Skocz do zawartości

[do 2200zł] cross z dobrym osprzętem NVX, Deore, rama 23, Viper GTS ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam 195 cm i 88 kg, więc poszukuję ramy 23 ( wybór na rynku jest zdecydowanie ograniczony w stosunku do 21), szukam roweru crossowego do jazdy 70% asfalt, 28% szuter (pola, lasy), 2% inne ;) planuję go eksploatować dosyć intensywnie, ale raczej krótsze trasy, większość po 20-30 km, ale codziennie przy dobrej pogodzie (więc raczej poziom osprzętu Deore, mnie interesuje). Przedział cenowy to ok. 2000, im tanie tym lepiej, ale do tych 2200-2300 mogę dobić jeśli naprawdę będzie warto, czytałem już na forum wiele wątków w podobnym przedziale cenowym, jednak każdy ma indywidualne podejście do tej sprawy. Mnie interesuje przede wszystkim:

1.Dobry widelec z blokadą skoku i regulacją (Czy tylko NVX, wchodzi w grę, czy NEX nie jest dużo gorszy)

2.Dobre przerzutki i kaseta (Najlepiej poziom Deore, czy może jednak Alivio też wystarczy?)

3.Hamulce tutaj chyba dobry V-brake nie powinien być dużo gorszy od tarczówek? Zaleta tańsza eksploatacja i w zakupie jakieś 250-300 pln oszczędności na inne bebech zostają

Mój faworyt, Unibike Viper GTS (2200)

https://sprint-rowery.pl/rower-crossowy-unibike-viper-gts-2017?ff=13&fp=1954&gclid=CjwKCAjw7tfVBRB0EiwAiSYGM4Ef3Z0WOnZlfrQMprJMOlX7VH4GeKnJCl5StolnjkJCPDDQZn2VShoC9wkQAvD_BwE

wersja dla oszczędnych, Unibike Crossfire GTS (1700)

https://www.rowerzysta.pl/rowery-crossowe/rower-crossowy-unibike-crossfire-gts-2016-17cali-czarno-grafitowy-25266.html

4. Kluczowe pytania: 500 PLN różnicy czy warto, może jednak Crossfire (albo jego odpowiednik innej marki) spełni moje oczekiwania?

5. A może do 2300 da się znaleźć coś lepszego niż Unibike, z lepszym osprzętem, branym pod uwagę jako jako całość, nie jestem ekspertem, od tygodnia dopiero siedzę w temacie, przeglądam fora, dlatego was pytam, bo wg mojej analizy np. Orkan 4 M lub Evado 4 polecane dla innych użytkowników wypadają gorzej sprzętowo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeśli chcesz mieć dobry widelec, to przy Twoim budżecie nie ma co liczyć. W temacie widelców do crossa przerobiłem już wszystko co jest na rynku i mogę śmiało bez ogrudek stwierdzić, że NEX we wszystkich wersjach i NVX to kupa złomu i plastiku. Na wyższe wersje można już zwrócić uwagę, ale trzeba uważać, ponieważ dajmy na to najwyższy model Suntoura do crossa NRX w wersji S Lite ma aluminiowe golenie, rozbieralny aluminiowy tłumik, sprężynę powietrzną i wszystkie możliwe bajery, a w najniższej ma stalowe golenie, stalową sprężynę, a tłumik to nieczuła stalowa puszka, którą po roku jazdy możesz tylko wyrzucić jeśli chcesz by widelec dalej fajnie chodził. Sprzedawcy często nie wiedzą jaka wersja danego modelu jest zamontowana. Na necie można takie info znaleźć. Piszesz jednak, że zamierzasz jeździć głównie po asfalcie. Uważam, że powinieneś szukać widelca przede wszystkim z rozbieralnym tłumikiem. Będzie czulszy i tańszy w serwisach na dłuższą metę. Paragona od Rock Shoxa nie polecam bo to praktycznie to samo co wyższe modele do crossa od Suntoura tylko, że drożej, a do RST ciężko dostać części.

2.Kaseta może być Alivio, i tak się prędzej czy później zużyje, a różnicy w działaniu nie poczujesz. Tylna przerzutka im wyżej tym lepiej, większa precyzja działania, im wyższy model tym lepsze kółeczka. Kółeczka w Alivio obracają się na plastikowych wałkach, a np. w XT na łożyskach maszynowych. Manetki im wyższy model też lepiej. Na przerzutkę przednią nie zwracaj tak uwagi. Nie poczujesz zbyt dużej różnicy, pomiędzy drogą, a tanią.

3. Zależy w jakim terenie będziesz jeździł. Ja w krosie mam v-braki Avidy Sl i uważam, że są lepsze niż większość bezklasowych tarczówek Shimano. Są tańsze w eksploatacji, łatwiejsze w obsłudze i posiadają bardzo dużą siłę hamowania. Nie polecam ich jednak w górzysty teren. Jak byłem tydzień w Tatrach to zużyłem tyle okładziny, co u siebie przez kilka miesięcy. 

4. I nie bierz roweru ze sztycą amortyzowaną. Więcej będzie przeszkadzać w jeździe po gładkim, niż pomagać w terenie. Może to zdziwić, ale jazda będzie przyjemniejsza i efektywniejsza z lepszym siodełkiem niż z takim bujakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Dzięki za opinie.

Tylko czy za niewiele ponad 2k da się znaleźć coś sensownego z NRX-em?

O tym siodełku amortyzowanym, też słyszałem już negatywne opinie, nie maiłem przyjemności testować na dłuższej trasie, w teorii dla lajka wydaje się pewnie wygodniejsze.

Na chwilę obecną Unibike stracił sporo pkt po waszych komentarzach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie, więc muszę się nie zastanowić czy może nie warto zejść do podstawowych modeli za 1500 typu kross 2.0, nie myślałem, że aż taką rozkminę można mieć przy kupnie roweru, za komuny było lepiej, był jeden model, brałeś go jak był akurat dostępny i nie było problemu :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rozkminę bo oczekiwania nie spinają się wygospodarowanym budżetem. I tutaj masz właściwie 3 wyjścia: brać tanią kaszanę, wysupłać kilka stówek więcej albo zapomnieć o rowerze. Osobiście polecam wyjście #2 bo nic tak nie gasi zapału (a sądzę, że Ci go nie brakuje) jak kupiasty sprzęt.

Weź pod uwagę, że tani wideł amortyzowany będzie bardziej przeszkadzał niż pomagał (masa, luzy na goleniach, brak działania) i zrewiduj swój wybór odnośnie typu roweru. Osobiście coś bym sobie poskładał na ramie cube'a (mają duże rozmiary i przystępne ceny wyprzedażowe), sztywnym alu widle, napędzie 1x10 deore i hydraulicznych tarczówkach również deore. Przy dużej spinie zamknęłoby się to w 2,5k. Ew. wideł NRX-S ale cena już 3k. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupowałeś jeszcze fulla. Wtedy nawet z workiem pieniędzy miałbyś niezłą rozkminę. A nie zastanawiałeś się może nad kupnem gravela lub przełajówki? 

Tutaj podrzucam fajny artykuł i filmik na temat takiego roweru https://www.1enduro.pl/gravel/

Po tym co już przeżyłem z moimi rowerami stwierdzam, że gdybym naprawdę potrzebował rower, a brakowałoby mi parę stówek na taki jaki chcę i mógłbym go mieć ale trochę później to wolałbym jeździć na rzęchu którego mam lub mogę mieć powiedzmy do 100 zł, niż potem stopniowo ulepszać gorszą wersję mojego roweru docelowego. Wyjdzie drożej i więcej z tym roboty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewałem się, że taką trasę takie coś jak szutrowa kolarzówa pokona,  dobry dzik na tym gravelu :D

Byłem dzisiaj w jednym z większych sklepów rowerowych w okolicy, opisałem co potrzebuję i sprzedawca zrobił mi mętlik, polecił mi brać dobrą ramę ze słabszym osprzętem, ( a chciałem odwrotnie). Najpierw pokazał mi m.in. Krossa Evodo 4.0, Gianta Roam 3 i na koniec stwierdził, że do 2200 zdecydowanie najlepszą opcją będzie dla mnie Specialized Crosstrain cena katalogowa 2500 (ale po upuście 2200 mi zrobi) na te poprzednie 100 pln mógł dać upustu, nie wiem co o tym sądzić, zachwalał go jakby to była okazja stulecia, dożywotnia gwarancja na ramę itp.

https://www.specialized.com/pl/pl/crosstrail--hydraulic-disc/p/134285?color=239906-134285

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy że dobrego sprzedawcę mają :D A teraz na serio, tańsze rowery "marek" premium są nieopłacalne. Lepsza rama? W czym? 0,3 kg lżejsza? Czy może o 5% sztywniejsza? Oba parametry praktycznie nie będą miały znaczenia tak jak chcesz jeździć. Viper jest o wiele lepszy, manetki deore vs altus i tourney, viper ma 10 a specialized 8 biegów, do tego korba na octalink a nie na przestarzały kwadrat. Jak będziesz chciał zmniejszyć wagę to zmienisz mostek na stały, kierownicę na lżejszą a sztycę to od razu wywal i załóż normalną, myślę że sklep nawet w cenie ci to zrobi. No i nie będziesz miał hydrauliki, czyli w twoim użytkowania oznacza to o wiele mniej przekleństw i kasy wydanej na serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca bardzo dobry trzeba mu przyznać, na każdy mój argument miał, swoje 3 kontrargumenty, nawet do tych tarczówek próbował mnie namawiać i jakieś ich zalety znaleźć, oczywiście wad nic nie miało.

Akurat miałem pecha bo deszczy zaczął padać i nie mogłem nic przetestować, muszę sobie kilka ram sprawdzić przede wszystkim pozycję na krótkiej przejażdżce. Wygląd jednak ma też znaczenie, niektóre robią lepsze wrażenie np. Kross przy Giant-cie mizernie się prezentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie ramy np. w Evado od 1.0 do 7.0 są praktycznie takie same. Tak samo w Giańcie, Romecie i td. 

I złota rada na przyszłość. Nigdy nie kieruj się tym co sprzedawca ma do powiedzenia. Parę razy się kiedyś tak naciąłem i trochę mnie to kosztowało. Potem sam pracowałem w rowerowym i po pewnym czasie się zwolniłem głównie dlatego, bo szefostwo handlowało byle czym, a kazali to zachwalać pod niebiosa. W kwestiach technicznych sprzedawcy też zazwyczaj mają marną wiedzę. Oni wiedzą, że ten rower to po tyle, a tamten to po tyle, a jak dadzą dobry rabat na droższy rower to więcej zarobią. Co do spraw technicznych to wszystkiego dowiedziałem się w necie, głównie tu na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Evado ma 3 różne ramy w zależności od numerka 1-3, 4-7 oraz 8. Podobnie level ma 4 różne ramy w zależności od level'u ;). 1-6 są ze zwykłego alu 6061, 7-10 to alu superlite dodatkowo potrójnie cieniowane, potem jest zwykły węgiel a najwyższe modele węgiel odchudzany). Na pewno różne ramy w rowerach krosowych ma cube (tu będzie nawet z naście modeli), giant i wielu innych producentów. I nigdy w tanich modelach nie ma dobrej ramy tylko najgorsze barachło. Dlatego jak @Ilia piszę - sprzedawców pytaj się co najwyżej o to ile rabatu dostaniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem, różnice są, ale poczujesz podczas jazdy na Evado z jakiego stopu jest rama zrobiona? Zresztą nie porównuj Evado do Leveli, których jest naście i pierwszy ma zwykłą taką sobie aluminiową ramę, a ostatni kosztuje 20 baniek i jest zrobiony z najlepszych rzeczy jakie udało im się znaleźć. Po za tym jeździłem kupę lat na ramie z crossa za 1200 zł, wliczając inflację dzisiaj kosztowałby może ze 2000 zł i w wyniku wypadku się zniszczyła,(czynniki zewnętrzne). Potem kupiłem sobie najlepszą ramę jaką mogłem potem dostać, aluminium jak piszesz 7-10, cieniowana i inne pitu-pitu, wyżej była tylko carbonowa i nie poczułem podczas jazdy, jakiejś mega różnicy, po za tym rozleciała się szybciej niż ta pierwsza, w dodatku z wyeksploatowania, a nie była katowana. Potem kupiłem ramę za 500 zł i jestem już długo z niej zadowolony, nawet w tatry na niej jeżdżę, choć nie jest do tego przeznaczona i nic się z nią nie dzieje. Tak więc jak pisałem wyżej te ramy są praktycznie takie same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem te siermiężne ramy z najniższych serii są niezniszczalne, ale ciężkie i bez przyszłości (prosta główka, słaba geo...). Evado 3 obwieszony klamotami za 10k nadal będzie tylko evado 3. Poza tym mamy w PL trochę wypaczone pojęcie roweru crossowego... normalnie powinien wyglądać tak jak np. najtańszy canyon: https://www.canyon.com/pl/fitness/pathlite/pathlite-al-sl-6-0.html

Niestety u nas cross to lekko podrasowany treking ważący ponad 13kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozpędzajmy się tak, bo kolega pomyśli, że żeby kupić fajny rower trzeba wydać tyle co na używany samochód. Rower złożony na Alivio też może dobrze jeździć, wiadomo, że szybciej się wyeksploatuje niż takie XT i nie będzie tak dokładne, ale ile szybciej to zależy ile ktoś jeździ i jak dba. To, że większość crossów w Polsce waży powyżej 13 kg to racja, ale nie tylko masa jest wyznacznikiem prędkość i przyjemności z jazdy. Też schodziłem w crossie z masą ciągle w dół, a efekt był taki sobie. Potem opony za 60 zł zamieniłem na opony za około 300 zł i efekt był fenomenalny. Teraz mam jeszcze fulla, który waży 13,7 kg i 7 opon do różnych zastosowań, i na odcinku 5 km asfaltu w zależności od tego jakie mam opony mam prędkość 26-36 km/h. Moja dziewczyna waży 40 kg i damką, która waży 18 kg pokonuje ten odcinek z prędkością 30 km/h.  Porównuje do asfaltu, ponieważ teren wszędzie jest inny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co może być fajnego w rowerze z atrapą zamiast amortyzatora, która pełni jedynie rolę zbędnego, 2,5kg balastu? Co może być fajnego w plastikowych przerzutkach M4000, których precyzja działania przypomina skrzynię biegów z malucha z przebiegiem 200kkm? Itd... W takim budżecie to będzie rower, który tylko jakoś tam jeździ i się nie rozpadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do amortyzatora to też nie przesadzajmy w drugą stronę, pracować super nie będzie ale zawsze coś wytłumi, zwłaszcza jak znienacka przywali się w dużą dziurę. No i nie wszyscy liczą wagę roweru - większość ludzi wychodzi z założenia że ma jeździć i być wygodny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja w 95% podjęta, znalazłem sklep w okolicy który po negocjacjach za 2150 mi vipera 2017 załatwi (cena jak na sklep myślę, że bardzo fajna) 23 ramy nie mieli na miejscy, więc muszą ściągnąć go po zaliczce 100 pln, za max 2 dni jest, więc w zasadzie pozostaje mi wybór koloru, bardziej monotonny szary, czy bardziej pedalski niebieski :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam nad tym amorem, a gdyby zrobić tak, że samemu go sobie wymienić już na starcie, NVX sprzedać jako praktycznie nowy i odzyskać część hajsu (z tego co widzę to jakieś 150 pln, powinno być realne za niego), a kupić coś ze średniej półki, tylko pytanie jaki model i za ile otwiera ten przedział?

A jak to się ma do gwarancji, można w rowerku wymieniać jakieś komponenty, czy nie spodoba się to producentowi/ serwisowi dającemu gwarancję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...