[ochraniacze/nakolanniki] Jakie wybrać i czym się kierować?

[Ilia]

Cześć.

     Zacząłem jeździć trochę agresywniej, planuję też startować w zawodach enduro i w związku z tym muszę kupić ochraniacze. W internecie jest oczywiście multum rodzajów w cenach od 50 do 500 zł, ale nigdzie nie znalazłem nic sensownego jakie wybrać, i czym kierować się przy wyborze. Czy w sklepie mogę założyć ochraniacze i przejść parę metrów, żeby zobaczyć jak się w nich czuję? Brać raczej obcisłe, z myślą, że się rozejdą i żeby dobrze się trzymały, czy takie, które od razu dobrze leżą na nodze? Najlepiej gdyby ktoś polecił jakiś sklep we Wrocławiu. Chętnie zapoznam się z opiniami osób, które używają takich rzeczy. Chciałbym żeby były lekkie i żebym mógł jeździć w nich cały dzień. Jeśli są jakieś porządne modele, które dobrze chronią i wytrzymają dosyć długo to mogę sypnąć groszem. Nie chcę się wpakować w jakąś tandetę, albo pancerną zbroję, w której nie będę mógł się ruszać.

[MikeSkywalker]

Przede wszystkim jest ważne aby nie zsuwały się podczas jazdy/skoków, bo to najbardziej wkurzające. Także najważniejsze żeby nie były za luźne. 

Dwa - żeby noga się w nich nie pociła. Ale z tym w przypadku lepszych marek nie ma problemu. 

No i wydaje mi się że w zupełności wystarczą Ci takie "materiałowe" bez dodatkowych paneli z tworzywa. 

Jeździłem tylko w ochraniaczach 661 i IXS ale w wersjach "pancernych" które trochę ograniczały swobodę ruchów i nie przylegały tak fajnie jak nakolanniki enduro, ale te dwie firmy na pewno mogę polecić. Jeśli nie sklepy rowerowe to bliżej sezonu możesz popytać też w motocyklowych, wiem że mierzyłem kilka modeli właśnie w takim salonie. 

[Thanteos]

Musisz tez pamietac, ze takie ochraniacze nie zawsze beda wygodne od 1szego zalozenia - akurat ja swoich nie przymierzalem (zamawialem przez internet) i na poczatku czulem sie w nich strasznie ;p ale po jakichs 30min na nogach wszystko bylo juz wporzadku.  Jezeli trafisz na ochrniacze, ktore odrazu leza tobie idealnie to pewnie nie ma co sie zastanawiac nad zakupem, jezeli drugie beda gdzies cie uciskac albo wbijac sie w noge, ale warto miec to na uwadze jakbys ze wszystkimi mial jakis problem.

Co do rozmiaru to kupowalem zgodnie z zaleceniami producenta, czyli mierzylem obwod nogi mniejweicej 10cm pod i nad kolanem. Ochrniacze maja dobrze lezec na twojej nodze - nie powinny Ciebie ani uciskac (chcesz w nich jezdzic caly dzien), ani byc za lekko zapiete ( w razie jakiejs gleby nie chcesz zeby sie przekrecily i tym samym przestaly chronic twoje kolano).

Mam ochraniacze RaceFace Ambush i poza poczatkowym dyskomfortem, sa rewelacyjne. Jezdzilem w nich 2-3h i nie bylo zadnych problemow i nie sadze, zebym mial problem majac je na nogach caly dzien.. chyba ze w jakis bardzo goracy dzien    Nie maja zadnych sztywnych paneli, a na samym kolanie maja D3O, czyli wypelnienie, ktore twardnieje w chwili uderzenia. Dodatkowym plusem moze byc to, ze sa w pelni rozpinane, wiec nie ma problemu, zeby je szybko zdjac/zalozyc bez sciagania butow. A minusem moze byc cena.

[venom2000]

Mam i polecam    

http://www.chainreactioncycles.com/nukeproof-critical-enduro-knee-sleeve/rp-prod132015

[Ilia]

Dziękuję za tak obszerne odpowiedzi. Na pewno nie będę nic brać, co ma te płytki na kolanie. I na pewno muszę je zobaczyć przed kupnem, bo np. te RaceFace Ambush na zdjęciach wyglądają mi na takie grube i raczej nie wygodne, a tu taka przychylna opinia. Co do sklepów to we Wrocławiu znalazłem właśnie jeden, raczej motocyklowy, który ma full ochraniaczy, i duży wybór IXS.

[czarnaMAMBA]

Ochraniacze najlepiej zmierzyć, różnie to wychodzi z rozmiarówką.
Najlepiej zmierzyć i chwilę pochodzic, by zdążyły się uleżeć, bo czasem mają patent, który pod wpływem ciepła dopasowuje sie do kształtu kolana/łokcia i po chwili uleżenia czujesz się jakby były robione pod ciebie. Tak jest np z IONami. Jeżdżę i polecam.
Jeśli enduro, to na pewno coś ze średniego przedziału. Nie pakować się w plastiki, bo cięzkie i niewygodne. A zbyt lajtowe nie wystarczą przy solidnej glebie.