Skocz do zawartości

[do 7000] na twarde i na szutry w pofalowanym terenie


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry.

Chodzi mi po głowie, żeby zrobić sobie przyjemność w tym roku i kupić jakiś rower... :)

Mam Gianta ToughRoad SLR1 z napędem 2x10 i to bardzo fajny rower, ale przy dojazdach do pracy (po płaskim i twardym) czasami brakuje szybszego przełożenia, bo z przodu jest 42 zęby a z tyłu 11.  Oczywiście mogę szybciej kręcić ale mnie to nie kręci. Mam swoją ulubioną kadencję, przy której to przelożenie daje mi ok 30 km/h.

Gdybym miał sobie kupić jakąś nową zabawkę to byłoby super, gdyby była odrobinę szybsza. Nie musi być dużo, ja stary i gruby jestem i wyczynu nie uprawiam. Przełożenia 50/10 czy 50/11 raczej nie zapnę.

Ponieważ dobry rower na aluminiowej ramie już mam i sprzedawać nie zamierzam, to pomyślałem, że może warto sprawdzić jak się jeździ na czymś innym. Myślałem oczywiście o ramie węglowej - bardzo podobają mi się rowery Fuji, znalazłem nawet fajną przecenę, ale niestety rama maks 53 cm a ja potrzebuję rozmiaru w okolicach 58 - 60.

Przerzutkami wachlować nie lubię więc idea 1x11 gada do mnie.

I takiego roweru szukam. Rama trekkingowa, zero amortyzacji, Napęd 1x11 lub 2x11, hamulce hydrauliczne, przyzwoity osprzęt.

Znalazłem w sumie ciekawą alternatywę - Author Ronin SL. Wprawdzie to nie karbon, ale też nie aluminium. Osprzęt i przelożenia w sam raz dla mnie. Niemal bez wad, jedyne co mnie boli, to linki na wierzchu (wolę prowadzone w ramie) i kierownica baranek. Nie dla mnie sportowa pozycja, preferuję flatbara.

Będę wdzięczny, jeśli ktoś podpowie na jakie marki/modele spełniające powyższe kryteria zwrócić jeszcze uwagę. 

I drugiej pytanie, rzućcie okiem proszę na osprzęt tego Ronina (http://pl.author.eu/adventure/gravel/ronin-sl-2018-ua42901401-471) i powiedzcie czy jest ok. Teram mam SRAM GX i to fajny sprzęt, APEX-a nie znam i nie wiem jak on się ma do GX-a czy XT które też kiedyś miałem i znam.

Serdecznie pozdrawiam 

Piotrek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze rozumiem, chcesz rower 'taki sam' (tego samego typu z podobną geometrią) jak Twój obecny Giant tylko, że na karbonie, z twardszymi przełożeniami i być może szybszymi oponami?

Generalnie to jeździsz ze zbyt małą kadencją, jeśli na przełożeniu 42/11 osiągasz 30 kmh. To nie zdrowe dla kolan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tak jak wyżej koledzy napisali, bo przy kadencji na poziomie 90 obr/min to wychodzi 47 km/h, więc ewidentnie wina jest po Twojej stronie, a nie roweru.
Może najpierw spróbuj trochę zwiększyć kadencję - powinno pomóc.
Ewentualnie możesz też pomyśleć o zmianie opon, bo być może te 50 mm trochę Cię ogranicza.
Zmiana roweru na taki z cięższym przełożeniem/większym blatem paradoksalnie może Ci wcale nie pomóc, bo w praktyce okaże się pewnie, że jeszcze bardziej "zamulisz" kadencję, która już teraz nie jest wysoka, więc według mnie nie jest to dobry pomysł.
Jeżeli ogólnie dobrze i wygodnie Ci się jeździ na tym SLR, to zacznij od lekkiego podniesienia kadencji i zmiany opon, a osiągana prędkość będzie wyższa.
To także w trosce o Twoje stawy, bo nie chodzi o to żebyś się zajechał na wielkim blacie z kadencją 40...
PS
30km/h to mam na mniejszym kole z grubszą oponą w lesie przy przełożeniu o trzy oczka lżejszym :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy. Ja mam pięćdziesiątkę na karku i ważę 125 kg. Nigdy nie mierzyłem swojej kadencji, na pewno nie jest wysoka, z kalkulatora wynika, że w okolicy 65, ale mi z nią dobrze i mogę robić dłuższe dystanse.

W moim wieku są i tacy, co wyczynowo jeżdżą, ale mi z moim typem jazdy dobrze. Poza dojazdami do pracy, zwykle poruszam się po leśnych ścieżkach, powolutku i wyłącznie dla przyjemności, a na plecach mam 6kg sprzętu foto, bo fotografuję przyrodę.

Mi nie zależy na prędkości. Ja chcę sobie kupić kolejną zabawkę o odrobinę mocniejszym przełożeniu, ale przyjemność z zabawki jest jako pierwsza. Nieco szybszy rower będzie do pracy, a ToughRoad do lasu i na górki, których w okolicy wiele.

Napiszcie proszę co sądzicie o Ronine SL i jego osprzęcie, a może macie innym typ w podanym budżecie? Bardzo będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.dobrerowery.pl/blog/recenzja-giant-anyroad-comax-2017-idealny-rower-dla-warszawiaka węgiel, przełożenia. Kierowca może być i inna, jak w Fuji jari. Gdzieś widziałam też proste w tej serii rowerów. (?) co do Ronina jest mnóstwo wątków odnośnie jego. Tu i na innych forach.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, studiop napisał:

Myślałem oczywiście o ramie węglowej - bardzo podobają mi się rowery Fuji, znalazłem nawet fajną przecenę, ale niestety rama maks 53 cm a ja potrzebuję rozmiaru w okolicach 58 - 60.

Przerzutkami wachlować nie lubię więc idea 1x11 gada do mnie.

forumowicz wrzucał promo w innym dziale i faktycznie mozna coś dobrego wyhaczyć. I w rozmiarze. I w karbonie. 

https://www.planetx.co.uk/i/q/CBPXXLSRIV1/planet-x-xls-sram-rival-1-clincher-cyclocross-bike 

[w budzecie ciagle jest jeszcze https://www.tredz.co.uk/.Ridgeback-Ramble-1-2018-Touring-Bike_113886.htm jest cięższy od Ronina, ma więcjej niż 1x11, ma za to taperowaną główkę ramy, są rozmiary, podobnie prezentuje się Kona Sutra, też są rozmiary, charakterystyczne manetki na koncu kierownicy) 

Jest możliwość w Warszawie zamówienia roweru pod siebie- rama,koła, osprzet lub kupienia gotowca od manufaktury (tak to się chyba już nazywa?) https://antymateria.com/kategoria-produktu/2017/ 

Zastanawiam się czy przy tym Roninie ta ilość szprych wystarczy (24). Te podane mają 32. Zwłaszcza ze nie ma sztywnych osi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. 

AnyRoad budzi we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony fajny, z drugiej to taka krzykliwa fajność. Rzucająca się w oczy. Chyba wolałbym nie budzić sensacji na ulicy :)

Planet X to bardzo fajna propozycja. Nie jestem pewien, ale Rival1 to chyba wyższa grupa niż APEX?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, tylko czy ten Planet nie jest typowym przełajem, jesli tak to pozycja będzie mało wygodna na dłuższe jazdy. Mam Ronina SL i jestem tym rowerem zachwycony, świetna wygodna pozycja, komfortowa kierownica, bardzo dobre koła, napęd 1x11 i hydrauliczne hamulce, rower wart każdej złotówki tym bardziej w porównaniu do tańszej wersji, naprawdę warto dołozyć różnicę i wziąć SL, zyskujemy lepsze: napęd, koła hamulce, wagę i ramę na reynoldsie. Jedyny minus i co mnie zaskoczyło to aluminiowy widelec - nie rozumiem dlaczego. Rower jest szybki, wygodny i wszechstronny.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest przelajem ale można jednak pomyśleć nad pozycja poprzez mostek chociażby o innym wzniosie. Jeżeli inne rowery pewnych rzeczy nie spełniają (np four corners, czy kony modele  dla wielu) to trzeba szukać "złotego środka" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten aluminiowy widelec w Roninie to straszna wtopa. Przecież najwięcej dokuczliwych drgań przenoszonych jest na ręce i korzyści ze stalowej ramy, w dużym stopniu znikają.

Boję się pozycji tego przełaja i faktycznie noszę się z zamiarem zmiany mostka. Dam sobie (i jemu szansę) na początku, ale w Giancie też mostek zmieniłem.

Przed wąskim barankiem też mam opory, bo łapy przyzwyczajone do szerokiego flatbara, ale zobaczymy... Na razie PlanetX milczy jak zaklęte. Potwierdzili zamówienie, ale daty wysyłki jeszcze nie podali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten rower z PlanetX. 
Faktycznie, jeśli to przełaj to kąty mostkiem zniwelujesz, ale charakter rower będzie miał cały czas psortowy.
Ja w tym roku zaszalałam i wybrałam w tym segmencie rowerów Rondo Ruut AL. Na razie stoi, ale juz nogami przebieram, co by pojeździć.
http://rondo.cc/ruut-al,17,pl


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny, ale teraz dali obniżkę na model z ramą Viner i kurczaczki jest jeszcze fajniejszy. 300 funtów drożej (w stosunku do ceny, jaką zapłaciłem), ale dopłaciłbym natychmiast. Sęk w tym, że nie mają mojego rozmiaru. Największa oferowana rama to 54, a dla mnie (wg ich rozpiski) 56 jest na styk z pewną obawą, że mogłaby się okazać ciut za mała.

Ale koła są lepsze, widelec w całosci węglowy, sztywna oś z przodu i z tyłu i wyższa grupa SRAM, i fantastyczne schowane wszystkie linki. Ślina mi się leje i sprawdzam, czy aby tego najwiekszego rozmiaru do oferty nie dorzucą...

https://www.planetx.co.uk/i/q/CBVISPCX1/viner-super-prestige-sram-force-1-hrd-cyclocross-bike

 

Nawiasem mówiąc potwierdzili dzisiaj terminu budowy roweru - mają się za niego zabrać 28-ego lutego. Dobrze, że pogoda słaba, bo bym chyba jajko zniósł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to akurat prawie na Wielkanoc (te jajko) ^_^

7 godzin temu, czarnaMAMBA napisał:

wybrałam w tym segmencie rowerów Rondo Ruut AL.

no to faktycznie chyba nawet w twoim stylu kolorystycznym ^_^ (od 'Romana' twojego jakoś tak mi się skojarzyło)

a piasty w Rondo to normalnie dzieło sztuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Boreas nic nie robi - fakt, jest dwa razy tańszy, ale nie ma np. sztywnych osi i Future Shock'a :icon_wink:
W podobnej cenie do Speca jest karbonowy Nyk, no ale nie każdy dołoży drugie tyle do karbonu i sztywnych osi...
Wrażenie robi ten wspomniany przez autora Viner Super Prestige na ośkach rodem z MTB ( 15 mm z przodu ) :woot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie dam 8.5 za aluminiową ramę bo mam już przyzwoity rower AL. 

Podobają mi się rowery Specialized, ale mierzi mnie, że tak dużo trzeba dopłacić za brand. Może i snob ze mnie, ale nie aż taki, żeby tyle dopłacać. Tym bardziej, że te wszystkie nowinki techniczne mają znaczenie dla ambitnych zawodników, a ja tylko rekreacyjnie i na pokonanie 80km z kilkoma podjazdami potrzebuję ponad pół dnia. Dla mnie rower to sposób na dojechanie w miejsca, gdzie samochodem nie da rady, a z buta za daleko. Jak się tam już dostanę, to jestem w raju i przestaje mi się gdziekolwiek spieszyć.

Nawiasem mówiąc Planet X ma dojechać w poniedziałek. Czekając na rower popatrzyłem nieco na inne marki i rower 1x11 na karbonie i Rivalu kosztuje dużo więcej niż 5 tys. To naprawdę fajna promocja była. Nawet teraz, gdy jest 200 funciaków drożej, to nadal atrakcyjna cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romet NYK - fajny rowerek, ale filozofia sprzedażowa Rometa jest fatalna. NIe podają geometrii ramy, a z tabelki rozmiarów wynika, że nie oferują rowerów dla osób wyższych niż 182 cm. To bzdura oczywiście, ale naprawdę można się wkurzyć widząc tak niechlujne podejście do biznesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wszoltysik napisał:

Jak ten spec miażdży konkurencję, to co robi Romet Boreas 2 z tym specem? :-)

Sam future shock jest wart wiecej niz ten Romet. Diverge comp E5 mozna dostac za ok 7000tys jak sie troche ponegocjuje - taki jest tez budzet autora i w tej cenie jest idealny i spelnia wszystkie jego wymagania. Jest to tez najtanszy model od Speca jaki obecnie mozna dostac z amortyzacja pod kierownicą. Jest tez Cannondale Slate ale cena zaczyna sie od 12k.

6 godzin temu, wszoltysik napisał:

A to spoko dam 8,5 klocka za sztywne ośki i mechaniczne hamulce. :-D

no trudno, rower nie dla plebsu. Od tej ceny zaczynaja sie porządne rowery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...