Skocz do zawartości

[Nawigacja] Jaka najlepsza aplikacja ?


LukasM

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, B777 napisał:

Jechałem na ich apce ze sklepu google play, więc generalnie właśnie nic nie kombinowałem. Im starszy jestem, tym bardziej chce, żeby rzeczy i sprzęty działały w stanie 'as is', bez konfiguracji, podmian map, rootowania urządzeń, podmiany softu etc ; )

Zatem Komoot, naprawdę działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@B777, jeśli chodzi o prądożerność to zapewne miałeś włączona transmisję danych a to mocno obciąża telefon. To samo dzieje się gdzy będziesz miał cały czas włączony ekran, poziom bateri zacznie dość szybko spadać.  Mapy.cz - lotnicze dla Czech i Słowacji są dokładniejsze niż dla Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dalej kombinuje z rożnymi nawigacjami i zawsze stwierdzam, że Locus Pro jednak daje najwięcej.

  1. Komoot - naprawdę jest spoko, niestety ma kilka wad które go eliminują
  • zalety to fajna synchronizacja telefonu z PC, fajnie wytycza trasy, ma profile na różne typy rowerów
  • Z wad, największą jest cena (~300PLN/rok + dodatkowe mapy też niemało), wersja darmowa niestety ogranicza się do jednego obszaru, resztę sobie kup, nie ma oznaczonych ścieżek/szlaków wiec jedziemy nie wiadomo po czym. Kolejna rzecz nagrywanie śladu bez dodatkowych czujników (dla mnie istotne!)

Podsumowując, spoko działa na PC i u mnie właściwie służy tylko do wyznaczanie ścieżek i eksport .gpx, trzeba się, co prawda, posiłkować jakąś mapą z szlakami, ale nie jest to mega upierdliwe.

      2. Strava, cóż ja używam jako baza tras i czasami do wytyczania ścieżek, jako nawigacja nie ma żadnej wartości.

  • Zalety, właściwie jej jedyną zaletą przy nawigowaniu jest planowanie trasy na PC, pomaga tu HeatMap, choć i tak nie do końca, trzeba znać mniej więcej tereny w jakich sie planuje
  • Wady, totalny brak profili (MTB/szosa lądują w jednym worku) przez co często wyznacza trasy głównie dla szosówek. O nawigacji nawet nie napiszę, bo na tym się jeździć nie da.

     3. Mapy.cz - dobra nawigacja, jako uzupełnienie

  • zalety - głównie to mapa, czytelna, z naniesionymi szlakami pieszymi i rowerowymi, do wyznaczania tras typowo turystycznych jest niezła.
  • Wady - dosyć kiepsko wygląda samo prowadzenie, na MTB się nie nadaje totalnie (poziomice i wytyczanie trasy), nie nagrywa śladu

    4. Locus Pro (~30PLN) - tu jest blisko ideału, ale jeszcze trochę brakuje. Używam najdłużej, to się rozpiszę ;)

  • zalety, tego jest już sporo więc wypunktuję:

-  Prowadzenie daje radę, chociaż dla mnie wygodniejsza jest jazda po prostu na czuja po wgranej ścieżce (400km po Czechach i nie zginęliśmy).

- Można ustawić nakładki (prędkość, czas, puls i ze 30 innych) i zaczynamy mieć coraz bardziej komputerek rowerowy.

- Nagrywanie śladu w połączeniu z czujnikami Ant+/BT daje nam pełne dane treningowe, eksport do wielu formatów, synchronizacja ze Stravą i kilkoma innymi serwisami, można również pliki na Dropboxa i Dysk Googla wrzucać za 2-oma kliknięciami

- bardzo duży wybór map online (można w ograniczonym zakresie zapisać do offline) i naprawdę ogrom map do pobrania, czy to z apki, czy z zewnętrznych stron. Jak ktoś uparty to może sam sobie mapę zrobić nawet z papierowej :)

- mała prądożerność na włączonym ekranie z nagrywaniem trasy na Xcover3  (2200mAh) dopiero po 7-9h wymaga powerbanka (tel. w samolowowym włączony BT i GPS)

- niby pierdoła, a cieszy - można w opcjach ustawić przybliżanie i oddalanie mapy za pomocą klawiszy głośności. Doceni to każdy kto jechał ze smartfonem w deszczu :) . Można w Locusie zablokować dotyk przy włączonym ekranie i tutaj ten bajer jest bezcenny.

  • wady:

- niestety nie jest to aplikacja, zainstaluj, zaplanuj i jedź, chociaż też tak można, ale traci się 90% co ona oferuje

- trzeba trochę przysiedzieć przy ustawianiu, szczególnie jak się chce spersonalizować pod siebie (ale naprawdę warto!)

- zabrzmi kuriozalnie, ale wadą jest ogrom map :) tu chyba najwięcej czasu mi zajęło zanim znalazłem tą dla mnie idealną (no prawie )

- wyznaczanie tras, nie da się z poziomu PC, pozostaje wyklikiwanie na smartfonie (można oczywiście z innych serwisów tu polecam Koomot z zapisem do Dropboxa - trzeba niestety zainstalować na PC i do wybranego foldery zapisywać)

- wyznaczanie c.d. GraphHopper jedynie online wytycza tak sobie oceniam 6/10pkt , Brouter trochę wolny i cholernie oporny (tu dopiero trzeba pokombinować...). Ja jeżdżę z telefonem na kierownicy bez karty SIM, więc mam spory problem - muszę na drugim smartfonie ustalić trasę i jakoś przerzucić dane do tego na kierze, ale tu winy samego Locusa prawie nie ma.

 

     5. Locus Map 4.0 tutaj jest zagadka, bo aplikacja ma się pojawić w okolicach połowy roku, niedużo wiadomo, ale ponoć ma to być stary sprawdzony Locus z kilkoma usprawnieniami. Kosztować będzie więcej niż wersja PRO - subskrybcja - ponoć tyle co czeskie piwo (pewnie koło 6PLN/miesiąc)

  • Wbudowane w program wyznaczanie tras offline ( prawdopodobnie BRouter tylko już bez kombinacji a zewnętrzną apką)
  • Dedykowany dysk/serwis do zapisu ścieżek, czyli łatwa synchronizacja między telefonami (ciekawe czy będzei www. do projektowania śladu)
  • Nowy menadżer map, cokolwiek to znaczy i pewnie sporo innych usprawnień

Zapowiada się ciekawie, ja czekam z niecierpliwością na premierę, jak nie uwalą nic z obecnych funkcji, może to być apka nr1! Oby!

            

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie od jakiś 3-4 lat co druga łąka jest ogrodzona pod napięciem bo pastwisko, a lasy do jakich jeszcze niedawno wjeżdżałem mają tabliczki " teren prywatny". Co prawda to nie dziki zachód, że strzelają, ale niemiło spotkać właściciela z dużym psem, który nawet dla zabawy tego psa puści ( i wcale mu się nie dziwie, zrobiłbym to samo, jak by jakiś tuman wjechał mimo tabliczek ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ciężko wymagać tego od apki - ale jak masz ogólnie wytyczone drogi, ścieżki to z dużym prawdopodobieństwem przejedziesz po nich. A jak sobie nakreślisz z tyłka ślad po łące, lesie to jest szansa, że przez czyjeś zagrodzone pole/las będziesz chciał jechać.

W tamtym roku tam miałem, że chciałem pola i las objechać, żeby nie wracać tak jak zwykle i po 6 km drałowania po łąkach najechałem na ponad 80 h ( sprawdziłem potem na geoportalu ) ogrodzone pole. No i powrót, strata 40 minut, a że już się wieczór zbliżał to kląłem jak cholera, bo nic przyjemnego wylądować o 20 godzinie na odludziu nieznanym.

Drogą z mapy byłbym już prawie w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...