Skocz do zawartości

[Trenażer] In'ride 100 B'twin - Jaką moc generuję?


DIY

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Kupiłem ostatnio trenażer jak w tytule - żeby trochę pokręcić jak nie ma pogody czy czasu na wyjście. Pojeździłem na nim na razie tylko jakieś 3 godzinki, ogólnie jestem zadowolony, wcale nawet nie wydaje się nawet taki głośny. Jedna rzecz mnie tylko zastanawia - ciężko mi porównać wysiłkowo jazdę na trenażerze z tą w "realu". Podejrzewam, że to raczej normalne - opory toczenia, wiatr, zakręty, dziury, podjazdy, zjazdy itp, ale chodzi mi o to, że ciężko mi porównać/przypisać wydatek swoich sił na konkretne przełożenie w rowerze i pozycję na manetce regulującej opór. Wychodzi na to, że ustawiając poziom oporu na pozycji 4 (jest ich 7 i teoretycznie wg producenta najwyższa pozycja odpowiada 550W przy 50km/h), po 45 minutach treningu jestem dość mocno zmęczony. Kadnecja średnio 90 (nie mam czujnika póki co, liczę obroty zerkając na sekundnik xD), przełożenie (napęd 3x10) cały czas środkowy blat z przodu, prędkość średnia 30-31 km/h.

No i nie wiem, czy jestem słaby, czy wybieram za duże obciążenie. W dobrych warunkach na szosie po płaskim bez wiatru utrzymuję średnią prędkość powyżej 30km/h, na mtb ok 26-27, ale wytrzymuję czasowo dużo dłużej. Zastanawiam się, czy ktoś kto ma taki trenażer (lub poprzedni model 300 czyli to samo) ma też np pomiar mocy w swoim rowerze i mógłby się pochwalić wartościami jakie osiąga przy konkretnym przełożeniu i obciążeniu ustawionym na manetce oporu rolki.

Wiem, że to może trochę dziwnie brzmi, ale nie potrafię tego inaczej opisać, może dlatego, że to moje pierwsze odczucia z użytkowania trenażera.

Pozdrawiam

Piotrek, DIY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie prędkości na trenażerze i w realu jest kompletnie bez sensu. Wskazania mocy u kogoś innego nic tu nie dadzą, bo i tak nie znasz mocy jaką kręcisz w realu. 

Opór na trenażerze można porównać do symulowania nachylenia terenu. Dasz bardzo mały opór, to będziesz jechać jak z górki, 40 km/h bez większego wysiłku. Dasz bardzo duży, to ledwie wykręcisz 10 km/h, jak na ciężkim podjeździe. Szukanie takiego przełożenia, które idealnie odwzorowuje jazdę po płaskim nie ma specjalnie sensu, bo w realu nigdy nie masz do czynienia z idealnie płaską drogą. Do tego dochodzi wiatr, raz w twarz, raz w plecy, i wszelkie porównania biorą w łeb.  
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, arek_wro napisał:

Porównywanie prędkości na trenażerze i w realu jest kompletnie bez sensu. Wskazania mocy u kogoś innego nic tu nie dadzą, bo i tak nie znasz mocy jaką kręcisz w realu. 

Opór na trenażerze można porównać do symulowania nachylenia terenu. Dasz bardzo mały opór, to będziesz jechać jak z górki, 40 km/h bez większego wysiłku. Dasz bardzo duży, to ledwie wykręcisz 10 km/h, jak na ciężkim podjeździe. Szukanie takiego przełożenia, które idealnie odwzorowuje jazdę po płaskim nie ma specjalnie sensu, bo w realu nigdy nie masz do czynienia z idealnie płaską drogą. Do tego dochodzi wiatr, raz w twarz, raz w plecy, i wszelkie porównania biorą w łeb.  

Zgadzam się w 100%, tylko zakładając, że podaję prędkość, kadencję i opór ustawiony na manetce to jak ktoś na takim samym trenażerze ustali podobne warunki jazdy i ma dodatkowo pomiar mocy to już będę miał "z grubsza" moją moc. Oczywiście pewnie +/- 10% na chociażby ustawienie fabryczne manetki czy jakieś opory toczenia czy też napędu, przekosów łańcucha itp. Generalnie  chodzi mi o orientacyjne wartości, jeśli to oczywiście możliwe, nie oczekuję, że mi ktoś online przez forum dokona pomiaru mocy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba tylko po to, żeby wiedzieć. Jakbym miał trenażer już z realnym pomiarem mocy to bym wiedział, ale za mało korzystam z takiego sprzętu i nie ma sensu inwestować takich pieniędzy na powiedzmy 30h kręcenia w sezonie. Z kolei rowerów mam 3 więc nie wiedziałbym do którego założyć - do szosty, do mtb, czy do uniwersalnego. Nie bez znaczenia oczywiście pozostaje koszt, który czy to trenażer, czy piasta, czy korba czy też pedały jest dla mnie dość spory - poza swoimi rowerami mam jeszcze dwa żony i 3 rowery dzieciaków, więc jest w co pieniądze ładować :)

Co chwila czytam ile to gdzie jakiej mocy nie jest wydatkowane, nawet na stravie jak wrzucam trasę to większość czasów na odcinkach ma podaną moc to też ciekawość mnie zżera ile ja potrafię ukręcić. No chyba, że jak na stravie ludziska mają podaną moc na jakimś odcinku dłuższym i jest ona mniej więcej taka sama to by wskazywało, że osiągam porównywalne wartości?

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem niewiele ci to pomoże. I mówię to jako wielki fan pomiaru mocy. Gdyby ktoś by mnie zapytał czy wywalić 1800 zł na super koła mtb czy na miernik mocy, to dla mnie jest to pytanie retoryczne.

Ale wiedza jaką moc kręcisz na jednym konkretnym ustawieniu tranażera i przy określonej kadencji jest według mnie bezużyteczna. I tak nie będziesz się w stanie porównać do innych osób, bo:
- liczy się nie tylko sama moc, ale też moc w stosunku do wagi ciała
- masz tylko jeden bardzo wąski zakres mocy, a to że jesteś od kogoś lepszy w tym konkretnym zakresie, nie oznacza, że jesteś lepszy w każdym innym. 
 
A cp do Stravy, to o ile ktoś nie jedzie z miernikiem mocy, to wartości przez nią pokazywane są bardzo, ale to bardzo orientacyjne. Strava nie bierze pod uwagę tego czy jedziesz  z wiatrem czy bez, czy siedzisz komuś na kole, po jakiej jedziesz nawierzchni, jakie masz opony, itd. itd. A nawet jak znajdziesz kogoś kto będzie jechał z miernikiem i osiągnie taki czas jak ty, to musielibyście mieć tę samą wagę, rowery również, te same opony, jechać w dokładnie tych samych warunkach atmosferycznych, szczególnie chodzi o wiatr, jechać w tej samej pozycji na rowerze, i pewnie znalazłoby sie parę innych rzeczy. 
 
Najlepszym sposobem na porównanie się z innymi jest start z nimi w zawodach :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym miał po co wywalić kasę to bym to zrobił, ale przy moich przebiegach rzędu 4-5k rocznie to bez sensu, tym bardziej przy ilości rowerów na których śmigam. Zacięcia mnóstwo, ale czasu bardzo mało. Stąd też może dziwne pytania bo nie chcąc inwestować zastanawiałem się ile ta moja jazda na trenażerze będzie warta. Generalnie chodziło mi bardziej o wartości mniej-więcej, niczego dokładnego nie oczekiwałem :) Podanie przez kogoś np "widełek" przy danym ustawieniu by mnie w 100% usatysfakcjonowało, np manetka pozycja 4 kadencja 90, jakieś przełożenie i moc w przedziale 150-190W. Nie jest to oczywiście dokładne ani może mega potrzebne, ale jak producent podaje tylko " 550 W (przy 50 km/h, poziom oporu 7) " to mi to niewiele daje. Gdyby chociaż była podana jeszcze moc dla ustawienia 1 to pośrednie by się dało jakoś orientacyjnie ustalić.

Dzięki na razie za pomoc, poczekam jeszcze - może ktoś coś wniesie do tematu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 1 rok później...

@DIY kręcisz nadal na tym trenażerze? Właśnie stoję przed decyzja zakupy pierwszego budżetowego trenazera do zabawy gdy pogoda nie dopisuje. Słyszałem o strasznym hałasie jakie wydaje ale dzisiaj miałem okazje chwilkę pokręcić na nim w Decathlonie i jakoś wyjatkowo głośny się nie wydawał. A jak pozostałe również kwestia użytkowania? 
 

Pozdrawiam! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...