Skocz do zawartości

[koła] XC 27,5 cala do 1000zł


Alsew

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Dokumosa napisał:

Jeśli obecnie masz QR to najbliżej ma do... QR ;)

Zgoda ale z tego co opisałem wyżej, to chyba jasno wynika że jeden QR drugiemu nierówny... A każde rozwiązanie konstrukcyjne, ma jednak jakiś wpływ na parametry danego mechanizmu. Chyba przyznasz mi rację? Analizuję ten temat bo już nie raz w życiu przekonałem się, że maszyny i urządzenia nawet teoretycznie bardzo dobrych firm, są opatrzone sporymi wadami konstrukcyjnymi. Co szczególnie tyczy się urządzeń wielofunkcyjnych... a jakby nie patrzeć to ta piasta jest w pewnym sensie 'urządzeniem wielofunkcyjnym'.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Dokumosa napisał:

Różnicy pomiędzy QR a TB na średnim kole nie odczujesz

Może odczuję, a może nie... w każdym razie jak zdecyduję się od razu na 135 x10 to koszt dodatkowy wyniesie sto kilka zł, a późniejsza konwersja to dobre 200zł. 

 

W dniu 14.02.2018 o 11:15, dawid napisał:

w thrubolt'cie trochę inaczej to wygląda, tam już zacisk faktycznie przenosi siły

Czyli przy takiej konstrukcji w 135x5 te siły które działają w tym miejscu są przenoszone bezpośrednio na korpus piasty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Alsew napisał:

Czyli przy takiej konstrukcji w 135x5 te siły które działają w tym miejscu są przenoszone bezpośrednio na korpus piasty?

Nie do końca rozumiem pytanie, ale zagadnienie nad którym kminisz jest dość rozległe i jeżeli wybór kół analizować pod względem wszystkich możliwych czynników tak żeby osiągnąć maksymalną sztywność rozwiązania, to jest jeszcze bardzo dużo kwesti do rozwazenia.

Ogólnie na rowerze raczej nie będziesz woził 500kg węgla i aspekty nad którymi dywagujemy są:

  • totalnie nie istotne
  • trzeba by przeprowadzić dość drogie badania z osobami o odpowiednich kompetencjach mogące w sposób empiryczny jednoznacznie odpowiedzieć na nurtujące nas problemy

Rozwiązanie mocowania kół typu thrubollt jest to raczej ostatnia deska ratunku dla rowerów na standardowe mocowanie 135/10mm, które borykają się z zbyt małą sztywnością tylnego trójkąta. Nie chodzi tylko o samą piastę, ale i ramę. Zacisk typu thrubolt potrafią mocniej i sztywniej chwycić cały zestaw piasta-rama i następuje tu usztywnienie tego łączenia. Działa jak imadło, Twoja piasta jest na standradowy zacisk i nie ma takiego efektu

Problem endcapów który widzisz jako rzekomy słaby punkt generujący małą sztywność koła w ramie to jest pikuś przy innych problemach z jakimi zmagają się inżynierowie projektujący piasty.

We wszystkich piastach maszynowych masz prawe łożysko korpusu zamontowane praktycznie na samym środku osi, generuje to ogromne siły działające na oś. Praktycznie trzeba by tu stosować łożyska wolnoobrotowe zdolne do przenoszenia dużych obciązeń oraz pełne osie żeby maksymalnie to miejsce usztywnić

Tyle że rowerzyści nie wożą na plecach 500kg węgla i te wszystkie elementy są projektowane pod spodziewane obciążenie i wytrzymują.

Skupisz się na bzdetach i mącisz sobie w umyśle problemami totalnie nie istotnymi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Alsew napisał:

Może odczuję, a może nie... w każdym razie jak zdecyduję się od razu na 135 x10 to koszt dodatkowy wyniesie sto kilka zł, a późniejsza konwersja to dobre 200zł. 

 

Czyli przy takiej konstrukcji w 135x5 te siły które działają w tym miejscu są przenoszone bezpośrednio na korpus piasty?

Myślę, że za wiele nad tym wszystkim myślisz i kombinujesz. Pamiętaj, że to tylko koła do roweru górskiego. Propozcyje dobrych zestawów padły na pierwszych stronach - oparte na komponentach renomowanych producentów. Moim zdaniem pozostaje tylko dobrać to co jest najlepsze pod kątem jakość/waga/wygląd zewnętrzny zgodny z upodobaniami i nie kombinować więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alsew Stworzyłeś sobie w sumie sztuczny problem. Miotasz się z myślami we wszystkie strony i poszukujesz kół, które będą pancerne jak do enduro, sztywne jak do FR, lekkie jak do XC, na niezniszczalnych piastach a do tego tanie jak barszcz (umówmy się, że drogie koła zaczynają się od 3k za sztukę). Na dodatek kół będziesz używał w klasycznym rowerze HT XC i ważysz 75kg. Nie będziesz też tych kół eksploatował wieki bo jak wspominałem na początku - średnie koło non-boost jest bez przyszłości.

Proponuję żebyś sobie zrobił ze 2 tygodnie wolnego od forum i wszystkiego co z rowerami związane, pojedź na narty gdzieś albo zajmij się uprawą rzeżuchy w doniczce. Jak wrócisz i spojrzysz na to wszystko z dystansu to stwierdzisz, że pierwszy zestaw, który znalazłeś spełnia wszystkie Twoje rzeczywiste potrzeby.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dokumosa napisał:

Proponuję żebyś sobie zrobił ze 2 tygodnie wolnego od forum i wszystkiego co z rowerami związane, pojedź na narty gdzieś albo zajmij się uprawą rzeżuchy w doniczce. Jak wrócisz i spojrzysz na to wszystko z dystansu to stwierdzisz, że pierwszy zestaw, który znalazłeś spełnia wszystkie Twoje rzeczywiste potrzeby.

Wolnego od wszystkiego co związanego z rowerami zrobić nie mogę, bo śmigam codziennie dzięki temu, że mamy piękną jesień tej zimy :D

2 godziny temu, dawid napisał:

Rozwiązanie mocowania kół typu thrubollt jest to raczej ostatnia deska ratunku dla rowerów na standardowe mocowanie 135/10mm, które borykają się z zbyt małą sztywnością tylnego trójkąta. Nie chodzi tylko o samą piastę, ale i ramę. Zacisk typu thrubolt potrafią mocniej i sztywniej chwycić cały zestaw piasta-rama i następuje tu usztywnienie tego łączenia. Działa jak imadło,

Dzięki temu drążeniu tematu, jestem chociaż pewny że nie potrzebuję tego thrubollta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta sprawa. Kładziesz tysiaka na stole, dzwonisz do Daveo, pytasz co sie da w tej cenie i zamawiasz. Jeździsz i nie myślisz o tym co kupiłeś bo to po prostu działa. Jak jeździsz tak ze ma j*bnąć, to j*bnie prędzej czy później. Jak nie to masz koła na lata. Dwa razy droższe koła nie są dwa razy lepsze. Sztywna oś rozwiązuje większość problemów. 

Im dłużej będziesz sie zastanawiał tym bardziej będziesz niezadowolony z decyzji po fakcie. Tak działa nasza psychika: buyer’s remorse i dysonans poznawczy ;) to Ci zepsuje nastrój i wydrenuje portfel. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile ktoś potrzebuje tak szerokiej obręczy.

 

Aktualnie jest mega cena na DT Swissy XM1501 na piastach DT 240S, 36T ratchecie, do tego fabrycznie zaplatanych przez szwajcarów a nie rozplatanych i ponownie zaplatanych. 1200pln trzeba położyć. Ja właśnie drugi komplet zamówiłem. Koła oklejone, wentyle w zestawie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, cervandes napisał:

O ile ktoś potrzebuje tak szerokiej obręczy.

W sumie to zawsze szersza się przyda jak ktoś jeździ na oponach powyżej 2,1 cala (a jak ktoś planuje oponę 2,4 cala to ta obręcz 22,5 znowu robi się na styk) a różnica w wadze między tymi obręczami z Dt Xm1501 (22,5mm) a tymi XM421 (25mm) do 10 gram na sztuce - czyli żadna - no chyba że ktoś się bije o podium na każdych zawodach, to może zacząć zastanawiać się nad 10g różnicy na kole ! Więc w zasadzie to kwestia tylko ceny...

13 minut temu, dawid napisał:

na kołach masz podpis osoby centrującej koło, jakos tak znajomo brzmi ten podpis? ;)

To oryginalne koła DT Swiss Xm1501 są rozplatane na części, a jak się komponenty nie sprzedadzą to z powrotem się je zaplata pod klienta żeby udawały fabryczne koła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Alsew napisał:

To oryginalne koła DT Swiss Xm1501 są rozplatane na części, a jak się komponenty nie sprzedadzą to z powrotem się je zaplata pod klienta żeby udawały fabryczne koła?

DT Swiss ma fabrykę w Polsce, koła są składane w Polsce w Obornikach https://www.dtswiss.com/en/dt-swiss/subsidiaries/dt-swiss-poland/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Alsew napisał:

Co i tak nie zmienia faktu że to dosyć śmieszne, że koła zaplatane w Polsce można kupić taniej w niemieckim sklepie, niż na polskim portalu aukcyjnym. Mam na myśli te przecenione fabryczne XM1501...

Efekt skali. W Niemczech duży sklep sprzedaje więcej niż wszystkie sklepy w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na warunki niemieckie to i tak drogo. Kilka m-cy temu canyon opróżniał swoje magazyny ze staroci i można było koła xm1501 (dokładnie te króre zalewają ostatnio nasze portale) poniżej 1k kupić. Od 2-3 lat jest już odświeżony model tych kół w wersjach 25 i 30mm oraz nowszych piastach.

Poza tym widziałem jak się zaplata koła w dt i śmiem twierdzić, że kołodziej który lubi swoją robotę zrobi to co najmniej tak samo dobrze a biorąc pod uwagę rozkład naprężeń jest w stanie zrobić dużo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dawid napisał:

przez jakich Szwajcarów? ;) na kołach masz podpis osoby centrującej koło, jakos tak znajomo brzmi ten podpis? ;)

Nie mam żadnego podpisu, mam naklejkę  z jakimś numerem identyfikacyjnym na łączeniu taśmy.

 

Co do rozplatania i przeplatania - nie raz i nie dwa czytywało się opinie, ze obręcz zapleciona na piaście jakoś tam się układa ze szprychami i tak jak szprychy przy zaplocie nowej piasty się zmienia tak samo obręcz raz zapleciona i rozpleciona to nie jest to samo co pierwszy montaż. Dlatego zdecydowałem się na fabrycznie zaplecione koła, 22,5mm wewnętrznej jest dla mnie w zupełności wystarczające bo nie planuję wkładać opon szerszych niż 2.25 a cena za pojedynczą piastę 240s jest w detalu wyższa niż tutaj zakup całych kół na rasowych cieniowanych szprychach i obręczach XM1501 czyli XM401.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, cervandes napisał:

Co do rozplatania i przeplatania - nie raz i nie dwa czytywało się opinie, ze obręcz zapleciona na piaście jakoś tam się układa ze szprychami i tak jak szprychy przy zaplocie nowej piasty się zmienia tak samo obręcz raz zapleciona i rozpleciona to nie jest to samo co pierwszy montaż

Jeśli koła są nowe i prawidłowo zaplecione (w tym przypadku nie ma wątpliwości bo zaplot jest fabryczny) to wyciągnięta z nich obręcz niczym nie różni się parametrami od nowej obręczy. Jak znam życie to szprychy i nyple z tych kół które zostały rozplecione też nie wylądowały na złomie. Jedyna wątpliwość jaka pozostaje to co z gwarancją na taką obręcz skoro jest z rozbiórki?

 

30 minut temu, cervandes napisał:

cena za pojedynczą piastę 240s jest w detalu wyższa niż tutaj zakup całych kół na rasowych cieniowanych szprychach i obręczach XM1501 czyli XM401.

No już nie przesadzajmy. Piasty 240s (w tej wersji kolorystycznej) można kupić za 950 zł/komplet, a jak zadzwonisz i pogadasz, to po za alledrogo pewnie znacznie taniej. Więc nie ma co na siłę argumentować Twojego zakupu. Skorzystałeś z dobrej oferty i tyle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...