Skocz do zawartości

[Przerzutka przednia] Schimano Alivio FD-M412 TOP Swing nie można jej ruszyć w żadną stronę


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mimo wielu lat spędzonych na rowerze, pierwszy raz dopadł mnie problem z przednią przerzutką, a mianowicie nie mogę nią wykonać żadnego ruchu. Podczas jazdy zerwała się linka, niby normalne, dotarłem do domu i rower czekał na wymianę. Zastanawiające jednak było, że przy zerwaniu linki, nie zrzuciło mi łańcucha na najniższą zębatkę, został na środkowej. Dopiero przy końcu po przejechaniu 20 km zleciał na sam dół.

Dziś wymieniłem linkę, złożyłem do kupy i ku mojemu zdziwieniu ani ruch manetką, ani ręczne pociągnięcie linki, a nawet założenie dźwigni kluczem nie powoduje jej ruchu większego niż kilka milimetrów. Ostatnimi czasy ze względu na jesień, przewalało się przez nią sporo wody, błota i piasku ale to nic nowego. Pytanie czy coś poza sprężyną mogło się z nią stać? Przepłukałem oczywiście całość WD-40, ale nie wydaje mi się, żeby brud po błocie nawet w dużej ilości powodował taki opór. Chyba, że to normalne po ok 16 tys. km, że te modele zwyczajnie padają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SoloTM napisał:

a śrubek - ograniczników - nie wkrecił ktoś czasem na maxa?

Śruby też od razu odkręciłem ale nie ma żadnej różnicy. Rower cały czas był w użyciu, stało się to ot tak z dnia na dzień. Możliwe też, że ta linka zerwała się własnie od mocniejszego pociągnięcia niż normalnie, była już na wykończeniu i pękła, a sama awaria miała miejsce przy przedostatnim jeżdżeniu i te dwie sprawy pewnie nie mają w ogóle związku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SoloTM napisał:

a ręką - palcami jak pociągniesz za wózek to sie ruszy? zdejmij ją z roweru może i popatrz dokładnie, fotki masz?

Nic, nawet założenie dźwigni kluczem o ramę jej nie rusza. Zostawiłem ją na chwilę po przeczyszczeniu w piwnicy, ale chyba jedyne sensowne rozwiązanie, to zdjąć ją z roweru.

Pytam, bo szczerze mówiąc nigdy z przednią przerzutką problemu technicznego nie miałem, nie rozkładałem jej na części nie wiem czy jest możliwy inny powód niż pęknięta sprężyna i czy ona powoduje takie zaklinowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ściągnięcie w niczym nie pomoże....chm może jak całość utopić w ropie. Zostaw zapsikane wd40 a rano rozruszaj (łatwiej to robić jak założone w rowerze) ciągnąc za wózek...używając dźwigni itp. Cierpliwość tu będzie cnotą. Sikać wd 40 czekać i walczyć.....znowu sikać .....i tak w kółko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo coś ze sprężyną, która mogła tak paść, że unieruchomiła całą przerzutkę albo sam nie wiem..  zapieczone sworznie to na 99,9 % nie przyczyna - skoro działała normalnie a nagle cyk i ani rusz..

 

ja bym zdjął i dokładnie z bliska jej się przyjrzał.. zrób fotki to zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, SoloTM napisał:

albo coś ze sprężyną, która mogła tak paść, że unieruchomiła całą przerzutkę albo sam nie wiem..  zapieczone sworznie to na 99,9 % nie przyczyna - skoro działała normalnie a nagle cyk i ani rusz..

 

ja bym zdjął i dokładnie z bliska jej się przyjrzał.. zrób fotki to zobaczymy

Zdjęcia przed czyszczeniem, po psiknięciu WD-40 drugie ze zdjętym elementem górnym ze śrubami. 

Po kilku godzinach jest ciut lepiej ale dalej nie na tyle, żeby łańcuch wskoczył na drugą zębatkę.

(6690) 20171222_175146.jpg

(6695) 20171222_180344.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejazd przez jesienne R10 na wybrzeżu, generalnie rower jak po wojnie ;) Będę próbował, bo nie lubię wyrzucać czegoś, co może jeszcze podziałać, mimo, że to byłoby najprostsze. A o dziwo przerzutki używam dość często, głównie jeżdżę na środkowej zębatce, po lasach często na pierwszej, więc ruch jest, na tyle duży, że co pół roku zmieniam linkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli to faktycznie sworznie - to musisz tej przerzutki bardzo malo uzywac, widzialem takie rzeczy tylko w dluugo nieuzywanych przerzutkach - a i najczesciej po popsikaniu od razu dalo sie ja ruszyc - chocby częściowo.. pordzewiała jakby w morzu lezala ;]  woojj zwracam honor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SoloTM napisał:

jesli to faktycznie sworznie - to musisz tej przerzutki bardzo malo uzywac, widzialem takie rzeczy tylko w dluugo nieuzywanych przerzutkach - a i najczesciej po popsikaniu od razu dalo sie ja ruszyc - chocby częściowo.. pordzewiała jakby w morzu lezala ;]  woojj zwracam honor

Jak wspomniałem wyżej ta przerzutka jest naprawdę używana podczas każdej jazdy średnio co kilka dni, oprócz ostatniej, największej zębatki, bo napęd jest tak zestawiony, że na 2x7 jadę ponad 30km/h. Także ruch na pierwszej i drugiej jest, problemem zatem musi być albo wyeksploatowany element albo nagromadzenie ogromnej ilości błota i piasku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mam to samo z inną przednią (jakiś LX), po zimie i mieszankach soli z błotem nie chciała zrzucać z dużej patelni na środkową tarczę o najmniejszej tarczy już w ogóle nie było mowy, gdy przemyłem rower na szybko Karcherem to trochę pomogło, ale nadal czasem potrafi nie zrzucić ze środkowej na małą tarczę, wtedy trzeba pomóc piętą lub po wertepach pojechać ;-) Popsikałem jakimiś smarami na ruchome części przerzutki i jeszcze raz na myjnię podjadę.

A tak generalnie to co myslisz o tej FD-M412? Zastanawiam się, czy w drugim rowerze nie wymienić nieco archaicznej C102 na M412 właśnie (potrzebuję linię łańcucha poniżej 47,5 mm i w C102 skończyła się już regulacja wewnętrznej śrubki, a czasem nie chce zrzucić ze środka na małą tarczę - to akurat nie ma nic wspólnego z brudem). W przerzutkach 8-rz. jest obecnie mały wybór (coś tam z serii Shimano FD-M3xx). No chyba, żeby do napędu 8-rz. założyć przednią przerzutkę od 9-rz., miałaby minimalnie węższą klatkę, a napęd przedni i tak mam chyba 9-rz (za to z tyłu, manetki i łańcuch KMC 8-rz.) więc byłaby łatwiejsza droga do ewentualnej wymiany na 9-rz. w nieokreślonej przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 18.04.2018 o 12:44, R10 napisał:

A tak generalnie to co myslisz o tej FD-M412?

Sorry, że tak długo, ale dopiero w stercie maili dojrzałem tę odpowiedź.

Ogólnie rzecz biorąc mogę ją polecić, wcześniej wiele lat jeździłem na Deore i chwilę na turystycznej wersji Deore XT (bo oczywiście roweru pozbyłem się drogą zapierdzielenia go przez złodzieja) i nie widzę specjalnej różnicy. Te problemy opisane w wątku są spowodowane warunkami, w jakich przychodzi jej ze mną jeździć i to, że niezbyt często o nią dbam. Ale po tym zapieczeniu wyczyściłem ją porządnie, nalałem kilka razy WD40 i działa elegancko dalej na nowej, mniejszej korbie. Ma w tej chwili lekko ponad 18 tys. km, więc chyba jest dość wytrzymała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...