nie blokuje się za każdym razem i opada pod naciskiem. Czasem trzeba kilka razy opuścić i podnieść zanim się zablokuje. Z tego powodu na okres mrozów zmieniam ją na zwykłą. Prawdopodobnie winny jest powietrzny, zamknięty kartridż bez możliwości zwiększenia ciśnienia. Zaletą natomiast jest cena tego kartridża, który wymienia się po prostu w całości w razie awarii. Serwis sztycy ogranicza się właściwie do kontroli stanu uszczelek. Przed zakupem nie znalazłem zbyt dużo opini na jej temat jednak po ponad roku użytkowania mogę z czystym sumieniem polecić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup Reverba, on ma taki plus że już go w serwisach znają bardzo dobrze i mają do niego części dostępne.

Wichu bierze za reverba 80zł.

@kozoduj
Czyli lipa jak w sztycy Giant'a, jednorazowy kadridź i też na mrozie nie działa. Reverba można mieć za 800zł jak się ustrzeli na jakiejś promce.
A sztyca Giant'a z demontażu po 500zł chodzi, nową z gwarancją 24mc można mieć za 600zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...