Skocz do zawartości

[4000-8000] full do spokojnej jazdy po lesie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Szukam roweru, którym będę mógł spokojnie pojeździć po lesie.

Obecnie mam Specialized Rockhopper L i gdyby miał amortyzator z tyłu, byłby idealny.  Ponieważ czasami jest kilka jazd po korzeniach i wertepach, rozglądam się za fullem.

Czytając fora, wydaje się, że Specialized Stumpjumper jest dobrą opcją, tylko, że trudno coś sensownego upolować.

Doradźcie, za jakim inny rowerem mam czesać oferty?

Nie musi to być nówka, nie walczę o każdy gram. Może być 26", pojeździłem chwilę na kołach 29 i też mi odpowiada.

 

Pozdrawiam,
Arek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecenie z Deca jest jak najbardziej fajne, dodam tylko że 29 to szybkość 27,5 niesamowita 'pluszowatość' na wertepach. Dzis miałabym niezłą zagwozdkę co brać (tez mam wertepy i korzenie, na plus u mnie sztyca z włókna a mimo to 27,5 zrobiły mega dobre wrażenie) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kończąc z mojej strony temat - kupiłem w Decathlonie polecany XC100 na 27'5" i -- o to chodziło : )

Do roweru wstawiłem z starego roweru hamulce - XTki bardziej mi pasują kulturą pracy. Tarczę tylną 160mm zmieniłem na 180mm, przód oryginalnie ma już 180mm. Zrobiłem upgrade dampera na ABS+ R7 wg zaleceń Manitou - wymiana jest prosta a naprawdę o niebo lepiej pracuje.  Oryginalne siodełko typu rozklepywacz jajek zamieniłem na żelowane. Przerzutkę tylną Sram NX zmieniłem na GX a manetki przerzutek z NX na X1 - czuć różnicę. I na koniec jeszcze wstawiłem moją starą kierownicę i pedały - też pewnie kwestia przyzwyczajenia.

Jakby ktoś kupował tego Xc100, to jeszcze kilka notek: gdyby trzeszczało przy mocnym pedałowaniu, to najpierw warto przesmarować hak porzerzutki tylnej (pomogło), warto też przesmarować trzpienie osi kół - u mnie były wręcz suche.

Teraz idealnie jeździ po leśnych ścieżkach, fantastycznie niweluje dziury na betonowych płytach. Amortyzator z tyłu jest tym, czego mi brakowało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, arkkra napisał:

Do roweru wstawiłem z starego roweru hamulce - XTki bardziej mi pasują kulturą pracy. Tarczę tylną 160mm zmieniłem na 180mm, przód oryginalnie ma już 180mm. Zrobiłem upgrade dampera na ABS+ R7 wg zaleceń Manitou - wymiana jest prosta a naprawdę o niebo lepiej pracuje.  Oryginalne siodełko typu rozklepywacz jajek zamieniłem na żelowane. Przerzutkę tylną Sram NX zmieniłem na GX a manetki przerzutek z NX na X1 - czuć różnicę. I na koniec jeszcze wstawiłem moją starą kierownicę i pedały - też pewnie kwestia przyzwyczajenia.

 

teraz pozostało tylko zmenić ramę, koła, przedni wideł i będziesz Pan zadowolony z "nowego" roweru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

erzurum, a czego się spodziewałeś? Przynajmniej uczciwie napisał, że do "spokojnej jazdy" i nie mydlił oczu "lekkim frirajdem z elementami ędóro", a że gadżeciarz - nie on pierwszy. 

Tylko taki temat powinno się szybko kończyć, a nie podsuwać i rozważać nie wiadomo co, bo jaka to różnica czy kupi ten czy inny rower. Niech wybierze który "ładniejszy"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piter233:

Ostateczny koszt:
przerzutka: w sumie 185 (cena GX to 385 a tę z roweru sprzedałem za 200)
manetka: w sumie 125 (X1 za 205, NX poszedł za 80)
damper: 245 (część 210 + olej 25 + klucz 10), oryginalnego jeszcze nie sprzedawałem
siodełko: 50 (nowe 75, oryginalne za 25 sprzedałem)
hamulce, kierownica: nic, bo ze starego roweru
tarcza hamulcowa: 25 za adapter 160->180, sama tarcza nic, bo ze starego roweu

w sumie: 630 + koszty wysyłki 27 PLN (3x ipost)

Dochodzi jeszcze pompka do amortyzatora, ale to i tak i tak bym potrzebował (albo usługę w warsztacie): 100 PLN

 

Warto było kupować z wielu powodów, wymienię kilka:

- alternatywą było kupić używkę za circa 7k, a tak mam nowy rower z dożywotnią gwarancją na ramę (gwarancja faktycznie ponoć działa - ludzie chwalą podejście deca do obsługi gwarancji, w samej treści gwarancji kruczków sie nie doszukałem)

- mam rower, z którego jestem bardzo zadowolony, gdyby mi nie pasował, to mogłem oddać do deca w ciągu miesiąca

- dużo dla mnie przyjemnej roboty, której wcześniej nie umiałem: nauczyłem się dobierania właściwych komponentów (bo jest zilion rodzajów i nie wszystko pasuje do wszystkiego), wymiany tychże, odpowietrzania hamulców (pierwszy zajął 1h i po łokcie w oleju, następny już w niecałe 10 minut ogarnąłem), regulacji przerzutek, podstawowej regulacji amortyzatora (rebound, ciśnienie)

- zdobyłem doświadczenie, dzięki temu, że sam wszystko zrobiłem (z pomocą yt, manuali producentów i porad na forach), nie muszę czekać na odległe terminy (szczególnie w sezonie), jestem pewien, że jak coś w terenie się sypnie, to duża szansa, że sobie poradzę,

- wiem, gdzie i jak szukać informacji, jesli będzie potrzebna

- poprawiłem fuszerki tego nowego roweru nie zdając się na terminy poprawek w ramach gwarancji

- wyregulowałem rower dziewczynie - siodełko, hamulce i przerzutki

Erzurum - masz rację, na pewno nikt nie wymienia nic w nowych rowerach (a szczególnie amortyzatora), a jak już to robi, to nie wie, że nie trzeba, że robi źle ;)

m0d - nie komentuję, ponieważ uważam, że reprezentujesz poziom fachowców z forum elektroda.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie masz tu czego zbytnio komentować. 

Typowy temat w stylu "Jakie auto z V6 lub V8 pod maską do codziennych dojazdów 5km do pracy przez centrum Warszawy". Takie tematy trzeba kwitować "kup jakie chcesz skoro lubisz gadżety, ładniejsze, bardziej 'prestiżowe', etc." i nie wdawać się w szczegóły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, m0d napisał:

Bo nie masz tu czego zbytnio komentować. 

Typowy temat w stylu "Jakie auto z V6 lub V8 pod maską do codziennych dojazdów 5km do pracy przez centrum Warszawy". Takie tematy trzeba kwitować "kup jakie chcesz skoro lubisz gadżety, ładniejsze, bardziej 'prestiżowe', etc." i nie wdawać się w szczegóły.

m0d - z tej i poprzedniej wypowiedzi wnioskuję, że traktujesz forum trochę jak kasę kolejową - jak ktoś nie wie, dokąd ma jechać, to lepiej niech nie podchodzi. A jak już powie, może ogólnie, co chce zobaczyć - dajmy na to "góry" i dostanie odpowiedź, to (parafrazując) "powinno się szybko kończyć, a nie podsuwać i rozważać nie wiadomo co, bo jaka to różnica czy pojedzie do Zakopanego czy Sanoka".

Otóż jest różnica. I  jest jeszcze kilka innych opcji do rozważenia.  I są osoby, które myślą, że warto o różnicach i opcjach porozmawiać. I takie, które z przyjemnością napiszą w temacie i tacy, którzy z zainteresowaniem te dyskusje poczytają. I są też tacy, którzy później napiszą, dlaczego wybrali, co zrobili i jak było. I będą tacy, dla których te dodatkowe odpowiedzi będą przydatne. Tak ja widzę ideę forum. Zaznaczam, że nie uważam, że inne oczekiwania co daje i jak powinno działać forum jest niewłaściwe.

Nie chciałem komentować, ponieważ nie chciałem pisać dosadnie i wprost, że widzę w wypowiedzi m0d poziom pierdziadków, którzy lubią pouczać na różnych forach. Buców, który będą doklejać pejoratywne łatki w stylu "gadżeciarz", podśpiewywać się - "niech wybierze który ''ładniejszy''" w sumie nie wnosząc wiele do, nomen omen, pomocnej dyskusji. Gdy widzę, coś co mi się nie podoba, to nie wypisuję o tym, jeśli to nic nie wniesie do meritum, do tematu rozpoczętego przez OPa. W ostateczności po prostu szukasz innego tematu, nawet forum, zrób swoje forum albo i swój lepszy internet, bo w tym wielu nic nie rozumie, jak to wszystko powinno wyglądać.

P.S. A co do V6/V8 do Wa-wy na 5km podróż - to też, wbrew pozorom, będą osoby, które z ochotą spędzą nad tym tematem swój czas. Jeśli uważasz, że musi być inaczej - patrz powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...