Skocz do zawartości

[szosa] Zapotrzebowanie kaloryczne na płaskim dystansie 200km przy średniej prędkości 27km/h i kadencji 75 RPM


aerobike.eu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Ciekaw jestem opini osób śmigających po płaskich terenach dystanse 200km dziennie ,

ze średnimi prędkościami jazdy (nie licząc przerw) ok. 27km/h z miernikami mocy,

jako że pracuje nad takim do jazdy po szosie i wstępnie wychodzi mi że zapotrzebowanie na moc

przy wadze roweru z jeźdźcem i bagażem niewielkim 111kg w sumie potrzebne będzie jakieś 123W.

28rno75.jpg

Zakładając że robię przerwę 15 min na 1h jazdy wtedy 200km jest do przejechania w jakieś 7.5h czystej jazdy - razem z przerwami 10h = 2 * 5h,

czyli 100km w 5h z przerwami w jedną stronę co daje 20km/h średnią wliczając te 15min przerwy co 45min,

bo to nie ma być wyścig tylko rekreacyjnie po wałach Wisły trasą WTR w małopolsce ścieżką rowerową w większości.

Wychodzi mi z wyliczeń teoretycznych uwzględniając parametry aerodynamiczne i spodziewane tarcia toczne kół w moim rowerze wyprawowym z lemondką

zapotrzebowanie kaloryczne w okolicy 4000 kcal na dystansie 200km z 27km/h jeśli uda się utrzymać taką średnią, czyli porządne śniadanie i obiad na półmetku po 100ce z podjadaniem w trakcie .

Ktoś dysponuje dany,i z komercyjnych mierników mocy ile wat potrzebujecie żeby utrzymać prędkość powiedzmy 27km/h po płaskim przy danej masie startowej całości  (można to później łatwo przeskalować)

albo byłby chętny taki test przy okazji zrobić, bo nie mam zamiaru kupowac tych drogich mierników mocy bo nie czuję potrzeby modernizacji roweru na sezon 2018

poza nowymi szosowymi kołami,a będę śmigał na mierniku mocy własnej konstrukcji ?

Wystarczy rozpędzić się do 27km/h na płaskim przy bezwietrznej pogodzie na oponach pewnie większość na gubszych jak 28c na szosie nikt nie śmiga i odczytać ze swojego miernika moc jaką się ciśnie na korbę, podać wagę całości i typ miernika mocy i mielibyśmy ciekawe porównanie, bo będą róznice jak miernik mocy będzie np. z tyłu w osi bo wtedy sprawność przeniesienia napędu przez łańcuch będzie miec znaczenie o czym wiele osób zapomina zapewne - więcej wat pokazałby zamocowany na korbie i te są bardziej wiarygodne jak tylko moc z dwóch pedał uwzgędniaja.

Jak coś to dawać znać - jak się ociepli będę testował swój miernik mocy na trasie ponad 200km w większości po płaskim. Byłoby fajnie mieć porównanie z innymi szosami jakie zapotrzebowanie na moc ma mój wehikuł. Trochę fotek można znaleźć z jazd 2017-2018 na oponach 1.75 3bar na strava by Szan Kony https://www.strava.com/athletes/19822978

Siemano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale zbierasz dane i chcesz mieć konkretnie w liczbach co jak, ile i czego czy po prostu chcesz przejechać 200 km?

Bo jeśli to drugie to nie ma co tak skrupulatnie liczyć. 200 km po płaskim to nie jest mało, ale też nie jakoś specjalnie dużo. Średnia około 27 bez problemów dla w miarę sprawnego faceta jeżdżącego coś więcej na rowerze szosowym.  Wychodzi jakieś 7,5 godziny jazdy + powiedzmy 1,5 odpoczynków i sprawa załatwiona. Jedzenie typowe -  batony, żele, jeśli ktoś woli to jakaś drożdżówka, gdzieś w połowie jakiś ciepły posiłek co tam kto lubi.  Mowa oczywiście o normalnej jeździe, a nie treningu bo to jednak troszkę inaczej się jedzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Trochę nie czaję o co chodzi - potrzebujesz danych do jakiejś pracy, czy to Twoja osobista zachcianka :icon_question:
Jeżeli to drugie, to nie mam więcej pytań - oprócz jednego : ten profil na Stravie jest Twój :icon_question:
Jeśli tak, to powinien być widoczny dla wszystkich bez pytania o zgodę.
Poza tym w tych wyliczeniach widzę koło 26" - w tym przypadku trzeba będzie trochę więcej wysiłku włożyć w pokonanie trasy i chyba mało kto tak jeździ dzisiaj ( na pewno potrzebne będą "szybkie" opony i dość mocna noga, żeby się zmieścić w założonym czasie ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie poważna rozkmina nieistniejącego problemu. Jeśli chcesz po prostu przejechać 200km wałami Wisły, to to zrób. Nie jesteś na bezludnej wyspie, zawsze można zjechać do miejscowości, znaleźć sklep i zakupić wiadro żarcia. Roztrząsanie oporów toczenia przy rekreacyjnej jeździe? Zadbał bym raczej o awaryjny transport, w razie gdyby się okazało, że jednak nie dasz rady tego przejechać.

Moim zdaniem na godzinę jazdy zużyjesz może 500kcal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak powyzszy wpis. Troche w stylu przerost formy nad trescia ;)

A juz zupelnie bezsensowne sa rozwazania dotyczace mocy. Nie ma szans zebys przejechal 200km ze srednia 27km/h utrzymujac srednia moc 123W. Wbrew pozorom 27km/h na takim dystansie to nie jest malo. Powiezialbym, przyzwoita predkosc. Cos blizej 200W bedzie badziej realne. Napisalem bezsensowne, bo to zalezy od wielu czynnikow, warunki atmosferyczne, profil drogi, pozycja na rowerze, jak i sam rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, lewocz napisał:

No ale zbierasz dane i chcesz mieć konkretnie w liczbach co jak, ile i czego czy po prostu chcesz przejechać 200 km?

Dokładnie interesują mnie liczby, żeby sobie porównać z moją konfiguracją roweru, jak dużo daje mi lepsze przełożenie mocy na wiekszych ovalach w korbie i dzięki temu moge mieć nieco więcej zębów z tyłu i dalej mieć prędkość maksymalną 50km/h przy 90 RPM, jak również sama jazda na lemondce, czy ostatnia zmiana kół na bardziej szosowe pompowane do wyższego ciśnienia oraz inne gadżety poprawiające aero roweru.

Ostatnio GCN opublikowało testy z tunelu aerodynamicznego jak testowali jazdę z róznymi plecakami, torbami, czy... czapką nawet z daszkiem w dół i w górę (?!),

What's The Best Bag For Commuting By Bike? Saddle Bag Vs. Panniers Vs. Backpack

 

gdzie pomijając fakt że bez sensu że przy 40km/h to robili, bo lepiej gdyby 30km/h wzięli bardziej typową przy dłuższych wyprawach,

to można tam przyuważyć że mieli drag samego roweru z jeźdżcem w okolicy 30N, czyli jak się uwzględni prędkość 40km/h czyli ~11.1m/s to wychodzi zapotrzebowanie

na moc przy tej sporej już predkości na nie kiepskim szosowym rowerze, bo tam na kiepskich się nie pokazują - w okolicy 333W trzeba było cisnąć,

tyle że nie jestem pewien czy uwzględnili w tym tarcie toczne czy nie, ale skro test aero to chyba nie.

Zakłądając GCN typowo szosowy rower w pozycji jak na filmie, wyliczone z tego testu w tunelu przy 40km/h, to mamy moc na opory aero przy 27km/h

w okolicy 103W, natomiast przy założeniu że gośc z tego filmu razem z rowerem ważył 80kg+10kg ~90kg,

to straty mocy na tarcie toczne przy 27km/h i CRR-0.006 oraz masie 90kg  będą chyba w okolicy: 40W,

to daje nam łaczne zapotrzebowanie na moc przy 27km/h po płąskim bez wiatru, przy wadze 90kg  w sumie ok. 143W i uwzględniając straty na przeniesieniu mocy z korby zakładajac sprawność ok. 90%,

daje nam moc na korbie potrzebną w okolicy 160W.

Być może faktycznie założyłem w mojej konfiguracji roweru zbyt optymistyczne CdA nieco mniejsze, bardzej typowe dla TT bike'ów,

dlatego interesuje mnie z jakimi mocami przy tej prędkości po płaskim śmigają inni na typowo szosowych rowerach, po przeskalowaniu i uwzględnieniu masy związanej z tarciem tocznym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, 1415chris napisał:

Cos blizej 200W bedzie badziej realne. Napisalem bezsensowne, bo to zalezy od wielu czynnikow, warunki atmosferyczne, profil drogi, pozycja na rowerze, jak i sam rower.

Szacowane parametry mojego roweru sę na zdjęciu z pierwszego postu- być może nieco optymistycznie CdA było bardziej dla TT bike liczone ale w pozycji tzw. Pantani (dokładniejsze będa po testach w tunelu aero i wyznaczeniu CdA w sposób podobny do GCN z filmu  wyżej),

wyrażnie zanaczone że przy bezwietrznej  pogodzie (nie deszczowa gorszy Crr wtedy będzie), płasko, a sam rower nie ma znaczenia jak jest jego aerodynamiczne CdA i Crr kół oraz masa startowa całkowita.

Jak wstawiłem współczynnik dragu bardziej dla jazdy jak na filmie powyżej, to mi wychodzi szacowane CdA~0.3018 i wtedy zapotrzebowanie na moc nieco rośnie do ok. 141W,

ale do 200W to raczej daleko przy tych prędkościach zwłaszcza na cienkich w miare 28C szosowych oponach ;)

Przelicz, albo rundka zmiernikiem mocy szosą przy masie startowej w okolicy 100kg, bo na płaskim ma ona znaczenie tylko nieco zwiększając tarcie toczne i zobaczymy, bo tak to oczywiście bezsensownie rzucac jakąs ilość watów, bo to nie jest tak że one się biorą z nikąd, tylko mniej więcej tak jak pokazałem w wyliczeniach, zresztą podobnie Strava to liczy, ale tam nie uwzględniaja strat przeniesienia napędu i te ich liczby kalorii sa od czapy o jakies 10% zaniżone już przed ten błąd a nei widziałem żeby ten parametr mozna było na Strava ustawić,  dlatego jeźdzę już wiele setek kilometrów na własnej aplikacji i tak chciałem ja za jakis czas upublicznić, bo nie trawię jak mi Strava obraca ekran na pionowy, a tablet ma poziomo z nawigacją, nie wspominając o tym że nawet chwilowej prędkości nie pokazuje tylko średnia całej trasy dotychczasowej, co nie ma sensu w ogóle podczas jazdy nie jest pomocne w żaden sposób .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma szans, aby przy tych zalozeniach: 100kg, 27km/h cisnac srednio tylko141W. Jak pisalem cos pod 200W jest bardziej realne.

Zapomnij o wyliczeniach, aplikacjach szacujacych moc, bo to sie nijak ma do rzeczywistych wartosci. Od trzech lat jezdze z pomiarem mocy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, 1415chris napisał:

Nie ma szans, aby przy tych zalozeniach: 100kg, 27km/h cisnac srednio tylko141W.

Po to sie robi testy w tunelach aerodynamicznych i na torze kolarskim zeby takie rzeczy liczyc.

Gosc z GCN na podlinkowanym filmie na pewno nie potrzebuje wiecej jak 150W zeby smigac 27km/h bo to zadna wielka predkosc -przy kadencji 90 RPM mam przy takim przelozeniu 30km/h.

Pokaz blad w wyliczeniach raczej, a i tak podeslalem ten film do znajomego aerodynamika ktory pracuje przy samolotach dronach

i zobaczymy co powie ;)

3 godziny temu, 1415chris napisał:

Zapomnij o wyliczeniach, aplikacjach szacujacych moc, bo to sie nijak ma do rzeczywistych wartosci. Od trzech lat jezdze z pomiarem mocy.

A jakiej firmy masz miernik mocy i gdzie zalozony?

Jak nie w korbie, ale taki ze mierzy moc obu pedalcow jednoczesnie, to zapomnij o sensownym pomiarze na dlugich dystansach, kiedy czesto jedna z konczyn siada bardziej niz druga.

Podobnie jak miernik mocy bedzie w piascie z tylu, a takie patenty tez sa, to trzeba uwzglednic jeszcze straty na lancuchu zeby wiedziec ile cisnie sie na korbie, a to zalezy min. od skosu lancucha w zaleznosci jakie zebatki wybrane z przodu i z tylu, wiec tez trzeba o tym pamietac, ale wiekszosc blogerow  o tym zapomina bo sie ni ezna na fizyce, tylko powiela innych.

Jak jezdzisz z miernikiem mocy to zapodaj linka do Strava, czy wklej GPX'a z jakiegos w miare plaskiego odcinka - poanalizujemy tak jak analizuje GPXy innych chlopakow cisnacych w okolicy mojej na dystansie ponad 100km srednie powyzej 32km/h przy przewyzszeniach ponad 1500m ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Na co Ci te wszystkie wyliczenia, skoro możesz np. wymięknąć po drodze, bo nie będziesz w stanie utrzymać tych 150 - 200 W przez > 7 godzin :icon_question:
Jak nie zmieścisz się w założonym czasie i nie osiągniesz planowanej średniej, to zaczniesz robić wyliczenia i analizę co poszło nie tak i ile średnio wygenerowałeś mocy :icon_question:
Widzę, że wyliczenia i teoretyzowanie są zdaje się dla Ciebie ważniejsze od samej jazdy, niestety...
Ludzie mają różne hople, ale jeżeli nie jesteś jakimś obiecującym zawodnikiem ( a nie jesteś - sądząc po tym co piszesz ), to na co Ci ta wiedza :icon_question:
Na prywatny, amatorski użytek, to moim zdaniem zupełnie zbyteczne i szkoda zachodu, ale jak lubisz mieć wszystko wyliczone, to oczywiście licz dalej :icon_wink:
Ja bardziej niż za te wyliczenia, to trzymam kciuki, żebyś dojechał - zgodnie z planem rzecz jasna :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aerobike.eu napisał:

Po to sie robi testy w tunelach aerodynamicznych i na torze kolarskim zeby takie rzeczy liczyc.

Tak, robi sie testy w tunelch ale nie po to aby replikowac wyniki z takich testow do rzeczywistych warunkow. Tu jest podstawowy blad!

Do tego, aby szacowac rzeczywiste zapotrzebowanie na moc, lepiej poslugiwac sie wartoscia znormalizowanej mocy, a nie srednia moca, jak to ma dac ci jakis obraz czego sie spodziewac.

Chociaz, jak zakladasz jazde po idealnie plaskim, bez wplywu wiatru i innych "przeszkod", to srednia i znormalizowana moc beda takie same ale to juz bedzie jazda w tunelu :)

Masz bledne zrozumienie miernikow mocy w pedalach. Co z tego, ze jedna noga slabnie? Pomijam kwestie dokladnosci, taki miernik podaje wartosci z obu nog. Jak jedna slabnie, to masz nizsza calosciowa moc.

Jezdze na P2Max S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KrissDeValnor napisał:

Na co Ci te wszystkie wyliczenia, skoro możesz np. wymięknąć po drodze, bo nie będziesz w stanie utrzymać tych 150 - 200 W przez > 7 godzin :icon_question:
Jak nie zmieścisz się w założonym czasie i nie osiągniesz planowanej średniej, to zaczniesz robić wyliczenia i analizę co poszło nie tak i ile średnio wygenerowałeś mocy :icon_question:
Widzę, że wyliczenia i teoretyzowanie są zdaje się dla Ciebie ważniejsze od samej jazdy, niestety...

Na 145km latem  w trudniejszym bardziej pagorkowatym terenie nie wymieklem, za to w przerwie zrelaksowalem sie nad zalewem Loch Ness po polowie 75km i zjadlem obiad w miare przyzwoity ale tez szalu nie bylo bo dowozili i na miejscu jakas fasolka z kapusta, jakies ciacha ;)

2lw5fo5.jpg

Wyszlo w okolicy 25km/h srednia przejechane na oponach 26" x 1.75" CST nabite do ok. 3.5bar, bo opona do 4bar ;)

Z pomiarem mocy ktory teraz bede testowal niedlugo bedzie latwiej, bo probujac trzymac srednia chwilowa np. 25km/h pod gorke za bardzo mozna przysarzowac czasami,

zamiast leciec caly czas praktycznie na podobnej mocy nieco wiecej na podjazdach wiedzac ze za chwile bedzie mozna odpoczac na zjezdzie - takze to nie jest tak ze jazda z miernikiem nie ma sensu - ponad 3000 km sie zrobilo, a na 100km to wyskakuje po obiedzie w niedziele z pelnym zoladkiem jak jest pogoda po poludniu na kilka godzin ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, 1415chris napisał:

Masz bledne zrozumienie miernikow mocy w pedalach. Co z tego, ze jedna noga slabnie? Pomijam kwestie dokladnosci, taki miernik podaje wartosci z obu nog. Jak jedna slabnie, to masz nizsza calosciowa moc.

Jezdze na P2Max S

Zobacze w wolnej chwili co moze ten Twoj miernik i jak dziala, bo moze nie widziales innych typu Stages mocowane do prawej korby i tego typu mierniki potrafia juz zglupiec po zalozeniu ovalnej zebatki aka Chris Froome, dlatego sa rozne mierniki, i nie wszystkie mierza na obu korbach, chyba ze kogos stac 2x kilka tysiakow.

Inne mierza na osi cos ala w korbie i wtedy jest uwzgledniona moc faktyczna z obu stron, a niektore tylko z jdenej strony mierza i po cichu zaklada sie ze jest podobnie z drugiej strony

a  wprzypadku mniej profesjonalnej jazdy tak nie musi byc, podobnie jak bledne zalozenie ze FTP = 0.95* 20 min power ;)

Odkopalem na Strava przejazd osoby ktora sie sciga i kosi wiele KOM'ow na poludniu Polski w okolicach Rzeszowa no i na 197km przy sredniej 33km/h latem rano czyli przy raczej nie wietrznej pogodzie bo wtedy sobi esmigaja zeby burz uniknac po poludniu, ma na bardzo dobrym szosowym rowerze w calkiem gorkowatym terenie srednia moc 229W, przy ladnej kadencji prawie 90 RPM :D To "Weighted Avg Power zdaje sie Strava dorzuca, a ponizej sa dane prosto z miernika mocy z ktorym ta osoba smiga.

2qd1jyx.jpg

200W mial w MTB przy 28km/h na Treku w zimie gdzi edrogi oblodzone na pewno nie jechal wtedy na cienkiej oponie, takze na kiepskim nie szosowym rowerze na grubych oponach nie wykluczone ze trzeba wycisnac trochu watow zeby sie rozpedzic, ale swoje wyliczenia pokazalem dla roweru o szosowych parametrach.

Czekam na interpretacje wynikow testow w tunelu od mojego znajomego aerodynamika ktory na uczelni pracowal kiedys i mieli tam tunel aero w Krakowie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ty na to:

58km, 550m, 26km/h i 220W weighted Avg power/normalized power?

I jak mozesz, to wez pod uwage, ze jest tu wielu, ktorzy cos tam o sprzecie rowerowym, w tym miernikach mocy, cos wiedza. 

Moze w temacie pomiaru mocy, wyjdzmy z zalozenia, ze wiemy, ze "rower ma dwa kola", bez koniecznosci uswiadamiania uswiadomionych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.strava.com/activities/996936761

220 km, odpoczynek podczas całej jazdy - 13 minut, średnia co prawda niższa, bo niecałe 26, ale jechałem asekuracyjnie ;) to moja najdłuższa trasa, raczej w tak długie nie celuje, ale raz w roku zdarzy mi się jakiś wyskok. Przed wyjazdem omlet owsiany z dżemem, w trakcie jazdy dwie małe paczki sezamków, banan i wypita puszkę Coli. Wróciłem z zapasem sił, do trzech stówek bym dobił albo tak mi się wydaje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

26" o szosowych parametrach jest nieco zastanawiające w tym zagadnieniu :whistling:

O tym czy kolo jest szosowe czy nie decyduje rodzaj opony, bo Schwalbe Durano 28c nabite do 6bar do jeżdzenia po krzakach i w błocie raczej się nie nadaje,

a na szosę jak najbardziej.

Róznica pomiędzy 28" a 26" jest taka że jeden obrót nieco większego 28" to 16cm wiecej obwodu i trochu lepiej się toczy ale, z kolei na podjazdach piasta z tyłu w takim kole o wiekszej średnicy bardziej dostaje w kość, bo większe momenty na nią działają w porównaniu do koła o mniejszej średnicy;)  
Tu nie chodzi o oszczędzanie na jedzeniu, bo jak się nie jedzie to też jeść trzeba tylko trochę mniej, tylko po to z miernikiem mocy się jeździ żeby znając swoje FTP wiedzieć kiedy przycisnąć więcej a kiedy odpuścić- np. jak jest mocno pod wiatr, bo z powrotem będzie za wiatrem i się nadrobi, wiec nie ma sensu cisnąć za bardzo czasami. Bez miernika mocy nie wiadomo jak bardzo jest pod wiatr czy pod górkę i trudniej wydatki energetyczne oszacować, tak żeby lepiej rozłozyć siły na dłuższej trasie, chyba że ktoś regularnie robi kilkaset kilometrów dziennie.

Tak jak dzisiaj - jechałem te 33km na kolach z poprzedniego sezonu treningowego CST 1.75" 3bar, w większości pod wiatr i boczny , a tam gdzie byłoby z wiatrem była szosa w lesie i przy ujemnych temperaturach nie było sensu cisnąć bo za bardzo można się wychłodzić. Ale przyjemniej niż na Zwifcie jakimś wirtualnym - ładne słońce, chociaż mroźny wiatr ze wschodu, podczas jazdy ciepło... w spodniach narciarskich :D

28btgdf.jpg

 

2 godziny temu, tessio napisał:

https://www.strava.com/activities/996936761

220 km, odpoczynek podczas całej jazdy - 13 minut, średnia co prawda niższa, bo niecałe 26, ale jechałem asekuracyjnie ;)

Z miernikiem mocy śmigałeś - chyba nie z tego co widzę na Strava, ale nawet zimą teraz kręcisz regularnie kilka razy w tygodniu,

to kopyto raczej jest mocne, bo przejechać sobie bez odpoczynku o pocisnąć 1500m przewyższeń to nie niedzielna jazda po obiedzie 15km/h :D

Moje statsy na Strava są od tamtego roku dopiero i to nie na typowej szosówce a eksperymentalnej wersji ścigacza.

Na ten sezon kompletuje koła typowo pod szosę drugie - stare na rajdy w okolicy po bezdrożach po trasach bardziej MTB,

chociaż całkiem gładkie są, ale za dużo ciśnienia nie dało się wbić i za duże tarcie toczne jest przy większych prędkościach powyżej 30km/h ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie posiadam miernika, bo nie jest mi potrzebny, poza tym mam rower na 8 biegowym Clarisie, tak, że ten... ;) A co do regularnego kręcenia to nie ma tak dobrze, akurat miałem tydzień urlopu, więc pojeździłem - jakie zarobki takie Calpe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tessio napisał:

Nie posiadam miernika, bo nie jest mi potrzebny, poza tym mam rower na 8 biegowym Clarisie, tak, że ten... ;)

Tym bardziej widac ze sie da jak sie chce ;)

Pewnie jakies waskie kola nie wiem 25c czy cos grubszego bardziej komfortowego masz zalozone?

Wybralem 28c na ten sezon, a kase zaoszczedzilo sie na nie wykupujac Zwifta,

tylko wlasny trenazer mam zrobiony, ktory jest niezniszczalny - na samochodowym alternatorze i nie ma sie co tam zepsuc,

bo wlasna elektronike dorobilem wiec w razie czego latwo przelutowac samemu kilka emelentow.

W 2017 smigalem na wlasnorecznie cietych ovalach z przodu 34/52/62,

a na 2018 dorabiam tez custom zebatki z tylu tez ciete na laserze do freehub'a do taniej piasty Shimano,

ale jest szansa ze uda sie dorobic elektroniczna zmiane biegow z przyciskami w lemondce- cos co kosztuje w okolicy 1000 euro,

taze ten... wiadomo nie kazdemu dane bylo na technicznej uczelni studiowac i ma doswiadczenie z pracy z mechanikami i konstruktorami dronow,

ale troche kasy mozna zaoszczedzic jak sie samemu zaprojektuje i zrobi, bo co za roznica jak trzebaby siedziec w robocie chcac kupic cos podobnego

i czasami nie do konca tak trwalego, latwego do ew. wymiany na nowe jak sie ma rysunki techniczne u siebie i schematy elektroniczne ;)

 

Sporo fajnych sciezek rowerowych sie porobilo w okolicach Krakowa, trzeba szykowac forme na dluzsze wypady jak sie ociepli,

a teraz jest trochu czasu zmajstrowac troche ciekawych rozwiazan, bo miernika mocy za kilka tys PLN tez nie mam zamiaru kupowac

- wymyslilem na szose cos z 10x tanszego i testy niebawem.

Siemano ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem technicznym abnegatem ;) Nie potrzebuje miernika, bo nie trenuje, jeżdżę sobie, jak chce i kiedy chce ;) Jeżdżę na oponach 23 mm, a rower wybrałem głównie pod względem estetyki, mogłem mieć za te pieniądze inne rowery na lepszym osprzęcie, ale ten podobał mi się najbardziej i jest to moja pierwsza szosa, dlatego nie chciałem za bardzo szaleć. Teraz już wiem,  że nie jest mi potrzebne nic więcej niż Tiagra (teraz mam 8 biegów i kasetę 12-26), bo jeżdżę sporo po górkach i nieraz przydałyby dwa bardziej miękkie biegi przy zachowaniu fajnego stopniowania. Z drugiej strony można postarać się o lepszą nogę i miękkie biegi nie będą potrzebne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie tak długiej jazdy musisz liczyć się z błędną interpretacją danych z pomiaru mocy. Chodzi o zwiększone tarcie łańcucha. To, że będziesz naciskał z mocą 170W wcale nie oznaczać, że rower będzie napędzany z taką mocą. Najbliższy prawdzie będzie pomiar z tylnej piasty. Oczywiście jest to czepianie się dupereli i niewartych uwagi szczegółów. Takim samym szczegółem jest błędy pomiar mocy z jednej nogi. Dla zdrowego kolarza, który nie ma za sobą ciężkiej kontuzji będzie to przy równomiernej jeździe sprawa pomijalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, tessio napisał:

Teraz już wiem,  że nie jest mi potrzebne nic więcej niż Tiagra (teraz mam 8 biegów i kasetę 12-26), bo jeżdżę sporo po górkach i nieraz przydałyby dwa bardziej miękkie biegi przy zachowaniu fajnego stopniowania.

Po dzisiejszej wyprawie (samochodem) na stok Laskowa-Kamionna (www.laskowa-ski.pl/) gdzie jadac od strony Bochni jest podjazd 12% a z powrotem 9%,

tak sie zastanawialem na jakim przelozeniu da sie pod taka sciane jechac 34:38 wystarczy? ;) Nie wiem ile masz z przodu i czy wdrapywales sie na cos takiego,

ale trasa na rower epicka-nagralem sobie GPXa do posmigania tam na trenazerze wirtualnie bo mam pomiar mocy w trenazerze wiec mozna sie sprobowac zmierzyc z wjazdem na ten stok narcxiarski od strony Bochni, do autostrady A4 pozniej wracalo sie :D

Tak sie zastanawiamn czy jest sens w ogole wjezdzac pod 12% czy nie lepiej podprowadzic rower, bo bylo powoli nawet samochodem.

Z innej trasy zrezygnowalem nawigacj ami pokazala droge na jeden samochod tez z takimi podjazdami, bez pobocza ciezko sie rozminac a jak by trzeba bylo zjechac na bok,

to prawa strona zero przyczepnosci - no wieksza adrenalina niz same zjazdy juz na stoku. Pogoda byla nieziemska i klimaty na tym wyciagu - mega, tylko ten dojazd meczacy-gdyby byla oblodzona szosa czy sypnelo sniegiem to nie wiem jak tam ludzi ejzdza - inny swiat jakby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dywyn napisał:

W czasie tak długiej jazdy musisz liczyć się z błędną interpretacją danych z pomiaru mocy. Chodzi o zwiększone tarcie łańcucha. To, że będziesz naciskał z mocą 170W wcale nie oznaczać, że rower będzie napędzany z taką mocą.

Jak rzucisz okiem na moj pierwszy post, w swoich obliczeniach pomiaru mocy  przewidzialem to i mam parametr "gears efficiency" gdzie okolo 0.9 jest ta sprawnosc przeniesienia przez przekladnie lancuchowa oszacowana, bo to fakt, malo osob na to zwraca uwage a wielu blogerow rowerowych o tym w ogole nie wspomina tylko co do wata potrafia porownywac ze soba rozne mierniki mocy ;)

Akurat przy zapotrzebowaniu i zeby wiedziec ile sie cisnie w pedala ma sens, bo z tego ilosc kalorii mozna oszacowac.

Power2max ma akutrat pomiar mocy z dwoch korb bo na niego zebatki korby sa nakladane.

Gdyby pomiar byl w piascie z tylu to trzebaby przemnozyc przez ok. 1.0/0.9 zeby mniej wiecej wiedziec ile ktos cisnie - uwzglednic straty na lancuchu - pisalem o tym juz wczesniej.

Dlatego pytalem na jakim mierniku Chris jezdzi z ciekawosci, bo wiekszosc raczej dostepnych na rynku wiem jak dziala i jakie sa dostepne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...