Skocz do zawartości

[opony 29" na wyprawę] jakie?


tdm

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich, 

chciałbym zasięgnąć porady doświadczonych rowerzystów na temat doboru najlepszych opon na wielodniową, asfaltową wyprawę rowerową rowerem MTB na kołach 29" z sakwami i pełnym bagażem. Wyprawa w 95% po twardej nawierzchni, z 5% szutry lub leśne ścieżki. Zależy mi żeby były to odporne opony, o wysokiej odporności na przebicie. Byłoby bardzo miło gdyby miały niskie opory toczenia, ułatwiające pokonywanie długich tras.

Na co dzień używam opon Schwalbe Matathon Plus MTB 29x2.1" - https://www.schwalbe.com/en/offroad-reader/marathon-plus-mtb.html - jako uniwersalnych i najbardziej nieprzebijalnych. Jednak są to opony które producent oznaczył jako średnie pod względem oporów toczenia. 

Zacząłem się zastanawiać czy nie łatwiej byłoby gdyby założyć gładkie opony touringowe ale w rozmiarze pasujacym do mtb w rodzaju Schwalbe Marathon Almotion 28x2.1 - https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/marathon-almotion.html - producent oznaczył je jako bardzo lekko toczące się i tylko trochę mniej odporne na przebicia. 

 

Byłem już na dłuższym wyjeździe na obecnych oponkach i obciążony sakwami rower na ciśnieniu 2.5/3psi toczył się raczej ciężko i wolno. Teraz zamierzam go mocniej dopompować powiedzmy 3.5psi (skoro 4 to max) co może trochę poprawi. Ale zastanawiam się czy przy takim obciążeniu roweru bagażem zmiana opon dałaby w ogóle oczuwalną poprawę i jechałby się szybciej, lżej. Bo jeżeli zmieni się niewiele to chyba szkoda pozbywać się bieżnika..  Czy gładkie opony 2.1" będą mocno grzeznąć po zjechaniu na ubitą polną/leśną ścieżkę? A może macie jakieś sprawdzone inne modele pasujące do takich zastosowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tdm napisał:

dopompować powiedzmy 3.5psi (skoro 4 to max)

Piszesz zapewne o barach. 3.5 bar ~ 50 psi. ;)

Nie mam doświadczenia w jeździe z sakwami i też jestem ciekaw opinii innych, ale wydaje mi się, że w takim przypadku warto zainwestować w lepsze opony. Normalnie to opór powietrza jest zdecydowanie dominujący. Przy jeździe z bagażem prędkości są niższe, za to masa roweru dużo większa, więc opór toczenia może mieć nieco większy udział. Marathon Almotion to nie tylko brak bieżnika, ale też mieszanka OneStar (ta sama, co w oponach szosowych), przy czym żeby opory toczenia były jak najniższe powinieneś te opony zalać mlekiem lub zastosować cienkie dętki.

No i na asfalt to zdecydowanie jak największe ciśnienie, zwłaszcza z bagażem. Ja do opon 26x2.1 ładowałem nieco ponad 4 bar (max był 4.5,).
https://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, ze bieżnik do Twojego zastosowania jest zupełnie zbędny, nie jestem też pewien czy musisz mieć 2,1". Ja osobiście używam z przodu 1,4 a z tyłu 1,6 a ważę 100kg + dwie sakwy i namiot bywa. W 3 lata jedna guma i to taka złośliwa - pinezka ;-(

https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/marathon-supreme.html

Polecam bo są odporne na przebicia i gładko się toczą. W piasku owszem grzęzną bardziej niż moje Maxxis Crossmark ;-) ale nie ma tragedii i szkoda prądu żeby mieć bieżnik w turystyku. Jak chcesz mieć koniecznie szersze to weź 1,6 przód i 2,0 tył. Ja w przyszłym roku wybiorę 1,6 na oba koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że zakładając wąskie opony sporo traci się na komforcie, przynajmniej u mnie w trekkingu tak było. Dziurawe asfalty i chodniki sprawiły, że przesiadłem się na MTB, którym mogę wjechać wszędzie i jest mi wygodniej. Dlatego chyba jednak wolałbym szerokie opony. Obecnie jeżdżę na 2.1+2.25.

Dzięki za namiary na polecane modele, zanim kupię sprawdzę wszystko co podpowiadacie.

Opony Marathon Supreme z linku kol. tasia -  są bardzo podobne do tych nad którymi się włąśnie zastanawiam (Marathon Almotion), jeśli się je zestawi to nawet Almotion wygrywają - producent opisuje jako nieco odporniejsze, odrobinkę lżej toczące się i odrobinkę lepsze poza drogą. W rankingu https://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews też niby prowadzą (co prawda było to testowane na rozmiarze 1.5 ale konkurencja też podobnie). 

Może ktoś ma jakieś zestawienie pokazujące test tej samej opony w różnych szerokościach, np. 1.5 kontra 2.1 chciałbym się zorientować czy i o ile mniej więcej % taka szersza opona gorzej się toczy? Z tego: https://www.bicyclerollingresistance.com/specials/schwalbe-marathon-32-37-40-47 testu porównującego opory opon w rozmiarze od 32 do 47mm wynika, że przy ciśnieniu 4 bar różnice są znikome a paradoksalnie najgorzej toczyła się najwęższa opona.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, tdm napisał:

 

Może ktoś ma jakieś zestawienie pokazujące test tej samej opony w różnych szerokościach, np. 1.5 kontra 2.1 chciałbym się zorientować czy i o ile mniej więcej % taka szersza opona gorzej się toczy? ,

 

Tabelki swoją drogą, praktyka swoją. 

Jak chcesz nie łapać kapci, to musisz mieć opony z wkładką antyprzebiciową, przy rozmiarze 2.1 to będą jakieś wagowe potwory. 

Przy kilkudniowej wyprawie pełne błotniki to podstawa, bo wystarczy jeden deszczowy dzień i będziesz płakał.  Błotniki muszą mieć sensowny prześwit nad oponą, a nie jakieś milimetry, inaczej ciągłe ocieranie i poprawianie tego sprawi, że zwariujesz.

Przy "górskich" oponach będzie trudno ci znaleźć takie błotniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, ostatnie wakacje 1200 km na oponach maraton 622-25 z szosowym barankiem przez 13 dni. rower okolo 15 kg bagaże w sakwach drugie tyle. kilkanaśćie km po szutrach i bezdrożach. Brak przebić, stan opon dobry. przódz wersja GG, tył plus czyli niebieska wkładka.

Wady tak wąskich opon: 

  • ciśnienie 8 atm
  • nie pojadą w głęboki piach
  • źle zachpwują się na przymusowych drogach rowerowych w Polsce ( rowki łączenia kostki bałma w kierunku jazdy zassysają opony)
  • wymagają szosowych nawyków, radar w oczach i ocena gdzie i po czym się jedzie. Szyny głebokie wyrwy itp
  • trzeba mieć pomkę wysokociśnieniową lub kontrolować się w przygodnych sklepach czy nie opadło ciśnienie
  • masa opon.
  • bardzo niewygodny w tej szerokości pierwszy montaż

Zalety

  • turystyczne zastosowanie szosówki z baranem (geometria, zwarta budowa na plus)
  • w przeciwieństwie do zwyklej opony szosowej na twardej oponie jest jeszcse warstwa takiej dość miękkiej gumy bieżnik i wkładka przebiciowa, to daje namiastkę amortyzacji, bieżnik dobrze trzyma, na mokrym też lepiej niż zwykła szosowa, tył mimo 15 kilo bagażu nie ślizga się po lekkim naciśnięciu hamulca
  • opona nie sciera się tak łatwo jak zwykła szosowa, rok wcześniej starłem znacząco oponę tylną jadąc z podobnym bagazem tylko około 700 km.
  • w przeciwieństwie do lżejszych o połowę opon szosowych wyprawa z maratonami to wewnętrzny spokój że zadej szklany okruch czy wiór metalowy nie przejdzie przez cieniutką warstwę gumy w najgorszym momencie.
  • pierwszy dzień wyprawy to jazda ok 200 km pod silny wiatr, umordowanie straszne, w tych warunkach szosowe koła mialy lżej, pozostałe normalne warunki to srednia predkość oscylująca wokół 20 km na godzinę i nie myśli się o aerodynamice, 

Mam też doświadczenia z rowerem trekingowym i oponami szerokości 40, 38, 35

zestaw maraton supreme z tyłu i maraton  klasyczny gg z przodu jest rewelacyjny niskie opory toczenia, odrobina bieżnika z przodu daje mniej ostrożnemu turyście margines bezpieczeństwa kiedy na asfalcie leży jakiś piach itp... sam mógłbym spokojnie jechać na dwóch  supremach, ale ten rower w trasę nie dla mnie.  

Dla mnie szerokość opon 40 37 czy 35 t już spora dawka komfortu.

Ale po przeczytaniu zapytania widzę że na kołach są już maratony.

EDYTUJE sam siebie zobaczyłem teraz jakie maratony są kołach mój błąd nie kliknąłem w link.

pod słowem plus dla mnie był tylko rodzaj ochrony przebiciowej, ale bieżnik tych opon to zupełnie inna sprawa, to jest asfaltowy ... traktor :)

na asfalt trzeba czegoś ... lepszego....

Zostałbym w temacie opon szerokich, jeżeli rower to 29 er.

dopasowałbym  do widelca i ramy pełne błotniki blumelsy 65 i do nich oponę szerokością..

patrzyłbym na maratony o klasyczym bieżniku, lub supreme, albo big aplle, gładko i wersje antyprzebiciowe, jabłka są chyba nawet z niebieską albo zieloną wkładką... Przed zakupem opon innego producenta sprawdziłbym recenzje jak zachowuje się dana mieszanka na mokro, Schwalbe jest dość dobra, tylko nie trwała, ściera się, ale wolę oponę zetrzeć niż ślizgać się jesienią jak na lodowisku...

Opona typu goły  slik odpłynie natomiast na błocie,  trzeba sprawdzić jakie trasy są w rejonie planowanych eskapad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu oferty schwalbe pojawia się kilka opon

https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/marathon.html  -lubię, klasyk daje wszystko co potrzeba poza wagą szerokość 2.0 albo 1,75 da radę w lekkim terenie lesie, nie pojedzie na mokrych korzeniach czy skałach

https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/marathon-gt.html    dla mnie coś nowego, podoba mi się, szerokość 2,0, w terenie, zimie nie będzie rewelacji, waga ciężka w dalszym ciągu

https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/marathon-supreme.html  bardzo lubię  ten pomysł namiastka szosy w szerokości 2,0 można mieć na mleku, dzięki temu po opuszczeni ciśnienia w terenie będzie lepiej, no i waga naprawdę super, ryzko pocięcia w zamian, ale bez przesady...Moja trekingowa bez przebicia jak dotąd odpukać.

https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/schwalbe-g-one-allround.html  cholernie seksowna opona w wersji 2,25... dla mnie mogła by się pojawić w moim mtb, na mleku, i spokojnie poza górami byłaby całosezonowa, zamiast Renegata. lekka, bezwzglednie na mleko, z dętką śliska w terenie, bez bagażu takie opony trzeba ustawić na niskie ciśnienie nie więcej niż 2atm, minus to turystyczna trwałość, w obciażeniu i wysokim ciśnieniu, lekkie znaczy mało gumy do ścierania...

pozostają jeszcze big ben i big aple  w szerokości 2.0 obie ciekawe, drutowe, nie nadają się do mleka, można nabić do 5 atmosfer i toczyć się szybko, albo na 2 atmosferach bimbać już po okolicy spokojnie,

 

Myślę że wybór wśród tych opon to kwestia indywidualna,  trasa, tereny  normalnej rekreacji wokół domu, pozycja i nawyki, umiejętności. 

  W tych szerokościach (ok 2.00) nie spotkałem nikogo kto by wymienione opony posiadał, może ktoś taki się znajdzie i kilka słów recenzji napisze?  Sam lubię szerokie opony i bardzo myślę o 27,5+ z wielkim balonem np właśnie aż 2,8

https://www.schwalbe.com/en/offroad-reader/schwalbe-g-one-allround.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

błotnikami się nie martwcie, co prawda nie było to łatwe ale znalazłem pełnowymiarowe błotniki pasujące na hardtaila MTB 29. Na przód zefal rm29 (teoretycznie błotnik tylny ale w sam raz pasuje na amortyzator), na tył sks Velo 65 (umocowałem do bagażnika). Nic nie lata, mieszczą się każde opony i rower prezentuje się normalniej  niż na krótkich "górskich" błotnikach.

dcec876f57891172gen.jpg

Co do opon to najbardziej chciałbym jakoś połączyć szybkość z funkcjonalnością. Wyjazd planuję dookoła Grecji, i tam będę jechał prawdopodobnie głównie asfaltem, z bagażem pewnie za wiele nie poszaleję na miękkim, (no chyba że podłoże będzie ubite to chętnie). Natomiast na co dzień używam roweru w nieco bardziej zróżnicowanym terenie, nadal 90% długich tras po asfalcie ale do tego koniecznie dla urozmaicenia odcinki po leśnych/polnych duktach +szutrach (10%).  Dlatego chciałbym coś takiego co będzie szybkie ale nie kompletnie beznadziejne po zjechaniu z drogi.

Wymyśliłem, że może coś takiego mogłaby zapwenić opona zbudowana z gumy jak do roweru szosowego, ale maksymalnie szeroka i z jakimś minimalnym bieżnikiem. Mylę się ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pancerne i wielozadaniowe opony już masz, może zaryzykuj i weź najlżejsze  z wymienionych, i zrób drugie koła z  obręczami ztr ARCH na mleku. Takie dwie pary kół wymieniane w zależności od okoliczności dadzą największą różnicę, a Grecję zbadaj pod kątem jakiś kolców czy ostrych szutrów, bo może coś tam być co wpłynie na dobór opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocę jeszcze do grubości opon,  dziś po dwóch miesiącach odkurzyłem mtb, i na asfalcie to jednak ta pojemność i niskie cisnienie robi taką różnicę....  dwa miesiące mialem tylko szosowe wąziutkie maratony i rower z barankiem. Nie wiem, może powoli planując konwersję roweru na wyprawę warto jeszcze rozważyć zejście do opon  szerokośc 35 czy 40, wszystyko zależy od planowanego dziennego dystansu, nawierzchni, kondycji , zaciecia ewentualnie rodzaju roweru dosiadanego przez znajomych na  wspólnym wyjeździe... Sam się zastanawiam nand koncepcją na wakacje, czy szybkość czy czołg i przez Polskę B  Słowację celować w paprykę i drakulę, szybciej przebiję się szosówką. Ale jak już dojazdę do Rumunii to zostać z wąską gumą w takim kraju? Takie tam dylematy akurat na koniec roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej planuję w drugą stronę - zmienić w wyprawówce opony z Duremów 2.0, które faktycznie bardziej są 1.75 (są ciut węższe, niż Spece Trigger Sport 1.75) na Mondiale 2.15, ale od szosy to się raczej oddalam ;)

Jednak w temacie jazdy po szosie - lepsze średnie osiągałem na kapciach 40mm niż na 28mm, na 47mm osiągi podobne, jak na 40 mm, na almotion według mnie opory były wyraźnie wyższe, niż na conti travelcontact czy vittoriach voyager hyper...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogolnie to przy 15 km na godzinę gruby twardy balon bedzie sie pięknie toczył ale już ponad 25km/h albo w porywach -50 km kiedy są pagórki góry to grubasy zaczynają chyba zabijać oporem, a dodatkowo w gumach typu  marathon im szersze tym cięższe..

dzieki za uwagę o AllMotion

to co zostają szybkie Kojaki?:)  sam tak jak wcześniej pisalem mam świetne wspomnienja z trekinga z Supreme szer 37, szedł jak burza.

w rowerze dla kogoś , 26 cali tez szukam gładkich opon i bigbeny jabłka i Ale Motiony przepatrywałem, ale osoba nie ma zaciecia szosowego tylko typu z a do b turlam sie. ;) oglądałem w sieci zdjecia roweróa z Big Benami itp i trzeba przyznać ze takie motocyklowe rozmiary estetycznie mi się podobają ... Wygląd przecież też jest ważny ;) tylko do opon naprawdę wielkich nie dobierze się pełnych blotników zmiejscem na błoto albo przysłowiową psią kupę na asfalcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybierając się w dalsze wypady nie miałem aż takich dylematów, ale skłamał bym gdybym napisał, że zakładałem na koła pierwsze lepsze gumy.  Faktem jest, że na pierwszej wyprawie do Rumunii w  roku 2003 leciałem na pierwszych lepszych, gładkich gumkach, które były w pierwszym lepszym sklepie. Jakieś tanie drutówki, wytrzymały 1500 km, przednie pękła koło Dukli gdy już wracałem.

Kolejne wyjazdy zakładały jazdę asfaltami, ale było ryzyko odcinków specjalnych wobec czego kupiłem już jakieś lepsze gumki. Slicki ale z delikatnych bieżnikiem, szerokość jakoś 1,5-1,75 / koła 26. To były chba Maxxis Detonator. 

Dawały radę, jedna mi pękła, ale to było na własne życzenie i śmiem twierdzić, że wiedziałem iż tak się stanie. Jak by nie patrzeć kilka tysięcy km pod sakwami swoje zrobiło i jadąc na Bałkany mogłem się założyć, że kiedyś się podda. Stało się to w Kosowie, byłem przygotowany, nowa gumka poszła na koło i jazda trwała. Detonatory to dosyć delikatne gumy, ale dawały radę. 

Jednak gdy w planach była eksploracja Albańskiego interioru wiedziałem, że trzeba poszukać innej gumu. Wybór padł na Hutchinson Python, po asfalcie idą pięknie, płaski bieżnik nie kłóci się z błotnikami. Opony MTB więc dosyć mocne. Dały radę, zrobiłem Fusha Lure, przez Góry Przeklęte przebiłem się do Theeth i dalej doliną Drinu do Skhoder.

Uważam, że doktoryzowanie się na temat wyboru gum to strata czasu. Waga, opory toczenia podczas jazdy turystycznej z sakwami nie liczą się prawie zupełnie. Kwestia odporności na przebicia, jakości mieszanki i bieżnika jest trudna do rozstrzygnięcia bo nie ma przecież najlepszych gumek. Gdyby tak było wszyscy by na nich jeździli. Jeden chwali te, inny tamte, ktoś narzeka na jedne, ktoś inny na drugie. Trzeba wybrać po prostu takie, które spełniają założone warunki....i jechać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, lewocz napisał:

Waga, opory toczenia podczas jazdy turystycznej z sakwami nie liczą się prawie zupełnie.

ciekawa wypowiedź, czy to obserwacja z własnej praktyki? Możesz uzasadnić i rozwinąć tą myśl?

 

10 godzin temu, wojtasin napisał:

jazdy po szosie - lepsze średnie osiągałem na kapciach 40mm niż na 28mm, na 47mm osiągi podobne

bardzo ciekawe jak by wypadło takie porównanie z oponami o szerokości typowej dla MTB  54-57mm? Bo jeśli sama szerokość w małym stopniu wpływa na opory to czy nie lepiej zamiast 1.75 zamontować 2.1-2.25?

W teście na stronie bicyclerollingresistance opona Matathon 1.4" ważąca 730g toczyła się tylko 6% lżej niż ta sama opona 1.75" o wadze 985g. Jeśli między 1.75 a 2.1 różnica byłaby analogiczna, to dla zwykłej turystyki lub jazdy na co dzień 6% zysku to tyle co nic.

 

..............................................

Jest jeszcze kwestia ciśnienia, które - wg. testów - ma duże znaczenie, tutaj różnice w oporach toczenia są największe. Między 3 a 5 bar różnice oporów toczenia sięgają 20%. Skoro tak, to może warto spojrzeć głównie na ten parametr - z kilku grubszych opon (o w miarę podobnym bieżniku) wybrać te, które producent pozwala najmocniej dopompować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, tak daleko to bym się nie posuwał, bo z kolei na przykładzie Panaracerów TourGurad Plus 26 1,5" i 2.0" wychodzi, że ta druga to kotwica ;)

Z almotion podkreślam, że to moje odczucia.

Jakiś czas temu zastanawiałem się, co się bardziej opłaca - czy szybka jazda na lżejszych oponach, ale bardziej podatnych na przebicia, czy wolniejsza ale na oponach z wkładką. Każda opcja ma jakieś zalety, ja wybrałem wolniej, ale spokojniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z drugiej strony jak się porówna opony MTB 2.2-2.3" do opon touring 1.4-1.5" to w zestawieniu oporów toczenia wypadają....podobnie. Tylko, że te pierwsze pompujemy lżej (a więc komfort), a te drugie muszą być jak kamień. 

Nie ukrywam, że kusi mnie też taka opcja żeby zamontować jakieś balony 2.3-2.4 , tylko z szosowym bieżnikiem i z wysoką ochroną przed przebiciem. Nie ma dużo takich opon ale znalazłem np. schwalbe G-One Speed 2.35 https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/schwalbe-g-one-speed.html - szosowa guma OneStar, dość wysoka ochrona i niskie opory. Próbował ktoś z Was jeździć na oponach tego typu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w uzupełnieniu poprzedniego posta - na stronie bicyclerollingresistance bardzo podobna do ww. schwalbe G-One Speed opona Big One o tej samej szerokości 2.35 i niemal identycznym bieżniku, testowana z dętką w środku, osiągnęła w teście rekordowo niskie opory toczenia, znacznie lepsze niż jakakolwiek opona touringowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie nie wiem, ale jeśli miałbym zamontować bardzo szeroką i komfortową oponę i... jeszcze zyskać w ten sposób na szybkości/zasięgu to opona tego typu wydaje się ideałem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

po dłuższym namyśle zdecydowałem się na te opony o których od poczatku myślałem, czyli schwalbe marathon Almotion w najszerszej dostępnej opcji 2.15, jako jedne z niweielu łączące: sporą szerokość, wysoką nieprzebijalność i niskie opory toczenia. (szkoda że nie robią 2.3 lub coś takiego..).  

hs453.jpg

Póki co założyłem dętki, choć można ich używać również bezdętkowo. Może później to wypróbuję (napiszcie czy warto i co się zyskuje/traci jak ktoś przesiadał się na bezdętkowe).

Opony o 400g  lżejsze od pancernych marathon Plus  MTB. Zielona wkładka antyprzebiciowa zapewnia nieprzebijalność 6/7, jako to marathony. Na razie po +/- 300km awarii brak. Bieżnik dość gładki, niezależnie od obciążenia roweru asfaltu dotyka tylko środkowy pasek o szer. jakieś 12mm, zatem (moim zdaniem) duża szerokość opony chyba nie pogarsza osiągów na szosie a jedynie zwiększa komfort oraz przydaje się po zjechaniu z asfaltu. Na asfalcie jazda cicha i gładka, w terenie po ubitym jedzie się podobnie jak na oponach MTB, w grząskim piachu brak wyraźnego bieżnika jest odczuwalny ale da się przejechać. 

Opony są z szosowej mieszanki gumy OneStar. Na stronie bicycle Rolling Resistance opony te miały najnizsze opory spośród wszystkich testowanych opon touringowych https://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews/schwalbe-marathon-almotion-2016 . Ja na oko nogę ocenić wzrost średniej szybkości w dłuższej  trasie o jakieś 2 biegi wyżej wobec tego co było na oponach MTB. Na papierze daje teoretycznie przełożenia wyższe o 1/4 , w praktyce zapewne mniej ale różnica jest zauważalna. Aczkolwiek, muszę przyznać że istotny udział w zwiększeniu osiągów mają założone razem z oponami maksymalistyczne rogi Ergon GP5, które w porównaniu do zwykłych rogów pozwalają odczuwalnie obniżyć sylwetkę podczas jazdy na MTB i przy chwycie za końcówki przyjąć pozycję podobną jak na kierownicy kolarskiej "baranek" przy chwycie od góry za hamulce. Zwykłe rogi które miałem wcześniej były zbyt krótkie i niewygodne na coś takiego.

Oba usprawnienia polecam i - choć  były kosztowne - to inwestycję uważam za udaną. 

1e85a8d2bd9a82cdgen.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już je również na swoich kołach :) Po wakacjach zrobimy recenzję... U mnie na razie na kołach z obręczą Zac 2000 czyli zwn 25 mm i dętką z samochodowym wentylem...

Prawdopodobnie będę swoją dłuższą turystykę uprawiał z dętką, ostatnio szyłem bratu zwykłego Marathona zielonego i boczne ścianki dla igły to żaden wysiłek, a cięcie miało ponad cm. W oponie dziura jak stodoła, a dętka nietknięta.  Tylko taka dość wąska obręcz przy  oponie 2,15 zwiększa ryzyko ukąszenia wężem i trzeba będzie pilnować ciśnienia minimalnego. Pojeździmy zobaczymy.

Pozdrawiam serdecznie, jak widać grudniowe pomysły zaraziły mnie także !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...