Skocz do zawartości

[wypadek] nowy rower a gwarancja


biaalyd

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w poniedzialek przyszedl do mnie nowy rower lazaro integral v3, we wtorek postanowilem z rana sobie pojezdzic, jadac po poboczu nagle poczulem spore uderzenie i polecialem przez kierownice. Koło tylnie cale rozwalone, przerzutki rowniez, nadgarstek złamanyny, ciuchy porwane. Na sorze spedzilem kil;ka dobrych godzin, kierowca zostal jedynie ukarany mandatem 300 zł, przy poilicji obiecal ze do mnie zadzwoni i odda mi za rower i leczenie. Kłamał, nie napisał nawet sms z pytaniem jak sie czuje. Od policjanta dostalem numer polisy, za wszystkie leki bede chcial zwrot z jego ubezpieczenia. Teraaz pytanie jak to bedzie z rowerem i gwarancja. Trace gwarancje? domyslam sie ze nie beda chcieli mi oddac za caly rower dlatego pytam jak z gwarancja, bo jak dostane pieniadze na naprawe i strace gwarancje to słabo bardzo. ps. przepraszam za interpunkcje ale mam tylko jedna reke sprawna. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłaszasz szkodę do ubezpieczalni i czekasz na wycenę. I się dowiadujesz na ile wyceniają rower. Przedstawiasz kwit, że rower był nowy, dzień wcześniej zakupiony i żądasz zakupu takiego samego, również nowego. Ewentualnie idziesz do serwisu rowerowego z prośbą o wycenę, oni wyceniaja, że rama jest krzywa i naprawa wyniesie więcej niż zakup nowego roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, biaalyd napisał:

a sorze spedzilem kil;ka dobrych godzin, kierowca zostal jedynie ukarany mandatem 300 zł, przy poilicji obiecal ze do mnie zadzwoni i odda mi za rower i leczenie. Kłamał, nie napisał nawet sms z pytaniem jak sie czuje. Od policjanta dostalem numer polisy, za wszystkie leki bede chcial zwrot z jego ubezpieczenia. Teraaz pytanie jak to bedzie z rowerem i gwarancja.

Skoro masz złamany nadgarstek i trafiles na sor, to ta sprawa skonczy sie w sadzie. Proponuje przeczytac np ten kawałek internetu ->https://moto.wp.pl/kolizja-kontra-wypadek-jesli-nie-znasz-roznicy-bedzie-cie-to-kosztowalo-6068378492797569a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Godzinę temu, biaalyd napisał:

kierowca zostal jedynie ukarany mandatem 300 zł

 

Teraz, biaalyd napisał:

niebiescy zadzwonili po pogotowie a pogoyowie zabralo mnie na sor

A nie jest tak, że w przypadku uszczerbku na zdrowiu sprawa z urzędu jest kierowana do sądu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michuuu nic mi o tym niewiadomo, niebiescy wzieli moje dane, dali mi dane goscia wraz z jego polisa i pojechali, nic nie mowili o sprawie

 

edit; a to ze zostal ukarany mandatem to tez dowiedzialem sie z lokalnego radio, mowili ze kierowca jednosladu nie odniol powaznych obrazen, o nadgarstku nic nie wspomnieli nawet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak został ukarany mandatem to sprawa jest już zamknięta. Odnośnie gwarancji - w przypadku rowerów nie ma rejestru typu CEPIK więc gwarant nie będzie wiedział, że rower powypadkowy jeśli zostanie on doprowadzony do stanu sprzed zdarzenia (wymiana uszkodzonych elementów na takie jak były stosowane fabrycznie). Jeśli szkoda jest poważna to jak radzą przedmówcy trzeba walczyć o zwrot kasy za cały rower. Mam nadzieję, że nie jest jak z samochodami czyli że dostaniesz 200zł + zwłoki roweru, które dla ubezpieczyciela są warte więcej niż nowy rower ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam z autopsji podobną sytuację (na sobie) i szczerze współczuję. Podobnie złamanie nadgarstka było. Pani kierująca tez mnie olała a wycenę robił nie rowerowy sklep tylko rzeczoznawca (pzu w tamtym przypadku) ktory z mechanikiem po prostu obejrzał rower. Co ciekawe pozniej okazało się jeszcze ze mam rurę sterową solidnie wyłamaną i tez to uwzględnili w odszkodowaniu- zbiorczym. Z ciuchami to jest tak ze mozesz odszkodowanie chciec ale musisz paragony przedstawic. Za leki i wszelki transport zbieraj i potem dołącz do dokumentów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz, Dokumosa napisał:

Jak został ukarany mandatem to sprawa jest już zamknięta

No nie jest, jakbys czytal to bys wiedzial, ze mozna zmienic kwalifikacje jesli np w szpitalu okaże sie ze obraenia sa wieksze niz sie pierwotnie wydawalo, co wiecej nawet po paru dniach moze ktos poczuc sie zle, i przebadany moze osobnik potrzebowac hospitalizacji, i wtedy zamiast kolizji mamy wypadek,l mandat jest anulowany a sprawa idzie do sądu.

Godzinę temu, michuuu napisał:

A nie jest tak, że w przypadku uszczerbku na zdrowiu sprawa z urzędu jest kierowana do sądu?

Tak jest gdy sie okaże, ze leczenie traw dluzej niz tydzien. Ale jak pisałem, może tego policja nie stwierdzić na miejscu, ale przeważnie czeka conajmniejj z decyzjca odnośnie ukarania  sprawcy do otrzymania opinii lekarza/ratownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

„Wypadek, to zdarzenie mające miejsce w ruchu lądowym, spowodowane poprzez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tym ruchu, którego skutkiem jest śmierć jednego z uczestników lub obrażenia ciała powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż 7 dni”.

Jesli masz tzw L4 na 7 dni, to znaczy ze jesteś niezdolny do normalnego funkcjonowania ze względu na w/w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że można zmienić kwalifikację. Jednak policja w tego typu sprawach zawsze działa w porozumieniu z "lekarzem" a ten zawsze wyrokuje po przeprowadzeniu wstępnych badań. Widocznie nie było podstaw do uznania tego za wypadek. Poza tym jakie to ma znaczenie w kwestii odszkodowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, znam to od nieco drugiej strony. Policja ma już orzeczenie lekarza w papierach odnośnie tej sprawy i widać na jego podstawie nie było podstaw aby uznać to za wypadek. Poza tym to, że sprawca olał temat nie znaczy, że jego ubezpieczyciel temat oleje. Sprawa jest klarowna bo jest notatka policji ze zdarzenia. Zapewne można by się szarpać ze zmianą kwalifikacji ale to moim zdaniem nie przyspieszy w żaden sposób sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dokumosa napisał:

Panowie, znam to od nieco drugiej strony. Policja ma już orzeczenie lekarza w papierach odnośnie tej sprawy i widać na jego podstawie nie było podstaw aby uznać to za wypadek. Poza tym to, że sprawca olał temat nie znaczy, że jego ubezpieczyciel temat oleje. Sprawa jest klarowna bo jest notatka policji ze zdarzenia. Zapewne można by się szarpać ze zmianą kwalifikacji ale to moim zdaniem nie przyspieszy w żaden sposób sprawy.

Trochę Pan pisze nieprawdę. To nie Policja wydaje orzeczenie,  Policja przedstawia Ci punkt widzenia i sposób rozwiązania sprawy. Możesz to ciągnąć do prokuratora, jeżeli się nie zgadzasz z Policjantem prowadzącym. Mało tego, co K.K. to K.K. potem i tak Cywilnie jak masz siły i chęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem, że policja wydaje orzeczenie tylko policjant spisujący notatkę ze zdarzenia w przypadku kiedy pogotowie zabiera uczestnika kolizji/wypadku ma obowiązek uzyskać orzeczenie od lekarza badającego poszkodowanego zanim podejmie decyzję o ukaraniu mandatem bądź skierowaniu sprawy do prokuratury (czyli zakwalifikuje zdarzenie jako kolizję bądź wypadek). Nigdy też nie twierdziłem, że zmiana kwalifikacji nie jest możliwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Specjalnie biegły w procedurach nie jestem ale z wypowiedzi powyżej wynika, że policjant się pośpieszył lub zbagatelizował stan poszkodowanego.

37 minut temu, Biesz766 napisał:

Trochę Pan pisze

Na forum sobie nie Panujemy. Ale inne formy kulturalnej konwersacji mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Dokumosa napisał:

policjant spisujący notatkę ze zdarzenia w przypadku kiedy pogotowie zabiera uczestnika kolizji/wypadku ma obowiązek uzyskać orzeczenie od lekarza badającego poszkodowanego zanim podejmie decyzję o ukaraniu mandatem bądź skierowaniu sprawy do prokuratury

Nie. Może to zrobić wieczorem, czy w innym jakimś terminie regulowanym prawem. Lekarz może nie być w stanie określić jak poważne są obrażenia i jaka jest kwalifikacja czynu wobec obrażeń, może to stwierdzić np. po gruntownych badaniach trwających w szpitalu 1-2 godziny. U mnie było tak, że po 2 dniach kierowca dostał mandat, a po wyjściu moim ze szpitala po 9 dniach ( poobijany byłem konkretnie ) sprawa była skierowana do prokuratury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dawno temu, kiedy uderzył w mój rower samochód, zwróciłem się do PZU, bo tam miał polisę właściciel auta, o zwrot pieniędzy za wymianę przerzutki, hamulca, czegoś tam jeszcze i ramy. Była minimalnie skrzywiona. Rower miałem kilka lat. Przyniosłem im z warsztato-sklepu Cyclo-centrum w Krakowie listę rzeczy, które muszę zakupić wraz z kosztem montażu. Najpierw zaproponowali zapłatę 40% tego, co zażądałem, później więcej. Nie zgadzałem się na żadną inną kwotę. Zapłacili całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...