Skocz do zawartości

[ebike - rower elektryczny] Ghost Hybride Lector - zakup


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Raczej nie spodziewałbym się odpowiedzi, bo mało ludzi ma e_bike. Zamówiłem wczoraj dla żony Author'a Elevation+ model na 2018 rok. Jeśli dystrybutor stanie na wysokości zadania, to za dwa tygodnie będę mógł cokolwiek powiedzieć. :)

Wiem nie pomogłem, ale oba rowery mają ten sam silnik, więc można będzie za jakiś czas wymienić się opiniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za odpowiedź . To podstawowy problem, dostać informacje od użytkownika ...wiem,ze problemem są ramy a dokładnie zmiany po dodaniu silnika . Akurat ten model i Ghost Kato wyglada interesująco jak dla mnie . Potrzebuje roweru do długich parodniowych  tour-ów (8-12 dni) w Alpach . Liczę po cichu,ze ktoś z doświadczeniem będzie mógł więcej  napisać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej myślałem o zmianach w geometrii ramy. na pewno hardtail w mniejszym stopniu niż z podwójna amortyzacją ...no i waga . Poza tym pchanie pod górę (na podejściach)  roweru o wadze ponad 20 kg ...można  wspomagać na baterii ale jaki to  ma sens ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypych wspomaga step asist ;). Co do geo, to teraz tak się wszystko zmienia, że trudno cokolwiek wyrokować... Nasze (żony) wymagania co do roweru są dużo mniejsze niż Twoje. Chcemy jeździć na długie wycieczki po Beskidach, szczególnie po Niskim, więc szutry, drogi gruntowe, szlaki, ale bez szaleństw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/testy_czesci/16530/test_shimano_steps_e8000  

Tu masz test silnika . Ogólnie nawet starszy silnik shimano był chwalony , a ten jest dedykowany do MTB i ma dobre parametry . Porównywalne z najnowszymi silnikami Boscha i Yamahy .

Co do tej ramy  nie wypowiem się ( tzn mnie się nie podoba , jakoś nie wyobrażam sobie mtb bez amora ) ale jeździłem na dwóch e bikach . Geo na pewno się zmienia , wydłuża się ogon , i albo baza kół będzie przez to większa albo górna rura krótsza . Rowery na których jeździłem miały dość krótką rurę . Ale to były damki ....  Treka i Uniwegi na kołach 27,5"  . Na obu jeździło się przyjemnie , nie miałem zastrzeżeń do manewrowania ani pozycji .

O wydajności silnika i zużyciu energii napisałem tutaj

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuje za przydatne informacje,ciekawy artykuł i dla mnie pomocny. Utwierdza,ze należy się skupić na kołach 27,5 ,nie wiem jak jeździ się na 29 mogę przypuszczać ,ze nie jest łatwo. Do tego silnik ,który jak napisałeś , najlepiej się wpisuje w geometrię ramy co ważne . Sam zastanawiam się ile można wytrzymać bez przedniej amortyzacji ,pomysł wypłynął z redukcji wagi i ceny roweru,chciałem ograniczyć koszt do 15-16 tysięcy. Mam na oku nieco droższy ale ciekawszy, tej samej firmy : https://www.mhw-bike.de/ghost-hybride-lector-s6-7-lc-2018-9627

zapisze sobie adres portal.bikeworld ,jeszcze raz dzięki ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 29" jeździłem ale na normalnym tzn nie e . Hmmmm   są tacy którzy w górach na inny nie wsiądą , dla mnie krowa . Podejście zależy też od wymiarów i siły jeźdźca . Kiedyś mówiło się że 29 jest dla ludzi powyżej 180 cm , teraz robi się nawet rowery 15 " . Gdzieś widziałem .

Trudno powiedzieć czy amor będzie Ci potrzebny ale jeśli chcesz jeździć w terenie to moim zdaniem tak . Waga ( widelca ) w e biku nie wydaje mi się kluczowym parametrem . One i tak są potwornie ciężkie . Sprawdź  też ofertę treka ,  cuba , haibika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie wyraziłem się precyzyjnie...miałem na myśli ebike 27,5 ,sam używam tak zwanego manualna na kołach 29 przy wzroście 180 i bardzo mi  to odpowiada . Nie wiem czy słusznie ale wydaje się ,ze 27,5 dla „e” jest bardziej optymalny ? 

Tez do końca nie jestem pewien j czy moje pomysły maja ręce i nogi...chciałem zwiększyć zasięg ale tak naprawdę to na zwykłym tez mogę tyle ,ze troszkę dłużej...  główna zagwostka dla mnie to czy da się przejechać trasę na jednej baterii ,około 65-80 kilometrów z przewyższeniem rzędu 1500-2000 metrów ,oczywiście w zróżnicowanym terenie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro normalnie jeździsz na 29" to nie wiem dlaczego obawiasz się ich w e biku ? 

To co wiem o zasięgu i wytrzymałości aku już napisałem w podlinkowanym temacie  . Z e bikem zatknąłem się pod koniec ubiegłoego sezonu więc wielkich doświadczeń nie mam . Liczę że przy rozsądnym korzystaniu ze wspomagania ( tzn na niskich trybach wspomagania ) można podjechać ok 40 km stromego podjazdu . Jeśli włączysz turbo to energia znika dość szybko .   Zawsze możesz dokupić drugi aku . Może skromniejszy rower , a 3Kzł na aku ?

Na tym forum trudno znaleźć kogoś kto ma i zechce podzielić się doświadczeniami z e bikami . Chyba łatwiej kogoś takiego znaleźć w górach . W okolicach Bielska widziałem sporo ludzi jeżdżących na elektrykach . Może jakieś niemieckie albo austriackie fora . Tam e są bardzo popularne .

Edytowane przez WaGiant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jest tak jak z „miejskimi mitami” ebike na kołach 29 to krowa i to dotyczy jedynie enduro  a hardbike daje radę? Skorzystam z rady i zaczepie  Niemców możliwe ,ze wiedza coś więcej .. dzięki za poradę i pozdrawiam serdecznie ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli masz konkretne pytania dot. e-bików fabrycznych w górach to pytaj. Jeżdżę po górach na takim rowerze.

1.Co się tyczy Ghosta to trudno jest znaleźć uzasadnienie posiadania karbonowej ramy w e-biku. Dla mnie jest to wada. Jeżdżąc intensywnie w górach na elektryku rower narażony jest dużo bardziej na uszkodzenia. Na elektryku będziesz jężdził w miejsca gdzie nigdy nie wybrałbyś się na rowerze zwykłym, skały, kamienie, korzenie, gałęzie w szprychach, bagna itp. Przez to częściej też zaliczasz gleby. Waga roweru nie ma żadnego znaczenia, 1-2 kg nie zwiększy zasięgu w zauważalny sposób. Zamiast karbonu kup aluminiowego plus druga bateria i zasięg wzrasta o 100%. (haibike podobno w tym roku wypuścił ramy w których można zamontować 2 baterie).

2.Zasięg 80 km w górach z przewyższeniem 2000m bez problemu na najniższych stopniach wspomagania, dużym wkładzie własnym i baterii 500Wh. Jeśli jeszcze nie ważysz ponad 100 kg to więcej. Jeśli jedziesz na pełnym wspomaganiu i na pełny gaz zasięg spada do maks. 20 km i 1000 m przewyższenia.

3.Tylko 29-er. Stabilność w górach na e-biku jest b.ważna. Jeździsz szybciej po trudniejszych trasach.

4.Nie ma sensu inwestować w drogi napęd w pedelcu. Jeżdżąc intensywnie w górach napęd zajeździsz albo rozwalisz bardzo szybko.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same dobre wieści ...dziekuje ! Czyli rama carbon  nic nie wnosi a koła można na 29 ...świetnie .  Chyba będę musiał wszystko przewartościować bo ebike a manual to dwa światy . Najchętniej to przetestowałym  zanim coś kupię ,pytanie czy u nas jest taka możliwość ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yossarian

..aż się boję... żona mnie zabije za wydatki ;) 

WaGiant

Dziekuje za linki,przeglądałem...zadzwonię i zobaczę co wyniknie . Mam rożne lokalizacje bo taka praca i dwa stałe punkty , W-wa i Zakopane ,rodziny w dwóch miejscach ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kogoś kto lubi jeździć na rowerze, ale nie lubi za bardzo pedałować. Kto chciałby robić dłuższe dystansie, ale nie ma odpowiedniej kondycji - z różnych względów, to rowery elektryczne są naprawdę fajnym wynalazkiem. Według specyfikacji, bateria powinna wystarczyć na jazdę (wspomaganie jazdy) do 150 km w płaskim terenie. Natomiast na podjazdach powinna dać sobie radę na trasie do 40-50 km, co też moim zdaniem jest dobrym wynikiem.

Na https://www.dadelo.pl/blog/rower-elektryczny/

wrzucam poradnik w jaki sposób można to samemu zamontować, w zasadzie na każdym rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie do końca jest tak jak piszesz ....nikt tutaj nie ma zamiaru rezygnować z pedałowania a z mojej perspektywy zakup ebike na warunki polskie jest całkowicie zbędny ,subiektywna ocena. W kwietniu będę jeździł na manualu w okolicach Trydentu, możliwe ,ze wypożyczę ebike dla porównania  tutaj na miejscu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie, naprawdę skończmy z tym eniem ,ze e-bike to tylko dla emerytów albo dla tych co to "nie za bardzo lubią pedałować".  Będzie dokładnie odwrotnie, kupować je będą głównie ludzie młodzi. Dlaczego? Odpowiadam: ADERNALINA. Bo na wąskich trialach można śmigać między drzewami jeszcze szybciej a na zjazdach dokręcić jeszcze bardziej,  tak aby wylecieć wyżej i dalej.Jest ryzyko jest zabawa. A jak ktoś się boi to to niech się trzyma roweru z mechaniczną przerzutką, będzie wolniej ale bezpieczniej i też wszędzie dojedzie ( jak emeryt):). Polecam ten link  o historii przerzutki:  http://mer.chemia.polsl.pl/~pborys/dydaktyka/historia_przerzutki.pdf,  i tekst "Niestety większość rowerów pomimo starań de Vive, wciąż poruszała się bez przerzutek. Jego rozwiązania wyśmiewano mówiąc, że to dobre dla staruszków, a nie młodych ludzi w pełni sił ". Teraz mamy kolejną zmianę i  jak widać historia lubi się powtarzać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając to meritum...

Kemusi: niedawno musiałem podjąć podobną decyzję więc napiszę kilka zdań może będą ci pomocne we własnym wyborze.
1. rama karbonowa vs alu: można w zasadzie przepisać tekst Yosarriana, nic dodać nic ująć

2. koła 27,5 vs 29: wybrałem 27,5+ (dokładnie jest 2,8”). Ta opona na zewnętrznym obrysie jest tylko niewiele mniejsza od opony 29" więc ma dużo jej zalet a  dzięki większej grubości doskonale przenosi moc z silnika. Jeździłem niedawno przez 3 dni na wypożyczonym Focus Bold2 27,5+ ( też napęd Shimano) po trasie MTB w Mazowieckim Parku Krajobrazowym (jestem z Warszawy). Rower szedł ja burza, wszystkie nierówności , piach i kamienie wciągał jednym kołem i wypluwał drugim. W porównaniu do mojego starego avalanche na kołach 26" i 2,25’’ to było niebo a ziemia. Piękna trakcja i stabilność, zero "zrywów" i buksowań (ok, były dwie wywrotki ale to już jak na czysty lód wjechałem). Jedyny minus to jazda po asfalcie ( opony "dzwonią" ,że hej), cieńsze 29 będą pewnie mniej hałasować.

3 : wielkość ramy : mam 176 wzrostu i rama M (44cm) w połączeniu z kołami 27,5+ była idealna., ale to już bardziej indywidualna sprawa. 

4: full vs hardtail: nigdy nie jeździłem na fullu - tylko hardaile, pytałem wiele osób , każdy miał "swoją opowieść" zaczynając od tego ,że fulle to tylko dla downhillu ,że będzie bujać na równym a na końcu, że wysiądzie mi kręgosłup. „Zachęcony” takimi radami wziąłem.. fulla . Przeważyły argumenty sprzedawcy: full z dobrze zrobioną amortyzacją nie ma prawa bujać a przy zwiększonych prędkościach w terenie będzie mnie lepiej trzymał „w siodle”. Płynna jazda , większy komfort. Zobaczymy. W ostateczności zablokuję damper lub dopompuję do większej wagi.


5: napęd Shimano – bo najlepszy :), no ale to już pewnie też wiesz..
Jeszcze dwa słowa o zasięgu: w MPK zrobiłem (łącznie z kilkukilometrowym dojazdem)  ok. 50km używając głównie dwóch mocniejszych trybów (Trail i Boost). Focus ma trochę mniejszą baterię ( 375Wh) więc na typowej od Shimano ( 504Wh) zasięg byłby o te 30-35% większy.

Reasumując, jeżeli masz budźet taki jak podałeś w pierwszym linku to zamiast hardtaila z karbonową ramą zmieścisz się  z fullem i dodatkową baterią.

Ostatecznie wybrałem ten model :
https://rower.com.pl/focus-jam-2-plus-ltd-27-5-cala-897689?cPath=641_4467&
Kolega WaGiant podał też ten portal – to dobry trop bo można się dogadać co do rabatów a sprzedawca nie ma much w nosie. Porozmawiaj z Panem Tadeuszem  , oprócz Focusa mają teraz w jeszcze dobrej cenie Univegę tylko trzeba trochę na te rowery poczekać. Focusy są od ręki.
Tego też brałem pod uwagę , choć ostatecznie zwyciężył Focus:
https://rower.com.pl/univega-renegade-s-3-5-863656
Wpłaciłem już zaliczkę w przyszłym tygodniu odbieram rower.
Powodzenia.

Edytowane przez Ogniomistrz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak tu się nie zgodzić....jedynie ,musiałem przewartościować swoje podejście ,głównie chodziło o wagę roweru ale faktem jest, ze jazda na manualu w granicach 10 kilo a ebike ponad 20 to różnica . na pewno nie przypialbym się butami do czegoś takiego,przynajmniej na razie ;)))

Podoba mnie się Tw wybór ,słuszna decyzja a możliwość wpięcia dodatkowej baterii bezcenna!

Znalazlem wcześniej coś takiego ale ta cena...: https://www.bikester.pl/haibike-xduro-allmtn-90-rower-elektryczny-full-mczyni-niebieski-706448.html

Oczywiście, moj pomysł z Ghost Lector zdechł przed porodem ..

Pozdrawiam i dziekuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Kemusi:

Przepraszam ,że dopiero teraz odpowiadam - brak czasu..

Rower odebrany , pierwsze jazdy odbyte i wrażenia znane :)

Rower zachowuje się tak jak oczekiwałem. Full  jeździ jednak dużo płynniej od hardtaila, można się bardziej skoncentrować na wyznaczaniu trasy niż na patrzeniu pod koła z obawy ,że jakiś korzeń wysadzi mnie z siodełka, no i te koła 27,5"+/2,8...  - ciągną po piachu jak mały poduszkowiec i  w porównaniu do mojego starego roweru na kołach  26"/2,25 to niebo a ziemia. - idealne koła w teren. Moim zdaniem 29" nie będą lepsze  - są cieńsze ( w terenie gorzej dla napędu) a zewnętrza średnica plusów jest praktycznie taka sama więc pokonywanie nierówności powinno być podobne. Na e-bike magazine widziałem test nowego roweru ( nie pamiętam firmy) : z przodu 29 a z tyłu 27,5+. Być może to jest kierunek w jakim pójdą konstrukcje takich rowerów. Na trasach wokół domu najmocniejsze podjazdy pokonuję w trybie eco ( najsłabszym) .Jak raz przełączyłem na boost to myślałem ,że na końcu wzniesienia wylecę w powietrze - ten tryb chyba tylko na prawdziwe góry. Odłączenia (jak i załączenia) napędu są praktycznie niezauważalne i najważniejsza rzecz: po odłączeniu wspomagania można jechać praktycznie jak na zwykłym rowerze zero dodatkowych oporów. Wiadomo  - rower jest o te 5kg cięższy - ale w praktyce tragedii nie ma.   Zasięg : po trasach  MTB  (okolice Warszawy) : 45km w trybie trail a na ścieżkach rowerowych w trybie Eco ponad 80km , np. jadąc cały czas ok. 25km/h ( maksymalne wspomaganie ) zrobiłem trasę 45km i po przyjedzie do domu wyświetlacz pokazywał zasięg 42km. Średnia prędkość wyszła 23,5km/h. Wartości domyślne ustawione  przy pełnej baterii wynoszą: ECO-68Km, Trail - 42km, Boost - 34km. Jak widać na płaskim i twardym  terenie realne zasięgi są większe niż ustawił producent. No i na razie tyle.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...