Skocz do zawartości

[szosa do miasta] Pomysł na wytrzymały rower


MichalWro

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Zmuszony do zakupu roweru po pęknięciu ramy w moim Wheelerze s100 (typowa szosa na Tiagrze) wpadłem na niekonwencjonalny pomysł na rower.
Używam roweru jako głównego i właściwie jedynego środka transportu. Jeżdżę w 90% po płaskim mieście (asfalt, kostka, szuter na wałach), rzadziej poza miastem po szosach. Rower eksploatuje cały rok z podobną intensywnością- w deszczu, śniegu i czasem w błocie. Rocznie przejeżdżam około 8 tyś. km. W mieście jeżdżę szybko i dynamicznie (zgodnie z przepisami oczywiście ;) ), czego nie spodziewają się kierowcy, przez co hamowanie awaryjne zdarzają mi się przynajmniej raz dziennie.

Do tej pory zwykła szosa mi wystarczała. Cenię sobie pozycję na rowerze szosowym, bardzo dobre hamulce i wysokie przełożenia. Jednak posiadanie szosy wraz z taka eksploatacją i stylem jazdy wiąże się z częstym serwisem roweru. W okresie jesiennym zdarza się że czyszczenie całego napędu i roweru celem zachowania płynności działania zajmuje mi ponad 3h tygodniowo. Oczywiście lubię to robić, jednak chciałbym spędzać mniej czasu na codziennych czyszczeniach (całodniowy serwis raz w miesiącu mi nie przeszkadza).

Dlatego wpadłem na pomysł roweru dość minimalistycznego, jednocześnie chciałbym by był bezpieczny, niezawodny i nie wymagał codziennego nakładu pracy by przerzutki działały płynnie.
Chciałbym dowiedzieć się co sądzicie o takiej koncepcji:
-Rama Alu 
-Przerzutka Shimano Nexus 7 (18T) z tyłu, manetka cynglowa na kierownicy typu "baranek"
-Hamulce rolkowe Shimano InterM, klamki szosowe
-Blat na korbie 52T
-Koła 28", opony 25mm
-Pedały SPD

Rower zapewniałby szosową pozycję, jeśli chodzi o przełożenia to z moich wyliczeń wynika że miałyby zakres 1,825 do 4,463- dodam że nie sprawiałoby mi to problemu. Wyglądałby dość niepozornie, nie interesował złodzieja.
Mam jednak pewne wątpliwości :
-waga- czy taki "szosowy" rower na nexusie nie stałby się zbyt toporny? Po 2 przygodach z pękniętymi ramami alu zastanawiałem się nad ramą stalową, jednak to też wpłynęłoby na wagę i mocowanie komponentów.
-hamulce rolkowe- zastanawiam się czy są skuteczne, szczególnie przy nagłym hamowaniu z 40km/h do 0?
-i jak z serwisem przerzutki Nexus 7 i hamulców InterM? Czy będę miał spokój na kilka tyś. km., czy może trzeba będzie dolewać oleju i smaru co miesiąc, a serwis piasty powierzać profesjonalistom? 

Jeśli macie doświadczenia z hamulcami rolkowymi, nexusami lub podobnym projektem to byłbym wdzięczny za informacje!

Znalazłem na allegro taki rower: http://allegro.pl/klidemoes-szosowo-miejski-rower-7-biegow-nexus-p-n-i7114078481.html zastanawiam się czy by się nadał.
Jeśli chodzi o dodatkowe informacje to ważę 75kg, wzrost 190cm, przekrok 89cm.

Czekam na opinie i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, MichalWro napisał:

-waga- czy taki "szosowy" rower na nexusie nie stałby się zbyt toporny?

tak, wadą nijako hamulca tego typu jest masa.

9 godzin temu, MichalWro napisał:

Po 2 przygodach z pękniętymi ramami alu zastanawiałem się nad ramą stalową, jednak to też wpłynęłoby na wagę i mocowanie komponentów.

do miasta uważam że- bardzo dobrym rozwiązaniem jest rama stalowa, nawet kosztem napędu klasy. Można mieć albo mini-v zamontowane do klamek szosowych albo canti albo normalne- dobre szosowe ale tu musiałbyś mieć całe klamkomanetki.

Ogólnie rower z linku jest fajny, ciekawy pomysł ale biorąc pod uwagę rozmiar i zamontowane hamulce mysle ze daleko mu do zwinności i lekkości. (zwróc uwagę na samą wagę takiego zestawu hamulców) Takie trochę novum :)

Co do opinie jeździłam na mieszczuchach z tym typem hamulców i raczej dla mnie są jak spowalniacze, aczkolwiek mojej mamie i jej koleżankom (60+)wystarczają ^_^

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MichalWro napisał:

Dlatego wpadłem na pomysł roweru dość minimalistycznego, j

Hej,

Mailem dokładnie taki  rower o jakim piszesz, z jedna róznicą, kierka byla płaska, rower nazywał sie Terk ZEktor Two  - super sprzęt, szybki, wytrzymały. Trochę ciężki w porównaniu do szosy, ale ogólnie Ogień, nawet trzepał komy na mieście, pancerne kolka. Mozliwosc zamontowania pełych błotnikow, np SKSów Bluemelsow, przy oponie 28mm (a moze nawet 32mm) typu  Schwalbe Road Crusier.

Ten Zektor można dostać w wersji od ZERO do Four chyba od 2013, wcześniej głownie w skandynawii, teraz już chyba nawet dostępny w PL-

Zero - Hamulce szosowe, nie wiem jaki model ale jakieś obręczowki, jeden blat z przodu pewnie jakieś 46 może 48T, chyba 9 z tyłu  - model 2015 zdaje sie ma 9speed - poleciłem  taki kumplowi, zachwycony, lata tym po mieście.

One - Wersja na Nexusie 8s hamulce rolkowe - taki o jakim pisałeś,  tylko ten blat na bank ma mniejszy z przodu.

Two -  mój miał napęd 1x8, miałem nówkę z 2013 , z tylu kaseta  szosową 8s, z przodu 48T albo 46T do sprawdzenia, hamplle rolkowe, sprzedalem gosciowi który ma z 2m wzrostu, sporo nim jeździ, wazy ze 100kg, czasem go spotykam na trasie, gość mega zadowolony.

Three - Tarcze i naped szosowy  klasy 105, 2 blaty z przodu.

Four - jakoś podobnie do three, nie wiem czym się różniły

Roweru na nexusie nie polecam, zanim kupiłem tego zektora, przez sezon śmigałem na mieście Centurionem Eternity, coś jak Zektor One, ... jak lubisz szybko jazdę i duże kadencje, to na tym Nexusie będziesz rozczarowany, ja czułem ze ten rower nie jedzie a para idzie w piastę. Nawet starym góralem na 26calowym kole i grubej oponie lzej mi się jeździło.

Jak ktoś jeździ cały rok, to nie polecam obreczowek, Najlepsze są pod względem niedotykania rolki, ktore dobrze utrzymane niezłe hamują (mialem jakis 2 modele i IM55 były już naprawdę spoko), ale silę trzeba większa przyłożyć do klamki, a później według mnie  Mechaniczne tarcze ;-) Ale tu też już trzeba gmerac i podkrecac klocki... Mimowszystko jest to duzo szybsze niz zabawa  z Vkami.

Obreczowki to SYF. Non  stop klocki znikają w zimie, ramiona sie blokuja na piwotach... ciesze sie ze przesiadłem sie na mech tarcze. Ogolnie to troche załuje ze ten ZEktor Two nie łykał szerszych opon przy mozliwosci zbłotnikowania. Jakby tam dal osie cos wiecej wsadzic, to pewnie dalej bym go miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MichalWro napisał:

Znalazłem na allegro taki rower

TEn kildemoes to rower identyko do mojego Centuriona Eternity, z dokladnoscia do Sterów, ten ma TFU TFU skrecane - SYF - jakos - zeszła zime jezdzilem na SCO SUpereme ktory mial identyczne rozwiazanie sterowe, jakos nigdy nie bylem przekonany czy ta kiera dorbze siedzi w  widelcu . No i nie wiem jak widelec, w Centku mialem stalowy,  w Terku tez stalowka, kildemoesa nigdy nie mailem dla siebie, moj junior ma ich rower i calkiem ładnie zrobiona rama. Mimowszystko, ze wzgledu na tego nexusa nie kupiłbym tego roweru. :P Byly Kildemoesy na gratach szosowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 5 lat dojeżdżam do pracy rowerem cały rok 23km w jedną stronę. Unikam jedynie bardzo silnego wiatru i gołoledzi. Przez ten czas przechodziłem przez 3 ramy i kilka wersji osprzętu. Ciągle coś modyfikowałem, tak aby jeździć dynamicznie, a przy tym rower wytrzymywał ciężkie warunki bez ciągłego serwisowania. Aktualnie mam to co w moim przypadku najlepiej się sprawdza, czyli rower na ramie przełajowej z osprzętem szosowym 2x10. Zapewnia pozycję zbliżoną do szosy, a przy tym jest wytrzymały, można założyć błotniki, szersze opony, bagażnik. Hamulce jak już to tylko tarczówki. Sam nie wiem dlaczego tak długo im się opierałem. Oferują dobrą siłę i brak problemów z syfem który wykańcza klocki w hamulcach szczękowych i przy okazji obręcze. Jedyny mankament tej konfiguracji przy takiej eksploatacji, to częste czyszczenie napędu, ale jeżdżę w terenie pagórkowatym i na piaście z biegami byłoby ciężko, a łańcuch i tak wymagałby czyszczenia. Ogólnie z brudem na napędzie radzę sobie przecierając łańcuch po każdej jeździe w mokrych warunkach szmatką i pryskam smarem w sprayu. Jeżeli warunki są naprawdę ciężkie, czyli błoto śniegowe z piachem i solą, to zmywam najpierw napęd przy pomocy zmywacza do hamulców w sprayu. Taka operacja zajmuje każdorazowo 2-5 minut. Raz w tygodniu jadę na myjkę samochodową, a potem dokładne czyszczenie napędu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...