Skocz do zawartości

[Sztyca] Amortyzowana sztyca na ból pleców


czem

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Moja dziewczyna ma takowy problem. Kiedyś trenowała piłkę nożna i podczas faulu dostała poważnej kontuzji pleców. Po rehabilitacji wróciła do sportu ale wybrała rower (tak wiem dobra decyzja :)) Wszystko ma idealnie do siebie dopasowane, ale kiedy wjedzie w teren czuje ból pleców. Coraz bardziej zniechęca ją to do dalszej jazdy.

Szukałem rozwiązania i najlepszym pomysłem jaki znalazłem było kupienie sztycy amortyzowanej, żeby chociaż trochę tłumiła ona wstrząsy i uderzenia. Dziewczyna waży 45 kg.

Co polecacie, a może macie inne pomysły ?

PS. Miałem też pomysł o siodełku z carbonowymi prętami, które też fajnie tłumią drgania, ale może być to za mało. Przejście na fulla nie wchodzi w grę bo jeździ z bagażnikiem i sakwami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem rozwiązania i najlepszym pomysłem jaki znalazłem było kupienie sztycy amortyzowanej, żeby chociaż trochę tłumiła ona wstrząsy i uderzenia. Dziewczyna waży 45 kg.

 

To nie jest dobry pomysł. Sztyca nie rozwiąże problemów z kręgosłupem. Jeśli jeździ się w prawidłowej pozycji plecy nie mają prawa boleć. Chyba że Twoja dziewczyna jeździ z tyłkiem przyklejonym do siodła bez względu na rozmiar pokonywanych wertepów ;)

 

 

Co polecacie, a może macie inne pomysły ?

 

Dwa inne pomysły:

1. Zrewidować pogląd, że wszystko jest dobrze dobrane. 

2. Co najmniej rozważyć ponowną wizytę u fizjoterapeuty. Gdy ja miałem problemy z kręgosłupem na jednej z wizyt u fizjoterapeutki byłem z rowerem w celu oceny czy jeżdżę w prawidłowej pozycji.

Skoro nie rama FS, to popatrz albo sztycę Cane Creek Thudbuster albo siodełko Brooks Flyer.

j.w. - to nie jest rozwiązanie problemu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś że FS nie wchodzi w grę bo dziewczyna jeździ z bagażnikiem i sakwami. Ramy z tylnym zawieszeniem odciążają plecy więc rezygnacja z bagażnika na rzecz komfortu i braku bólu pleców to chyba niewielka cena. Co do sakw to nie widzę przeciwskazań na ramy FS bo jedno nie wyklucza drugiego. Przemyśl sprawę bo zawieszona rama może być odpowiedzią na ból twojej dziewczyny. Jednakże jak ktoś wyżej zaznaczył że jak wszystko jest dobrze poustawiane to nic nie ma prawa boleć. A czasami też jest tak że stare kontuzje dokuczają do końca życia i żadna fizykoterapia nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ramy z tylnym zawieszeniem odciążają plecy

Nie odciążają. Na pierwszy rzut oka lub na tzw. chłopski rozum tak się może wydawać, ale tak nie jest. I proszę o nie rozpowszechnianie tych błędnych poglądów. Pełne zawieszenie i amortyzowane sztyce nie są receptą na ból pleców. 

 

Po pierwsze, sztyce amortyzowane są dla zwiększenia komfortu.

Po drugie, zawieszenie (przednie i tylne) jest dla zwiększenia przyczepności (a przy okazji zwiększają bezpieczeństwo i komfort).

Po trzecie, na bóle kręgosłupa pomagają odpowiednie ćwiczenia, które dla osób z urazami kręgosłupa powinien dobierać fizjoterapeuta, który zna dolegliwości danego pacjenta.

 

Nóż w kieszeni się otwiera, jak czytam porady dla osoby z urazem kręgosłupa, że ma kupić sztycę amortyzowaną lub fulla. Czekam jeszcze na "zmniejsz ciśnienie w oponach".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pełne zawieszenie i amortyzowane sztyce nie są receptą na ból pleców

Nie wiem, nie znam się, ale z doświadczenia mogę napisać, że mnie sztyca amortyzowana pomogła. Kontuzji żadnej nie miałem, ale jak zapomniałem podnieść tyłka to bywało nieprzyjemnie, a teraz mam spokój. 

Receptą na pewno nie są, ale ulgą z pewnością  :P .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pomaga na to, że zapominasz tyłek podnieść z siodełka nie na kręgosłup jako taki.

Równie dobrze mógłbyś napisać, że amortyzowana sztyca pomogła Ci na sklerozę, bo nie boli Cię kręgosłup od tego, że zapominasz podnieść tyłek z siodełka przed nierównościami, albo że pomogła Ci na oczy, bo teraz widzisz wszystkie nierówności, od wjechania w które z tyłkiem na siodełku bolały Cię cztery litery i kręgosłup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Popraw temat, bo wyląduje w koszu - nawias kwadratowy.
Nie mogę już tego zedytować. Może jakiś admin to zmieni ??

 

Dodam, że dziewczyna ma przepuklinę na odcinku lędźwiowym i podnosi tyłek w terenie. Najgorsze są podjazdy po nierównym terenie czy dłuższy czas po nierównej, szutrowej drodze. Nie da się jechać godzinę z tyłkiem w górze. Jeździmy na wyprawy, w przyszłym roku planujemy Bośnie i Hercegowine, a tam sporo szutrów i nie chcemy wracać wcześniej z powodu bólu pleców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...