Skocz do zawartości

[Fotografia] Czy „ciemne” zdjęcie można uratować?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

posiadam lustrzankę Nikon D3300 z obiektywem kitowym 18-105mm. Jak już się domyślacie z tego opisu i tytułu - nie umiem jeszcze w zdjęcia.

Sporo czytałem, ale w sumie nie znalazłem odpowiedzi na pytanie: czy można robić za ciemne zdjęcia aby potem je móc obrobić tak, by przedstawiały uwieczniony obraz? Zmierzam do tego, że często w warunkach słabego oświetlenia (np. W pomieszczeniu gdzie jest światło sztuczne) staram się zrobić zdjęcie jakiemuś poruszającemu się obiektowi (człowiek, zwierz domowy). Ustawiając migawkę na długi czas naświetlania i korzystając z zooma, który automatycznie zmniejsza przysłonę skazuję się na rozmyte zdjęcie, ale w miarę w odpowiednim kolorze. Dodam też, że za wszelką cenę próbuję się znaleźć na środku wskaźnika ekspozycji a zdjęcia i tak są nieostre lub ciemne. Przechodząc teraz w pełny manual dalej nie uda mi się tak ustawić trójkąta ekspozycji aby przysłona miała wysoką wartość, czas migawki był krótki (np. 1/500) i jakieś sensowne ISO (400-800).

Załóżmy teraz, że zdjęcie na ekranie apararu jest mega ciemne. Wskaźnik ekspozycji był przesunięty daleko na lewo. Ale zakładam, że dzięki krótkiej migawce, udało mi się chociaż ostro sfotografować obiekt. Da się to jeszcze uratować w postprodukcji aby było jeszcze widać co właściwie uwieczniłem a nie tylko czarną plamę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz ciemne szkoło, ale masz aparat z w miarę dobą matrycą, spróbuj:

1. Korzystać z krótkiego końca i maksymalnego otworu względnego.

2. Nieco dłuższych czasów naświetlania.

3. ISO możesz możesz podbić do 3200

4. Używaj zapisu w formacie raw, nie mówię, że zawsze, ale jak chcesz się bawić obróbką, to naprawdę warto - z tego nikona można podciągnąć o dobre dwie działki bez większych baboli.

5. Jeśli nie drukujesz wielkich formatów - zmniejszaj zdjęcia, masz matrycę 24 mpx, do prezentacji w necie wystarczy spokojnie 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Testuj ustawienia, zobacz jakie maksymalne iso ci pasuje, dla dużego iso przetestuj różne czasy naświetlania
2. Testuj obróbkę, masz ciemne zdjęcia zobacz na ile możesz sobie pozwolić z rozjaśnianiem (polecam inne metody niż suwak brightness, w XnView korzystam z korekcji gamma)
3. Nie bój się użyć lampy, jak nie ma światła to trzeba je dostarczyć, pobaw się różną siła lampy, różnymi trybami działania lampy (np. synchronizacją na drugą kurtynę, czyli lampa odpala na koniec ekspozycji)

Ciemne zdjęcia idzie wyciągać ale im mocniej trzeba tym więcej śmiecia wyjdzie. Po prostu z próżnego nie nalejesz i jak na zdjęciu nie ma informacji, to nie odtworzysz tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspomniano... z tego Nikona spokojnie wyciągniesz w postprocesie jakieś 2 może nawet 3 EV w zależności od rozpiętości tonalnej sceny. 
Masz ciemną lufę to musisz szukać wysokiego ISO i unikać długiego końca obiektywu.
Jak nie ma światła to go nie ma ... aby aparat zarejestrował jasne zdjęcie to musi do matrycy dotrzeć go jak najwięcej światła.
Dużo światła dociera jak masz duży otwór przysłony czyli małe wartości f ;) , długi czas naświetlania ... lub wzmocnisz małą ilość światła poprzez wysokie ISO.

Jak zdjęcie jest już zrobione ciemne i chcesz z niego jak najwięcej wyciągnąć to pozostaje zabawa w histogram, krzywe gamma.
Jednak dobre zdjęcie zaczyna się w aparacie a obróbka powinna być tylko dopieszczeniem.

Lampa błyskowa ... można ale z wbudowanej wiele nie wyciągniesz  ... dobra zewnętrzna to już pole do popisu, Doświetlanie zdjęcia błyskiem z odbicia potrafi dać bardzo dobre i ciekawe efekty. No ale to dodatkowy wydatek podobnie jak jasne szkło.
Przy wbudowanej możesz pobawić się w "domowe dyfuzory" w postaci kartki papieru czy pudełka po jakimś serku. W różny sposób mocowane do lampy błyskowej aparatu rozproszą czy nieco inaczej ukierunkują światło lampy wtedy możesz uniknąć ostrych kontrastów od lampy. 

Pozdrawiam
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze coś da się zrobić wyciągając cienie szczególnie jak matryca na to pozwala. Najlepiej robić to w Lightroomie ale w czym by nie było to zawsze będzie kosztem jakości. WIększy szum i utrata szczegółów w jakimś stopniu musza się pojawić.
I jw. w takich warunkach po prostu trzeba użyć lampy. Po taniości możesz poszukać manualnej yongnuo, nawet używki i będzie dobrze na ISO 100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy też w jakim formacie zapisujesz zdjęcia. Format .jpg da Ci trochę mniej możliwości niż zapis w .NEF (RAW). Ten drugi natomiast wymaga późniejszego wywołania.

Co do czasu naświetlania to dobrze sprawdza się metoda na maksymalny czas migawki tj: 1/(F*1.5) gdzie F to ogniskowa, a 1.5 to mnożnik wynikający z matrycy DX. Dla Twoich 105mm, czas 1/150s albo bezpieczniej 1/200s powinien wystarczyć na zrobienie nieporuszonego zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
  • Mod Team

Szczerze polecam zamówić sobie tę lampę z aliexpress. Kilka stówek zaoszczędzisz, a efekt rzeczywiście będzie lepszy niż:

- ISO 3200 ... nie odszumisz takiego zdjęcia

- podbijaniem światła w programie i inne wspomniane metody

Nie wiem też jaki chcesz efekt finalny uzyskać. Być może naoglądałeś się zdjęć, które chciałbyś zrobić podobne, a tam były używane nie lampy błyskowe, a softboxy, które ładnie oświetlają scenę miękkim światłem. Ogólnie temat zdjęć w pomieszczeniu nie  jest łatwy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...